Skocz do zawartości

Magia słowna


pawel116

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mawia się, że słowo ma największą moc sprawczą w magii. Wykonując magiczne rytuały nieważne jest co się mówi, ale jak przede wszystkim...

 

W czarnej magii istnieją przekleństwa słowne, które jedna osoba wypowiada pod adresem drugiej. Są dowody na to, że się sprawdzają, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z doświadczoną szamanką/wiedźmą, która daną osobę przeklęła.

 

W związku z tym mam takie oto pytanie. Czy jeśli zwykły człowiek pomyśli o danej osobie i świadomie wypowie na głos bądź w myślach słowa: "Ty taki i owaki żeby Ci się to i to przytrafiło" to czy to się spełni? Jest na to jakaś reguła?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak czarna magia.

Po drugie, każde życzenie, dobre lub złe, poparte silnym wyrzutem emocji, ma sporą szansę spełnienia. Tylko osoba niewytrenowana rzadko będzie w stanie zrobić coś takiego intencjonalnie - po prostu nie będzie potrafiła wprowadzić się w odpowiedni do danego działania stan emocjonalny. Osoba wytrenowana nie będzie miała z tym problemu nawet wobec kogoś zupełnie sobie obcego - tak przecież działają klątwy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to działa - przykładem są choćby moi dziadkowie - babcia raz coś powiedziała na dziadka w zlości i efekt jest do dziś, niestety nieodwracalny. Trzeba się zastanowić dobrze, czego życzymy komuś oraz tego, czego życzymy sobie. Nieraz nawet mając dobrą intencję możemy nieświadomie pozyczyc komuś czegoś na opak. Mama co roku na wigilii życzyła mi faceta :) Nie pytajcie jaki to miało skutek. A źle życzyć się nie powinno, bo można potem żałować, miec wyrzuty sumienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można je metaforycznie nazwać klątwami,urokami itp.,a tak naprawdę Słowo ma wielką moc Magiczną i Energia Słowa Raz Puszczona W Obieg Zniekształca Oryginalny Krztałt Z Czasem ,Zgodnie Z Równmaniem Einsteina E=MC2 ,i poprzez pokolenia czysta energia ,pojedyńcza ,obrasta materią kilkakrotnie ,dwukrotnie -dualistycznie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak pisal Thot i Hrefna - glownymi czynnikami sa intencje emocje i wytrenowanie (ewentualnie predyspozycje) - wszystko jednak musi byc polaczone skupieniem sie na danym celu.

podczas wypowiadania slow z okreslona intencja (nie podczas gadania o bzdetach ze znajomymi) czlowiek mimowolnie potrafi mocno sie na tym skupic - i nie majac wlasciwie treningu w utrzywaniu skupienia - osiagnie to mimowolnie

gdy ktos nabierze troche treningu magicznego juz tego nie potrzebuje.

 

porownujac to do hmm sztuk walki i np kija bejsbolowego.

osoba ktora nigdy nie trenowala zadnych sztuk walki z pomoca kija bejsbolowego moze wyzadzic komus wieksza krzywde niz bez tego kija

osoba ktora trenuje sztuki walki potrafi bez problemu bez pomocy kija uporac sie nawet z uzbrojona ale niewytrenowana osoba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Pewna starsza już pani, światowej sławy śpiewaczka, która wyleczyła paru moich przyjaciół z ciężkich (czasem rzekomo nieuleczalnych choróB) radziła aby ilekroć pomyśli się o sobie (przede wszystkim. podświadomość najmocniej oddziałuje na nas samych) coś negatywnego, należy potem w celu zrównoważenia energetycznego, pomyśleć 5 pozytywnych rzeczy. to samo dotyczy innych. spotyka się ludzi dobrych, grzecznych, którzy jednak nie wiedzą co robią obgadują innych, mówią lub myślą coś negatywnego. są przekonani, że to nie szkodliwe. nie wiedzą, że szkodzą nie tylko tym osobom ale również sobie.

Temat jest ciekawy, zawsze aktualny. dziękuję za przywołanie go. pozdrawiam.

 

dziś pomyślisz jutro się dzieje

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chyba że ktoś zasłużył sobie na to, żeby mu życzyć źle."

 

Hrefna nikt nie zasłużył na to żeby mu życzyć źle. Potępiając kogoś, wzmacniasz jego złe cechy. Życząc komuś źle, zniekształcasz własne biopole. zło dobrem zwyciężać. to może się wydawać trudne.. przecież tak często wydaje się nam, że ktoś zasłużył na karę i potępienie. Od tego jest Prawo Kosmiczne. Nie my. Miłość potrafi zmienić każde zło. Błogosławiąc w myśłach kogoś kto zrobił ci krzywdę uwalniasz się od tej osoby i od tej krzywdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ to jest znów podejście skażone chrześcijańskim "wybaczactwem" i aloha, namaste, bleeeeee.... - kto mnie skrzywdził zasłużył na to, żebym mu się odwdzięczyła. Moim wyborem jest czy zechcę to zrobić, używając starożytnej zasady "oko za oko" czy w imię jakiegoś celu czy czegoś, co uznam za większą korzyść, mu to odpuszczę.

 

Sorry, nie przyjmuję do wiadomości żadnego Prawa Kosmicznego. Orlog i Wyrd nie działają tak, jak piszesz. A metodę proponowaną przez Ciebie swego czasu, gdy jeszcze próbowałam być chrześcijanką, wielokrotnie przetrenowałam i raczej nie działała... Miłość za to jest czymś, co nie istnieje, istnieje tylko pociąg fizyczny, gra hormonów albo międzyludzkie układy o wzajemnym wspieraniu i korzyści... lub więzi biologiczne jak rodzica z dzieckiem... reszta to ezobrednie.

 

A co to jest to "biopole"? Możesz wyjaśnić pokrótce?

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biopole Hrefna to nasza otoczka subtelna-duchowa ,to aura -energetyczna osłona .

 

Tak Ariel i dlatego Jezus Chrystus Mawiał posługując się metaforami oczywiście,przenośniami ,ale dokładnie ten mechanizm miał na myśli ,że życząc komuś źle,w rzeczywistości sobie źle życzysz ,bo wraca do ciebie jak bumerang słowo lub myśl nienawistna ,wiele lat doświadczenia mojego w tym zagadnieniu . ,kilka jego powiedzeń,alegorii -

 

"Módlcie Sie Za Swoich Nieprzyjaciół "

 

"Jak Kto W Ciebie Kamieniem ,Ty W Niego Chlebem "

 

"Boże Przebacz Im,Bo Nie Wiedzą Co Czynią " itp. itd.

Edytowane przez Pit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja staram się nigdy nikomu źle nie życzyć, ale jeśli ktoś by mnie mocno zranił bądź świadomie wyrządził jakąś krzywdę, to bym mu się "odwdzięczył". Nie powiedziałbym "Ty taki i owaki żeby Cię pogięło itp.", ale bym mu coś zrobił, tak żeby poczuł to co zrobił mnie na własnej skórze.

 

Powiedzenie "kto w Ciebie kamieniem Ty w niego w chlebem" jest dla mnie mówiąc delikatnie absurdalne. Rozumiem, że powinno się być dobrym dla ludzi, ale to już podchodzi pod swego rodzaju upokarzanie się. Dajmy na to, że ktoś będzie wyzywał mnie od śmieci itd., a ja mam się uśmiechnąć i powiedzieć dziękuję? :P Trochę to chore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawle to nie chodzi o to w powiedzeniu " Kto W Ciebie... " powiedzenie takie trzeba rozumieć/rozpatrywać metaforycznie ,w przenośni ,a dosłownie znaczy "kto wyrządza ci krzywdę to tylko cierpliwością i wytrwałością pokonasz wroga ".

Taką filozofię wyznawało wielu mędrców i wojowników w historii w tym Bruce Lee ,Wyznawał on filozofię " Stylu Walki Bez Walki "-znaczy lepiej ustąpić przed nadmierną przewagą i głupotą, uchodząc za słabego i głupca ,a w rzeczywistości będąc mądrym i silnym oraz wygranym,dając odczuć przeciwnikowi chwilowe zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biopola, chrześcijańskie wybaczalstwo... pfff... E tam, jakieś bzdury. Jak ktoś źle czyni coś z premedytacją, zasłużył, żeby dostać nauczkę.

 

Niestety, ten podły gość ma chorą mamę, którą się opiekuje, troskliwą babcię, która kocha go za mocno i młodszą siostrę, która jest w niego ślepo zapatrzona. Oni nie zasłużyli by cierpieć. Jako iż sam mam mamę, babcię i brata, w mojej głowie pojawia się nachalnie zbyt mocne współczucie. Czasami tak, wkurzę się na gościa. Parę razy splunę na ziemię, podskoczę od bulgoczącej krwi i powiem że jest strasznie głupi. Nawet w tym ekstremalnym punkcie wściekłości zdaję sobie sprawę, że adrenalina zaraz odpłynie i będzie mi strasznie przykro z jego powodu. Każdy ma coś, za co można go w końcu polubić. Jak nie polubić, to chociaż współczuć. Mogą to być buty, kurtka, śmieszna twarz, mama, babcia, żona. Dlatego też mimo iż nie jestem wyprany z emocji, lubię mieć mniej wrogów dla mnie, niż jest tych osób dla których sam jestem wrogiem. Tak, on zasłużył by dostać nauczkę, tak czy siak wolałbym, by jej nie dostał. Za dużo tej popapranej empatii :\

 

I bez żadnych "wybaczać bo tak trzeba!" lub "negatywnym myśleniem zakłócasz naturalny przepływ bioprądów biopolowoenergetycznych i niszczysz wszechświat!"

 

Polecam "Mówcę Umarłych" Orsona Scotta Carda. Naprawdę niezła książka.

  • Lubię to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ wszystko we wszechświecie jest względne ,i każdy ma swoją prawdę ,i w nią wierzy ,do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem ,każde usłyszane czy zobaczone lub przeczytane zdarzenie badać własnym aparatem logiczno-psychicznym z dodatkiem samokrytyki i autorefleksji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chyba że ktoś zasłużył sobie na to, żeby mu życzyć źle."

 

Hrefna nikt nie zasłużył na to żeby mu życzyć źle. Potępiając kogoś, wzmacniasz jego złe cechy. Życząc komuś źle, zniekształcasz własne biopole. zło dobrem zwyciężać. to może się wydawać trudne.. przecież tak często wydaje się nam, że ktoś zasłużył na karę i potępienie. Od tego jest Prawo Kosmiczne. Nie my. Miłość potrafi zmienić każde zło. Błogosławiąc w myśłach kogoś kto zrobił ci krzywdę uwalniasz się od tej osoby i od tej krzywdy :)

idąc Twoim tokiem myślenia to miliony ludzi w obozach koncentracyjnych powinny swoja miłością zmienić nastawienie nazistów,

niestety żadna miłość nie zmieniła zachowania oprawców, za to ci co przeżyli obóz zmienili swoje wyobrażenie o Boskiej miłości, o Bogu który zostawił ich na pastwę okrutnych gestapowców

 

Ciekawe jakbyś zareagował gdyby ktoś skrzywdził np. twoje jedyne dziecko, wiec nie pie*** pustych frazesów tylko otwórz oczy i zobacz jak naprawdę wygląda życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ,lepiej zagłębić się w naukę wielokrotnej śmierci i narodzin -buddyjska reinkarnacja -a wtedy rozumiejąc tą doktrynę co wszystko wyjaśni,sami stwarzamy sobie swoje całe przyszłe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ wszystko we wszechświecie jest względne ,i każdy ma swoją prawdę ,i w nią wierzy ,do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem ,każde usłyszane czy zobaczone lub przeczytane zdarzenie badać własnym aparatem logiczno-psychicznym z dodatkiem samokrytyki i autorefleksji.

 

Już zacząłem sobie wyobrażać jak ten aparat wygląda :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...