Skocz do zawartości

Bardzo proszę o pomoc....


szagata

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dawno temu ( ok.25 lat temu)..pewien chłopak z którym zrywałam przeklnął mnie słowami..." obyś nigdy nie mogła byc z tym kogo pokochasz i zebys cierpiała tak jak ja"...cos w tym stylu.I prosze sobie wyobrazic ,że zawsze tak było.Zakochiwałam sie w osobach z którymi nie mogłam być.A jesli juz z kims zaczynało mi sie układać,to on śnił mi się ( zapomiałam dodać ze zginął niedługo po tym jak mnie przeklnął),to snił mi sie i sniło mi sie tak że ja szłam z moim partnerem a on zawsze mnie przepuszczał a jego zostawiał( bo snił mi sie jako celnik albo portier).I po tym snie zaraz sie mój zwiazek rozpadał.Teraz od paru lat juz mi sie nie sni ale mój zwiazek który trwał 3 lata tez sie rozpadł.Czy to możliwe ze ciąży na mnie klątwa?...Bo juz nie wiem co mam mysleć.Mam 43 lata i metlik w głowie.Bardzo prosze o pomoc o jakąs porade.Dziekuję i pozdrawiam...Agata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga Agato ,ja na twoim miejscu wcale a wcale nie wierzyłbym w żadne klątwy ,wierząc w jakiekolwiek klątywy ,podsycasz "Czarnowidztwo" Czyli coś zostało ci zakodowane głęboko w psychice ,i uwierzyłaś w czarny scenariusz , który sięspełnia ,a ty jeszcze bardziej się w tym utwierdzasz że tak jest ,a to NIE PRAWDA.

Zrób na odwrót ,i koduj te słowa do twojej psychiki (podświadomości ),to będzie taka twoja Codzienna Afirmacja ,twój trening pozytywnego myślenia (ważne musisz uwierzyć w 100 % ,że wszystko to spełnia ci się ) na początku nie będzie to łatwe ,lecz z czasem i w miarę treningu , twoja moc wiary i twoja wola wzmocnią się na tyle ,że nie będziesz miała z tym problemu :

 

- Jestem dzieckiem Boga ,dlatego wiem że wszystko co najlepsze otrzymuję od życia.

- Zasługuję na to, co najlepsze .

- Pragnę kochać i być Kochana .

- Z każdąchwilą moja energia życiowa ,i moja wola wzmacnia się,i mam coraz więcej sił by stawić czoło nowym wyzwaniom i trudnością.

 

Życzę powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje że nie odebrałeś mojej odpowiedzi jako złosliwej....albo źle ją zrozumiałeś...ja nie wierze w te słowa które napisałes.Moja energia zyciowa zmarła ..i pewnie juz nie zmartwychwstanie.Już nie mam siły walczyc z przecziwnosciami losu i nie wierze juz w powtarzanie sobie takich słów jak mi napisałeś,moje zycie jest wegetacją i zyje tylko dla córki.Cały czas byłam twarda i mocno stapałam po ziemi mimo że cały czas szło to jak po grudach.Ale duzo by pisać.I dlatego sadze ze wisi nademna jakas klatwa albo urodziłam sie pod pechowa gwiazda..:):) I dlatego szukam pomocy....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Agato ,absolutnie nie odebrałem twojej odpowiedzi jako złośliwej ,nawet świetnie cię rozumię ,nie wyobrażasz sobie jak bardzo ,też byłem nieraz w takim stanie ,nawet do samobójstwa u mnie doszło .Teraz po latach technik Wschodnich ,tryuskam optymizmem ,zdrowiem i energią ,a mam tak jak ty 43 lata ,dla mnie to jak koszmarny film ,który kiedyś oglądałem .

Wkleją tutaj artykół z mojego bloga ,być może doda ci otuchy ,jak pocvzytasz ,że ktoś także przeżył "piekło"

 

Dorastałem w wielkim stresie ,i żyję w stresie do dzisiaj ,tylko że zaszła we mnie wielka zmiana wewnętrzna ,nawet na poziomie komórkowym ,i dlatego ciężko żebym obecnie znalazł zrozumienie wśród najbliższych ,nawet matki ,lecz umię sobie obecnie radzić z problememi dnia codziennego

 

Jak miałem koło trzydziestki ,i doskonaląc się duchowo -magicznie ,przez wiele lat (ok. 17 lat.) i doświadczając wielu przeciwności losu ,oraz mając ojca i matkę alkocholików ,(obcnie ojciec nie żyje ,miał 60 lat ,a matka już nie pije ,dotychczas zmuszało matkę do picia otoczenie,i agresywny ojciec ),owszem miał okresy kiedy był łagodny,ale tylko wtedy gdy nie pił .

 

Ojciec umarł na moich oczach 10 lat temu ,a matka puźniej miała zawał serca i na OIOM (oddział w szpitalu ) czego byłem świadkiem ,nie licząc reszty rodziny ,brat dość że dziennie pije parę piw to jeszcze odwiedzałem go w szpitalu dla umysłowo chorych ,on orzeczoną ma schozofrenię i z nimi muszę mieszkać .

 

Ojciec jeszcze jak żył doprowadził mnie 20 lat temu ,do takiej depresji ,że chciałem odebrać sobie życie,lecz odratowali mnie w szpitalu ,puźniej z czasem (nie znam powodu) zacząłem się czuć coraz słabiej fizycznie ,po 5 latach -diagnoza lekarska"Zanik Rdzenia Kręgowego " Pół roku życia i śmierć , do tego jeszcze dochodzi "Zaburzenie Nerwu Błędnego "-13 lat choroby .

 

Obecnie ,dzięki ćwiczeniom Jogi,tai Qi,Medytacjii i wielu innym ,po chorobie i złym samopoczuciu nie ma śladu .

 

lecz mam pokój który urządziłem jak świątynię ,mając min. wiele energetycznych obrazów itp. ,w którym mogę pozbyć się stresów ,poprawić swój stan energetyczny oraz oddać się głębszej medytacji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie musi być koniecznie klątwa, równie dobrze to może być efekt działania ducha tego gościa. Doczepił się do Ciebie z nienawiści po śmierci lub z powodu innych negatywnych emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt,przeszłes piekło...ciesze sie ze pozbyłes sie złego samopoczucia.Ja tak nie potrafię a może raczej nie zbiorę sie w sobie....Dziekuję Ci serdecznie za odpowiedzi.Ja nie mam wiary w takie praktyki..a może raczej nie mam cierpliwośc.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym nie pomyslałam ale może masz racje... jak pisałam od paru lat juz mi sie nie sni...od momentu kiedy przestałam jeździć do niego na grób i wykrzyczałam mu ( choc to brzmi pewnie śmiesznie)..aby sie odemnie odczepił bo mam juz jego dość.Ale własnie wtedy zaczeło mi sie bardziej nie układać materialnie i czego bym sie nie tkneła to mi nic nie wychodziło i tak jest do tej pory i własnie od tych paru lat mam wrażenie jakbym nosiła na sobie worek cementu..jest mi bardzo cięzko na duszy( nie na ciele)..a chciałam zaznaczyć ze on zginał tragicznie w wypadku,przezemnie sobie zycia nie odebrał....bo mozna sobie róznie pomysleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość Artuvia

Moim zdaniem są tutaj dwie sprawy, które blokują Pani "otwartość" na związki. Pierwsze, to nie klątwa ale pewnego rodzaju przekleństwo ze strony tego chłopaka sprzed 25 lat. Nie wiem, jak było wcześniej ale teraz on jest w Świetle i przy nim nie ma co robić. Druga sprawa, która w większym stopniu Panią blokuje to jedno z poprzednich wcieleń w którym była Pani zakonnicą lub mniszką. Z tego wcielenia ma Pani silne śluby i przysięgi czystości oraz celibatu. Trzeba to wszystko poczycić. Pozdrawiam

 

Bardzo dawno temu ( ok.25 lat temu)..pewien chłopak z którym zrywałam przeklnął mnie słowami..." obyś nigdy nie mogła byc z tym kogo pokochasz i zebys cierpiała tak jak ja"...cos w tym stylu.I prosze sobie wyobrazic ,że zawsze tak było.Zakochiwałam sie w osobach z którymi nie mogłam być.A jesli juz z kims zaczynało mi sie układać,to on śnił mi się ( zapomiałam dodać ze zginął niedługo po tym jak mnie przeklnął),to snił mi sie i sniło mi sie tak że ja szłam z moim partnerem a on zawsze mnie przepuszczał a jego zostawiał( bo snił mi sie jako celnik albo portier).I po tym snie zaraz sie mój zwiazek rozpadał.Teraz od paru lat juz mi sie nie sni ale mój zwiazek który trwał 3 lata tez sie rozpadł.Czy to możliwe ze ciąży na mnie klątwa?...Bo juz nie wiem co mam mysleć.Mam 43 lata i metlik w głowie.Bardzo prosze o pomoc o jakąs porade.Dziekuję i pozdrawiam...Agata...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...