Skocz do zawartości

Problem z żywiołami!


Vicki.

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem zodiaku wodnika i mam mały problem. Mianowicie chodzi o rozróżnienie żywiołu, ciągnie mnie do powietrza jak i wody, jak to możliwe? zawsze lubiłam powiew wiatru, nawet kiedy jest mróz lubię czuć go na twarzy, ale woda mnie koi i uspokaja. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale przy niej czuję się hmm, bezpieczna? nie wiem jak to określić...No i dodatkowo jestem wodnikiem, a z tego co wiem to właśnie powietrze należy do tego znaku zodiaku. Po drugie, próbowałam jakoś odnaleźć u siebie żywioły, ziemia hmm, jakoś nigdy jej nie lubiłam, ogień mnie parzył i jakoś mnie do niego nie ciągnie. Te dwa żywioły odpadają, ale co z dwoma pozostałymi? nie wiem który mam wybrać tzn. który do mnie przemawia, pasuję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a poszukaj ty dobrze na forum - sprawa była wielokrotnie poruszana

 

Emm...chodzi ci o zjednoczenie żywiołów? bo czytałam o tym, żeby nie wybierać tylko je jakoś połączyć...ale no nie wiem, jakoś nie bardzo mi to pasuję. O ile o to ci chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

Sorry za Mefiego, ale jeśli chodzi o kulturę wypowiedzi, to co poniektórzy tutaj powinni się mocno zastanowić nad sobą. Jeśli chcesz pogadać o żywiołach i magii w ogóle to zapraszam na gg.

 

Ze swej strony mogę powiedzieć, że "wybieranie" żywiołu mija się z celem. Jesteś treścią tej Ziemi, dzieckiem tej planety i jesteś zbudowana z podobnych pierwiastów co wszystko inne we Wszechświecie a co jest stałe, czy nie, więc jest w Tobie zywioł Ziemi. Jest w Tobie ogień bo inaczej skąd brałaby się Twoja stała temperatura i temperatura wokół w ogóle? Jesteś zbudowana w 80% z wody a żyć bez powietrza nie możesz... Jesteś sumą tych składników a to wszystko jest, jeśli to rozdrobnić, odpowiednio naładowaną i skondensowaną energią.

 

Wszystko jest energią i z tej energii możesz a nawet powinnaś korzystać, ale nie według upodobań w stylu "ja kocham wiaterek, więc pewnie jestem żywiołu Powietrza". To jest wyższa sfera, zresztą długo by gadać ;) Chcesz pogadać, to wal w 785180 a jak nie, to kombinuj i "łącz" to co bez siebie istnieć nie może.

Żywioły ewolucyjne które tutaj też są omawiane są połączeniami co najwyżej dwóch energii żywiołów. A jak ktoś korzysta ze Światła to tutaj mu mówią, że korzysta z jednego żywiołu...

 

Poczytaj sobie posty ludzi stąd. Najlepiej poudzielaj się trochę na forum, poczytaj, poodpowiadaj według swojej woli a potem napisz do kogoś takiego jak Mr. Magic chociażby, czy ktoś inny, który według Ciebie wypowiada się z sensem (co nie znaczy, że ma racje, bo to nie o to chodzi). To Ty później i tak wybierzesz to, co dla ciebie najodpowiedniejsze i tak pójdziesz ścieżką, dzięki której bedziesz mogła sobie podoświadczać trochę w życiu bo o to chodzi ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

Poza tym spojrzeń na żywioły może być mnóstwo.

Jak np. jest to u Ciebie jeśli chodzi o chińskie żywioły? Ja jestem Lwem i powinno i ciągnie mnie do ognia a według feng shui jestem żywiołu Ziemi a według horoskopu Indian jestem Łososiem, więc pewnie jestem żywiołu Wody a według horoskopu anielskiego... Widzisz w tym smieszność? Niepotrzebne szufladkowanie? Teraz wszyscy wypełniają enneagramy jako wyznaczniki ich charakteru, patrzą na numerologię, która to może im powiedzieć jacy są, wszyscy Ci mówią jaka jesteś...

 

A może byś sama zdecydowała, bez niczyjej pomocy o tym Kim Jesteś i dokąd chcesz iść? Sama wybierz drogę? Pasuje Ci Ścieżka Wody? Ok, go on and have a beautiful life. Chcesz wywoływać demony? Co za problem, nic Ci nie stoi na przeszkodzie, teraz wszystko znajdziesz. Wszystko możesz zrobic ze swoim zyciem i sama najlepiej powinnaś określić to kim jesteś. Nikt tego nie zrobi za Ciebie a jak bedzie próbował, to trzymaj się z daleka od niego, chyba że czujesz inaczej. Doświadczaj i zdecyduj: jeśli chcesz iść daną ścieżką, to bądź konsekwentna i trzymaj się swojego wyboru. Jeśli uznasz, że to był zły wybór, to nie obwiniaj się a dokonaj innego wyboru. Twórz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

A masz tych ścieżek do wyboru od cholery ;) Nie zmarnuj szansy, ale bądź ostrożna. Doświadczaj, ale bądź uważna i świadoma siebie. Z resztą... Jesteś kobietą i intuicyjnie czujesz co jest dla Ciebie dobre a co złe ;) Intuicyjnie czujesz co powinnaś dla siebie wybrać bo jestes kobietą ;) Powietrze i Woda - ok ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję poznać żywioły za pomocą Grokkingu i zobaczyć, w którym najlepiej się czujemy. To też świetny sposób na poznanie cech.

 

W jaki sposób wykorzystać Grokking?

 

1. Zamknij oczy.

2. Naładuj się energią [po prostu oddychaj głęboko przez kilka minut lub jeśli potrafisz - wizualizuj pobieranie energii z czegoś].

3. Wejdź w ciało duchowe. [To tak jakby twoja kopia w wyobraźni. Zobacz siebie w ciemności].

4. Stop się z przedmiotem grokkingu [ teraz zastanów się czym chcesz być. Wodą, powietrzem, ogniem czy ziemią? Jak już zdecydujesz czym to wybierz w jakiej sytuacji chcesz się znaleźć - być tsunami, tornado, pożarem, trzęsieniem ziemi czy czymś innym? Jeżeli np. wybierzesz tsunami to wyobraź sobie spokojną wodę, do której wchodzisz i stopniowo się w nią zamieniasz. Rozbudź wyobraźnię!]

5,6. Sprawdź stosowność działania. [czyli zrozum wodę. znajdź powód, który sprawi, że będziesz tsunami. zrozum dlaczego niszczy, jak się zachowuje. poznaj charakter. Usłysz dźwięki, poczuj zapachy i tak dalej. Spraw by obraz był jak rzeczywisty].

7. Oddziel się stapiając się ponownie ze swoim ciałem duchowym i wracając do fizycznego.

Edytowane przez Rytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

A dlaczego ma zaraz coś niszczyć i obracać w gruzy? Inaczej się nie da poczuć żywiołu? Jako Woda nie mogłaby po prostu płynąć jako strumień, dryfować w stawie, czy morzu, padać jako deszcz?

 

Rozumiem, że tsunami to jeden z odcieni Wody, taka większa fala, ale nie sądzisz Ryt, że powinna zacząć od trochę niższej półki? Tak z półki dla początkujących i niezdecydowanych np.? Poza tym Ty dyktujesz swój wzór "grokkingu", czy też medytacji nad żywiołem a Ona niech sobie tworzy własny.

 

Na początek pracę z żywiołem proponuję też bardziej fizycznie byś mogła to poczuć tzn. idziesz na dwór i dotykając ziemi, czy dając się owiewać przez powietrze, czy dotykając wody nad jakimś zbiornikiem, czy patrząc się w Słońce jako naturalne źródło ognia (można rozpalić ognisko), czy tuląc się do drzewa, czy trzymając metalowy przedmiot można łączyć się z energią tego zywiołu i można dawać jej sobie spokojnie przepływać.

 

Poza tym: co Ty już potrafisz robić Vicki? Umiesz wizualizować? Umiesz czerpać i widzieć energię? Jak z Twoimi czakrami? Jak patrzysz na energię, żywioły, Wszechświat i te i podobne zagadnienia dot. Twojego życia? Doświadczenia paranormalne? Nie będę pytał o takie rzeczy jak relacja z rodzicami, ale te kwestie pokażą jak bardzo jesteś dojrzała by zajmować się magią.

 

Ryt, pokazuje, że chce podwyższyć swoją wartość i podbudować swoje Ego przemieniając się w potężne twory natury powodujące destrukcję by "pokazać kto tu rządzi". Przynajmniej po tym co napisałeś. Wybacz, ale tak to wygląda - jak duży chłopiec który dostał wieeeeeeeelką zabawkę i patrzy na to co by tu zbroić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

Choć sposób sam w sobie niezgorszy i do przekwalifikowania na swój model ;) Pierwsze słyszę żeby to się nazywało grokking i żeby konieczne było wchodzenie w ciało duchowe, czy eteryczne by poczuć energię żywiołów wokół siebie.

To podawanie sposobu na to by fruwać a nie nauczyć się chodzić - szczególnie z pozycji początkującego.

 

Przy takich rzeczach, o których Ty mówisz, Ryt, najpierw trzeba w ogóle zacząć zauważać świat wokół siebie za zamkniętymi powiekami a co dopiero gdzieś wyłazić i w coś się przemieniać. Drobne kroczki a w tych drobnych kroczkach podstawowych trzeba czuć się dobrze. Gdy najpierw nauczy się latać, to potem nie w smak będzie jej chodzenie a ta umiejętność jest w życiu niezbędna - szczególnie jeśli kiedykolwiek jeszcze chce się zejść na ziemię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EmptyHand

Proponuję zacząć od zauważenia swoich własnych rąk za zamkniętymi powiekami. To taki bazowy krok, w którym uświadamiasz sobie, że:

a) potrafisz widzieć inaczej;

B) świat wokół Ciebie bedzie się pojawiał stopniowo a ciekawość rosła

c) uświadomisz sobie samą siebie; świadomość ciała i zobaczenie go w taki sposób gwarantuje Ci możliwość późniejszej pracy nad sobą

d) pracując na każdy najdrobniejszy sukces pokaże Ci, że potrafisz, że jesteś coś warta i możesz coś osiągnąć i wykorzystałbym to bardziej w codziennym życiu

 

To, że Ty tak zobaczysz świat i że my tak widzimy świat, to nie znaczy, że jesteś kimś niezwykłym i nie jest to powód do wywyższania się nad innymi, tylko powód do współczucia dla innych osób, że nie potrafią tak widzieć. Są poblokowani a sfera, którą chcesz otworzyć bardziej to sfera wyższych czakr, w tym tzw. trzeciego oka. Tak więc to tylko jedna z Twoich części, rozwój duchowy, który na razie jest pełen ciekawości dziecka i małej wiedzy, którą będziesz sobie zdobywać/przypominać w miarę doświadczenia.

 

W równym czasie jak rozwijasz tą sferę i tylko tą sferę zaczynają cierpieć rzeczy dotyczące materialnego świata i umysłowego rozwoju. Pamiętaj, że żyjesz tutaj i nigdzie za daleko nie odlatuj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego ma zaraz coś niszczyć i obracać w gruzy? Inaczej się nie da poczuć żywiołu? Jako Woda nie mogłaby po prostu płynąć jako strumień, dryfować w stawie, czy morzu, padać jako deszcz?

 

Rozumiem, że tsunami to jeden z odcieni Wody, taka większa fala, ale nie sądzisz Ryt, że powinna zacząć od trochę niższej półki? Tak z półki dla początkujących i niezdecydowanych np.? Poza tym Ty dyktujesz swój wzór "grokkingu", czy też medytacji nad żywiołem a Ona niech sobie tworzy własny.

 

Na początek pracę z żywiołem proponuję też bardziej fizycznie byś mogła to poczuć tzn. idziesz na dwór i dotykając ziemi, czy dając się owiewać przez powietrze, czy dotykając wody nad jakimś zbiornikiem, czy patrząc się w Słońce jako naturalne źródło ognia (można rozpalić ognisko), czy tuląc się do drzewa, czy trzymając metalowy przedmiot można łączyć się z energią tego zywiołu i można dawać jej sobie spokojnie przepływać.

 

Poza tym: co Ty już potrafisz robić Vicki? Umiesz wizualizować? Umiesz czerpać i widzieć energię? Jak z Twoimi czakrami? Jak patrzysz na energię, żywioły, Wszechświat i te i podobne zagadnienia dot. Twojego życia? Doświadczenia paranormalne? Nie będę pytał o takie rzeczy jak relacja z rodzicami, ale te kwestie pokażą jak bardzo jesteś dojrzała by zajmować się magią.

 

Ryt, pokazuje, że chce podwyższyć swoją wartość i podbudować swoje Ego przemieniając się w potężne twory natury powodujące destrukcję by "pokazać kto tu rządzi". Przynajmniej po tym co napisałeś. Wybacz, ale tak to wygląda - jak duży chłopiec który dostał wieeeeeeeelką zabawkę i patrzy na to co by tu zbroić...

 

Opanuj się człowieku - to po pierwsze.

Po drugie - tsunami (jakbyś nauczył się czytać ze zrozumieniem) napisałem jako przykład.

Po trzecie - poczytaj sobie o tym, co to jest Grokking ( Z j.polskiego - jednoczenie się)

Po czwarte - co za bzdury piszesz o moim ego. Byłem tsunami, pożarem, tornado i trzęsieniem ziemi po to, by zrozumieć dlaczego robią to, co robią.

Po piąte - nie wypowiadaj się o kimś, kogo nie znasz.

Po szóste - podałem tylko sposób, nie wiem co potrafi ten człowiek. Zresztą nie trzeba mieć do tego jakichś wielkich umiejętności. Zawsze - tak jak to powiedziałeś- można to troszkę przemodelować.

 

Sam od tej metody zaczynałem.

Edytowane przez Rytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

ja bym chciała poprosić o pomoc w podobnym problemie jak na początku- problem z wyborem żywiołu. Jestem nowa i właściwie od czegoś muszę zacząć, a takimi sprawami jak żywioły itp interesowałam się od zawsze (teoretycznie mam to uwarunkowane w genach- cała rodzina od strony taty się zawsze tego typu rzeczami interesowała. Raz ciocia mnie nawet wahadełkiem leczyła i o dziwo pomogło!). U mnie kwestia wyboru leży pomiędzy ziemią, a wodą. Mój znak zodiaku to rak(ale sama końcówka). Wykonując pewien test z tym związany wyszło mi że bardziej mój charakter wskazuje na wodę, choć ziemia procentowo była tusz za wodą. Natomiast problem polega na tym, że kocham rośliny i właściwie odkąd hoduje je bez pomocy mamy, to wszystkie się błyskawicznie rozwijają i ani jedna mi nie padła ( a wręcz doszło do sytuacji, w której jedna z moich ulubienic wszystkie liście poskręcała i zaczęła żółknąc gdy wyjechałam na obóz i to w ciągu 2 dni. Potem oczywiście 2 dni po moim powrocie nagle wszystko wróciło do normy). Ze zwierzętami mam również super kontakt. A właściwie to lepiej czuje się wśród zwierząt niż wśród ludzi. (ognia się boje, a powietrze odczuwam jako neutralne). Może Wy moglibyście mi jakoś pomóc? Chociażby jakąś małą podpórką? Zamierzam się w te tematy bardziej zagłębić.

za pomoc z góry dziękuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...