odwrocic magie?

Witam !bylam nieszczesliwie zakochana ,teraz juz na szczescie przeszlo mi i mysle ze nauczylam sie z tym zyc .ale do czego zmierzam w tym nieszczesliwym okresie znalazlam rytual ze zdjeciami i zwiazaniu ich razem czerwona wstazka i wlozeniu w czerwona koperte,teraz chcialabym to odwrocic czy wystarzcy zwykle podarcie tych zdjec i koperty?jak to bezpiecznie odwrocic?dodam ze to wogole nie zadzialalo?prosze o rade

no to teraz sie zacznie;)stul uszy i czataj;)

poprostu zwiazalam zdjecia czerwona wstazka i wlozylam do czerwonej koperty.teraz wiem ze to bylo zle i nie fair ale zrozpaczona osoba mysli inaczej,chce poprostu zalatwic to jak najlepiej dlatego pytam kogos doswiadczonego, a co do dzialania to wiem ze nie zadzialalo on nie jest ze mna i nawet o mnie nie mysli itp. jak mam to zrobic rozwiazac zdjecia i wyrzucic je czy spalic?nie wymawialam przy tym zadnych formulek ani niczego innego nie robilam.

a co mam zrobic ze zdjeciami wstazka i koperta?wyrzucic czy spalic?????

Pierwszy rytuał był z mocną intencją, co by zadziałało.

Zwrotny ma być na zasadzie "zrobię, a co mi tam, może po tyłku nie dostanę?" Toto w ogóle ma prawo zadziałać?

Wydaje mi sie ze jak ktos zaczyna robic rytualy zwiazania ze zdjeciami,to ma probem,jezeli juz je zaczal i nagle zmienil zdanie...

a co mam zrobic ze zdjeciami wstazka i koperta?wyrzucic czy spalic?????

Nie wiem czy ma to wogole znaczenie,ale normalnie takie rzeczy sie powinno spalic ewentualnie sa metody zeby zwiekszyc ich dzialanie.A Ty kolezanko naprawde zastanow sie czasami co robisz...Bo a nuz ktoregos dnia przyjdzie Ci do glowy komus zaszkodzic,a pozniej pomyslisz ,,ale w sumie ta osoba jest w porzadku,po co to zrobilam itd."Wtedy bedzie jeszcze nieciekawiej.W kazdej formie dzialan rytualnych wymagana jest niezachwiana wiara i przekonanie w cel ktory chce sie osiagnac,mi to zajmuje czasami nawet kilka miesiecy zanim podejme magiczne dzialania.Kiedys czytalem w ksiazkach ze Magii powinno sie uzywac w ostatecznosci,i smialem sie z tego,minelo troche lat,swoje przeszedlem,jak na dzien dzisiejszy tak samo uwazam.

Nashiro w prawie Magii raczej nie ma czegos takiego w stylu:Robisz rytual konczysz go,a pozniej zaczynaja sie kwestie etyczne,po co zrobilem a moze nie trzeba bylo etc.W momencie gdy zaczynasz rytual musisz byc w 100% przekonana do tego co robisz i co chcesz osiagnac,inaczej zaklocasz rownowage,a gdy zaklocasz rownowage,masz problem.

Witam !bylam nieszczesliwie zakochana ,teraz juz na szczescie przeszlo mi i mysle ze nauczylam sie z tym zyc .ale do czego zmierzam w tym nieszczesliwym okresie znalazlam rytual ze zdjeciami i zwiazaniu ich razem czerwona wstazka i wlozeniu w czerwona koperte,teraz chcialabym to odwrocic czy wystarzcy zwykle podarcie tych zdjec i koperty?jak to bezpiecznie odwrocic?dodam ze to wogole nie zadzialalo?prosze o rade

To co opisałaś, akurat W TWOIM WYPADKU nie może być uznane za prawdziwy rytuał więc tym razem masz spore szczęście. Owszem, taki zestaw działań mógłby posłużyć za skuteczny rytuał ale tylko u kogoś zdolnego i doświadczonego, a twój post jest dowodem na to, że do takich osób nie należysz. Ogólnie zasada z rytuałami jest taka, że im bardziej jest skomplikowany tym silniejsze jest jego oddziaływanie na podświadomość i tym łatwiej go wykonać. Zestaw działań, które opisałaś jest wyjątkowo prosty i wymaga minimalnego wysiłku, wobec czego tylko ktoś bardzo doświadczony lub uzdolniony mógłby nadać mu moc sprawczą. Oznacza to, że odpowiedź na twoje pytanie jest prosta - nie rób nic, bo jeszcze nie masz czego odwracać (kolejny rytuał mógłby tylko pogorszyć sytuację). Twoja ignorancja wyświadczyła Ci sporą przysługę, bo gdybyś odprawiła prawdziwy rytuał na swoim poziomie to nie byłoby już zmiłuj się. Nie miałabyś już drogi powrotnej.

witam.dziekuje wszystkim za odpowiedzi.dlugo sie zastanawialam zanim to zrobilam i to nie bylo pochopne jak ktos pisze, nie moj chwilowy kaprys ktory minie od tak o sobie,bylam nieszczesliwa a nieszczesliwy czlowiek dziala jak w amoku i nie mysli o konsekwencjach,oczywiscie nie zamierzam tu sie bronic bo wiem ze to co zrobilam bylo bardzo zle, nigdy celowo nie pragnelam niczyjej krzywdy i nie zamierzam nikogo krzywdzic ,chcialam dac mu szczescie oczywiscie teraz wiem ze pozorne i nadal go kocham ale zrozumialam ze sila magi go do siebie nie przywiaze tylko ubezwlasnowolnie a to nie to samo.kazdy popelnia bledy a ja chce go naprawic dlatego zwrocilam sie do bardziej doswiadczonych niz ja.

ale fajnie. powinnaś się cieszyć z odpowiedzi w temacie, nie że nie są w stylu potępieńczym, ale przynajmniej nikt ci nie oferuje bosej pielgrzymki do Lichenia jako

metody złamania czaru.

jak was czytam to mi sie zachciewa na papierosa odrazu pojsc..eh te rytualy i w ogole ta cala milosc o dupe rozbic, nienawidze (

jak was czytam to mi sie zachciewa na papierosa odrazu pojsc..eh te rytualy i w ogole ta cala milosc o dupe rozbic, nienawidze (

A nienawiść to złe uczucie...

A miłość dobre...

A jakie to wszystko skomplikowane...! I do czego czasem biednych ludzi prowadzi...?

tak naprawdę wydaje mi się, chociaz zaznaczam, (magią się nie zajmuje...i az tak nie interesuje)

Nie mamy prawa rzucać uroków, czarowac, przeciez to wszystko wiąże się z totalnym brakiem świadomości innej osoby o tym co robimy, czyli postępujemy wbrew jakiejkolwiek etyce !!!!!! Nie mozna sobie tak po rpostu bawić się w Boga i uciekac do czerów w celu dodatkowo płnym nienawiści i intencji zła !!! Ludzie, ja rozimiem, tez sie wciekam, tez mam zle dni, tez stany depresyjne ale to nei jest podow, zeby dzialac na czyjąś szkodę!!! Jakby nei było każdy z nas, to co zrobi będzie i tak ukarany jak nie w jednej kwestii to w drugiej,a le w koncu TEN Z GORY / badź kosmos, kto s wco wierzy sie zainteresuje i nie powoli tak ot żeby się działo jak chce!!! a karma??!! Za wszystko się zapłaci. za wszytko, Jezli czułaś się zraniona to po co... złozyczenie jest w zasadzie mimowolnym odruchem, ale trzeba się jakos opamiętać... !!! Jeśli wyrządził Ci krzywdę, spokojnie o tak będzie kiedy ukarany byc moze nieudanym związkiem milosnym czy tez czysm gorszym, po rpostu innym, sprawiedliwosc wyznaczy sie w pewnym momecie czy tego chcemy czy nie. Nie musi ten ktos cierpiec jak my, ale nie ma zycia bez cierpienia. Jak powiedzial moj wykladowca dzis...: ten kto się nie stresuje ten nie żyje, nie stresują się tylko zmarli", mozna to tez do bólu odwołać...

Każdy dostanie to na co zasłużył... " ze zdwojoną siłą, jak ktoś juz tutaj pisał", Lepiej życzyc dobrze chociaz to brzmi jak jakas abstrakcja, ale to dobro do nas wroci, a zlo .. zlo takze, po co zyczac zle skazywac mimowlnie siebie na mega cierpienia, ból czy straty...

Jestesmy ludzmi i mamy chwile slabosci, tez nei jestem swieta, ale upominajmy siebie o tym nawzajem bo to wazne...

Mamy wybaczac...

" nie życz drugiemu co Tobie nie miłe" Jak myślisz po co to?

" Traktuj innych tak, jak sam chciałbyś być traktowany" Jak myślisz po co to?

Też mnie czasmi bardzo boli, serce rozdziera, tez pozycze zle, ale to blad wielki bład.

Każdego z nas spotka kara, Pamietaj... nie szkodź , a pomagaj. najlepiej czasmi sobe wszystko ciekawie odwrócic: dlaczego tak się stało?? Dlaczego oN ten *** zrobił mi to i to??

po jakims czasie powiesz: żebym mogła poznać prawdziwą miłość swojego życia i docenić to co teraz dostałam żebym mogła kochac prawdziwe z wzajemnością...

żebyś mogła się rozwijać jeżeli jest to coś innego i tak z każdą rzeczą. Nic nei dzieje się bez przyczny, a ludzie, ktorzych spotykamy na drodze naszego zycia maja z nami cos przepracowac o tym tez wiele razy pisano...i ja sie łapkami pod tym rowniez podpisuję.

To teraz wysyłaj dobro. Ja się wciąż uczę... ;(

Przepraszam, że tak chaotycznie.

Witam !bylam nieszczesliwie zakochana ,teraz juz na szczescie przeszlo mi i mysle ze nauczylam sie z tym zyc .

i o to chodzi, czas leczy rany, wiec mimo, ze strasznie cięzko pogodzic sie ze strata i w tym wszystkim zdaje się to nie mozliwe...

czas uleczy.

a jak sie uleczy jedne rany to sie zrobie drugie, nastepne...

' serce nigdy sie nei starzeeje, ma tylko coraz wiecej blizn'. ale te blizny ubogacaja chciaz nei zdajemy sbie z tego sprawy. Przez cierpienie sie rozwijamy.

zaklęcie jest słabe bo 30% w skuteczności dziewczyna na jej szczęście popełniła błąd w wykonywaniu i szkody obiektowi nie narobiła, można bez konsekwencji odwrócić zaklęcie poza tym robiła to bez przekonania na zasadzie "anuż się uda co mi tam..." lekkie zwątpienie było.

tak naprawdę wydaje mi się, chociaz zaznaczam, (magią się nie zajmuje...i az tak nie interesuje)

 

Nie mozna sobie tak po rpostu bawić się w Boga i uciekac do czerów w celu dodatkowo płnym nienawiści i intencji zła !!! Ludzie, ja rozimiem, tez sie wciekam, tez mam zle dni, tez stany depresyjne ale to nei jest podow, zeby dzialac na czyjąś szkodę!!!

 

wiesz to nie tak.nie chce odwrocic chwilowego kaprysu,nadal go kocham ale inaczej mysle ze dojrzalej,naszczscie moj niby czar nie zadzialal i pomomimo tego ze nadal cierpie i tesknie to ciesze sie bo widocznie musialo tak sie stac abym zrozumiala ze na sile i tak bym z nim naprawde nie byla i nie bylabym szczsliwa a do tego unieszczesliwila bym tak naprawde jego osobe ktora kocham..................

 

 

Jezli czułaś się zraniona to po co... złozyczenie jest w zasadzie mimowolnym odruchem, ale trzeba się jakos opamiętać... !!! Jeśli wyrządził Ci krzywdę, spokojnie o tak będzie kiedy ukarany byc moze nieudanym związkiem milosnym czy tez czysm gorszym, po rpostu innym, sprawiedliwosc wyznaczy sie w pewnym momecie czy tego chcemy czy nie.

 

nigdy nikogo nie nawidzilam na nikogo nie zlozeczylam i nikogo nie przeklinalam to byl co prawda bardzo glupi ale tylko jeden jedyny raz to zrobilam z tymi zdjeciami ,nie bede sie us[prawiedliwiac bo wiem ze to bylo zle......

 

 

 

dziekuje wam bardzo za odpowiedz i bardzo wszystkich serdecznie pozdrawiam.smutasek

Smutasek-nie przejmuj sie juz tak bardzo tym co zrobilas,stalo sie i koniec.Nastepnym razem bedziesz ostrozniejsza gdyby kiedykolwiek przyszlo Ci cos takiego do glowy.Nie ma ludzi nieomylnych,sa tylko tacy ktorzy do tego nie potrafia sie przyznac.Pozdrawiam Cie i glowa do gory;)

zaklęcie jest słabe bo 30% w skuteczności dziewczyna na jej szczęście popełniła błąd w wykonywaniu i szkody obiektowi nie narobiła, można bez konsekwencji odwrócić zaklęcie poza tym robiła to bez przekonania na zasadzie "anuż się uda co mi tam..." lekkie zwątpienie było.

witaj!czyli jak wedlug ciebie je odwrocic tak jak ktos napisal odwrocic kolejnosc i co z tymi zdjeciami i koperta zrobic spalic czy wyrzucic?

pozdrawiam smutasek

Smutasek-nie przejmuj sie juz tak bardzo tym co zrobilas,stalo sie i koniec.Nastepnym razem bedziesz ostrozniejsza gdyby kiedykolwiek przyszlo Ci cos takiego do glowy.Nie ma ludzi nieomylnych,sa tylko tacy ktorzy do tego nie potrafia sie przyznac.Pozdrawiam Cie i glowa do gory;)

witaj!dziekuje za cieple slowa!pozdrawiam serdecznie smutasek

Nie smutkaj sie juz smutasku,wszytsko bedzie ok;)