Ewuniaaa Napisano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 Witam, Czy możecie polecić jakąś dobrą książkę o numerologii? Potrzebuję pozycji, która jest napisana prostym, przystępnym językiem i zawiera wszelkie podstawy numerologii z nutką zaawansowania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alathea Napisano 5 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2012 a Natasza Czarminska "Liczby losu" -> czytalas? albo Gladys Lobos "Magia numerologii" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jolie Napisano 29 Czerwca 2014 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2014 Tak na przyszłość dla kogoś zainteresowanego od siebie polecam chociażby "Your days are numbered" Florence Campbell, albo serię "Numerology, the complete guide" napisaną przez Matthew Oliver Goodwin'a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seid Napisano 9 Lipca 2014 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2014 Tak na przyszłość dla kogoś zainteresowanego od siebie polecam chociażby "Your days are numbered" Florence Campbell Jedna z najlepszych, moim zdaniem, książek do numerologii - co prawda ma już ponad 80 lat, ale ciągle jest wznawiana, bo jest popyt. Do tego jeszcze Kevin Avery, z którego korzystała Czarmińska pisząc swoją książkę. Gladys Lobos ma baardzo mieszane recenzje - jest popularna w zasadzie tylko w Polsce i popularyzuje różne, nie do końca zgodne z prawdą, idee numerologiczne (y jak spółgłoskę, zmiany numerologiczne oparte o jedynki i dziewiątki). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ismer Napisano 6 Września 2016 Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 6 Września 2016 Lektury polskojęzyczne N. Czarmińska, "Liczby losu" wyd. Wodnika 1994 r, "Liczby losu a wolność wewnętrzna" - wyd Ravi 2000, Numerologia czasu teraźniejszego" wyd. 2008 D.K. Ezoteric. w obu teoria ta sama, ale w wyd. 2 dodatkowo powtykane są refleksje i wiersze autorki. J.D. Fermier "Numerologia miłość - sukces - zdrowie - pieniądze" oraz " Numerologia klucz do poznania tajemnic życia" W obu praktycznie jest to samo, otwarta jest kwestia którą czyta się lepiej - ja wolę tą pierwszą. G. Lobos "Magia numerologii, "Język liczb", "Cykle życia" wprowadziła na polski rynek swoją metodę, różniącą się głównie od koncepcji powszechnie na świecie stosowanej sposobem obliczania roku osobistego, przyporządkowaniem litery Y i paroma pomniejszymi wynalazkami, co do których mam poważne wątpliwości, czy rzeczywiście są jej autorstwa, jak to chcą widzieć jej zwolennicy. G. Bauer "Numerologia od podstaw" - sympatyczna książeczka, aczkolwiek to co jest w niej zawarte można znaleźć u Fermier w znacznie poszerzonej wersji. Na szybkiego może być przydatna broszurka V.F. Birkenbihl "Numerologia. Liczby w naszym życiu." Nie należy jednak spodziewać się rewelacji, jest tu tylko łyk informacji i parę ciekawostek. W. Zylbertal "Liczby losu liczby człowieka" w której autor przedstawia własne spojrzenie na numerologię, dzieli się swoimi przemyśleniami. Nie polecam jako pierwszej lektury, ale po zgłębieniu tematu - jak najbardziej, bo warto jest spojrzeć jak myślą inni, już nie mówiąc o tym, że i z tej pracy korzystali twórcy pewnego programu numerologicznego jak również niektórzy rodzimi autorzy. E. Wüst, S. Schieferle "Vademecum numerologii. Znaczenie liczb w Twoim życiu" - przystępnie napisana, zawiera wystarczająco dużo niezbędnych informacji by zacząć przygodę z numerologią. Z.Królicki, B.Białko "Tradycyjna numerologia chińska. Feng shui Nieba i Ziemi" - zawiera elementy numerologii zachodniej (m.in. źródła N.Czarmińska, R.Webster) oraz elementy numerologii chińskiej. Warte uwagi. Można się dowiedzieć, ile z tego przyswoił sobie Zachód, ale i też stanowi dobre uzupełnienie tego, co znamy z naszej strony. Trzeba też wziąć pod uwagę, iż Chińczycy mają inne spojrzenie na numerologię oraz odmienne spojrzenie na liczby. Serie: V. Kuklińskiej - Woźny, E. Lange, M.Brzozy, H.Rekusa, z których najlepsza moim zdaniem jest Kuklińska - Woźny, lecz i ona zrobiła pasztet - przedziwną mieszaninę ze wszystkich lektur, które przeczytała, ale zamieściła bibliografię i można się zorientować, skąd co zaczerpnęła. Wszystkie te książki jednak mają to do siebie, że żadna nie zawiera kompletnych wiadomości w porównaniu do źródła, z którego pochodzą, tzn. do prac p. Baillett i J.Jordan i ich kontynuatorów - w każdej jest czegoś po trochu, więcej lub mniej, każda wskazuje bardziej lub mniej odmienny system niektórych obliczeń, ale we wszystkich można znaleźć echa tych "matek - założycielek". No i właściwie - poza Zylbertalem - nie ma w nich żadnych nowych, własnych "odkryć", są tylko różne warianty - odmiany tego co wypłynęło ze źródła. H. Rekusa nie polecam na pierwszy ogień, ponieważ idea autora "scalenia" wiedzy numerologicznej nie do końca jest trafiona. Rekus skopiował czy też powielił wszelkie informacje jakie wpadły mu w ręce i wrzucił je wszystkie do jednego worka. Dlatego niedoświadczonej osobie trudno jest zorientować się co, skąd i od kogo pochodzi, jest tam swoisty masmix, a to już powoduje błędy interpretacyjne, szczególnie u osób nie zaznajomionych jeszcze z zasadami numerologii i astrologii. Tym niemniej jest to kopalnia informacji i patrząc z tej strony jest to zgromadzenie wiadomości z różnych źródeł i tradycji - przydatna rzecz. Oczywiście jest jeszcze mnóstwo innych książek, ale że wszystkie są opracowane na "wzór i podobieństwo", to wymieniam te, które zatrzymały się w mojej pamięci. Książki obcojęzyczne, które u nas są nieznane szerszemu ogółowi, a już na pewno nie "ludziom z ulicy" to wspomniane wyżej: F. Campbell, "Your days are numbered" "Numerology, the complete guide" M.O. Goodwin czy L.D. Balliett, "The Philosophy of Numbers". Poza tym są jeszcze książki J.D. Fermier (napisał więcej niż ta jedna, która ukazała się w Polsce) i K. Avery, z którego czerpała N. Czarmińska. Nie znam wszystkich tytułów książek, które zostały napisane i wydane przez twórców współczesnej numerologii, ani jednej nie czytałam w oryginale, lecz dzięki swoim kontaktom wiem co zawierają, dlatego z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to, co czytamy u różnych autorów jest powielaniem (czasami wybiórczym, czasami zmiksowanym) tego, co "wymyślili" wyżej wymienieni i bywa, że dodatkowo zawierają wkręty z całkiem innych, egzotycznych, obcych tradycji europejskiej systemów. Nie znaczy to, że wszystko co nie jest związane z nurtem zachodnim, z twórcami współczesnego systemu (Balliett - Jordan) jest nieprawidłowe, błędne, złe - bo tak nie jest, trzeba tylko wiedzieć, co skąd i od kogo pochodzi, po to by samemu nie robić błędów, beztrosko i bezmyślnie mieszając te systemy. Dlatego optuję za tym, by wypróbować co najmniej dwa różne nurty i samodzielnie analizować co jest słuszne i prawdziwe a co nie. 2 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilly91 Napisano 12 Października 2016 Udostępnij Napisano 12 Października 2016 Ismer, dziękuję za tak obszerny post na ten temat. Jestem osobą początkującą w tym temacie. Chciałabym zdobyć książkę, w której byłoby wszystko, jednak rozumiem to co wyjaśniłaś, że w każdej jest wszystkiego po trochę. No trudno. W każdym razie co robić jeśli w różnych książkach mamy odmienne sposoby liczenia? Np. co z literą "y" uznawaną za samo- a czasem za spółgłoskę? Jak to wszystko potraktować? Moje wyobrażenie na ten temat jest takie: korzystam aktualnie z książki xxx to powinnam przyjąć warianty liczenia podane przez autora? Jak inni numerolodzy sobie z tym radzą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ismer Napisano 12 Października 2016 Administrator Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 12 Października 2016 Lilly91 napisał: W każdym razie co robić jeśli w różnych książkach mamy odmienne sposoby liczenia? Np. co z literą "y" uznawaną za samo- a czasem za spółgłoskę? Jak to wszystko potraktować? Moje wyobrażenie na ten temat jest takie: korzystam aktualnie z książki xxx to powinnam przyjąć warianty liczenia podane przez autora? Jak inni numerolodzy sobie z tym radzą? Lilly, na początek polecam przeczytać nasze posty nt. litery Y oraz roku osobistego (roku numerologicznego) i wyrobić sobie na tej podstawie swoje spojrzenie na te kwestie. Reszta jest już z górki. posty są tutaj: Alfabet i litera Y Zestawienie imion i nazwisk Rok osobisty i numerologiczny Lata uniwersalne i osobiste Numerolodzy radzą sobie ze sposobem obliczania lat osobistych na podstawie własnego doświadczenia, innej drogi - jeśli chcesz być profesjonalnym numerologiem - nie ma. Ale jak masz przed oczyma jakąś książkę to jasne, że przyjmujesz warianty liczenia podane przez jej autora, ponieważ zmieszanie różnych metod może przynieść - i często przynosi - kociokwik xd. Dlatego najlepiej jest zaopatrzyć się w dwie / trzy książki, w której opisane są różne metody. Lobos i Fermier można kupić za grosze, Czarmińska stoi drożej, ale można ściągnąć PDF. Jednak najlepsze są te obcojęzyczne, to jest podstawa podstaw, z której "wszystko powstało". No, oprócz wynalazku p. Lobos odnośnie "roku numerologicznego". Wszyscy na tym bazują, p. Lobos również, a poza tym ma ona fajny i prosty opis relacji między spółgłoskami a samogłoskami, oczywiście u innych też są, ale ja akurat u p. Lobos lubię te opisy. Ja opracowałam na własne potrzeby praktyczną "tabelkę lat osobistych", w których obok siebie są wypisane lata osobiste wyliczone wg. trzech metod, aktualne cykle życia (te wynikające z daty urodzin) i szczyty oraz rok uniwersalny i przy każdym roku wypisuję różne ważne zdarzenia, w tym również z mojego punktu widzenia oraz poruszające stany emocjonalne, bo to też ważne. I porównuję to z technikami związanymi z horoskopem. 2 1 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilly91 Napisano 13 Października 2016 Udostępnij Napisano 13 Października 2016 Jeszcze raz dziękuję za tak szybką odpowiedź No to cóż, poczytam forum, porobię sobie notatki z tego co tu znajdę i będę wyciągać swoje wnioski. Póki co korzystam z pdf Czarmińskiej i wydaje się być okej. Bardzo ładnie wszystko opisane i zrozumiałym językiem. Zamierzałam nabyć książkę H. Rekusa ale jestem w małym dołku finansowym, więc póki co się wstrzymałam. Spróbuję sobie zza granicy ściągnąć książkę F. Campbell. Czytałam kiedyś o niej recenzje i wszystkie były bardzo, bardzo pozytywne. A tymczasem poczytam forum bo tutaj też jest bardzo dużo informacji. Gdy będę mieć jakieś pytania to będę pisać w odpowiednich wątkach bo tu nie chcę już robić offtopic Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ekspert Eufemia Napisano 13 Października 2016 Ekspert Udostępnij Napisano 13 Października 2016 Lilly a jaką książkę Rekusa? on machnął ich 5, dwie kupiłam ale jestem w szoku, bo tak totalnego śmieciowiska to jeszcze nie widziałam. Faktycznie jest jak mówi Ismer - wrzucone wszystko jak jeden system, znaczy tak wynika z lektury bo nie ma tam nigdzie źródeł! 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lilly91 Napisano 14 Października 2016 Udostępnij Napisano 14 Października 2016 Percontor, chciałam kupić jego książkę pt. "Portret numerologiczny" ale się rozmyśliłam i ostatecznie nie kupiłam. Wiem, że ma też książkę o interpretacjach i w sumie to ona mogłaby mnie najbardziej interesować, jednak doszłam do wniosku, że nie ma co się spieszyć i właściwe interpretowanie przyjdzie z czasem i początkowo to muszę/chcę swoją datę dobrze zinterpretować. A reszta przyjdzie z czasem Natomiast jeśli chodzi o jego książki to po tym co tu przeczytałam to raczej ich nie nabędę; jeśli miałabym coś kupić to wolę jakąś konkretną i naprawdę polecaną pozycję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ekspert Eufemia Napisano 19 Października 2016 Ekspert Udostępnij Napisano 19 Października 2016 Ja mam "Droga życia" i "Portret numerologiczny". W każdej jest chaos, w dodatku w Portrecie powtarzają się niektóre rzeczy. I ja też naprawdę nie polecam jako pierwszej lektury, nie warto w to inwestować bez przygotowania z innych źródeł. Ismer a mogłabyś w skrócie choć napisać o czym traktują dalsze części? Ja ze swojej strony mogę napisać co jest w tych dwóch pierwszych, może jak ktoś będzie zainteresowany to wejdziemy w spółkę ? 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderators Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ejbert Napisano 20 Października 2018 Moderators Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Napisano 20 Października 2018 Do spisu dodam czarodzieja Macieja. Czarodziej popełnił... sam nie wiem co. Plagiatem tego nie można nazwać, bo nie przepisał żywcem książek, ale z nich korzystał i na ich podstawie wyskrobał tą książkę co widać, słychać i czuć niemalże w każdym zdaniu. Nie można nazwać tego także zbiorem jego własnych doświadczeń, bo dokładnie to samo może powiedzieć każdy praktykujący numerolog. Więc nazwijmy to kompilacją. Nie on jeden taką kompilację popełnił - w zasadzie jest to już praktyka nagminna, bo cóż innego można napisać na temat numerologii, jeśli nie ma się potężnego zaplecza doświadczalnego, jakie wypracowała matka numerologii Juno Jordan. Wszystko inne jest jak na razie w prób i błędów fazie. Ale do rzeczy. Książkę mogę polecić jedynie ze względu na lekkość podstawowych informacji, które, uważam, że prawie każdy z łatwością przyswoi. To mi się naprawdę podoba. Ale nie znajdziecie w niej informacji unikalnych. Wróż wprawnie poskładał do kupy "wiedzę" zaczerpniętą z różnych publikacji, wyszło fajnie, składnie, ale nic więcej. Nie spodziewajcie się fajerwerków, mimo iż wróż twierdzi że: "Trzymasz w ręku Numerologię wróżebną, czyli kompendium wiedzy o liczbach. Ta książka jest zbiorem moich własnych przemyśleń i zebranych doświadczeń. W wielu kwestiach jest także nowatorskim spojrzeniem na numerologię, zawiera bowiem wiadomości nieuwzględniane w innych publikacjach. Przez wieki numerologia była wiedzą tajemną, ale dzisiaj – właśnie teraz – daję ci klucz do tej wiedzy. Wyjaśniam, jak należy interpretować korelacje między liczbami i co wynika z ich współistnienia. Przez lata praktyki zdobyłem ogromne doświadczenie; kierując się intuicją, stworzyłem unikatową, autorską interpretację numerologii. " Nic z tego. Wszystkie zawarte w książce wiadomości można znaleźć w innych publikacjach, aczkolwiek rozumiem, że mogą je znaleźć tylko osoby szczerze zainteresowane numerologią. Bo im zależy, by dowiedzieć się na temat ukochanej dziedziny jak najwięcej. Reszta, czyli większość nie będzie dalej szukać. I dobry czarodziej, dający maluczkim "klucz do tej wiedzy", dobrze o tym wie. Nie zaprzeczam, nie wątpię, że wróż zdobył "ogromne doświadczenie", że wyjaśnił jak należy interpretować korelacje między liczbami i co z tego wynika, nawet nie zaprzeczę, że jego interpretacja jest autorska" - gdyż faktycznie, jego lekkość przekazu daje się zauważyć i jest to "autorskie". Tyle tylko, że jedynie w tym, nie w wiedzy. Ale czy jest to wtajemniczenie głębokie? - śmiem wątpić, dla mnie jest to jeszcze jedna książka traktująca o numerologii, lecz bynajmniej nie jest ani czymś nowym ani unikatowym ani głębokim - ot, zwyczajny zbiór podstawowych informacji. Mimo wszystko o niebo lepszy od zbioru informacji przedstawionego przez suchojęzycznego, encyklopedycznego H.Rekusa. No i co jeszcze: nie podoba mi się, że czarodziej dalej powiela schemat łączenia lat osobistych z latami numerologicznymi, opierając się na wierze w anielskie wizje G.Lobos. Ale to już plaga, chwast nie do wyplenienia, zresztą nie to jest moim celem, by pielić czyjeś grządki, aczkolwiek smutno mi, gdy widzę, jak "doświadczony" serwuje adeptom takie końskie pączki 1 1 5 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stilla Napisano 22 Lipca 2021 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2021 Pytanko mam, ale nie wiem czy istnieje na nie odpowiedź. Jak przedstawiała się numerologia w XV-XIX wieku i czy istnieją jakieś źródła dotyczące jej z tamtych czasów? Potrzebny mi sam opis znaczenia liczb, wyliczenia mnie nie interesują. Ktoś wie może czy coś takiego istnieje? Podejrzewam, że takie rzeczy mogły istnieć także w odniesieniu do sztuki, gdzie wtedy wszystko na obrazach miało znaczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Ismer Napisano 22 Lipca 2021 Administrator Udostępnij Napisano 22 Lipca 2021 Właściwie można rzec, że nie istnieje. Źródła, jeśli jakoweś są, to starannie ukryte, najczęściej w bibliotekach... klasztornych, poza tym cierpliwy kopacz może coś znajdzie w Bibliotece Narodowej / Cyfrowej, choć nie wykluczam też bibliotek mniejszego kalibru. Masz rację, że w sztuce również, ale jeśli już coś by się interesującego na obrazie znalazło, to trudno ocenić skąd pochodzi inspiracja i wiedza jego twórcy. Ikonografia astrologiczna jest pod tym względem o niebo bogatsza, mamy nawet dzieło polskiej naukowiec o tym traktujące. A to, co z grubsza wiemy o numero to jest tylko to: Historia numerologii 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arcan Napisano 4 Listopada 2021 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2021 Ma ktoś książkę w formie e-booka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.