Skocz do zawartości

Ile aniołów może tańczyć na ostrzu igły? Czyli właściwości istot duchowych


caliah

Rekomendowane odpowiedzi

Ile aniołów może tańczyć na ostrzu bardzo cienkiej igły?

 

 

 

Głupie pytania scholastycznej teologii

 

Nie mogłem się powstrzymać od umieszczenia w tytule tego pytania, ponieważ, choć św. Tomasz nigdy takiego pytania nie zadał, to jednak w ciągu wieków uparcie mu je przypisywano. Nadaje się ono świetnie do ośmieszania rozważań podejmowanych przez średniowiecznych teologów, a w szczególności przez Doktora Anielskiego, jako największego przedstawiciela scholastyki.

Choć dziś nie wiadomo dokładnie, kto po raz pierwszy sformułował pytanie w ten sposób, to jednak zawsze pojawia się ono właśnie w takim ośmieszającym kontekście. Jak się wydaje najstarszy znany tekst, który zawiera to pytanie, pochodzi z roku 1638, kiedy to William Chillingworth, w owym czasie zaciekły przeciwnik Kościoła Katolickiego, podaje je jako przykład bezsensownej debaty prowadzonej przez scholastyków. Chciał on w ten sposób pokazać, że katolicka teologia zajmuje się roztrząsaniem sztucznych problemów, podczas gdy protestancka nauka o Bogu i Zbawieniu jest prosta i klarowna. Pod koniec XVIII w. pytanie: "Ilu aniołów może tańczyć na ostrzu bardzo cienkiej igły bez potrącania się wzajemnie?" pojawia się jako przykład dziwnego miejsca w literaturze w Osobliwościach literackich Izaaka D'Izraeliego. Autor ten, przytacza je w kontekście innych twierdzeń Akwinaty na temat aniołów, z których można nieźle się pośmiać. Wydaje się, że od tego momentu zaczęło funkcjonować ono jako przysłowie pokazujące, że pewnych pytań po prostu nie warto zadawać.

 

 

Aby ośmieszyć teologię scholastyczną

 

W czasach nam bliższych było także używane, aby ośmieszyć teologię scholastyczną. Do tej pory pamiętam, jak mówiono mi na lekcjach historii, w okresie, kiedy nic dobrego nie można było powiedzieć o średniowieczu, że to zagadnienie najlepiej charakteryzuje tematykę, jaką się wtedy zajmowano. Oczywiście dodawano także, że nigdy wcześniej i nigdy później w historii ludzkiej myśli, nie zadawano na poważnie równie głupich i bezsensownych pytań.

Aby sprawę do końca wyjaśnić, trzeba zauważyć, że choć Akwinata, ani żaden inny teolog średniowiecza, nigdy takiego pytania nie zadał, to jednak rozważał on bardzo podobną kwestię, która uległa mutacji w pismach autorów nie cierpiących myśli średniowiecza. Owa mutacja jednak całkowicie wypaczyła problem. Św. Tomasz pytał: "Czy w tym samym miejscu może jednocześnie być wielu aniołów?" Zatem nie "na ostrzu igły", tylko "w tym samym miejscu", i nie "ilu się mieści (tańczy, siedzi)" tylko "czy może jednocześnie być". Ta drobna korekta sprawiła, że pytanie Akwinaty zaczęło zupełnie nowe życie, jako coś całkowicie odmiennego od postawionego przez niego problemu.Zanim jednak zupełnie poważnie odpowiemy na to pytanie, trzeba koniecznie podkreślić, że pada ono jako trzecie i ostatnie pytanie kwestii 52 pierwszej części Sumy teologii. Aby więc je zrozumieć, podążajmy od początku tej kwestii za myślą św. Tomasza.

 

 

Gdzie jest anioł?

 

Na początek rozważmy, czy anioł w ogóle gdzieś przebywa, czyli, czy jest w jakimś miejscu. Doktor anielski staje tutaj wobec dwóch skrajności. Pierwsza mówi, że nie można w ogóle ustalać miejsca przebywania czegoś, co jest niematerialne, bo przecież jak coś jest niematerialne, to nie możemy tego zaobserwować przy pomocy żadnego ze zmysłów, i nie możemy powiedzieć, że jest na przykład tutaj, albo tam. Z drugiej strony wszyscy poprzednicy św. Tomasza, którzy przypisywali aniołom ciała, twierdzili, że przebywają oni w przestrzeni zupełnie tak samo, jak inne rzeczy materialne. Sposób przebywania aniołów w miejscu zależał tylko od doskonałości ich powietrznych ciał. Jednak, jak pamiętamy, św. Tomasz całkowicie odrzuca cielesność aniołów, a zatem nie mogą one gdzieś być, tak jak inne byty materialne. Co jednak z drugą możliwością? Czy możemy mówić, że w ogóle przebywają w jakimś miejscu? Otóż wydaje się, że tak, ponieważ jeżeli anioł nie przebywałby gdzieś, musiałby być tak jak Bóg wszechobecny, to znaczy, musielibyśmy przyznać, że jest wszędzie. To zaś możemy powiedzieć tylko o Bogu, który jest nieskończony, a więc nie może być w żaden sposób ograniczony przez cokolwiek, nawet przestrzeń i czas. Anioł, który jest przecież stworzeniem, nie jest nieskończony, jakbyśmy powiedzieli bardziej filozoficznie, jego istnienie jest ograniczone do konkretnej duchowej formy. A zatem, anioł musi przebywać w jakimś miejscu, jednak dzieje się to zgodnie z jego duchową naturą.

 

 

Poślij nas w świnie

 

Zauważmy, że takie rozwiązanie, poza wszystkimi czysto rozumowymi argumentami, potwierdza również Ewangelia. Chyba najlepiej pokazują to fragmenty, w których Pan Jezus wyrzuca złe duchy. Wyrzuca je, ponieważ przebywają w człowieku, który pozostaje pod ich wpływem, gdyż wcześniej sam zgodził się na ich zgubne działanie. Najbardziej znamienny fragment, to chyba uzdrowienie opętanego w kraju Gerazeńczyków (por. Łk 8,26-39). Pan Jezus wyrzucił z człowieka wiele złych duchów. Nie mogły się one przeciwstawić mocy Zbawiciela, prosiły Go jednak, aby nie odsyłał ich do Czeluści, ale aby pozwolił im wejść w świnie (por. Łk 8, 31-32). Kiedy Pan Jezus na to przyzwolił, trzoda świń ruszyła pędem ku jezioru Galilejskiemu, w którym utonęła. Choć z fragmentu tego możemy wywnioskować wiele rzeczy na temat natury złych duchów i natury kar, jakie odbywają za sprzeniewierzenie się Bogu, zatrzymajmy się tylko na tym, co wiąże się z tematem naszych rozważań. Złe duchy, które są upadłymi aniołami, muszą gdzieś przebywać. Pan Jezus nie wypędza ich z człowieka donikąd, ale zawsze w jakieś inne miejsce.

 

 

Aniołowie i prawa fizyki

 

Aby rzecz nieco bardziej wyjaśnić, warto sobie uświadomić, że skoro aniołowie nie mają ciał, nie mogą także mieć żadnych wymiarów. Każda materialna rzecz musi takie wymiary posiadać, i dlatego przebywając w jakimś miejscu, jej wymiary muszą się zgadzać z wymiarami miejsca. Mówiąc jeszcze prościej: słonia nie da się zmieścić w pudełku od zapałek – nie zgadzają się wymiary. Jeszcze inny przykład, bardzo oczywisty dla wszystkich, którzy posiadają małe mieszkania. Nie da się wstawić do pokoju szafy, która jest większa niż ten pokój. Skoro jednak aniołowie nie posiadają ciał i żadnych wymiarów, to nie ma w ich przypadku takiego problemu. Oznacza to, że żadna materialna rzecz nie może anioła ograniczać. I nie chodzi tutaj o to, że miejsce, które zajmuje anioł, jest tak małe, że należy je rozpatrywać w jakichś subatomowych wymiarach. Anioł nie ma żadnych wymiarów, nawet tych najmniejszych. Dlatego, co wydaje się dla nas niesamowite, rzeczy materialne nie przeszkadzają mu w istnieniu w jakimś miejscu. Jako osoba całkowicie duchowa nie podlega on tym prawom, jakim podlega materia, czyli prawom fizyki. Może więc być w próżni, we wnętrzu ziemi itd. Jak to świetnie wyrazi św. Tomasz, ponieważ anioł jest istotą doskonalszą, to raczej on obejmuje i determinuje jakieś miejsce, a nie miejsce ogranicza i determinuje jego.

 

 

Duchowa ilość

 

Choć może wybiegniemy trochę w stronę naszych następnych rozważań, to warto zapytać jeszcze o jedno. W jaki sposób anioł obejmuje miejsce, w którym przebywa? Doktor anielski mówi o tym w terminach filozoficznych, pokazując, że choć anioł nie posiada ilości wymiernej (quantitatis dimensiva), która jest właściwa materii, to jednak posiada inną ilość nazywaną przez Akwinatę "ilością mocy" (quantitas virtualis). Najlepiej możemy przybliżyć sobie tę tajemniczą "duchową ilość" poprzez porównanie do możliwości ludzkiej duszy. Jeżeli człowiek czegoś chce, na przykład uczynić coś dobrego, to może chcieć tego dobra z różną intensywnością. Czyli są tacy, którzy mają słabą wolę, i tacy, którzy mają silną wolę, czyli mówiąc w terminach przedstawionych wyżej, człowiek mający silną wolę ma jej więcej od tego, który łatwo rezygnuje z dążenia do dobra. Wracając teraz do anioła - ma on tak samo jak człowiek, choć w stopniu o wiele doskonalszym, wolę, dzięki której chce dobra. Każdy anioł jednak musi ulec woli Bożej.

Anioł posiada zawsze ograniczoną ilość mocy, natomiast moc Boga jest nieskończona. Jednak ilość mocy anioła całkowicie wystarcza, aby dzięki niej zajął jakieś miejsce. W jego przypadku wystarczy po prostu, że chce znaleźć się w danym miejscu i w ten sposób właśnie w nim przebywa, czyli przykłada do niego siłę woli. Na koniec dodajmy, iż nie możemy zapominać o tym, że skoro aniołowie, jako duchowe istoty, posiadają wolę o wiele doskonalszą od ludzkiej, to zupełnie inny jest ich stosunek do miejsca, w którym przebywają. W języku filozofii Akwinata mówi, że anioł jest w relacji do miejsca, które obejmuje, tak, jak przyczyna w relacji do skutku. I dlatego właśnie nie będąc materialny, może wpływać na materię w dużo doskonalszy sposób.

 

 

Znowu głupie pytanie

 

Możemy teraz wrócić do pytania, którym rozpoczęliśmy nasze rozważania. Na pytanie, czy w jednym i tym samym miejscu może przebywać wielu aniołów, odpowiedź wydaje się jasna. Jeżeli chodzi o miejsce, w którym anioł chce przebywać, to nie może w nim być więcej niż jeden anioł. Św. Tomasz wyjaśniając posługuje się przytoczonymi wyżej kategoriami przyczyny i skutku. Skoro anioł w stosunku do każdej materii ma pozycję przyczyny, to nie może być dwóch przyczyn jednocześnie działających w ten sam sposób odnośnie do tej samej materii. Czyli na przykład: dwóch stolarzy nie może jednocześnie w tym samym miejscu piłować tej samej deski.

 

 

Ostrze szpilki

 

Jeżeli jednak zadamy to samo pytanie, mówiąc już nie o miejscu przyłożenia anielskiej mocy, ale zapytamy np. o ostrze szpilki, czyli o miejsce, które ma swoje wymiary, to jakakolwiek sensowna odpowiedź staje się niemożliwa. Możnaby równie dobrze zapytać o to, jak możemy zmierzyć coś, co nie ma żadnych wymiarów. Albo jak możemy zaobserwować coś, co nie da się zaobserwować w żaden sposób. Widzimy więc, że pytanie o to, ilu aniołów może tańczyć na łepku szpilki, jest faktycznie bezsensownym pytaniem, ale nie dlatego, że zadawali je średniowieczni teologowie, tylko dlatego, że tak zostało wymyślone przez siedemnastowiecznego autora, który chciał w ten sposób ośmieszyć pytania, które okazują się bardzo ważne dla każdego wierzącego człowieka, dla którego świat niewidzialnych duchów jest tak samo rzeczywisty, jak świat materialny.

 

 

ks. Tomasz Stępień

Ile aniołów może tańczyć na ostrzu bardzo cienkiej igły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wielka jest ta igła? :D Gdze jest Anioł? Jest tam gdzie chce być, lub musi (bo na przykład ma obowiązek). Ci najstarsi z tego co się orientują potrafią się bilokować więc mogą być w wielu miejscach na raz. Dlatego Archanioł Michael może pomóc jednej nocy wielu osobom na raz. Nie wiem ilu bo nie sie nie orientowałem, lecz jestem pewien, że nie mała to liczba. Anioł obejmuje miejsca w jakich bywa w taki sam sposób w jaki my ziemscy ludzie obejmujemy miejsca w których my bywamy, a nawet i lepiej, gdyż obejmując świadomość tych miejsc On wie, że jest: tu i teraz. Że się tak wyrażę (z tego co wiem) gdy są w miejscach nie bujają w obłokach tak jak wielokrotnie ludzie. Są świadomi tu i teraz. I to chyba wsjo co chcę na razie rzec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

"Polilokacja" - pierwsze słyszę o takiej nazwie. Jeśli chodzi o bycie w kilku miejscach naraz to się nazywa bilokacja. Nasi Opiekunowie, Stróżowie zawsze mają z Nami mentalny kontakt bądź inny (nie wiem jak nazwać) w każdym razie są sytuacje gdzie są daleko od nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...