Skocz do zawartości

Dlaczego tak się dzieje?


Lovelesska

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jakiś czas temu bardzo silnie odczuwałam czyjąś obecnośc. Często słyszałam pukanie, stukanie i w ogóle działy się dziwne rzeczy, których się bałam. Pewnego razu gdy na moim stoliku nocnym figurka aniołka dosłownie lekko podskoczyła nie wytrzymałam i zaczęłam mówic "czymkolwiek jesteś proszę idź sobie". Ze strachu spałam pod kołdrą, a potem to coś przestało mnie nawiedzac. Teraz pomimo, że próbuję nawiązac kontakt z jakimiś bytami to nic mi nie wychodzi dosłownie ignor totalny. Jestem ciekawa dlaczego tak się dzieje? Proszę o pomoc :onajego_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam, żeby ktoś(jakiś byt) mi pomógł. Nigdy nie przyzywałam ani demonów ani aniołów, choc kiedyś udało mi się nawiązac kontakt ze swoim opiekunem duchowym (tak sądzę, że z nim) bo po rozmowie czułam wielką ulgę i spokój. Ale właśnie od tego czasu kiedy nie czuję już żadnej obecności nie potrafię nawiązac kontaktu z niczym i nie wiem dlaczego, dawniej robiłam to bez problemu. Najpierw byłam tak zła, że chciałam przywołac demona, ale nic. Potem anioła i też nic. Normalnie zwątpiłam, że one istnieją :P

A bałam się poltergeista bo wtedy się takimi rzeczami nie interesowałam i były dla mnie wielką niewiadomą ;) Myślę, że teraz poradziłabym sobie z jakimś bytem.

Nie wiem czy jeszcze mam tego opiekuna, nie istnieje przypadkiem możliwosc że może sobie odejśc??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe czemu najpierw demona potem anioła ? :lol:

 

raczej opiekun ni e jest po to by odchodził.. a ta obecnośc.. to nie jakies szkodniki w domu ? może roboty w pobliżu mieszkania itp ? a czemu nie możesz nawiązać kontaktu... ? może nadal sie boisz zeby poltergeist nie powrocil i to cie blokuje ? < jeśli to byl poltergeist>

 

 

duch któy lubi psocić i denerwować ludzi :P ale nie szkodliwy.a straszy zapewnie po to bo lubi. Przykład miałas w harrym poterze jeśli czytałaś :P?

Edytowane przez Mefi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mefi ja się już nie boję xP nie, ta obecnośc to na pewno nie żadne szkodniki ani roboty w pobliżu :) poza tym wtedy kiedy mi ten aniołek podskoczył to dodatkowo wcześniej ktoś jakby szarpnął za roletę tak, że falowała ok.5 razy i gwałtownie przekrzywił zdjęcie, które wisiało na tablicy korkowej tuż obok mnie... wtedy byłam wystraszona, bo nie interesowały mnie duchy itp. Najpierw myślałam, że to przeciąg, ale że to było grubo po północy i wszystkie okna i drzwi były pozamykane to trudno o przeciąg ;/

 

ciekawe czemu najpierw demona potem anioła ?

 

No comment <lol2>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drahma2 tak:)

 

Niedawno położyłam się na krótką drzemkę i jak leżałam to w pewnym momencie zaczęło mi strasznie głośno dzwonic w uszach, czułam się ciężka dosłownie czułam całe swoje ciało, a przed oczami miałam megakolorowe ciapki i wzorki, które zataczały dziwne koła...co to było!? Byłam w pełni świadoma. :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co właściwie można robic podczas takiego oobe? A, i czy mojego miejsca nie może zając nikt inny? W sensie nie wejdzie na moje miejsce żaden inny byt ?:icon_mrgreen:

 

Wracając do tematu...ciągle nurtuje mnie czemu jest tak spokojnie, to podejrzane wręcz. Nie to, żebym się nie cieszyła, ale dawniej już dawno bym coś czuła. Może mam tak hermetycznie pozamykane czakramy? :lol_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze za bardzo poszukujesz jakis wrazen ruchu zmian, wykorzystaj czas spokoju zeby pomedytowac np. rozwinac sie osobiscie. To nie jest czas stracony!:D moze nawet celowo jest spokoj, (oby nie) tzw. cisza przed burza

Na Twoim miejscu cieszyłabym i wykorzystala ten czas.

 

tamto zdarzenie to najprawdopodobniej jak Mefi mówi poczatek oobe, ale ja mam podobne uczucia gdy mnie cos atakuje. takze nie jest to regułą.

 

W czym byt astralny ma Ci pomóc? Chyba nie w chcesz zeby pomagal Ci w uprzykrzaniu zycia co nie?.:D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drahma2 weź mnie nie strasz :P A sprawa o którą proszę jest bardzo osobista;)

 

Co Cię atakuje? Ja tego raczej nie odczuwałam jakby coś się do mnie dobierało, prędzej jak to oobe zwłaszcza, że dodatkowo czułam wznoszenie i opadanie. Ale szum w uszach był nie zniesienia, dziwne, że teraz mam tak strasznie duuużo energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie już znudziło to czekanie na jakąkolwiek odpowiedź ze strony bytów:P nie chce mi się już o nic prosic trochę jestem zła za takiego ignora, ale cóż ponoc nie każdy jest dobrym materiałem do nawiązania takiego kontaktu:)

 

Możesz odpowiedziec na moje pytanie? Jestem ciekawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz tak przypomniałam sobie, że od dzieciństwa męczą mnie sny o diable. Chyba odkąd skończyłam 7 lat. Do wieku 12 śniło mi się wszystko w bajkowej scenerii diabeł (bardzo ładny mężczyzna) mnie goni, a ja uciekam i pomagają mi w tym wszystkie dobre istoty. Ostatni sen w takim stylu skończył się na tym, że w końcu mnie porwał. Potem zaczęły się poważniejsze sny- że zrzucam się ze schodów by zwrócic na siebie uwagę, a ktoś podchodzi do mnie i mówi, że korzystając z rad diabła daleko nie zajdę. Śniło mi się też, że mój ojciec trzyma na kolanach dziecko z rogami. Ostatni sen był taki, że siedziałam sama przy stoliku w jakieś kawiarni i podszedł do mnie mężczyzna (na oko 30 parę lat) spytał czy może się dosiąśc, ja się zgodziłam i zaczęliśmy o czymś rozmawiac. Był bardzo miły i grzeczny, ale czułam od niego jakieś zło. Głównie z jego oczu, były przenikliwe i wredne. Potem miałam jakby ucięty film i pokazał mi się tył tego faceta a konkretnie tył jego głowy czyli ohydne rogi.

Sama już nie wiem co myślec. Jak tak sobie przypomnę ile snów miałam z udziałem diabła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nikt mnie nigdy nie straszył diabłem, prędzej babą jagą:P moja rodzina jest bardzo katolicka, wiesz co niedzielę do kościoła itd. Rodzice pracują, wszystko jest okej jak z elementarza. Nie wiem skąd w głowie mi się zalęgły te sny ale po każdym z nich czułam się dziwnie, jakby osłabiona fizycznie i psychicznie. Mój chrzestny rzucił kiedyś na kogoś klątwę i rok później zginął. Miałam sen, że się zaprzyjaźniłam z jakąś wróżką, radziłam się jej stała się mi bardzo bliska. Pewnego razu zostawiła kolczyki(w kształcie klucza połączonego z różą) w łazience, kiedy tam weszłam lustro było jakby oszronione i pęknięte. Pojawił się czarny kot i mój chrzestny, który mnie ostrzegał przed złymi mocami.

Po tym śnie obudziłam się ze łzami w oczach, czułam jakiś ciężar i cały dzień miałam zepsuty(okropne myśli). Oczywiście wszyscy stwierdzili, ze to zwykly sen i ze jestem glupia ze sie tak przejmuje. A ja czułam dosłownie irracjonalną rozpacz.

 

W senniku sprawdzałam znaczenie diabła- zostaniesz wystawiony na pokusy. Ale głupie to, żeby od kilkunastu lat tylko takie znaczenie mi się śniło, w końcu każdy człowiek przez całe życie jest wystawiony na jakieś pokusy. Jeśli chodzi Ci o "zakazaną miłośc" to nie to:) Nie mam takiego problemu. Nie wiążę tego z tym, jak powiedziałam po każdym śnie miałam dyskomfort duchowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się po prostu wydaje, że ty boisz się zejść na złą drogę którą symbolizuje diabeł..A zbyt wielki strach może oddziałowywać na psychikę i wywoływać tego typu sny.

Jest też taka teoria wobec tego snu, iż szatan czegoś od ciebie chce i podświadomie próbuje Ci to przekazać...Albo dziecko na kolanach twojego ojca??Czy nie sądzisz że to mogłabyś być ty???Może jakieś zło tkwi w tobie i poprzez sny "ktoś" lub "coś" próbuje Ci uświadomić, że masz w sobie cząstkę zła, która do Ciebie powraca w przesłaniu w śnie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivien podsunęła mi pewną myśl....

Bowiem jeżeli masz bardzo katolicką i religijną rodzinę...Szatan czuję swoją porażkę.I może czuje, że ty jesteś bardziej naiwna i że dasz się zmanipulować...Wtedy diabeł nie czułby już porażki, gdyby sprowadził Cię na swoją stronę...A gdybyś zeszła na złą stronę pojawiłyby się konflikty....

Szatan chce czynić tylko zło, nieważne jakim sposobem dlatego ty musisz za wszelką cenę wystrzegać się szatana.On będzie dalej próbował....ale ty nie możesz się poddać bo inaczej to będzie Twoja zagłada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewien sposób podzielam twoje zdanie, lecz poprostu z góry uznałam, iż Lovelasska jest wyznania katolickiego albowiem wywodzi się z takiej rodziny...

Może spójrzmy na to w pewien sposób ateistycznie.Nie podzielajmy świata na dobro i zło...

Nie mogę do końca się wypowiedzieć na ten temat ponieważ nie znam myśli ani poglądów Lovelasski.Mogę tylko orzec, iż sny są ukazaniem podświadomości..., tego co siedzi w głęboko w nas (choć czasami nie znamy treści tych myśli) ale one ukazują się np. w snach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy się boję zejśc na złą drogę? Moja rodzina jest bardzo religijna (zwłaszcza od strony ojca) ale w ogóle to ze mną dziwna historia. Moja mama za czasów swojej młodosci była z chłopakiem którego bardzo kochała i on ją też, ale cała miłośc zaczęła sie za wcześnie, poza tym on był z bardzo dobrze sytuowanej rodziny i jego rodzice nie chcieli by syn miał jakąś żonę ze zwykłego domu no i tak to się jakoś zepsuło. Oboje cierpieli, ale za ten czas mama poznała mojego tatę i on, ten J. nie mógł tego znieśc. Dzień przed ślubem przyszedł do mamy i powiedział tak: "jak nie będziesz mogła zajśc w ciążę, to się do mnie zgłoś". Wiem, że to brzmi głupio, jak bajka, ale potem mama nie mogła zajśc w ciążę przez 5 lat!! Rodzice poddawali się przeróżnym badaniom i oboje byli w pełni zdrowi. Jeździli często na Jasną Górę i tam modlili się o dziecko. W końcu ja przyszłam na świat. Gdy miałam 3 miesiące miałam wypadek, a mianowice wyrąbałam się z wózkiem na ulicy na samym skrzyżowaniu (prosto z górki). Nic mi się nie stało kompletnie nic, parę zadrapań. Po tym zdarzeniu rodzicie ofiarowali mnie pod opiekę Matki Boskiej. A moje przeżycie lekarze oceniali jako cud.

 

Najciekawsze, że mam fazy zła totalnego kiedy czuję jak gdzieś we mnie siedzi, mam wtedy okropne myśli i mam ochotę zrobic straszne rzeczy, od których mnie powstrzymuje tylko samokontrola a czasem jestem tak dobra że aż się nie poznaję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vivien podsunęła mi pewną myśl....

Bowiem jeżeli masz bardzo katolicką i religijną rodzinę...Szatan czuję swoją porażkę.

 

Tylko, że ja nigdy nie byłam ani dobra ani zła tak w pełni (prócz tych faz) jestem jak większośc ludzi, którzy nawet się nie zastanawiają czy robią dobrze czy źle..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Najciekawsze, że mam fazy zła totalnego kiedy czuję jak gdzieś we mnie siedzi, mam wtedy okropne myśli i mam ochotę zrobic straszne rzeczy, od których mnie powstrzymuje tylko samokontrola a czasem jestem tak dobra że aż się nie poznaję."

 

Po tym co napisałaś, nie mam już wątpliwości.Tkwi w tobie jakaś czarna siła, która chce cię opanować...i ten diabeł w snach to właśnie ukazuje...Te sny są odzwierciedleniem tego co dzieje się w głębi Twojej duszy i jako chrześcijanka sądzę iż to bóg przez te "wizje" chce Ci uświadomić iż dzieje się coś niepokojącego albowiem masz takie myśli...

 

Nie zrozum mnie źle...Jeżeli nie wierzysz w Boga...trudno...Ale mogę Ci dać dowody na to, że on istnieje i naprawdę pomaga...sama się o tym przekonałam na własnej skórze..chociaż kiedyś byłam taka jak ty" Obojętna"...

 

Jeżeli chcesz o tym pogadać to napisz do mnie na gg 626874...

Bo ja kiedy zaczęłam rozmawiać o Bogu z innymi bogatszymi w doświadczeniu ludźmi...pokochałam Boga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biała Wiedźmo chętnie popiszę na gg:) wierzę w Boga też miałam okazję poczuc Jego obecnośc na własnej skórze, że tak powiem.

 

A czy chęc wytatuowania sobie pentagramu może miec związek z diabłem...? Bo nie wiem czemu ale ostatnio miałam straszną ochotę to zrobic...:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pentagram nie jest znakiem szatana ( chyba, że odwrócony ) Bo zwykły pentagram symbolizuje magie żywiołów.Wytłumaczę ci to tak :

 

Gwiazda ma pięć wierzchołków i każdemu z nich przypożądkowany jest poszczególny żywioł...a istnieje również 5 żywiołów:

1.Woda

2.Ogień

3.Ziemia

4.Powietrze

5.Co do piątego żywiołu jest wiele dyskusji dotyczących jego znaczenia a wyróżniają się z tego Błyskawica, Astral, Światło....Ja osobiście wierzę iż 5 żywiołem jest Błyskawica

 

A ciągła linia w pentagramie ukazuje łączność wszystkich żywiołów ze sobą...

 

Tak więc myślę, że pentagram to nic złego...Jak osobiście mam na plecach pentagram, ponieważ zajmuję się magią żywiołów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie jestem z osób które boją się Bólu a nawet go lubię ale zastanów się czy napewno chcesz sobie wytatuować coś na plecach bo przyznam, że kiedy ktoś ci wydrapuje coś na plecach to okropny ból

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóz.. raczej słyszałem ze piątym co do pentagramu niby żywiołem jest umysł... niby.. bo ma to symbolizować władze umysłu nad materią... która tworzą 4 zwyioly :chytry: a odwrócony pentagram ma symbolizować władze materia nad umysłem :P

 

 

i odrwócony nie jest symbolem szatana... chbya , że każdego demona podciągasz pod szatana:ok:

 

i ciesze sie vivien, ze sie zreformowałaś co do żywiołów wschodu :lol:

Edytowane przez Mefi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pytanko... :chytry: czy ksiadz wyrzucając ucznia z religi z powodu pentagramu... jest winny obrażania uczuc religijnych tegoż ucznia :chytry:?

 

 

a i viven.. pamietaj ze piec żywiołów równa sie tez japonia :lol:

Edytowane przez Mefi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm... to fascynajce pentagramem miał każdy ... ? ja swego czasu rysowałem go wszędzie bez opamiętania.l wyraz buntu.. jee zło znak szatana etc... jestem fajny... potem doszło do zagłębiania sie w informacje ezoteryczne... chwilowe zatracenie sie w sobie, bo przecież w oczach boga jest to bee, więc zmodernizowałem postrzeganie boga - no i jestem obecnie jaki jestem :lol: a tak na marginesie.. vivien zazdroszczę ci twoich zdarzeń :chytry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie zaglądałam. U mnie spokój :D Żadnych duchów, stuków puków i takich tam xp natomiast świetnie mi idzie wizualizacja (to chyba nie magia, nie?) przyciąganie dawno nie było takie łatwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny a po co Wam szkocki Murzyn? xdd Za mało mocnych wrażeń? :rotfl_na:

 

Proszę powiedzcie co to było? Na mojej ulicy mieszka pewna okropna starucha. Kiedyś się prawie rzuciła na moją mamę krzyczała, że...rozbija rodzinę i wszystko co złe to się przez nią dzieje (???). Nie znoszę jej od tamtego czasu. Pewnego razu przechodziła koło mojego domu jak akurat siedziałam z mamą w samochodzie i czekałyśmy na ojca i powiedziałam coś takiego "patrz, idzie ta jędza..."(czułam przy tym prawdziwą niechęc) i po tych słowach spadły jej okulary z nosa! Upadły na chodnik, ale z tego co widziałam to chyba nic im się nie stało, bo baba znowu je założyła i poszła dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć mam nadzieje, że nie zapomnieliście o tym wątku :icon_mrgreen:

 

Odkąd zaczęłam medytować i ćwiczyć psi-balle które swoją drogą dobrze mi wychodzą, to bardzo często gdy już zasypiam czuję jakby ktoś mi chuchał w twarz...raz zimnym raz ciepłym powietrzem tak z bardzo bliska. Nie boję się to znika po paru minutach, ale co to jest? Wie ktoś? :ok2_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To całkiem możliwe, po stworzeniu psi-balla zawsze go wypuszczam z rąk ale może jakaś część na nich zostaje i potem jak sie dotknę w twarz to mam takie wrażenie :icon_mrgreen:

Nurtuje mnie tylko pytanie, dlaczego często podczas medytowania lub tworzenia kulek energii się dekoncentruję :/ wszystko jest jak najlepiej i nagle czuję jak słabnę na siłach :/ można jakoś na to zaradzić? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są wprowadzające ćwiczenia do dalszych "przygód" z energią chcę nauczyć się ją wyczuwać:) i poza tym szybko mi wychodzi, więc się nie męczę i nie marnuję czasu. Wczoraj po ćwiczeniach z jogi i krótkiej medytacji udało mi się stworzyć pierwszego bardzo porządnego psi-balla.

 

Vivien postanowiłam się zagłębić w lekturze, którą poleciłaś:) sporo tego jak na początek ^^ (chodzi o podstawy) ale powiedz mi tylko, do czego potrzebne będą "Dzieje" Herodota? Wczoraj przeczytałam tylko kilka stron i to jest chyba opowiadanie, hm? :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie czasami coś puka w ściane i budzi wszystkich domowników... i nie ma opcji,że to ktoś (osoba fizyczna ) puka ... dziwne... ściana jak ściana... oglądałem ją i nic ciekawego tam nie ma... w każdym razie niech tylko jakieś byty spróbują mi podskoczyć :DDD Dobre myślenie czyni cuda , nie ma się czego bać , tylko wierzyć w siebie i swoje możliwości :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastetman, dokładnie. Najgorsze co można w takiej sytuacji zrobic to okazac strach...strach działa na takie byty jak magnes. Choc jak ja jeszcze za bardzo tego nie wiedziałam a coś do mnie przyszło to nie ukrywam, że ze strachu słyszałam jak wali mi serce :P poprosiłam i sobie poszło...widocznie musiałam trafic na coś w miarę w porządku.

A tak dla własnego bezpieczeństwa możesz zrobic sobie tarczę ochronną, u mnie sprawuje się świetnie :zeby_na:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To wygląda jak klasyczny Poltergeist. Czyli diablo irytujący byt, który stuka, puka, czasem coś strąca, czasem zerwie. Nie jst bardzo szkodliwy, ale męczący."

 

No męczący bardzo ... jak ci zacznie pukać o 3 rano ,a ty na 6 do szkoły,... to sory .. .ale tylko łeb ukręcić takiemu czemuś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Słuchajcie, jak długi czas nic się nie działo tak teraz stało się coś dziwnego. Otóż, nagle na ścianie pojawił się rysunek domu...tak właściwie na pierwszy rzut oka nic to nie przypomina, ale po przyjrzeniu się faktycznie -jak niedokończony dom. Jest średniego rozmiaru, narysowany ołówkiem, tuż nad podłogą. Od razu mówię: nie mam żadnego rodzeństwa, w moim domu jestem tylko ja z rodzicami i w przeciągu kilku lat nie było u nas żadnego małego dziecka. Oprócz tego pojawiła się wielka rysa na stole i po trzy mniejsze rysy po oby dwu jej stronach. Czasami słyszę w nocy jak ktoś chodzi po kuchni. Najpierw myślałam, że to mama , raz nawet wyszłam bo chciałam jej coś powiedziec i zdziwiłam się, że nikogo nie było. Kilka razy słyszałam jakby ktoś przejeżdżał paznokciami po drzwiach mojego pokoju i raz ktoś "bawił się" łyżeczką w moim kubku. Ignoruję poczynania tego gościa, ale dzisiaj jak wyjęłam z biurka mój talizman to miał dodatkowy supeł, którego wcześniej nie było i się trochę zdenerwowałam.

Dodatkowo, co najgorsze, mam obawy (ale nie wiem czy jest taka możliwośc) że to mój ojciec sprowadza takie złe energie. Raz, że czuję od niego złą energię, mimo, że zapalczywie chodzi do kościoła i się modli (uwierzcie mi, trudno spotkac drugiego takiego człowieka jak on) to źle się czuję jak wchodzę do pomieszczeń, w których on przebywał, nie znoszę jak chce mnie przytulic i czasem sprawia wrażenie jakby miał wyłączoną świadomośc tego co się dzieje. W pewnym sensie przypomina to nawet chorobę psychiczną, ale ja wiem, że on nie jest chory. Na przykład jedzie w okularach przeciwsłonecznych po zmroku, kiedyś wjechałby rozpędzonym samochodem w betonowy płotek na autostradzie (gdyby ktoś go nie ostrzegł to by nas zabił) w pewnych sytuacjach nie rozumie prozaicznych rzeczy. Wiem, że w młodości słuchał satanistycznych zespołów. Nawet jak był już po ślubie z mamą, była taka sytuacja, że leżała chora w łóżku z anginą, a on nagle przyszedł i zaczął rzucac nożami w półkę koło niej , a potem po prostu sobie poszedł bez słowa. Czy jest możliwośc, że podpięło się do niego coś złego i stąd te wszystkie dziwne zjawiska?? Proszę o odpowiedź :*

Edytowane przez Lovelesska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz, że czuję od niego złą energię, mimo, że zapalczywie chodzi do kościoła i się modli (uwierzcie mi, trudno spotkac drugiego takiego człowieka jak on) to źle się czuję jak wchodzę do pomieszczeń, w których on przebywał, nie znoszę jak chce mnie przytulic i czasem sprawia wrażenie jakby miał wyłączoną świadomośc tego co się dzieje. W pewnym sensie przypomina to nawet chorobę psychiczną, ale ja wiem, że on nie jest chory. Na przykład jedzie w okularach przeciwsłonecznych po zmroku, kiedyś wjechałby rozpędzonym samochodem w betonowy płotek na autostradzie (gdyby ktoś go nie ostrzegł to by nas zabił) w pewnych sytuacjach nie rozumie prozaicznych rzeczy. Wiem, że w młodości słuchał satanistycznych zespołów.

 

Na poczatek zapraszam Cie do tego dzialu,moze w jakis sposob posty tam zawarte odpowiedza Ci na pewne pytania:

http://www.ezoforum.pl/magia/19055-bledy-w-sztuce-opetania.html

 

Samo sluchanie satanistycznych zespolow,nie ma za duzo wspolnego z uprawianiem Magii z wykorzystaniem demonow,zlych duchow czy stwarzaniem pewnych istot w eterze.Najbardziej mnie zawsze bawia ci ,,przebierancy" z zespolow ,,szatanistycznych" :))) co wykrzykuja pod niebiosa imiona szatana i wogole.

Gorzej jest jak taki fan zaczyna zaglebiac sie w strukture Magii,z takiego punktu widzenia jakie sa zawarte w tekstach piosenek.Wtedy pojawia sie problem,ale podejrzewam ze nawet gdyby Twoj ojciec sie czyms takim kiedys zajmowal nie bedzie skory do zwierzen.

 

Czy jest możliwośc, że podpięło się do niego coś złego i stąd te wszystkie dziwne zjawiska?? Proszę o odpowiedź :*

odpowiedz znajdziesz w watku ktory Ci podalem powyzej.

 

Biorac pod uwage zjawiska jakie mialy miejsce tez bym stawial na poltergeista,ale to co napisalas w poscie powyzej,zmienil troszke caloksztalt sytuacji,dlatego postanowilem sie wlaczyc do dyskusji.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja raz w nocy kilka lat temu nie mogłem zasnąć to pukał mi w drzwi do łazienki, było to kilka minut po godzinie 3 (mam zegarek elektryczny ;) ) przestraszyłem się, po jakichś 30 sekundach przestał pukać, wiedziałem, że to duch a teraz wiem że to ten polgeister czy jakoś tak ;) nigdy już nie nawiedził mnie... a w przypadku lovelasski to był to właśnie ten polgeister gdy zobaczyła tą rysę i rysunek domu? czy może coś innego, jak tak to powiedzcie jak się to nazywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moze mi pomozecie... Mam problem wlasnie czyms takim jak tu opisujecie...Moze zaczne od poczatku. Mieszkam w usa od 11 lat, kraj jak kraj ale zmienia sie tu mieszkania jak rekawiczki, to jest moje 4 mieszkanie, i wlasnie tutaj zaczelo sie cos dziwnego dziac. Przed przeprowadzko troszeczke go remontowalem i od samego poczatku budzilo we mnie lek dwoch pomieszczen, ktore znajduja sie tak jakby na nizszym poziomie mieszkania. Panuje tam odczuwalna dla mnie zla energia. Czasem mam nawet wrazenie ze ktos mnie obserwuje. Moj pies czasem bez powodu warczy ale tylko patrzac w jeden punkt. Nie ma stukan, pukan ale cos jest dziwnego. Ostatnio mam bardzo dziwne sny, nigdy nie pamietalem moich snow, ale tym razem je pamietam, sa takie realne i czasem koszmary. Moja zona zmienila sie od pewnego czasu, jest inna, taka dziwna, klotliwa, obrazalska i ignoruje mnie, nigdy taka nie byla. Ona nie wierzy w takie zjawiska jak zla energia, duchy. Ostatnio podjalem z nia ten temat ze w domu cos jest, ale mnie wysmiala. Kiedys zniknely winogrona polozone w kuchni na stole, nikt z domownikow ich nie zjadl, zbieg okolicznosci? Nie wiem. Co moze mnie nekac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witcher a czy problelem byłoby umieszczenie zdjęcia tych 2 pomieszczeń ? Jeśli chcesz można je wrzucić pomiędzy jakieś inne zdjęcia pomieszczeń i nie mówić które to... zobaczymy czy ktoś wiczi na forum, lub czuje co tam siedzi...

Przyznam nieco ciężko określić w "100%" co dokładnie się dzieje - przyczyna - skutek - cel... na pewno zbiefgu okoliczności tam nie ma :) a to że tam mieszkasz to neizaprzeczalny fakt że miałeś "to coś" (póki co zastępczą nazwą się pozsłużę..) spotkać i.. zapewne poznać.

Staraj się "wejść na poziom" spokojnego obserwatora i nie neguj niczego co się dzieje w domu ani nie popieraj. Po prostu JEST a Ty od teraz zaczynasz TO obserwować, w każdej postaci - winogron, psa czy zachowania żony.. nawet tykania zegara czy kropli deszczu za oknem a nawet światła.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tylko, że ani rytuały oczyszczenia miejsca, ani przyprowadzenie księdza który pokropiłby pokój wodą święconą, jeszcze chyba nigdy nie zaszkodziły, więc zawsze można spróbować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kidys dostalem swieczka w glowe z odleglosci 2 metrow, cos wyzucilo film dvd z polki w ekran telewizora. Jak klade sie spac moje lozko dziwnie wibruje przez pare sekund a pozniej juz nic sie nie dzieje, tak jest co noc z tym lozkiem.

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co może nękać?Średnio wygląda mi to na Poltergeista,polecałbym sprawdzić poprzednich właścicieli mieszkania,być może jego historie,bo z tego co mówisz to wygląda jakby było nawiedzone przez negatywnego ducha,albo ktoś bawił się w tym mieszkaniu magie w celach nieco armoalnych i zostały pewne wibracje.Oczyszczenie,może mały rytuał ochronny,albo wizyta księdza na pewno nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

probowalem modlitw.Ale jest jeszcze cos.Przy wymianie kaloryferow znalazlem zdjecie poprzedniej lokatorki, pozniej snila mi sie i uciekala ode mnie.Probowalem ja o cos zapytac a ona tylko obserwowala mnie i nic nie mowila.Jakies 2 tygodnie pozniej u corki w pokoju tez przy wymianie kaloryferow znalazlem zloty medalik, okragly z rycina. Rycina wygladala jak wir w wodzie, jak witrak ktory jest juz rozpedzony. Srednica medalika jakies mniej wiecej 2 incze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria z magicznym poprzednikiem nabiera sensu,a te medalik,symbol,to jak taki vortex atlantów?Z tego co mówisz,coś złego naprawdę Ci się kroi tu.Polecam księdza szybko,jak to nie da rady rytuał ochronny i oczyszczanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest vortex,wir,wydaje mi się,że to nieprzypadkowe.Leć po kleche najszybciej jak możesz,a jak nie podziała to oczyszczanie:],mi tu wygląda iż ta panna sobie "czarowała".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mojej corki w pokoju jest jakis dziwny zapach, tak jak rozkladajacego sie szczora. Ma to z tym jakis zwiazek. Zapach jest od niedawna.Myslalem ze to od akwarium tak woda smierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze mi pomozecie... Mam problem wlasnie czyms takim jak tu opisujecie...Moze zaczne od poczatku. Mieszkam w usa od 11 lat, kraj jak kraj ale zmienia sie tu mieszkania jak rekawiczki, to jest moje 4 mieszkanie, i wlasnie tutaj zaczelo sie cos dziwnego dziac. Przed przeprowadzko troszeczke go remontowalem i od samego poczatku budzilo we mnie lek dwoch pomieszczen, ktore znajduja sie tak jakby na nizszym poziomie mieszkania. Panuje tam odczuwalna dla mnie zla energia. Czasem mam nawet wrazenie ze ktos mnie obserwuje. Moj pies czasem bez powodu warczy ale tylko patrzac w jeden punkt. Nie ma stukan, pukan ale cos jest dziwnego. Ostatnio mam bardzo dziwne sny, nigdy nie pamietalem moich snow, ale tym razem je pamietam, sa takie realne i czasem koszmary. Moja zona zmienila sie od pewnego czasu, jest inna, taka dziwna, klotliwa, obrazalska i ignoruje mnie, nigdy taka nie byla. Ona nie wierzy w takie zjawiska jak zla energia, duchy. Ostatnio podjalem z nia ten temat ze w domu cos jest, ale mnie wysmiala. Kiedys zniknely winogrona polozone w kuchni na stole, nikt z domownikow ich nie zjadl, zbieg okolicznosci? Nie wiem. Co moze mnie nekac?

 

jak byś napisał gdzie konkretnie teraz mieszkasz, to może Cię skontaktuję z którymś z moich znajomych, choć to duży kraj ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam rytuał ze świecami i wizualizacją jak usuwasz negatywne energie z domu,wychrzanił w cholere medalik,a zdjęcie spalił,parę kręgów ochronnych tu i tam by żona nie sczaiła powinno pomóc.Medalik możesz gdzieś zakopać,aczkolwiek wizualizacja i modlitwa działa bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

A jeśli myślisz o kimś, kto mógłby Ci oczyścić dom, to nie powierzaj tego komuś, kto jest zwyczajnym klechom. W takiej sytuacji możesz zaufać komuś, kogo jak zobaczysz, to poczujesz od niego spokój i zaufanie ;) Lepiej nie powierzać swojego dobra w egzorcystę z książki telefonicznej, który zainkasuje swoje a dom zostawi takim jak był. Potrzebny Ci ktoś z prawdziwą wiarą.

Justica, Ty kopisto :P ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej nie powierzać swojego dobra w egzorcystę z książki telefonicznej, który zainkasuje swoje a dom zostawi takim jak był. Potrzebny Ci ktoś z prawdziwą wiarą.

 

Nie wiem jak w USA, wiem że w Polsce kościół katolicki ma całkiem niezłych i rzeczywiście przygotowanych do swojej roboty egzorcystów - ale kontaktu trzeba szukać właśnie przez kościół, a nie przez ogłoszenia - z ogłoszenia nigdy nie wiadomo na kogo się trafi :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...