sigil - potrzebna pomoc!

Jako, ze jestem "nowy", na wstepie chcialem sie przywitac:) Moja sytuacja wyglada nastepujaco, jest pewien egzamin, do ktorego mozna podejsc tylko raz w roku i od tego czy go zdam czy nie zalezec bedzie cala moja przyszlosc, juz dwa lata pod rzad bylo w plecy, w tym roku probuje po raz kolejny Niczego tak w zyciu nie pragne jak tego zeby marzenie o tym zeby zdac ten egzamin, skonczyc ten rodzaj "studiow" i pracowac w zawodzie. Znajoma, u ktorej sobie wroze doradzila zeby zadzialac z sigilem. Poczytalem co, jak i z czym. Wczoraj w pracy napisalem swoje zyczenie, rozrysowalem, zamknalem w kregu, ale go nie zaladowalem. to mial byc taki sigil testowy co by jak juz przyjdzie zrobienie tego wlasciwego zeby nie bylo lipy:) Po skonczonym tworzeniu popatrzylem chwilke na to dzielo i kartke wyrzucilem do kosza. No i wlasnie, od wczoraj jakos siedzi mi w glowie, czy to sila sugestii, czy rzeczywiscie moglem go przyswoic w tak krotkim czasie? Zastanawiam sie czy nie zrobic drugiego, juz takiego wlasciwego i zaladowac go tak jak trzeba. Co radzicie? pozdrawiam wszystkich

gg:1083042

mail: [email protected]

Zrób nawet kilka. To pomoże. Sigil musi zostać wypchnięty, ze świadomości. Musisz o nim zapomnieć i w miarę możliwości powstrzymywać myśli o pragnieniu. Spróbuj stworzyć sigil werbalny i mantrować go.

chyba taka wersja rysunkowa jest lepsza dla mnie. czyli to, ze zrobilem tamten nie znaczy, ze ten go wykluczy? slyszalem, ze mozna zrobic maksymalnie trzy i nie moga one byc w tej samej intencji. Obawiam sie, ze moglem troche namieszac i nie chcialbym zeby los dal mi pstryczka w nos;)

jednoczesnie jak zapomniec o egzaminie skoro praktycznie codziennie sie przygotowywuje? czy po prostu przyswajac wiedze i nie myslec o tym, ze tak bardzo chce sie dostac? czy chodzi o zapomnienie samego faktu zrobienia sigila i nie mysleniu o tym?

Zapominanie jak sigil wyglądał, powstrzymanie pragnienia i codzienne przygotowanie. Sigili możesz zrobić ile chcesz, jednak bywa to czasochłonne i męczące.

czyli teraz moge zrobic sigila z tym samym zdaniem co wtedy tak "cwiczebnie", zaladowac go tak jak trzeba, kartke wyrzucic, zapomniec i zorientowac sie we wrzesniu o sukcesie? oczywiscie pozostaje jeszcze przyswojenie tych wszystkich ksiazek, ale to oczywiste;)

Dokładnie tak. Życzę powodzenia:)

(nie)dziekuje! Jednoczesnie jezeli ktos ma jeszcze jakies uwagi odnosnie sigili to prosilbym o dzielenie sie swoimi przemysleniami, bede wdzieczny zaq kazda rade:)

Mam pytanie, czy w momencie gdy treść sigila jest trudna do spełnienia, to może on wyczerpać energię twórcy aż do śmierci, czy sigil się rozpada, przestaje działać. Pytam bo zawsze gdy tworzę sigil to czuję zmęczenie a w zależności od ewentualnych przeszkód w jego działaniu sigil czerpie ze mnie więcej energii.

dobre pytanie:) ja swojego jeszcze nie zrobilem, jakos w tym tygodniu trzeba sie bedzie za to zabrac co by wszystko bylo jak trzeba:) poza tym czy mozna wykonac kilka sigili w tej samej intencji? wiem, ze bylo napisane kilka postow wyzej, ale moze ktos jeszcze sie wypowie? Powiem szczerze, ze czuje pewien dreszczyk emocji kiedy mysle o wykonaniu tego sigila i jednoczesnie obawe przed zawodem kiedy nic nie wyjdzie. Moja znajoma przed poprzednimi probami zdania tego egzaminu, w intencji ktorego bedzie wykonywany sigil doradzala zebym na malej soltej karteczce rysowal serce, w nim intencje i na tym palil czerwone swieczki, wszystko bylo robione, swieczek spalilem kilkadzisiat i niestety bylo w plecy (pomijam tutaj stan wiedzy, bo ten byl na dosc wysokim poziomie)... CZuje jakby cos mnie blokowalo przed spelnieniem jakby nie patrzec najwiekszego marzenia mojego zycia...

Umm to ma się zapisać w podświadomości, świece raczej w tym nie pomogą, radzę po prostu napisać sigil na kartce i patrzeć w niego, nie wolno czytać. Trzeba pohamować odruch czytania. Magia świec to inna historia. Prawdopodobnie chcesz uzyskać czyjeś względy, od razu przestrzegam to manipulacja osobą której względy chcesz posiąść. Odpuść sobie serca i żółte kartki. Życzenie napisz na byle jakim skrawku papieru liczy się jedynie Twoja podświadomość i siły magiczne. (+ uwzględnij ewentualną odpowiedź na mój uprzedni post)

karteczki, serca i swiece byly w zeszlym roku, od tamtej pory nie praktykowalem tego... zabiore sie do tworzenia sigila w sposob "klasyczny", znak z liter, pozniej naladowanie go, wyrzucenie kartki i zapoimnamy o sprawie:)

Radzę też unikać myśli o celu który chcesz osiągnąć, po prostu zapominasz i nic więcej nie robisz, gdy przeczytasz sigil w trakcie tworzenia a po chwili zapomnisz to jest gites, jak zapamiętasz, to robisz od nowa tylko musisz inaczej sformułować życzenie. (Inna kombinacja liter) Nie zakładaj wielu sigili jeden po drugim, w różnych intencjach, bo wyczerpiesz swoją energię. Jeśli widzisz aurę to możesz też wchłonąć tak jakby sigil do środka, to ponoć pomaga. Radzę też nie korzystać zbyt często z sigili. I najważniejsze musisz uwierzyć, że zadziała. Gdy nie jesteś pewien to musisz sam się przekonać. Po paru udanych próbach będziesz już po prostu wiedział, że to działa ale na początek musisz "wymusić" wiarę w sukces.