Skocz do zawartości

Przywołanie większe niż dotychczas


mcvice

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz przywoływać boski pierwiastek "JAM JEST" a właściwie go używać poczytaj nauki Mistrza Saint Germaina on opisuje to wszystko bardzo dokładnie. W dziale rozwój duchowy jest temat o mistrzu i kilka linków. "Przywołać" Najwyższego do zindywidualizowanej postaci? Wątpię, że jest taki rytuał a właściwie powinienem powiedzieć wątpię, że Najwyższy udostępnił/pozwolił człowiekowi poznać taki rytuał. Co do samej istoty Szatana jestem przekonany, że jest/może być taki rytuał, lecz nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W "Czarnej biblii" nie znajdziesz takiego rytuału:_paluszkiem:.

:mysli:Przypomniałem sobie, że kiedyś miałem książkę "Czarna magiia XX wieku" autorem był chyba Jose Luis Barcelo (musisz sprawdzić, bo słabo pamiętam), podał on sposób na przywołanie diabła i...

sprzedaż duszy:_yyyy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś za coś. Jeśli chodzi o Boga, tu już osoby się wypowiedziały, jeśli chodzi o Samaela, to no cóż, jeśli jesteś przygotowany na konsekwencje, to możesz spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Imie Tetragrammaton jest imieniem jednego z Aniołów Światła. Wykorzystywał te imie Salomon do swoich praktyk magicznych. W pentaklach i innych akcesoriach magicznych i wezwaniach słownych. Salomon Najwyższego nazywał Adonai.

W Starym Testamencie jest napisane prawdziwe i jedyne imię Boga. Brzmi ono: pozwolę sobie tu zacytować ze Studium alchemi Saint Germain:

"Obecność JAM JEST: Imię Boga brzmi JAM JEST. Jest rzeczy ważną, by zauważyć, że imię to zostało objawione Mojżeszowi. Zob. Wj. 3. 14 - 15. "Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: JAM JEST KTÓRY JAM JEST. I dodał: Tak powiesz, dzieciom Izraela: JAM JEST postał mnie do was (...) To imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia." Pr7vp.II.

Edytowane przez User2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję pracy z lekturą. Z tym, że to jest imię dane ludziom, nie wiemy czy On w ogóle ma jakieś konkretne imię, czy tylko tysiące nazw z różnych religii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Nie ma czego gratulować. Nie przerobiłem Starego i Nowego Testamentu od deski do deski. To imię traktuję jako prawdziwie imię Najwyższego i to dla ludzi i innych istot niematerialnych. :) Dla mnie nie ma znaczenia czy ludzie nazywają "JAM JEST" Adonai, Ojciec, Matka, Ojciec/Matka czy inaczej. Ich wybór. Ja stawiam za prawdziwe imię Najwyższego "JAM JEST". Na internecie można znaleźć przesłania od Archanioła Michała w których na końcu się podpisuje: "JAM JEST" Archanioł Michał"; na podstawie tego wnioskuję, że jest to również imię dane dla bytów niematerialnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest nieskończonym umysłem w którym żyjemy. Bóg nas otacza, stąd wers w Biblii "JAM JEST" bo on JEST WSZĘDZIE I WE WSZYSTKIM. Prawdziwe imię Boga znają najbliżsi mu aniołowie i nikt więcej. Poznanie jego PRAWDZIWEGO imienia oznaczało by to, że tak jak chcesz można by go było przyzwać i nawet zmusić do posłuszeństwa różnymi rytami co oznaczałoby koniec świata...

 

Jak macie chęć pogadania z kimś, to radzę poćwiczyć LD i podczas świadomego snu porozmawiać z opiekunem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Co do tego, że "krew" Najwyższego z wszystkich" jest w każdym i dosłownie wszędzie bez wątpienia się zgodzę. Lecz co do zindywidualizowanej postaci a w omawianym temacie imienia:

 

"Naciemniej pod latarnią"

 

A jeśli do tego dołożyć (wręcz należy to zrobić) wszelkie możliwe błędy Kościoła i ludzi spisujących i tworzących błędy, grzechy mi znane i nieznane to nie dziwię się, że pewnych spraw "ludź" szuka gdziś indziej niż przyjąć za fakt, że naprawdę imię zindywidualizowanej postaci Boga Wszechmogącego (dosłownie!) wszystkich religi "MOŻE" brzmieć faktycznie "JAM JEST".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie to ma znaczenie właściwie jak on ma na imię? W każdej religii nazywa się inaczej, wszyscy wierzą w tego samego pod innymi nazwami i niech się dla każdego nazywa jak się tam komu żywnie podoba. A z Biblii czy innych ksiąg i przekazów nawet od samego Boga to bym chyba raczej nie wierzył, że to jest jego prawdziwe imie. Obstaje raczej za wersją, mocno ograniczonego grona szczęśliwców do znania tego imienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

Ja tam do wykorzystywania imienia "JAM JEST" nikogo nie zmuszam; jako, że jest rozmowa o jego imieniu to po prostu prezentuję swój pogląd. :) W każdym razie imię, "JAM JEST" bardzo mi pomaga wychodzić do królestw niematerialnych, czy to jest astral czy eter to tego jeszcze nie potrafie rozróżnić. :) W każdym razie częściej mi się zdarza teraz wychodzenie niż pół roku temu a i również wcześniej. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeśli Bóg to Samael.... i sam chodzi i od czasu do czasu coś popsuje, a ukrywając się pod postacią władcy piekieł może chodzić po ziemi bez ryzyka rozpoznania....i tak naprawdę istnieje tylko piekło.... a niebo to wymysł żeby po śmierci jeszcze bardziej pogrążyć ludzi w rozzcarowaniu i smutku.....zuo est fszendzie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznanie jego PRAWDZIWEGO imienia oznaczało by to, że tak jak chcesz można by go było przyzwać i nawet zmusić do posłuszeństwa różnymi rytami co oznaczałoby koniec świata...

 

Naprawdę tak myślisz? Naprawdę tak czujesz?

Gdybym wyjawił Ci moje prawdziwe imię, to uważasz że dzięki temu udałoby Ci się 'zmusić mnie do posłuszeństwa'?

:icon_lol::icon_lol:

... a co dopiero samego Boga ....

 

A więc nie - poznanie 'jego PRAWDZIWEGO imienia' NIE oznaczałoby tego o czym piszesz.

 

Poza tym...

 

Jak macie chęć pogadania z kimś, to radzę poćwiczyć LD i podczas świadomego snu porozmawiać z opiekunem:)

 

Czy rzeczywiście czujesz to, co piszesz?

 

Z jednej strony mówisz, że 'Bóg nas otacza i że wszystko jest nieskończonym umysłem w którym żyjemy', a z drugiej strony myślisz o 'możliwości przyzywania Boga', nie wspominając o tej radzie, która bardzo śmiesznie wygląda w Świetle tego pierwszego poznania.

Wszystko to wskazuje na to, że nie czujesz tego o czym mówisz na początku... co więcej - tak naprawdę nie dociera do Twojej świadomości ten fakt, a te słowa są pustką... po prostu recytacją za kimś...

 

 

PS: czasem wystarczy poprosić... Bynajmniej nie rytuałem Bóg lubi cichych, szczerych i pokornych... Czyści sercem będą Go oglądać.

Przecież On cały czas czeka na nas. I ma nieskończoną cierpliwość, bo jest wieczny.......

 

PS2: Sethi potraktuj ten post jako motywację do kolejnych poszukiwań i dalszej pracy, w żadnym wypadku inaczej (np. jako 'najazd', 'atak' - bo niektórzy od razu tak myślą, jak się im coś powie). Po prostu przemyśl moje słowa i wyciągnij z nich coś dla siebie. ;)

:uscisk:

 

 

Dodano: San-Ki - skończ gdybać a zacznij wiedzieć. . .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User2

I zgadzam się znowu z moim przedmówcą. Jeśli już chcecie przywoływać Najwyższego to zaznajomcie się z naukami Mistrza Saint Germaina. Jest tu na forum temat taki w dziale rozwój duchowy. Co do szczegółów nauk sami poczytajcie na czym polegają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę tak myślisz? Naprawdę tak czujesz?

Gdybym wyjawił Ci moje prawdziwe imię, to uważasz że dzięki temu udałoby Ci się 'zmusić mnie do posłuszeństwa'?

 

A np. zaklęcia miłosne na jakiej zasadzie działają? Masz wtedy 100% własnej woli? Jak przyzywasz demony czy anioły, które mają tysiące razy więcej własnej własnej energii niż człowiek, jednak je do czegoś zmuszasz...

 

A więc nie - poznanie 'jego PRAWDZIWEGO imienia' NIE oznaczałoby tego o czym piszesz.

A wg Ciebie co by oznaczało?

 

Z jednej strony mówisz, że 'Bóg nas otacza i że wszystko jest nieskończonym umysłem w którym żyjemy', a z drugiej strony myślisz o 'możliwości przyzywania Boga', nie wspominając o tej radzie, która bardzo śmiesznie wygląda w Świetle tego pierwszego poznania.

 

Tak myślę i czuję obecność Boga jako energii która wszystko stworzyła i która dała nam sumienie po to, abyśmy zaglądając w nie mogli sobie odpowiedzieć na wieeele pytań. Dlaczego śmiesznie wygląda? Ta istota ma nas przeprowadzać przez życie i zna nas lepiej niż my siebie, rozmowa z nią to tak jak rozmowa z bliskim przyjacielem. W końcu po coś mamy swojego opiekuna i nie widzę w tym nic z czego można by się śmiać. A właśnie: próbowałeś z nim rozmawiać?

 

 

PS: czasem wystarczy poprosić... Bynajmniej nie rytuałem Bóg lubi cichych, szczerych i pokornych... Czyści sercem będą Go oglądać.

Przecież On cały czas czeka na nas. I ma nieskończoną cierpliwość, bo jest wieczny.......

 

Zgadzam się. Modlitwa jest rozmową z Bogiem, a szczera prośba wyrażona w niej ma ogromną moc jeśli w to wierzymy:) Przykre jest, że niekiedy KK się ośmiesza i przez to coraz więcej ludzi odchodzi od tego zwyczaju. A przecież ona nie należy tylko do chrześcijan... Warto postępować w zgodzie z sumieniem które nam dał, bo tylko to prowadzi do jedności.

 

PS2: Sethi potraktuj ten post jako motywację do kolejnych poszukiwań i dalszej pracy, w żadnym wypadku inaczej (np. jako 'najazd', 'atak' - bo niektórzy od razu tak myślą, jak się im coś powie). Po prostu przemyśl moje słowa i wyciągnij z nich coś dla siebie. ;)

 

Wbrew pozorom moim życiowym celem jest poznanie prawd rządzących wszechświatem.. może się to wydawać głupie, próżne i nierealne, ale wierzę iż kiedyś osiągnę swój cel:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznanie jego PRAWDZIWEGO imienia oznaczało by to, że tak jak chcesz można by go było przyzwać i nawet zmusić do posłuszeństwa różnymi rytami co oznaczałoby koniec świata...

Nie wiem co oznaczałoby poznanie Jego imienia, o ile wogóle imię w rozumieniu ludzkim posiada.

Ale muszę powiedzieć, że myśl o możliwości przyzwania jest co najmniej dziecinnie naiwna, a wręcz śmieszna.

Taka próba oznaczałaby, w pojęciu jakie znamy, chęć zapanowania nad Bogiem, udowodnienia wyższości człowieka nad Nim.

Jak myślisz, jaka byłaby Jego reakcja na taką zuchwałość, o ile wogóle zwróciłby na to uwagę?

Na ile ma poczucie humoru i czym ciekawym uraczyłby próbującego przyzwać, gdyby tego humoru Mu zabrakło?

Próba przyzwania nie byłaby z pewnością końcem świata, co najwyżej ze świata ubyłby jeden naiwny zarozumialec.

 

A np. zaklęcia miłosne na jakiej zasadzie działają? Masz wtedy 100% własnej woli? Jak przyzywasz demony czy anioły, które mają tysiące razy więcej własnej własnej energii niż człowiek, jednak je do czegoś zmuszasz...

Na zasadzie korzystania z mocy istot, które kierują osobą używającą magii. Udzialają jej swojej siły i robią to w bardzo określonych znanych sobie celach :)

Są one silniejsz od człowieka, więc są w stanie zapanować nad tymi, którzy nie mają równie potężnej ochrony. Dotyczy to zarówno rzucającego zaklęcie, jak i jego ofiary.

 

A gdy przyzywasz, to pewien jesteś, że przychodzi do Ciebie to, co chcesz przyzwać?

Wg mnie nie koniecznie. To co przychodzi ma za zadnie dać Ci pozory siły, którą chcesz posiąść i dzięki której chcesz poczuć władzę.

Takie tanie sztuczki dla naiwnych.

Oczywiście, jak w każdym cyrku za bilet trzeba będzie zapłacić, tylko po spektaklu.

Im lepsze przedstawienie i większe gwiazdy, tym bilecik droższy.

 

P.S.

Tak się akurat składa, że to Bóg nas przyzywa.

Jeżeli ktoś chce z Nim porozmawiać, to wystarczy jedynie odpowiedzieć na Jego zaproszenie do rozmowy.

Trochę pokory i więcej zaufania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przyzywania czegokolwiek to zależnie od tego jak przyzywasz, możesz zwiększyć pewność, że przyjdzie to co chciałeś wywołać. Odpowiednie pieczęcie z imieniem, kręgi, inne tego typu. Są inne rzeczy przyciągające danego demona, tylko, że nie koniecznie musi przyjść.... To, że ktoś zrobił wszystko ładnie i cacy to nie znaczy, że wzywany przyjdzie.

A demony wbrew pozorom jak twierdzicie często przychodzą te o które ktoś się stara. Najczęściej do osób które łatwo się sprzedadzą za nic. W interesie jest się im pokazać, bo będą mogli zdobyć kolejną dusze. Nie jest tak, że przychodząc na kogoś wezwanie muszą go niszczyć. Wręcz przeciwnie, mogą być spokojni i olać przyzywającego, bo ich na to stać :P Wiedzą, że kiedy tylko zechcą wyrywają chwasta i tyle, ale z drugiej strony poco? kiedy można zabrać mu dusze. A co do tego udawania jednego demona przez drugiego to tak dzieje się to. Lucyfer często lubi przyjść np do grupki dzieci która bawi się w wywoływanie duchów które niestety nie mogą przyjść, bo albo są zamknięta na dole za bycie niegrzecznym a w przypadku demona może być zajęty inną robotą.

 

Co do przyzywania Boga... chyba kiepska sprawa, skoro zwykły demon moze się przeciwstawić wezwaniu to co tu więcej mówić... Chyba bym obstawał za Caliah. Modlitwa, pokora. Ludzie niewają objawienia, nawet i Boga, ale chyba czymś sobie na to zasłużyli, a już na pewno nie przyzywaniem kogoś na chama. Pokora, cierpliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Nie wiem co oznaczałoby poznanie Jego imienia, o ile wogóle imię w rozumieniu ludzkim posiada.

Ale muszę powiedzieć, że myśl o możliwości przyzwania jest co najmniej dziecinnie naiwna, a wręcz śmieszna.

Taka próba oznaczałaby, w pojęciu jakie znamy, chęć zapanowania nad Bogiem, udowodnienia wyższości człowieka nad Nim.

Jak myślisz, jaka byłaby Jego reakcja na taką zuchwałość, o ile wogóle zwróciłby na to uwagę?

Na ile ma poczucie humoru i czym ciekawym uraczyłby próbującego przyzwać, gdyby tego humoru Mu zabrakło?

Próba przyzwania nie byłaby z pewnością końcem świata, co najwyżej ze świata ubyłby jeden naiwny zarozumialec.

Już raz według Biblii próbowano przewyższyć boga wieżą Babel. A z Bogiem jaki problem się porozumieć? Po prostu prosimy o coś w myślach, w końcu Bóg jest podobno wszechwiedzący więc wie o co prosimy.

Ps. Jam Jest to tłumaczenie słowa hebrajskiego Jahwe (nie wiem jak się pisze więc pisze fonetycznie) Bóg nie przedstawił się w końcu po Polsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń mogę powiedzieć.. Szatana owszem da się przyzwać a może "Bestie 666" lecz na własne ryzyko.. nawet po odwołaniu potrafi coś zdziałać.. My go odwołaliśmy lecz moich 3 kolegów na 2 dzień straciło babcie wszyscy 3..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytać Biblię? Żeby poznać terminologię? to może jeszcze warto by przeczytać Pilipiuka Wędrowicza. Główny bohater to w końcu egzorcysta.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do przywołania szatana ktoś coś chciał? Hmmm "klucze Salomona" można znaleźć dużo z tego w kabale. czytałem i porażka totalna bo nie wiem kto spełni te wymagania np. 7gwoździ z trumny dziecka. Dan Brown chyba coś napisał o tym tytule więc zachować ostrożność aby nie pomylić książek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak wola to przywołuj. Też nie wiem jak ktoś woli gadać z kimś nieprzyjaźnie nastawionym. Myślę że to objaw takiego buntu przeciwko kościołowi i temu co nam wmawia się. Że należy być dobrym i takie pierdoły. Ludzie kierują się do szatana przeważnie z powodu odrzucenia przez otoczenie, zagubienia w otoczeniu, a nieraz po prostu z chęci bycia oryginalnym "cha gadałem z szatanem a ty nie, jesteś słaby". Niektórzy chcą się sprawdzić a inni są ciekawi istoty w którą wierzy i wyznaje tyle samo osób co boga:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ,a le wiesz to jest igranie z czyms co jest o wiele potezniejsze od naszego malutkiego mozdzku.

myslisz soboe ze przywolaz szatana i pojawi sie facet w czarnym lateksie z rogami na glowie i czarnym wasem....

i ok dla niektorych pojawiaja sie demony nawet i wtkiej formiw, ale dzieje sie to zadko i trzeba miec wielka wiedze aby im sprostac i porozumiec sie z nimi.

natomiast napewno mozesz przywolac cale ZLO jakie kryje sie za szatanem,on ma w ''tylku'' czy ty go widzisz czy slyszysz, nawazniejsze ze wezwales to on juz sobie na tobie poszaleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie sądzę że tak nie jest, jednak uważam że jeśli ktoś tego pragnie to niech sobie igra nawet z rozbrajaniem min przeciw czołgowych byle z dala odemnie :) Po prostu nie jestem fanem ograniczania innym takiej wiedzy, jak chcą czegoś doświadczyć proszę bardzo. Poza tym dla mnie kwestia zła jest pojęciem względnym. Zło i dobro muszą istnieć obydwa dla równowagi. A czy szatan na prawdę jest aż taki zły jak sie mówi to nie do końca wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie ze zlo i dobro musza istniec. pytanie tylko ktora droge ty wybierzesz.

toczy sie odwieczna walka. ja mialam do czynienia z dobrem i ze zlem i wybieram dobro.

mimo ze szatan na wiele superowych pokus.

ale nigdy go nie przywowywalam sam przyszedl (albo jego wyslannicy, mniejsza z tym) jak nadeszla pora .

ja jestem rowniez przeciwna jakiemukolwiek ograniczaniu, i tak sie kogos na sile nie zbawi,jednakze czuje sie zobowiazana do dzielenia z moimi spostrzezeniami.

z drugiej strony jezeli coraz wiecej ludzi zacznie wysadzac takie ''miny'' to nie bedziesz mial miejsca gdzie sie schowac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie już niema miejsca. A wiedza jest odpowiedzialnością tylko w pewnym stopniu. Nie zapominajmy że to kościół stworzył szatana, albo bóg którego tak wszyscy kochają, nie zapominajmy jeszcze o tym że bóg jest wszech wszystko i musiał to przewidzieć, nawet tych wysłanników o których mówisz, więc powiedz mi kto jest gorszy. Człowiek który stworzył potwora czy sam potwór czyniący to co inni uznali za zło?

 

A walka już od dawna nie jest walką bogów tylko ludzi, o pieniądze i wpływy, o kontrole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem w jakim znaczeniu uzywasz slowa ''kosciol''? czu chodzi czy o budynek z ludzmi w czarnych ubraniach czy o cala spolecznosc ?

tak Bog stworzyl szatana, i to on , ta sila jest sparwca wszystkiego zla, ale stworzyl tez wszystkie swiatay i cale dobro i stworzyl Ciebie i dal Ci Wolna Wole abys wybieral miedzy jednym a drugim.

wiem tez jestem czasem zla na Bossa ze stworzyl nam taka ''gre komputerowa'' jak ja to nazywam, ale szybko mi to mija i gram dalej., bo chce przejsc do kolejnego swiata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za kościół uznaje tych którzy go stworzyli i nim dowodzą. A co do wyboru to pomyśl co to jest za wybór? "albo pójdziesz z potworem którego stworzyłem i nie zniszczyłem czyniąc tym samym tobie wiele krzywdy albo będziesz potulną owieczką która nadstawia drugi policzek i zasiądziesz koło mnie który stworzył potwora". To paranoja jakaś kompletna bóg cie potrzebuje abyś za pomocą modlitwy i wiary przekazywała mu swoją energie, nie widze innego wytłumaczenia logicznego poco bogu ludzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ale ja tez dostaje od niego za pomoca modlitwy i wiary, wiec chyba jestesmy kwita.

z drugiej strony akurat nie znma wielu ludzi ktorzy by modlili sie za innych tylko modla sie w swojej wlasnej sprawie. przyznaje sie ja tez modla sie narazie o sibie, ale jak juz bede wystarczajaco silna to zaczne czesciej modlic sie za Boga i innych.

my ludzie jestesmy za maludzcy aby stworzyc szatana, wiec nie pochlebiaj tym ktorzy nimi dowodza.

chcialamyb wiedziec skoro jestes tak zly na Boga, bo nic Ci niby nie daje, to co takiego daje Ci potwor z ktorym tak zachecasz do pojcia??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo pojecia dobra i zla.. mowie o mocy jednych i mocy drugich.

tak wiem ze nie wszystko co pochodzi od stworcy ''wydaje'' sie dobre i nie wszystko co wychodzi od szatana wydaje sie zle.

najwazniejszy jest cel koncowy jaki maja i jai skutek bedzie on mial na Tobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

''Modlitwa'' to nie tylko klepanie jakis wierszykow na pamiec to medytacja to kontemplacja to rozmowa to mysli. ja wywodze sie z chrzesijanstwa i szanuje je, jak kazda inna religie poswiecina Stworc i dobru. i w kazdej Religgi i kazdej filozofii ukrta jest Prawda. wiec mowiac o Bogu wcale nie mam na mysli nczego konkretnie zwiazanego z koscoolem katolickim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyznaje potwora i jego stwórcy;) Ale wierze że istnieją. Nie doceniasz ludzi bóg może być servitorem który powstał samoczynnie bo ktoś komuś go wmówił i wszyscy zaczęli się do niego modlić a szatan mógł zostać biczem na niewiernych przez co tagże go powołano do życia w podobny sposób a że wysyłano mu tylko złą energie to jest jaki jest, osobiście uważam że jest mu przykro za to jak się go traktuje:). Co do tego co dostajesz wzamian, to naturalne procesy twojego mózgu.

 

Vivien ludzka ciekawość to wielka siła. Zgadzam się w kwestii szkodzenia innym nie polecam tego robić w domu albo na podwórku (zresztą ciężko niezauważalnie rozpalić ognisko w mieszkaniu, w ten sposób możemy na przykład przywołać strażaków:D)

Poz atym powtarzam niektórzy wielbią szatana za samo to że jest przeciwieństwem boga i kościoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Spike

jezeli chodzi o yto jak wyglada Bog to nie mam zamiaru sie sprzeczac i nie mam zamiaru nawet probowac zgadywac jak on wyglada, moze to byc energia mysli( czyli wlasnie cos czego nioe mozemy zobaczyc, albo przynajmniej tak nam sie wydaje,) albo jakas postac albo jakas rzecz., dla kadego co innego bedzie wyrazac Stworce i czy cokolwiek innego, nie to jest dla mnie wazne a ze TO istnieje

 

do Vivien

tak masz racje o waznosci tych klepanych ( chociaz osobiscie nie jestem ich wielka zwoleniczka) wole stara dobra pogaduche, jednkze powiedzialas ze sie wogole nie ''modlisz'' i nie wiedzial o jakim znaczeniu mysli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Literatura jedym się podoba innym nie.

 

sama koncepcja książki jest ciekawa, anioł skazany za użycie świętej relikwi by zatkać czarną dziurę, przez co w wyniku śmierci staje się Abaddonem i ze swoją paczką jeżdżą po siódmym niebie, zatrzymują się u anielicy na herbatce, gadają przez lusterka i mają czadowe tytuły! ;]

 

(sorrki, ale jakiś taki dziś dzień mam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka jest bardzo dobra. Jak chociażby koncepcja dania/umożliwienia Istotom Mroku odkupienia. :) Choć temat czy mogą dostąpić odkupienia jest głębszy mym zdaniem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...