Dadal1314 Napisano 24 Października 2011 Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Witam wszystkich , jestem nowy ale tylko na forum jakies doświadczenie mam w tych sprawach . Ale przydażyło mi się coś nowego chciałem przywołać demona no i sie chyba udało ale na tyle go przywołałem żeby mnie zdąrzył .....opieprzyć , wiem że to śmiesznie brzmi. Nawet go nie wiedziałem tylko taką jakby czarną mgiełkę no i uszłysząlem głos żebym się odwalił . Czy wam też się takie coś zdarzyło ?czy na jakiegoś obrażonego demona trafiłem ? I czy to na pewno był demon czy jakiś inny byt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nazwa użytkownika1 Napisano 25 Października 2011 Udostępnij Napisano 25 Października 2011 kiedys jedna osoba sie chwalila ze oberwala wiadrem zimnej wody od archaniola gdy wizualizujac jednego wibrowala imie drugiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dadal1314 Napisano 25 Października 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2011 czy ty nie zauwżyłes że się pytam co jest grane ?zreszta się pytam kogoś doświadczonego a nie osoby która nic nie wnosi taką odopwiedzią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 25 Października 2011 Udostępnij Napisano 25 Października 2011 Obrażony to był na pewno. Nikt kto nie jest obrażony nie zwraca się do kogoś z tekstem w stylu: "odwal się". Niezależnie od tego czy to był demon, arcydemon lub inny byt, trafiłeś na kogoś na tyle miłego kto powiedział ci żebyś się odwalił a nie na osobę która od razu z łapami wyskakuje by skrzywdzić. Swoją drogą sam powinieneś wiedzieć kto to był dokładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sikorka11 Napisano 31 Października 2011 Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Po prostu wystraszył się Ciebie,wyczuł Twoje wnętrze i zagrożenie jakie niesiesz dla niego. Może zamiast wywoływać demony,zwrócisz się z prośbą do istot świetlistych? Istoty wyższe zawsze Cię wysłuchają i pomogą,wystarczy poprosić. Bo obcując z demonami nic Cię dobrego nie spotka,zatracisz się,a one Cię wykorzystają do swoich celów i zostawią. Wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo już nie jeden taki był co chciał zwojować świat po przez kontakt z demonami,a obudził się ręką w nocniku. Ale oczywiście masz wolną wolę,Twoja dusza i co z nią zrobisz zależy od Ciebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siloam Napisano 31 Października 2011 Udostępnij Napisano 31 Października 2011 Moim zdaniem po prostu miałeś urojenie. Z natłoku różnych myśli wyłowiłeś te słowa. Po prostu wystraszył się Ciebie,wyczuł Twoje wnętrze i zagrożenie jakie niesiesz dla niego. Hahaha... dobre! On nie jest dla demona absolutnie żadnym przeciwnikiem - tym bardziej, że sam zabiega o kontakt z nim. Swoją drogą naprawdę nie wiem jak można być tak nierozsądnym, aby je przywoływać. Chyba komuś się w życiu nudzi i chce mieć przerąbane życie przez następne kilka lub kilkadziesiąt lat. Zapraszam na mojego bloga, to będziecie wiedzieć o co w tym chodzi. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skowyt Napisano 9 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2011 Prawdopodobną przyczyną stanu rzeczy jaki opisałeś Dadal1314 jest stres towarzyszący robieniu czegoś co w powszechnej opinii jest złe, wypaczone, zakazane, w Twoim przypadku jest to kontakt z demonem. Do faktycznego kontaktu wcale nie musi dochodzić. Wystarczy atmosfera towarzysząca takim praktykom. Niedoświadczony mag nie będzie mógł się skoncentrować na tym co robi, zacznie się mylić, co jeszcze podsyci stres. Pobudzone w ten sposób nadnercza zaczną produkować adrenalinę i noradrenalinę, które przyśpieszają tętno i akcję serca, aktywowane zostanie jądro pnia mózgu czyli tzw. miejsce sinawe, które wzmacnia zachowania lękowe m. in. czujność. Dodajmy do tego niedojrzałą osobowość czternastolatka, oraz burzę hormonów. I tak oto mamy obraz maga, ogłuszonego łomotem bicia własnego serca, trzęsącego się z byle szelestu w trawie. A przecież przed chwilą tak dzielnie dzierżył pentakl i jak twierdził "doświadczenie mam w tych sprawach". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.