Skocz do zawartości

Rozpoznanie w sobie wampiryzmu emocjonalnego


MALZRA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam dość dziwny problem i pytanie odnośnie wampiryzmu emocjonalnego, który zacząłem u siebie podejrzewać.

Od zawsze byłem cynikiem i lubiłem "łapać ludzi za słowa" i wywoływać w nich lekkie uczucie złości co zawsze wyraźnie poprawiało mój humor i samopoczucie. Ostatnimi czasy nie miałem za bardzo z kim porozmawiać i czułem się paskudnie łącznie z mocnymi nagłymi bólami głowy( na przykład wczoraj). Aczkolwiek dzisiaj byłem w kontakcie z osobą powiedzmy sobie łatwo wpadającą w gniew i muszę przyznać że czuję się świetnie( jestem strasznie zadowolony sam nie wiem z czego bo zazwyczaj nie jestem i mam bardzo spokojny stan umysłu który zazwyczaj wręcz goni mi w czaszce). I teraz mam pytanie czy mogę być nieświadomym wampirem emocjonalnym szkodzącym innym osobom w moim otoczeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iwanov

Każdy człowiek jest wampirem.Żeruje na swoim otoczeniu na wielu płaszczyznach.

Może po prostu nieświadomie ssiesz innych ludzi emocjonalnie,a może jesteś po prostu absorbującą osobą i swoje brak uzupełniasz poprzez innych ludzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dharma
Witam. Mam dość dziwny problem i pytanie odnośnie wampiryzmu emocjonalnego, który zacząłem u siebie podejrzewać.

Od zawsze byłem cynikiem i lubiłem "łapać ludzi za słowa" i wywoływać w nich lekkie uczucie złości co zawsze wyraźnie poprawiało mój humor i samopoczucie. Ostatnimi czasy nie miałem za bardzo z kim porozmawiać i czułem się paskudnie łącznie z mocnymi nagłymi bólami głowy( na przykład wczoraj). Aczkolwiek dzisiaj byłem w kontakcie z osobą powiedzmy sobie łatwo wpadającą w gniew i muszę przyznać że czuję się świetnie( jestem strasznie zadowolony sam nie wiem z czego bo zazwyczaj nie jestem i mam bardzo spokojny stan umysłu który zazwyczaj wręcz goni mi w czaszce). I teraz mam pytanie czy mogę być nieświadomym wampirem emocjonalnym szkodzącym innym osobom w moim otoczeniu?

 

w pewnym sensie tak :) moim zdaniem każdy ekstrawertyk jest takim wampirkiem gdzie ładuje siebie poprzez otoczenie, lubi skupiać uwagę innych ludzi na sobie bierze z tego energie i staje się jednocześnie zależny od tych ludzi co u Ciebie mogło się objawić bólem głowy sam fakt że żywisz sie złością itp oznacza dla mnie, że podświadomie stawiasz siebie na podium (może nie chodzi o sam fakt wywyższania się)ale oddzielenie się, czerpanie spokoju i "radości" z tego że inni gubią siebie w negatywnych emocjach - bo podczas złości różne niekontrolowane rzeczy ludzie z siebie wyrzucają stając się czasem bezbronni i zagubieni.. a TY patrzysz sobie jakby z góry i chłoniesz sytuacje którą sam stworzyłeś nad która masz złudną kontrolę co daje Ci poczucie spokoju i po prostu podświadomie dodaje Tobie poczucia bezpieczeństwa, mocy, autorytetu ... tak jakbyś sobie te właśnie cechy doładował samodzielnie tworząc do tego odpowiednią sytuacje (niby sam tworzysz sytuacje ale jako ekstrawertyk musisz pobudzić otoczenie bo stamtąd czerpiesz energie) .. mam nadzieje ze zrozumiałeś z mojego chaotycznego pisania cokolwiek :lol:

 

pozdrawiam:)

Edytowane przez Dharma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiedź zrozumiałem oczywiście, ale z jednym faktem jest problem. Mianowicie jestem introwertykiem i to dość mocnym, który ledwo potrafi komunikować się z obcymi ludźmi i skupianie uwagi na sobie nigdy mi nie wychodziło:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponowałabym spojrzeć na ten problem z bardziej psychologicznej strony- wampiryzm emocjonalny jest, jak mi się wydaje, bardziej psychologicznym pojęciem. Kiedyś przewinął mi się przez ręce artykuł z "Charakterów" na ten temat, jeśli jesteś zainteresowany to poszukam i przeskanuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha. Dzis z Anatemka omawialam moj problem- przepraszam ze dolaczam sie do watku ale sprawa wydaje sie byc w pewien sposob podobna- ludzie przy mnie nagle wybuchaja. Kiedy jestem spokojna, zrelaksowana nagle, nawet ktos kto tylko przechodzi obok mnie wybucha. Zdazylo sie kilka razy. Mam czasami wrazenie ze jestem ulubionym celem Londynskich swirow... Dzis np gosc stojacy przedemna do bankomatu nagle sie odwrocil i zaczal bluzgac przeklenstwa. Niedawno przechodzaca obok mnie dziewczyna nagle jakby pekla- zaczela krzyczec, po prostu wyc- jakby uchodzil z niej caly bol, zlosc i zal. Ja jestem dosc spokojna osoba i nie lubie klotni. Macie pomysl jak wytlumaczyc cos takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dharma

to może mieć związek z tzw. "Ciałem Bolesnym" jest to taki twór niefizyczny który gromadzi w sobie wszystkie negatywne ciemne emocje pochodzące z dzieciństwa z przeszłości.. one są głęboko ukryte nawet nie musisz sobie z tego zdawać sprawy, każdy człowiek ma takie coś .. może ono w tym czasie sie Tobie uaktywnia, a wrażliwi ludzie odczuwają to napięcie jakieś i reagują w podobny sposób. :) nie wiem czemu, ale tylko takie cos mi przyszło do głowy jak co to odsyłam do "Potęga Teraźniejszości" E. Tolle. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...