Co sie dzieje ??? Co chwile cos sie psuje z mojej winy?

Witam.

postanowilam w koncu napisac poniewaz wlasnie mialam stluczke mojego chlopaka samochodem ( uderzylam w metalowa klatke).

Takie rzeczy zdazaja mi sie juz od kilku miesiecy. Za kazdym razem gdy on cos mi kupi, psuje to przez przypadek. Np. kupil mi na urodziny iPada i przez przypadek upuscilam go i sie szklo potluklo. Nastepnym razem wyciagajac jego torbe z aparatem z samochodu, obiektyw wypad i sie potrzaskal. Miesiac temu wyglupiajac sie polamalam mu bardzo drogie okulary ... a teraz samochod !!!!!

Wychodzi na to ze za kazdym razem jak cos on mi kupi lub cos nalezy do niego to bedzie to mialo krotki zywot

A najsmieszniejsze jest to , ze dzisiaj parkujac samochod, przejechalam obok 2 miejsc parkingowych ktore byly najblizej wejscia do sklepu lecz ich nie wzielam bo wydawaly mi sie za waskie i nie chcialam aby ktos przez przypadek porysowal mu auto. Wiec zaparkowalam pomiedzy dwoma scianami ( za mna byla metalowa klatka zabezpieczajaca klimatyzacje) ... no i wycowujac moj sensor parkowania nie zadzialal i niezle zachaczylam o ta klatke ( caly blotnik pewno do wymiany).

Powoli zaczynam miec uczucie ze krazy nade mna jakas klatwa ... lub ktos nam zle zyczy.

Jak sie tego pozbyc ???

Proponuję taki sposób - jeśli jesteś osobą wierzącą to módl się, o wyzwolenie.

Sakrament spowiedzi i komunii (bądź ich odpowiednik) również będą wielce pomocne.

 

Jeśli nie masz nic przeciwko to możesz sięgnąć po ludyczne (co nie znaczy że złe) sposoby - weź jajko i w czasie kąpieli użyj go jak gąbki, możesz przy tym prosić Boga (lub dowolną inną siłę, którą uznajesz), o wyzwolenie i wyobrażać sobie jak wszystko co złe zamykane jest w tym jajku.

 

Po kąpieli otwórz jajko - jeśli były tam jakieś męty, zanieczyszczenia czy ogólnie "coś podejrzanego" to znaczy że faktycznie mogłaś dostać się pod wpływ czegoś negatywnego.

Procedurę dla pewności własnej możesz kilka razy powtórzyć.

 

Wybór metody pozostawiam Tobie, wszak nie powinien ona kłócić się z Twym światopoglądem.

Jeśli masz taką możliwość to zakop je (jajko) w ziemi, byłoby to najlepsze.

 

Jeśli jest to jednak niemożliwe (zakładam że nie będziesz trzymała rozbitego jajka w pojemniczku do momentu gdy będziesz mogła wyrwać się na łono natury) to posyp je solą i wypowiedz następujące słowa "Nie szkodź już nikomu" i wyrzuć.

 

Dosyć proste, ale skuteczne.

Wybacz że cytuję samego siebie, ale nie chce się mi pisać tego raz jeszcze.

Cytaty pochodzą z tematu "http://www.ezoforum.pl/sposoby-na-klatwy-i-uroki/51337-jak-sie-pozbyc-klatwyz.html"

A mniej magicznie - radzę po prostu uważać, nie wszystko musi mieć podłoże metafizyczne.

Na tym forum było juz pierdyliard takich tematów, na cholere go założyłaś zamiast poczytać tamte?

A z mojej opinii... powiem tak, ludziom łatwiej uwierzyć w klątwy, demony i magię niż we własną niezdarność...

No i wlasnie bylam dzisiaj w Sydney u pewney pani ktora zajmuje sie oczyszczaniem czakr i energii za pomoca krysztalow i opowiedzialam jej ta historie, i okazalo sie ze powodem dla ktorego rzeczy ktore dostalam od mojego chlopaka byly w "zagrozeniu" poniewaz to moje anioly probowaly mnie ostrzec przed nim... I wlasnie w taki sposob manifestowaly swoja pomoc......Ma to jakis sens... Teraz kiedy juz wiem ze to nie facet dla mnie ....

A tak poza tym Viperius ..... Po co wchodzisz tu i czytasz te posty jesli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia ?

Po co wchodzisz tu i czytasz te posty jesli nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia ?

Viper rzucił bardzo konstruktywną uwagę:

"A z mojej opinii... powiem tak, ludziom łatwiej uwierzyć w klątwy, demony i magię niż we własną niezdarność..."

Niestety albo stety spora część klątw to skutek hipochondrii.

Lub też ktoś kto wierzy w klątwy i demony cierpi na "Kompleks Rozszczepienia Osobowości" - Schizofrenię Duchową ,gdzie wieży się w swoją,Drugą Duchową Połowę ,jakby była oddzielną istotą .

A właśnie masz okazję posłuchć Ostrzeżeń Aniołów ,osób które chcą ci pomóc -to wcielona Miłość i Dobro ,ja wiem po sobie jak ciężko jest pomóc osobie która jest blisko Boga ,Diabeł jest zazdrosny i bardzo utrudnia taką pomoc robiąc z kogoś dobrego ,kogoś bardzo złego ,

Ponieważ w snach przekaz od aniołów jest symboliczny,natomiast w dzień ,w codziennym życiu wcielają się te istoty duchowe, anioły lub demony w realne osoby które spotykasz ,bądż na forum piszą osoby które chcą cię przed czymś ostrzec ,a mając więcej doświadczeń duchowych wiedzą i widzą więcej od innych - są bardziej zaawansowane duchowo ,na wyższym poziomie świadomości duchowej się znajdują .

Ktróre udzielają ci konstruktywnych rad ,więc trudno zwykłemu człowiekowi intuicyjnie wyczuć czy ma do czynienia ze złym duchem -szatanem,diabłem,demonem ,księciem piekieł i ciemną istotą.

,których możesz także spotykać w realnym życiu,w sytuacjach życiowych które są dla ciebie nieprzyjemne .

Również możesz spotykać dobre duchy,wcielenie dobroci,miłości ,światła - Aniołów Stróżów ,Opiekunów Duchowych i Archaniołów .

Lub też ktoś kto wierzy w klątwy i demony cierpi na "Kompleks Rozszczepienia Osobowości" - Schizofrenię Duchową ,gdzie wieży się w swoją,Drugą Duchową Połowę ,jakby była oddzielną istotą .

Czy to czasem nie Otherkini ?:jezyk1_na:

Nie znam gościa przyznam się ,ale pisałem ogólnie.