Skocz do zawartości

Brama piekieł


irp

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy może wiadomo wam coś na temat bramy piekieł? Bo na necie nie znalazłem nic..

Albo czy wiecie coś na temat daru który sie zwie "Rara avis"?

Będe wdzięczny za wszystkie odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brama piekieł? A może coś więcej po co ci to? Co dotychczas o tym wiesz?

 

Jedynie wejście do piekieł jakie przychodzi mi na myśl to te, które Cerber pilnuje. Niczego innego na razie sobie nie przypominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Rara avis"?

Z tego co wlasnie przeczytalem znaczy rzadki ptak, rzecz lub czlowiek? Jesli przyblizysz nam co to jest to moze dam rade odpowiedziec na to pytanie.

 

Czy może wiadomo wam coś na temat bramy piekieł?

Tobie pewnie chodzi o brame typu "brama" czyli drzwi etc do piekieł... powiedzmy ze takiej bramy samej w sobie nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biały kruk (łac. rara avis , dosłownie "rzadki ptak") – rzecz spotykana bardzo rzadko (termin odnoszący się najczęściej do książki). Jest to również użyte w sentencji łacińskiej "Verus amicus rara avis est" co znaczy "Prawdziwy przyjaciel jest rzadkim ptakiem" Innych informacji nie znalazłem, jak się czegoś dowiem dam znac. Jaką Ty masz wiedzę na ten temat? może nakieruj nas na jaki temat mamy szukac? Jeśli coś wiesz, to pomóż.

 

Co do bramy piekieł, chodzi Ci o ludzką stworzoną przez rzeźbiarzy czy coś? Czy o "bramę" czeluści? Jeśli o tą ludzka to proszę oto informacje, które udało mi się znaleźc.

 

"Brama piekieł" – w roku 1880 Auguste Rodin otrzymał zamówienie państwowe na projekt bramy z brązu dla Musée des Arts Décoratifs w Paryżu. Pracował nad tym dziełem 37 lat, prawie do śmierci w 1917. Pierwotnie główną inspiracją artysty były sceny z Boskiej Komedii Dantego. W trakcie pracy, przeróbek i zmian inspirowały Rodina również inne dzieła: np. Kwiaty zła Charlesa Baudelaira. Wiele figur tej monumentalnej kompozycji stanowi samoistne rzeźby, wykonane w trakcie pracy nad Bramą. Do najbardziej znanych należy Myśliciel, umieszczony centralnie w osi kompozycji. Cała kompozycja Bramy doczekała się realizacji w brązie dopiero w roku 1926.

Edytowane przez MiShaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah no wybacz nawet nie spojrzałem kto to napisal :P Kasuje poprzedniego posta bo teraz w sumie nie ma sensu :P myslalem ze to autor tematu pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ah no wybacz nawet nie spojrzałem kto to napisal :P Kasuje poprzedniego posta bo teraz w sumie nie ma sensu :P myslalem ze to autor tematu pisze.

 

a wogóle to wiesz o co chodzi? ...ale wtopa, to sie nakręcił ..., dystans dystans bo bramy stoja otworem dla takich :chytry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brama piekieł? A może coś więcej po co ci to? Co dotychczas o tym wiesz?

nie chce bawic sie w przywoływanie demonów ani coś,tylko mój przyjaciel ma sytuacje która dotyczy tej "bramy". dokładnie chodzi o coś przez co przełażą demony do naszego świata. nie wiem jak to opisac...nie mam tu na mysli takiej bramy z drzwiami itp...

 

Biały kruk (łac. rara avis , dosłownie "rzadki ptak") – rzecz spotykana bardzo rzadko (termin odnoszący się najczęściej do książki). Jest to również użyte w sentencji łacińskiej "Verus amicus rara avis est" co znaczy "Prawdziwy przyjaciel jest rzadkim ptakiem" Innych informacji nie znalazłem, jak się czegoś dowiem dam znac. Jaką Ty masz wiedzę na ten temat? może nakieruj nas na jaki temat mamy szukac? Jeśli coś wiesz, to pomóż.

takie rzeczy to tez znalazłem,ale nie o to chodzi. jak już pisałem w pierwszym poście z tego co wiem rara avis to dar. i chodziło mi o "brame" czeluści.

informacje o tym że to dar mam od mnicha który tak kaleczy polski i angielski że trudno sie z nim dogadac,więc szukam w innych źródłach.

 

dystans dystans bo bramy stoja otworem dla takich

...bym prosił o wypowiedzi związane z tematem ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

irp o takich rzeczach nie pisze się na forum i nikt kto ma jakiekolwiek o tym pojęcie nie napisze Ci o tym podając to do szerszej wiadomości , a tym bardziej nie znając kogoś osobiście. Ja tylko powiem Ci że są takie konkretne miejsca, a miejsc takich jest wiele na Ziemi tyle że nie widać ich normalnie przez profana ( na szczęście) i są to przejścia do innych wymiarów. Czasami można je wymusić ale są wtedy bardzo niebezpieczne i ludzie którzy mieli z tym do czynienia dostają psychozy i nie maja łatwego życia jeśli żyją dalej. Informacji Ci więcej nie podam bo nie mogę, nie wiem czy wiesz co to jest blokada na przekaz ale akurat w tym przypadku jest.

Edytowane przez peyotl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niee twierdzę, że chcesz wzywać.

 

Słowa "brama piekieł" jedynie kojarzy mi się z wejściami do Kręgów Piekielnych, albo inaczej ujmując piekła. Oczywiście, że są miejsca o jakich tu ktoś napisał, że znajdują się właśnie takie portale przez które na ziemię przybywają różne istoty, lecz nie wiązałbym od razu tego z Piekłem.

 

A możesz dokładniej opisać tą sytuację twego kolegi? Czy u niego jest takie przejście? Swoją drogą takie przejścia można pozamykać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brama piekieł to powiedzmy że są takie rzeczy jak duma, nienawiść, lenistwo, strach etc czy też choroby moralne. Dlatego też powiedziałem że ułożył sobie sobie życie i psychike. Nie jest to "portal" przez który przybywają różne "istioty".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh. Nie przesadzajcie. Bo to co już tu piszecie to po prostu nadinterpretacja słów "brama piekieł". Że niby to odzwierciedla: pychę, dumę i egoizm; itp. To już przeginka.

 

Kolejna rzecz. Skąd wiecie, że potrzebuje sobie kolega twórcy tematu układać życie skoro nic o nim nie pisał, o jego sytuacji, ani nawet o tym skąd te pytanie się wzięło. To też jest głupota mówić o kimś o kim wie się dosłownie: nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh. Nie przesadzajcie. Bo to co już tu piszecie to po prostu nadinterpretacja słów "brama piekieł". Że niby to odzwierciedla: pychę, dumę i egoizm; itp. To już przeginka.

 

To nie 'przeginka". "Przeginka" to to odbieranie "Bramy Piekieł" dosłownie. To tak samo jak mówić słońce zamiast, prawda, światło, baranek czy Chrystus.

 

Kolejna rzecz. Skąd wiecie, że potrzebuje sobie kolega twórcy tematu układać życie skoro nic o nim nie pisał, o jego sytuacji, ani nawet o tym skąd te pytanie się wzięło. To też jest głupota mówić o kimś o kim wie się dosłownie: nic.

Wiem o nim wystarczająco wiele, po tym co irp powiedział, by powiedzić to co wyżej już napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ owszem jest taka "brama piekieł" i jest na to rytuał.

Rytuałto ci też moge napisać na Myszke Miki, ale czy to bedzie znaczyc ze ona istnieje? Rytuał taki (bram piekiel) moze w efekcie dac to co u gory napisalem. Dziwi mnie ze jestes taki/a pewny/a jej istnienia jakbys ja kiedykolwiek widzial/la. Tak samo jak niektorzy probija ludzia wmowic ze Bog istnieje i ze to fakt i ze sa tego pewni na 100% albo inni ze go nie ma. Dam tu pewien madry cytat :

"The man who denies God is not less fanatical than he who defines Him with pretended infallibility."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są ludzie którzy poznają i doświadczają osobiście bo są do tego powołani od urodzeniai i są też ludzie którzy z racji zainteresowań i dostępu do pewnych informacji maja jakieś tam pojęcie o różnych sprawach. Różnica polega na tym, że gdy dochodzi do momentu konfrontacji z pewnymi sprawami to jedni potrafią wiedzieć co i jak połączyć a drudzy wogóle nawet nie mają pojęcia, że jest coś do łączenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja poproszę o szerszy komentarz autora tematu. Bo to, że znów się rozpisują na wiele kwestii osoby trzecie mnie nie dziwi, lecz irytuje to, że kolejna osoba, która o coś się pyta nie wyjaśnia ewentualnym problemów, kwestii, pytań wynikających z opinii innych autorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dahak, mam pewnośc. Wychowywałem się na dośc nietypowym osiedlu. Rozpisywac się nie będę, ale wiem co pisze i nie jest to wytworem mojej wyobraźni. Potwierdzam zdanie AoiMizu, Panowie/Panie kończymy dyskusje na tematy odbiegające i czekamy na założyciela tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dahak, mam pewnośc.

Nie można mieć pewności co do takich rzeczy, tak samo co do istnienia Boga. Można wierzyć, przypuszczać, ale nie wiedzieć. Gdy zaczynasz wiedzieć, nie musisz już wierzyć.

Ale jeśli mówisz że masz pewność, nie bede cie namawiał do zmiany poglądów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale sie rozpisaliście...

to ja proponuje zrobić to tak: każdy kto ma coś do powiedzenia,ale potrzebuje jakiś informacji ode mnie niech napisze tutaj pytanie,a ja postaram sie odpowiedzieć. a jeżeli nie może tego napisać tutaj,to proszę o nr. gg

i zbyt dosłownie odebraliście "brame piekieł". tak wynikało ze słów wcześniej wspomnianego jegomościa który pisze strasznie nieskładnie po polsku i angielsku. tu chodziło o coś przez co złe byty/energia dostaje sie do naszego swiata,więc doszukiwanie sie tego czy to miejsce,przedmiot czy licho wie co nie ma sensu ;)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"tu chodziło o coś przez co złe byty/energia dostaje sie do naszego swiata" - więc odebraliśmy to dokładnie tak jak powinno być. Przez takie "teleporty"/bramy astralne/duchowe (skreślcie co wam zbędne) jak najbardziej przedostają się różne byty, choć nie musi to być zasada. Energia generalnie nie potrzebuje bram do tego by płynąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu chodziło o coś przez co złe byty/energia dostaje sie do naszego swiata,więc doszukiwanie sie tego czy to miejsce,przedmiot czy licho wie co nie ma sensu ;)

Jeżeli przez określenie "do naszego świata" rozumiesz również nasz świat duchowy, to wystarczy wola danej osoby, chęć przywołania, jak w przypadku autora tego wątku: http://www.ezoforum.pl/demonologia/45803-moze-podswiadomy-wymyslzz-2.html#post333807

 

Inna sprawa, to sposób wyrażenia tej woli. Często zdarza się tak, że osoby nie są świadome udzielenia takiego przyzwolenia, a wyrażają je w sposób, o którym wspomniał Dahak, czyli poprzez pychę, agresję, nienawiść...itp.

Wydaję mi się, że również rada Dahaka dotycząca Twojego kolegi jest dość trafna, gdyż uporządkowanie jest jednym ze sposobów na zamknięcie się, odcięcie od destrukcyjnych wpływów istot dążących do naszej destabilizacji.

 

Co do daru określonego jako "biały kruk" (przypuszczam, że osoba używająca tego określenia chciała podkreślić wyjątkowość tego daru) zalecam ostrożność w rozeznaniu. Sam sposób przekazania tej wiadomości, który opisujesz, jest dość chaotyczny, sprzyjający raczej niezdrowej fascynacji, niż konstruktywnej pracy nad potencjalnym charyzmatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie się przyzwyczaili że wszystkie odpowiedzi podaje im się gotowe na tacy

 

Czasem lepiej pomęczyć się szukając odpowiedzi Zdarza się że podczas takich poszukiwań nie tylko znajdziemy odpowiedzi na nasze pytania ale też i masę innych ciekawych i interesujących nas tematów

 

Jeśli chodzi o „bramę piekieł” proponuje poczytać stare słowiańskie legendy i podania Znaleźć można w nich wiele wskazówek dotyczących tego czym są owe bramy i gdzie niegdyś według legend można było się na nie natknąć Podania te są o wiele bardziej ciekawe i fascynujące niż opowieści domorosłych magów przechwalających się jak to dzięki wiedzy i swojej sile otwierają bramy piekieł

 

Nawet w Polsce istnieje kilka legend o wejściu prowadzącym wprost do piekła a Idąc dalej tym tropem zorientujemy się że temat ten ma powiązanie z dziwnymi wielkimi głazami znajdującymi się w różnych częściach polski, europy i świata Tak więc watek ten jest bardziej rozległy niż może nam się wydawać…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brama piekiel hmm...a moze poprostu otwarcie przejscia ;) Wiekszosc osob zajmujacych sie Magia na stopniu bardziej zaawansowanym sa w stanie to zrobic,takie jest moje zdanie.Tylko w dzialaniach tego typu,jest jedno ale,latwo jest takie przejscie otworzyc ale trudniej jest je zamknac.

 

"tu chodziło o coś przez co złe byty/energia dostaje sie do naszego swiata"

 

Dokladnie.To nie chodzi o miejsce fizyczne,raczej o miejsce w wymiarze duchowym,to miejsce w ktorym przekraczamy granice,ktora laczy swiat materialny i duchowy,pozwalajac duchom/aniolom/demonom zaczac ingerowac w naszym zyciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W raz z rozwojem tematu nasuwa się kolejne pytanie Jak rozumieć pojecie bram piekieł

 

Moje zdanie na ten temat jest nie istotne przedstawię wam jednak zarys i podstawy demonologii Od początku istnienia tej nauki i badan nad nią wszyscy znawcy tematu, magowie, demonolodzy sadzili zgodnie ze maja do czynienia z bytami nadludzkimi ale mającymi pewne ograniczenia Pisano grube księgi zawierające sposoby kontaktowania się z demonami i metody ich przywołania Przez setki lat sam kościół nie wyrzekł się wiary w diabła ponieważ zgodnie z wiarą katolicką jeśli wierzysz w boga i Jezusa to musisz wierzyć też i w diabła bo pojawia się on bardzo często w biblii jako postać fizyczna tak jak i sam Jezus To tylko jeden przykład

 

Dopiero w nie tak odległych czasach zaczęto odsuwać na margines tezy i twierdzenia które były podstawą demonologii Zaczęto mówić o tym że wszelkie zło, demony, to tylko jakąś nieczysta energia Czy to dla tego że nie potrafimy przez tyle wieków wyjaśnić i udowodnić ich istnienia i lepiej było przerobić tą starą naukę w taki sposób żeby była bardziej przystępna i wiarygodna?...

 

Co do tego że bramy piekieł SA miejscem czy czymś innym można się sprzeczać i dyskutować kolejne wieki Ja jednak wole opierać się na wiedzy, informacjach czerpanych i gromadzonych przez setki lat przez rożne ludy i mieszkańców świata niż na tym że komuś się coś wydaje, ma swoje teorie, i pisze o tym w Internecie

 

Ktoś już tu napisał że osoby które naprawdę coś wiedzą zazwyczaj siedzą cicho, a dezinformacja panująca w sieci ich cieszy Bo mniej ludzi będzie zdawało sobie sprawę z prawdy…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego że bramy piekieł SA miejscem czy czymś innym można się sprzeczać i dyskutować kolejne wieki Ja jednak wole opierać się na wiedzy, informacjach czerpanych i gromadzonych przez setki lat przez rożne ludy i mieszkańców świata niż na tym że komuś się coś wydaje, ma swoje teorie, i pisze o tym w Internecie

 

A ja sie wole opierac po prostu na praktyce,zadna ksiazka nei jest w stanie zastapic bezposredniego doswiadczenia.

Ksiazki sa bardzo potrzebne,a nawet wrecz wskazane,jednak po teorii zawsze powinien przyjsc czas na praktyke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o książkach miałem na myśli wiedze w nich zawartą to jasne

A jeśli chodzi o praktykę to to jak ma się praktyka dawnej demonologii i magii do współczesnej? Teraz zazwyczaj wygląda to tak że ktoś się modli, medytuje odpływa w myślach w świat fantazji stara się tam kreować rzeczywistość i przez to wpływać na realne otoczenie … kończy się to tak że wydaje mu się że coś zmienił i sobie to wmawia A fakt jest taki ze otoczenie zostaje niezmienione i „ma w nosie” jego medytacje fantazje i starania w kumulacji i ukierunkowaniu energii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Teraz zazwyczaj wygląda to tak że ktoś się modli, medytuje odpływa w myślach w świat fantazji stara się tam kreować rzeczywistość i przez to wpływać na realne otoczenie … kończy się to tak że wydaje mu się że coś zmienił i sobie to wmawia" - to, że nie widzisz jak świat się zmienia w oczach medytującego nie zmienia faktu, że nie oznacza to, że takiej zmiany nie ma. Nawet mała zmiana na lepsze dla medytującego w otaczającym świecie jest już sama w sobie sukcesem (zakładam, że osoba medytuje prawidłowo bo to istotne). Swoją drogą nie musisz widzieć sukcesów w medytacji u medytującego.

 

Mi powiedziano, że do tego świata przeszedłem przez bramę. Więc jak najbardziej istnienie tego typu "bram" jest realne.

 

Swoją drogą kiedyś latałem w oobe i wracałem na ziemię z pewnego miejsca właśnie przez taką bramę choć faktem jest, że mają różne postacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świat się zmienia w oczach medytującego

 

Zmienia się tylko i wyłącznie w jego oczach nic poza tym Może czuć się lepszym człowiekiem bardziej uduchowionym itp. Ale to nie zmienia faktu że choć byś siedział rok wyobrażając sobie sztabkę złota to nie pojawi się ona koło ciebie w realnym świecie, nadal pozostanie tylko w twojej wyobraźni

 

Dlatego śmieszy mnie zdanie ludzi mówiących o tym że maja jakieś tam siły i możliwości tworzenia siła woli, umysłu, bram do piekieł i przekłada się to na realne przywołanie np. demona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wyobrażając sobie sztabkę złota" - w tym przypadku mówisz o procesie materializacji (alchemii), która jest jak najbardziej możliwa a zarazem wymaga pewnych odpowiednich przygotowań nie tylko samej medytacji, lecz to nie jest już na temat niniejszego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"wyobrażając sobie sztabkę złota" - w tym przypadku mówisz o procesie materializacji (alchemii), która jest jak najbardziej możliwa a zarazem wymaga pewnych odpowiednich przygotowań nie tylko samej medytacji

 

To pewnie jesteś bardzo bogatym człowiekiem tak jak i chyba większość magów na tym forum Bo co 2 osoba przechwala się swoją mocą :)

Bardzo prosze jeśli używasz zdań typu:

 

jak najbardziej możliwa

 

.. to opieraj swoje wypowiedzi FAKTAMI Nie domysłami, nie tym co ci się wydaje, tylko twardymi FAKTAMI np zmaterializowaną sztabką złota

Masz 26lat i jestem pewien że gdybyś coś takiego potrafił nie siedział byś teraz przed komputerem pisząc na forum tylko jak normalny bogaty młody człowiek korzystał byś z życia :) ale .. co ja tam wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nigdzie się swoją mocą nie przechwalam i nie piszę o niej.

 

Po drugie nie mam obowiązku i powodu by podawać Tobie faktów dotyczących materializacji chociażby dlatego, że niezależnie od tego jak by prawdziwe nie były to i tak w nie nie uwierzysz. Więc tego nie zamierzam czynić.

 

Po trzecie mając 26 lat i będąc bogatym człowiekiem i umiejąc materializację nadal bym siedział na forum (czytał, pisał) i co ważniejsze uczył się i pracował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie nie mam obowiązku i powodu by podawać Tobie faktów dotyczących materializacji chociażby dlatego, że niezależnie od tego jak by prawdziwe nie były to i tak w nie nie uwierzysz. Więc tego nie zamierzam czynić.

 

Nie robią na mnie wrażenia twoje słowa Na swojej drodze nie raz już spotykałem osoby które żyły w złudnym przeświadczeniu że znają jakieś wielkie tajemnice magii, alchemii czy też duchowe Zazwyczaj kończyło się tylko na słowach i pustych gestach

To że neguje twoje zdolności w materializacji złota nie znaczy że nie wiem czym jest alchemia A Ty jeżeli opierał byś swoją wiedzę na korzeniach tej nauki a nie na jakiś fikcyjnych bajkach i opowiastkach przeczytanych na Internecie nigdy byś nie pisał takich bredni na forum mówiąc że to FAKT

 

Czasem trzeba sięgnąć dużo głębiej niż do… wikipedi czy tez pobliskiej biblioteki..

 

Nie będziemy robić piekiełka no chyba że przyjdzie jakiś potężny mag i nam otworzy bramy piekła Wielu tu takich na forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To że neguje twoje zdolności w materializacji złota" - gdzie ja twoim zdaniem napisałem, że to potrafię i że tworzę złoto? Nigdzie o tym nie pisałem. Alchemia to nie tylko tworzenie złota i nie złoto tu najważniejsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kal-Fu, proponuje poczytaj trochę o magii chaosu. Co do bramy piekieł, osoba otwierająca ją ma "władzę" nad bytami wychodzącymi z niej. Tracąc panowanie nad nimi, brama jest prawie nie możliwa do zamknięcia. Kal-Fu, nieładnie próbujesz drwić, z każdego rodzaju magii myśląc, iż jesteś wszechwiedzący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ja powinienem czytać o magii chaosu lecz ty o korzeniach i powstaniu tej wymyślonej magii Sam jej twórca pod koniec życia stwierdził że to wszystko było jedną wielka farsą Ale dla niektórych ludzi ta fantastyka stała się jak swego rodzaju religia Na to już nic nie można poradzić niech więc trwają w przekonaniu że są potężni i wszechmocni dzięki swojej magii

 

Wyrażam swoją opinie i pogląd to nie moja wina że komuś się to może nie podobać W żaden sposób nie są to obraźliwe słowa

 

Co do mojej wiedzy to pisze tylko to co wiem W pierwszej kolejności stawiam na naukę a dopiero potem biorę pod uwagę magie itp. Tobie radze postępować tak samo bo zatracisz się w świecie złudnych idei i wyimaginowanych mocy

 

Normalne jest że ludzie mają różne poglądy i póki tak jest będzie trwała odwieczna dyskusja kto ma racje Ja przedstawiłem swój punkt widzenia i uzasadniłem to co opisałem przykładami pochodzenia naukowego, historycznego jak i też z punktu widzenia demonologii

 

A oto watowe zdanie:

 

Co do bramy piekieł, osoba otwierająca ją ma "władzę" nad bytami wychodzącymi z niej. Tracąc panowanie nad nimi, brama jest prawie nie możliwa do zamknięcia.

 

Gdzie tu uzasadnię twoich twierdzeń? Na czym opierasz te opinie? Wypowiadając się w jakimś temacie należało by wykazać się jakąś większą znajomością tematu a nie tylko rzucić nic nie znaczące zdanko do tego niczym nie uzasadnione

 

To bardzo rozległy i ciekawy temat wiec zapraszam do inteligentnej i rzetelnej dyskusji…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kal-Fu, w jakich legendach jest najwięcej o tych przejściach i kamieniach? W rosyjskich?

 

Może kogoś to zainteresuje, że w kręgach ewokacyjnych czasami tworzy się małe przejście mające pomóc duchowi przejść do świata fizycznego. Na poniższej rycinie jest to oznaczone słowem porta, czyli drzwi. Niektórzy też twierdzą, że pentagram jest portalem.

 

edit: rycina

Edytowane przez caliah
Naruszenie regulaminu działu Ezoteryka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć gdzie było ich najwięcej Ale najczęściej można natknąć się na te pochodzące z terenów europy i Azji

Wystarczy przypomnieć jak bogaty panteon bóstw, diabłów, demonów mieliśmy w starosłowiańskiej Polsce Jednak cały ten dobytek kulturowy został zdeptany przez chrześcijaństwo które w dużej części przejęło i „obrobiło” wierzenia, legendy i święta tak aby wpasowały się w ich system wiary

Ciekawostką jest np. Lustro Twardowskiego istniejące do dzisiejszego dnia ponoć to właśnie za jego pośrednictwem Twardowski rozmawiał z samym diabłem Więc można powiedzieć ze była to jakby „brama” do kontaktu z demonem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to zwykła Medytacja,koncentrując się w lustrze na własnym odbiciu można zobaczyć swoje twarze z poprzednich wcieleń,ja próbowałem tego nie raz ,i faktycznie z początku to się wystraszyłem,poniewarz twarze w lustrze zmieniały wygląd ,niekture to wyglądały jak twarz Diabła ,Demonów :lol: lecz lustro tak naprawdę ma silne działanie psychologiczne,w które możemy wygnać od nas Demony w nas uwięzione i które nas opętały ,

tak silnie działa wyobraźnia,na kogoś o niskiej Świadomości Duchowej i Wieloletniej Praktyce.,że własne wyobrażenia potraktuje jakby były czymś prawdziwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie nie raz spotykałem się z takimi opiniami Ludzie wpatrujący się nieustannie w lustro zaczynają widzieć jakieś dziwne zjawy itp. Można to oczywiście racjonalnie wytłumaczyć i raczej nie ma w tym żadnej nadzwyczajnej magii

 

Fakt o lustrze Twardowskiego przedstawiłem jako ciekawostkę Należy jednak pamiętać o tym że nie było to zwykłe lustro Z tego co możemy się dowiedzieć od samych kustoszy muzeum wynika że nie do końca wiadomo jak takie lustro powstało w tamtych czasach…

Jeśli zaciekawi was co takiego niezwykłego jest w tym lustrze i jak zostało zrobione zapraszam do lektury Na temat tego lustra istnieje wiele ciekawych legend Dla samej przyjemności warto poczytać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, wszystkiego warto spróbować ,lecz ważne jest żeby do wszystkiego podchodzić z dystansem ,by nie zatracić po drodze siebie i swojego prawdziwego rozwoju ,tak by nas to nie uzależniło po drodze,bo jak nam to wejdzie w krew ,wtedy ciężko jest się odzwyczaić.

Wtedy najlepszy tylko jakiś specjalista,ekspert w swojej dziedzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...