Skocz do zawartości

zdjęcie ze stara babcią


uls

Rekomendowane odpowiedzi

mam do powiedzenia historię, która przydarzyła się w maju albo czerwcu. Moja mama jest notariuszem i dostała w tamtym czasie do zrobienia akt od zaznajomionej pośredniczki nieruchomości -mieszkania, które od dłuższego czasu po prostu sobie było na rynku niesprzedane. Mało było chętnych na jego kupno i akurat nie wiem czy z tego konkretnego względu, ale sąsiedzi mówili że czasem słychać jak w mieszkaniu coś "szura", przesuwa się itd co jest dziwne zważywszy na to że jest puste. Sąsiedzi zakładali, że takie różne incydenty to przez to że dawna właścicielka mieszkania, starsza pani zmarła i leżała parę dni tam. No i w końcu znalazł się kupca jednak w rezultacie zrezygnował bo w dniu w którym miał podpisać umowę jego szef miał wypadek samochodwy i pan uznał że to zły znak. Pośredniczka nieruchomości postanowiła zrobić więcej zdjęć mieszkania by wstawić je do ogłoszenia więc pojechała tam zrobiła zdjęcia min. balkonu, obejrzała je tam i w domu zgrała je na komputer. No i zadzwoniła zaaferowana do mojej mamy że zaraz prześle jej coś na maila i była to zdjęcie. Na balkonie była widocznie zarysowana biala postać kobiety w czepku hmm takim kąpielowym, babcinym czepku, był to jej profil. Moja mama przesłala zdjęcie mojemu tacie, który to zdjęcie otworzył na laptopie w domu razem z moim bratem. No i laptop zaciął się na tym zdjęciu nic nie pomogło nawet wyjmowanie baterii, w końcu po pewnym czasie opór komputera ustąpił i tata wydrukował zdjęci by pokazać je mi. No i właśnie nie uwierzyłabym pewnie w to gdybym sama tego zdjęcia nie zobaczyła, nie była to plama, był to wyraźnie zarysowany biały profil. No i jakoś bylo tak, że wszyscy wychodzili bo to była bodajże noc muzeów tylko mój brat został w domu, zdjęcie zostało na stole. Mój brat mówił że podczas naszej nieobecności wysiadł prąd gdy cała nasza ulica go miała, potem wrócił, ale wiadomo to się zdarza. Mamy parę psów i w pewnym momencie wszystkie zebrały się w jednym miejscu i zaczeły szczekać w jakimś nieokreslonym kierunku. Wróciliśmy do domu, nikt sobie w sumie nic nie robił z tych sytuacji, poszłam spać ale caly czas mialam w glowie to zdjęcie. W pewnym momencie usłyszalam dziwne dźwięki na balkonie lekkie stukanie, szum. No i trochę to durne ale pomyślałam sama do siebie "to wiatr, na pewno wiatr, bardzo straszny duch haha" coś w tym stylu i dokładnie gdy skończylam moją myśl coś walnęło z całej siły w balkonowe drzwi, no jakby ktoś uderzył w nie z całej sily pięscią. Spalilam to zdjęcie i był spokój. Dosyć dziwne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...