midnight_ Napisano 28 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2009 Witam, może od razu przejdę do opisu sytuacji: moja mama dostała jakiś czas temu w prezencie od siostry taki naszyjnik - srebro łączone z onyksem. Na łańcuszku zawieszona jest taka jakby "kulka" upleciona ze srebra, a obok niej dwa oszlifowane, walcowate kamienie onyksu (przekłute, przechodzi przez nie ten łańcuszek). Spodobały jej się bardzo i często je nosiła. Później dokupiła też kolczyki z onyksem. Mama nawet nie za bardzo interesowała się co to za kamienie, nie zwracała na to zbytnio uwagi. Jej znak Zodiaku to Ryby. Ja już wcześniej czytałam o różnych kamieniach i ich właściwościach, więc myślałam, że ten kamień skoro jest zgodny z jej znakiem powinien być odpowiedni. Jeszcze kamień ten wprowadza spokój i harmonię w życie, chroni, czytałam też, że przynosi równowagę i szczęście. A to jest mej mamie teraz potrzebne... Wszystko pięknie, tylko zaniepokoiło mnie coś co przeczytałam na jednej stronie: "Przynosi szczęście i równowagę. Za to innych niszczy i zabiera bliskich." Czy należy to rozumieć dosłownie? Bo przecież też kamień ten pomaga w poznawaniu i pogłębianiu życia, w dążeniu do odkrycia sensu, wspiera w rozwoju, uważany jest od dawna za kamień szczęśliwy. Może chodzi o jakieś odizolowanie się od świata zew. w celu zgłębiania swej natury? Proszę w miarę możliwości o rozwianie wątpliwości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanJensen Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 To nie ma "AŻ" tak dużego wpływu, żeby ktoś z dnia na dzień się zmienił. Pozatym wielkość kamienia i to na co nakierowana jest jego energia też jest ważne. Jeśli to sam kamień i to jeszcze uszkodzony(bo tak należy traktować szlif na otwór pod łańcuch) a podejrzewam, że nie waży to kilka kg, bo nikt by tego nie nosił, to z racji małych rozmiarów ma małe działanie. Pozatym nikt go nie nakierował na dane działanie. Więc jedyne co robi to witalizuje noszącego przez jakiś czas a potem sam musi naładować baterie. "Przynosi szczęście i równowagę. Za to innych niszczy i zabiera bliskich." - po co w ogóle zastanawiać się nad takim textem? Mam 2 tony marmuru w holu i 800kg gnejsu w kuchni, dawno bym się pochlastał, gdyby to miało takie działanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Regis_ Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 To nie ma "AŻ" tak dużego wpływu, żeby ktoś z dnia na dzień się zmienił. Owszem, ma. Odkąd wywaliłam kryształ górski z pokoiku o wiele lepiej mi się medytuje. Ja nie radzę używać żadnych talizmanów amuletów itp itd.. bo wszystko ma swoje dwa, zupełnie różne aspekty... czy sprzedawca mówi o wadach sprzedawanego przez siebie produktu?? szczerze wątpie... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanJensen Napisano 7 Września 2009 Udostępnij Napisano 7 Września 2009 (edytowane) Owszem, ma. Odkąd wywaliłam kryształ górski z pokoiku o wiele lepiej mi się medytuje. Ja nie radzę używać żadnych talizmanów amuletów itp itd.. bo wszystko ma swoje dwa, zupełnie różne aspekty... czy sprzedawca mówi o wadach sprzedawanego przez siebie produktu?? szczerze wątpie... Wywaliłaś z pokoju, czyli z miejsca, a nie, że przestałaś go nosić. A jak długo go tam miałaś?Mogło być tak, że kryształ sprawiał, że miejsce do medytacji stale się oczyszało i paradoksalnie medytacji wcale nie sprzyjało ze względu na duże ruchy energii, co spokoju nie zapewnia. Kryształy świetnie oczyszczają, bardzo je sobie chwalę. mam Bryłkę 1,6 kg, małą kulkę do nauki jasnowidzenia, i kilka mniejszych. Do medytacji jak znalazł. Jedynie co nie przyjemne, to gdy np jestem osłabiony a kryształ mnie oczyszcza z negatywnych energii...ten większy "robi" to na odległość, ale ma ponad 1,5 kg...natomiast te mniejsze trzeba wziąć w rękę żeby odczuć. Z resztą jak to z kamieniami bywa, kwestia indywidualna...z tym, że w sumie to o krysztale górskim mówi się żę najbardziej uniwersalny z możliwych... Edytowane 8 Września 2009 przez JanJensen l Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Regis_ Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Może i masz rację z tymi ruchami energii. Nigdy nie nosiłam przy sobie żadnego kamyka czy też amuletu, talizmanu bo po prostu źle sie z nimi czuje. wywaliłam z pokoiku znaczy położyłam na drugim końcu mieszkania (bo szkoda mi go, ładny jest). Nie nosiłam go przy sobie. ale wiem że kamienie mają duży wplyw na człowieka... wiem bo sama mam dość sporą kolekcje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanJensen Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 JAk ten Twój kamyk jest duży, to działa na całe mieszkanie pewnie, zastanawiam się nad jakimś izolatorem..szkoło, papier? coś co nie przepuszcza energii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.