Kamień dziękczynny

Istnieje coś takiego jak kamień dziękczynny. Trzeba mu poświęcić codziennie chwilkę ale przynosi sporo korzyści.

Jego działanie wyjaśnia sekret.

świetna sprawa - mam 50 kg kamieni dziękczynnych na strychu (kiedyś zbierałem minerały i skamieniałości) a pewnie na skalniaku w ogródku trochę leży

5 zł sztuka a do tego zdradzę ci sekret jak szybko się wzbogacić...

a cały motyw polega na tym że to nie sa własnie kamienie z twojego ogródka. To minerały przywiezione np. z Arktyki z różnych wypraw geologicznych - z miejsc gdzie tamtejsi ludzie opowiadali legendy. Każda ze skał czy minerałów jest inna są to siarczany węglany pierwiastki rodzime, skały wulkaniczne i inne.

Każdy ze sprzedawanych kamieni ma swoją historię.

Każdy pierwiastek ma wpływ na człowieka. Jeżeli nie wierzysz to posiedź z tymi promieniotwórczymi - dostaniesz szybko namacalne dowody.

Teraz chodzi o to by dobrać ten jeden właściwy i do tego umiejętnie go wykorzystać.

Pozdrawiam Ciebie i życzę Ci pogody ducha! (poznaj sekret - nie trzeba daleko szukać)

cały motyw polega na tym że to nie sa własnie kamienie z twojego ogródka. To minerały przywiezione np. z Arktyki z różnych wypraw geologicznych - z miejsc gdzie tamtejsi ludzie opowiadali legendy. Każda ze skał czy minerałów jest inna są to siarczany węglany pierwiastki rodzime, skały wulkaniczne i inne.

z Arktyki nie mam, ale w zasadzie z ładnego kawałka polski, Słowacji i Francji są też siarczany węglany a mam nawet glinokrzemian :] no ale skały wulkaniczne to jest cymes

mam z miejsc o których ludzie opowiadali legendy

Każdy pierwiastek ma wpływ na człowieka. Jeżeli nie wierzysz to posiedź z tymi promieniotwórczymi - dostaniesz szybko namacalne dowody.

a inne? mam połknąć? stuknąć się w głowę?

(poznaj sekret - nie trzeba daleko szukać)

pamiętam sekretny składnik zupy z kluskami z sekretnym składnikiem (Kung fu Panda rockz )

a dwa- no własnie jak wcisnąć komuś badziew i na tym zarobić

Ja również moge odstąkipić za niewielką opłatą kalcyt po którym 400 mln lat temu stąpały dinozaury.

Nazwa handlowa "kalcyt dewoński" - zapewniający szczęście i przyciąganie fortuny (napewno dla mnie)

Posiadam również odrobinkę młodszy z epoki jury "kamien szczęścia" z pięknie odbitym amonitem który to od patrzenia na niego prostuje rogi baranie i głupkowate myśli.

Pozdrawiam:

Sławomir

przecież to wyłudzanie pieniedzy

Istnieje coś takiego jak bóg . Trzeba mu poświęcić codziennie chwilkę ale przynosi sporo korzyści.

przecież to wyłudzanie pieniedzy

Istnieje coś takiego jak bóg . Trzeba mu poświęcić codziennie chwilkę ale przynosi sporo korzyści.

bóg? tak! mam jednego gdzieś na półce...

może jak go codziennie trochę doładuję energią to przyniesie więcej korzyści...

bóg? tak! mam jednego gdzieś na półce...

może jak go codziennie trochę doładuję energią to przyniesie więcej korzyści...

Nie tobie te korzyści bo przecież nie latasz z tacą i nie prosisz "co łaska".

no ale jak podładuję może do czegoś innego się przyda... ktoś ma jakieś propozycje poza "co łaska na tace" ?

skuteczniej sąsiadowi szybę w samochodzie wybijesz.

Ludzie, zamknąć temat bo taka reklama to wstyd dla tegoż poważnego forum .

Wyłudzanie pieniędzy, korzystanie z ludzkiej naiwności. Nie z nami te numery, kit można wciskać na stoisku New Age w supermarkecie, nie na forum ezoterycznym .

Ludzie, zamknąć temat bo taka reklama to wstyd dla tegoż poważnego forum .

juz nie reklama

Ja proponuje zastosowanie jako:

Latarka - rozświetli mroki niewiedzy