Plomyk w swieczce

Niepokoi mnie zachowanie plomyka w swieczce nocami gdy odpalam go bedac w swym pokoju przy zgaszonym swietle. Czasem pali sie bez ruchu idealnie prosto, a zachwile jak by jakis powiew nim tracil lecz zatkalem usta bym go nie poruszyl swym oddechem i bez zmian. Wczoraj raz bez ruchu palil sie a raz szalal jak by sie bawil ze mna, jak tylko spojrzalem na niego uspokajal sie, gdy odwracalem glowe w inna strone bo mialem dziwne wrazenie ze cos sie moglo by tam kryc plomyk ruszal sie..itd.

też tak mam ostatnio się tylko wystraszyłam bo poszła iskra ze świeczki tak do góry, dosc wysoko pod sufit ale co tam...

Niepokoi mnie zachowanie plomyka w swieczce nocami gdy odpalam go bedac w swym pokoju przy zgaszonym swietle. Czasem pali sie bez ruchu idealnie prosto, a zachwile jak by jakis powiew nim tracil lecz zatkalem usta bym go nie poruszyl swym oddechem i bez zmian. Wczoraj raz bez ruchu palil sie a raz szalal jak by sie bawil ze mna, jak tylko spojrzalem na niego uspokajal sie, gdy odwracalem glowe w inna strone bo mialem dziwne wrazenie ze cos sie moglo by tam kryc plomyk ruszal sie..itd.

Odprawiałeś ostatnio jakieś rytuały, czy coś w tym stylu? Zwykle zachowanie palonych świec informuje o przebiegu danego zaklęcia. Jeśli jednak płomień sam z siebie dziwnie się zachowuje, to może chce ci coś przekazać.

P.S. To może być zwykły przeciąg - nawet słaby, którego się jakoś specjalnie nie odczuwa... Spróbuj poprzenosić świecę w inne miejsca i sprawdź, czy wszędzie płomyk wariuje.

albo knot już za długi

zobacze dzis w nocy jak bedzie..ale dziwne odczucia przytm byly byc moze to wyobraznia tylko

Vade, moze tez byc ze nasluchamy sie opowiesci, naczytamy sie roznych przypadkow i potem poprostu boimy sie i wydaje sie nam ze cos sie dzieje. Dlatego potem czesto czytamy ze w scianie cos stuknelo a to podloga zatrzeszczala a to swieczka krzywo sie pali a to sa poprostu naturalne rzeczy. W swieczce knot tez nie jest idealnie prosty i gladki, wiec i ogien nie bedzie prosty jak drut. Ha ha tobie doradzam a sama za kazdym razem sie ogladam jak podloga zatrzeszczy albo w scianie cos stuknie. Chociaz za kazdym razem wmawiam sobie ze to normalne procesy jakie zachodza w konstrukcji domu. Pozdrawiam

Masz racje identycznie ja mam z tym ale co do dwuch faktow jestem swiecie przekonany ze to nie moja wyobraznia, ten plomyk i przedtem dziwny cien na scianie ale co tam moze i naprawde juz za duzo tego wszystkiego, wiele problemow, ludzie niezyczliwi, sytuacje stresowe to wszystko sie naklada na siebie i potem tak sie dzieje.

Przed chwila dostalam nauczke, wszystkie alarmy przeciwpozarowe mi sie wlaczyly. Wylo niesamowicie, balam sie ze zaraz straz mi przyjedzie a dymu ani sladu.

nie boj sie to tylko glupi alarm

Vade dzieki za wsparcie, kochany jestes.

Vade mowilam Ci co masz z tym zrobic. Czesto skaczacy plomien swiaczy o przeplywie energii, a jesli dochodza do tego cienie na scianach..ehh zapraszam do archiwum gg.

Jesli chodzi o poruszanie ognia emocjami to tez spoko wychodzi, zwlaszcza jak sie wysyla cos w stylu podekscytowania.

Możecie coś więcej powiedzieć o "zachowaniu" płomyka, a przebiegu jakiegoś zaklęcia? Byłabym wdzięczna

ja czasami mam tak jak pomysle o moim zmarłym tacie. Często zapalam świece poniewaz uwielbiam ten klimat ostatnio zauwazylam ze jak dlugo mysle o tacie to plomien jakos sie dziwnie zachowuje raz przygasa raz wiruje a raz staje w miejscu moze to tylko wyobraznia ale wydaje mi się ze on wtedy jest ze mna