Skocz do zawartości

Pomoc w zdjęciu klątwy


Irkutsk

Rekomendowane odpowiedzi

Czesc wszystkim!

Od dłuższego czasu najprawdopodobniej ciąży na mnie dosc silna klatwa. Nie wiem jak sobie z nią poradzic. Nikt nie chce podjac sie zdjecia. Prosze o pomoc!!!

Edytowane przez Irkutsk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz coś więcej, a może ktoś będzie w stanie pomóc. Jak nie napiszesz nawet podstawowych informacji to nie wiadomo czy jest sens w ogóle od Ciebie pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a)nie napiszesz PW bo nie masz 10 postów, ani nikt do Ciebie nie napisze

 

b)jakieś podstawowe informacje chyba możesz podać, np czemu uważasz, że to klątwa bez uciekania się do PW :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak zauważono powyżej, klątwy zdarzają się bardzo rzadko... A jeszcze rzadziej takie, które faktycznie miałyby moc sprawczą. :)

 

Nikt chyba badań statystycznych w tej kwestii nie robił, więc trudno powiedzieć na ile rzeczywiście jest to częste zjawisko. Każdy zazwyczaj sądzi wg własnej praktyki i własnej definicji tego czym ta klątwa w zasadzie jest i co pod nią podpada. Jesli mamy to ująć bardzo ogólnie to powiedziałbym, że nie jest to wcale aż tak rzadkie, ale jednoczesnie nie jest tak, że co drugi, czy co czwarty na ulicy jest przeklęty ;)

 

Gdybym miał podsumować moją praktykę - powiedzmy, że około 20% osób, które twierdzą, że ktoś ich przeklął rzeczywiście coś na sobie ma. Reszcie tylko się wydaje, że coś nad nimi wisi. Mój znajomy twierdzi, że u niego ten odsetek dobija do 50%, zapewne to skutek tego na jakiej populacji przyszło mu pracować.

 

Irkutsk, nikt Ci nie pomoże dopóki nie napiszesz dokładnie o co chodzi. To wymaga naprawdę dogłębnego wywiadu, a czasami nawet spotkania f2f.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak zauważono powyżej, klątwy zdarzają się bardzo rzadko... A jeszcze rzadziej takie, które faktycznie miałyby moc sprawczą. :)

Nie ma sensu popadać w przesadę, karmić paranoję, a już na pewno tłumaczyć niezaradność życiowa jakimiś klątwami.

Ale właśnie ze względu na to, że klątwy od silnych magów są niezwykłą rzadkością, to najlepiej taki przypadek wyśmiać, uwierzyć w siebie. Ponieważ strachem napędzasz swój pech. Wiarą w to, że jakieś moce niszczą Twoje życie - tylko je wzmacniasz, karmisz. Dobrze jest się zdystansować, zająć codziennym życiem.

 

 

I tak i nie.

Z doświadczenia i obserwacji wiem, że klątwy zdażaja sie częściej niż sie wydaje.

Faktem jest, że zazwyczaj to zwykłe popadanie w paranoję.

Nie trzeba wielkiego maga (któż to taki?) żeby klątwę skutecznie rzucić.

Co do karmienia masz rację.

 

ps. i tak to popełniłam swój drugi post bez sensu na tym jakże mądrym forum

Edytowane przez anatemka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...