Skocz do zawartości

Proszę o pomoc


Gość jakimtakim

Rekomendowane odpowiedzi

Gość jakimtakim

Mam taki problem... Moja mama ma okropną sytuację w pracy. Baba w pracy oskarża ją o rzeczy, które się nie zdarzyły nigdy. Na każdym zebraniu w pracy wywołuje nowe problemy. Była już sprawa w sądzie, śledztwo umorzono, ale ta ****** twierdzi, że jest inaczej. Nie pozwala sobie przemówić do rozsądku,a o szefie szkoda gadać.

Chodzi o to, że moja mama nie jest... hmm... Widzi duchy i anioły, używała wahadełka, rozumie mowę zwierząt, zna poprzednie wcielenia itp. Ona ma bardzo słabe serce, niskie ciśnienie. Ostatnio gada, że umrze!:sad:Nie chcę tego.

Jest jakiś sposób na to jak tą babę od tego odciągnąć? Żeby odeszła (nie musi z tego świata) i żeby już nigdy się nie zjawiła w naszym życiu.

Myślę, że to czyjaś klątwa, ale nie jestem pewny. :sad::sad::sad:

Czy jest jakaś specjalna modlitwa, czary, albo coś zupełnie innego??

Edytowane przez Guest
Nie trzeba krzyczec (uzywac capslok'a)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to czyjaś klątwa, ale nie jestem pewny.

Czy jest jakaś specjalna modlitwa, czary, albo coś zupełnie innego??

tak - jest :)

jest takie święte magiczne prawo - I prawo łoma - "nie wychodź z doma bez łoma"

a potem drugie prawo łoma - "niż z jednym lepiej z dwoma" - no i bierzesz te dwa łomy , modlisz się głęboko za duszę tej kobiety a potem czekasz na nią na, dajmy na to, parkingu... no i pracujesz z meridianami, czakrami, itd - a że te są wszędzie... :P

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm witamy w kapitaliźmie.

 

Wątpie, by obecność konfliktów pomiędzy pracownikami była uzalezniona od ustroju politycznego, one są i będą bez względu na to czy mowa o "zakładzie pracy" czy "firmie".

 

Spłycasz, a ja po raz kolejny wyczuwam w tobie lewackie ciągoty.

 

@on topic

 

Matka autora tematu nie dość że zwierza się swojemu potomkowi ze swoich wątpliwych "darów", to w najbliższym otoczeniu stosuje ewidentny szantaż swoim stanem zdrowia. Jeśli wie o tym dziecko, to najprawdopodobniej podobne zachowania ta kobieta reprezentuje w miejscu pracy.

 

Szczerze wątpie by przedstawiony tu problem miał jedną strone medalu - tą opisaną przez usera jakimtakim. A co za tym idzie za całkowicie ohydne uważam prośby o "pomoc" ze strony nieznajomego, w interesie nieznajomej, w nieznajomej sprawie.

Edytowane przez Henryy87
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jakimtakim

No dobrze nie chcialem tego pisać, ale trudno... Jest to sytuacja mojej kuzynki, dziewczyna płacze mi w domu cały czas. Mam z nią bliski kontakt. Jej rodzice prawie ciągle spotykają się z moimi. Wiem jak to wszystko wygląda "od kuchni".

Podalem to tak jak wygląda, nie ma podtekstów.

Ciocia nie stosuje szantaży stanem zdrowia, jedynie nas informuje. (co ma szantażować??)

"Dary" są sprawdzone. Jest osobą głęboko wierzącą (nie chodzi tylko do kościoła, nie uznaje religii) w B oga.

Wiem jaką osobą jest w pracy, znam osoby z jej środowiska

PRZEPRASZAM, ZE WAS OKLAMALEM, ALE ONA JEST DLA MNIE JAK MATKA! :sad: :sad:

Uciekam się do wszystkich sposobów by pomóc Asi! Jest mi najbliższą osobą! Już sam nie wiem co mam zrobić!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Kiedyś zasłyszałem o takim sposobie. Kilka razy go sprawdziłem i działa. Polega on na tym, żeby osobę taką poczęstować czymś zjadliwym czymś co lubi. Nawet głupiego cukierka.Zanim dasz tego cukierka to trzeba sobie powiedzieć: to jest odpowiedzialność za np.: moje bezpieczeństwo finansowe i gdy będzie się go dawać to w myślach powiedzieć daje Ci odpowiedzialność za moje bezpieczeństwo finansowe. Osoby które tak zagrażają wież mi nie będą chciały tak łatwo tego zjeść. Ale jak już zjedzą to będzie lub powinien być spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co? Tak łatwo w obce ręce przekazać odpowiedzialność za coś dla nas bardzo istotnego?

Nie ma mowy!

 

Nie chodzi o przekazanie odpowiedzialności tylko o to, że jeżeli nam ktoś zagraża i tak jak w tym przypadku wyraźnie to należy dać mu odpowiedzialność za to. Nie dajesz mu całej odpowiedzialności, tylko zapewniasz sobie od tej osoby spokój.Ja miałem taką sytuację i osobie której to dałem jakoś nie jest za to odpowiedzialna, ale stała się pomocna. Dawał mi informacje np:szukałem samochodu, poradziła mi ta osoba pewien zakup i był dobry. I parę innych takich sytuacji. Chodzi o to, żeby w tej osobie zmienić nastawienie. A odpowiedzialność główną ma Twoje nastawienie.

 

Kiedyś ktoś mi powiedział, że klątwy bywają słabe i silne. Nieważne jaka na Ciebie spadnie, czy jak ktoś będzie Ci źle życzył. Ale jak trafi w odpowiedni moment to może Cię szybko zniszczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Guest jestem egzorcystą i jeśli problemy o których mówisz występują , to myślę że coś można na to poradzić.

Już z samego opisu wiadomo z czym macie do czynienia.

Sprawdziłem, i chyba sama sobie nie poradziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...