Skocz do zawartości

Zagubienie.


Adaa__xd

Rekomendowane odpowiedzi

Czy to klątwa ? Jestem w związku z chłopakiem i raz go kocham a raz nie i tak mam z każdym chłopakiem i nie wiem co z tym zrobić czuje się taka zagubiona i trudno mi utrzymać równowagę próbowałam talizmanów ale one nie działają ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możliwe bardzo że jesteś typem neurotyka

takie zachowanie bardzo uwidacznia się w związkach

 

co do chwiejnego stanu możliwe że jesteś wystawiona na działania negatywnych mocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze to nie zadne negatywne mysli, tylko ci intuicja podpowiada, ze to nie jest ten i dlatego masz moze watpliwosci? Moze tworzysz zwiazki z nieodpowiednimi ludzmi, albo tak naprwde potrzebujesz czegos innego?

 

Ja tez tak kiedys mialam, ze nie wiedzialam bedac w zwiazku czy go kocham. Potem sie naprawde zakochalam i juz nie mialam watpliwosci, ze kocham.

 

Paradoksalnie mozna nie kochac i byc szczesliwa para i kochac byc nieszczesliwa, bo szczesliwy zwiazek to nie tylko milosc...ale to tak na marginesie:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak jest ale to takie trudne jak np. chcę z nim sie rozstać a potem mnie to boli bo znowu kocham i chce to odkręcić i wtedy już łapie mnie dół i w ogóle ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ado, uzylas bardzo mocnego slowa - 'kocham', a ja na podstawie Twych slów bylabym bardziej sklonna stwierdzic, ze po prostu nie spotkalas jeszcze prawdziwej milosci.

Zastanawiam sie, czy przypadkiem nei ejst tak, ze Ty sie boisz byc sama? Moze to uczucie leku przed samotnoscia bardziej sklania Cie do powrotu, niz prawdziwe uczucie do drugiego czlowieka? Czy myslisz sobie wtedy 'niee, ja sama nie wytrzymam, musze sie przytulic, brakuje mi jego ciepla', czy np. 'glupia bylam ze to zrobilam, przeciez to taki wspanialy czlowiek, brakuje mi go w kazdym aspekcie mojego zycia'?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje. Boję się być sama chociaż czasem potrzebuje samotności ale ona mnie wykańcza i potrzebuje kogoś kto będzie mnie kochał i sobie tak myśle 'wazne zeby mnie kochał a ja go nie muszę bo chce żeby był szczęśliwy' bo lubie ludzi uszczęśliwiać tym samym siebie krzywdząc a nie potrafię z nim zerwać bo nie chcę go ranić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jaga_Wiedzma

Mozesz sie tez wybrac do psychloga jesli nie radzisz sobie z emocjami. Nie szukaj przyzczyny w magii czy klątwie, bo przyczyna najczęściej jest w nas samych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ado, rozumiem... Ale powiem Ci, i juz sie o tym nie raz i nie dwa przekonalam w zyciu, ze takich spraw nie da sie zalatwic tak, zeby nikt nie cierpial. Pamietaj ze zwiazek dwojga ludzi to nie tylko dawanie, ale i branie, bo jesli Ty bedziesz wciaz dawac i dawac, to znikniesz :)

Czasami w takich sprawach trzeba byc troszke samolubnym, ale w taki sensie, ze myslec przede wszystkim o sobie. Bo takie podejscie, ze 'ja nie odejde, bo nie chce go ranic' równiez mozna podciagnac pod bycie samolubnym - bo ja nie chce byc ta zla co rani, nie chce siebie pietnowac, bo z tym mi bedzie zle.

 

3 lata bylam z facetem i nie chcialam odejsc, poniewaz balam sie byc sama i tak samo, nie chcialam go ranic. Kiedy jednak doszlo do ostatecznosci, owszem, kosztowalo mnie to wiele lez, ale widze, ze jemu rozstanie równiez wyszlo na dobre - nie bede sie nad tym rozwodzic, ale w skrócie powiem tylko, ze zaczal sie zabierac za wszystkie te rzeczy o których wciaz mówi kiedy bylismy razem, a za które wczesniej nie chcialo mu sie brac.

 

Najwazniejsz,e zebys uwierzyla w to, ze potrafisz byc sama, ze od tego sie nie umiera, a wrecz przeciwnie, masz wówczas wieksza wladze nad swoimi wyborami (bo nie musisz brac poprawki na druga osobe), co dotyczy równiez wyboru nowego partnera!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wszystko pomogłaś mi podjąć decyzję które mnie męczyły ogólnie bardzo pomocni są tu ludzie - użytkownicy ,którzy pomagają bardziej niż najlepsi przyjaciele. ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ado, rozumiem... Ale powiem Ci, i juz sie o tym nie raz i nie dwa przekonalam w zyciu, ze takich spraw nie da sie zalatwic tak, zeby nikt nie cierpial. Pamietaj ze zwiazek dwojga ludzi to nie tylko dawanie, ale i branie, bo jesli Ty bedziesz wciaz dawac i dawac, to znikniesz :)

...

Najwazniejsz,e zebys uwierzyla w to, ze potrafisz byc sama, ze od tego sie nie umiera, a wrecz przeciwnie...

Ado,

 

Sephira ma rację. Sama właśnie tego teraz doświadczam. Drunt to wiara, choć nie jest to łatwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej kwestii powinnas zaufac sobie i tylko sobie. Ja tylko staram sie nakreslic sytuacje na podstawie wlasncyh doswaidczen ;)

Pamietaj, ze jezeli druga osoba jest na prawde warta Tych Twoich uczuc, to nigdy nie bedzie sie czula do konca szczesliwa i spelniona, jesli bedzie widziec, ze Ty sie miotasz i meczysz. A to widac.

Jezeli zas parnter nie dostrzega tak powaznych rozterek, to w moim mniemaniu nie jest wart. [oczywicie moze byc tak, ze nasze uczucia przed kims ukrywamy, ale jednak... wedlug mnie ukrywanie czegokolwiek jest nie fer, a jak ktos prawdziwie kocha to i tak wie kiedy cos jest nie tak].

 

Pozdrawiam Cie serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A moze to nie zadne negatywne mysli, tylko ci intuicja podpowiada"

Czy te nastroje, istniały przed tym związkiem?

 

"chcę z nim sie rozstać a potem mnie to boli bo znowu kocham i chce to odkręcić i wtedy już łapie mnie dół i w ogóle .."

Działa to jak mechanizmy obronne czyli lękowe. Tu warto poruczyć temat miłości, czym ona jest.

 

Lęk przed samotnością bardzo mocno powoduje takie zachowania. bardzo pomocne jest zrozumienie swojego neurotyzmu (jest tu wiele do przerobienia) jak i zrozumienie miłości na poziomie bezwarunkowym.

 

co do negatywnych myśli wystarczy praca nad sobą :) samodyscyplina i czysty umysł, poczytaj na forum... widzę że Sephira bardzi pomogła =] pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"A moze to nie zadne negatywne mysli, tylko ci intuicja podpowiada"

''Czy te nastroje, istniały przed tym związkiem? ''

 

tak istniały , ale możliwe ze mogę mieć depresje lub coś podobnego często to wraca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...