Skocz do zawartości

OFFTOP: Jezus, magikowanie ćpanie i oślizgłe byty


Ulf

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko nie zapomnij sie przedtem nacpac heroina tak jak miszcz Crowley. Inaczej nici z demonow,ewokacji, materializacji i innych rzeczy :)

Dopiero wtedy bedziesz prawdziwym twardzielem...

 

___

 

Offtop z tematu Przywołanie /Adam

Edytowane przez Kobalt60
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość GrimmReaper

Jak się dobrze naćpam to przypuszczam, że i całą Goecję można z miejsca sobie odpuścić - jeśli chodzi o astralne pogaduszki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie zapomnij sie przedtem nacpac heroina tak jak miszcz Crowley. Inaczej nici z demonow,ewokacji, materializacji i innych rzeczy :)

Dopiero wtedy bedziesz prawdziwym twardzielem...

 

To trzeba się nieźle nawalić, żeby gadać Thorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hrefno, haszysz to nie opiat, zawiera w sobie THC, które jest zaliczane do kannabinoidów i działa na receptory kannabinoidowy :)

 

A co do Crowleya to obiło mi się o uszy, że używany przez niego miks to heroina+kokaina. Dzisiaj taki miks ćpuny nazywają speedballem. Łączy on w sobie substancje działającą depresyjnie i substancje stymulującą układ nerwowy. Współczuje pikawie takiego osobnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie była kokaina przypadkiem? U Crowleya?

To było jakieś krzyżowe uzależnienie, jeden narkotyk brał w celu leczenia astmy a drugi w celu łagodzenia skutków pierwszego. Chyba kokainą leczył, a heroiną zbijał - i jak od heroiny się nie uzależnił (zapewne mniej reaktywne receptory opioidowe, powszechna przypadłość, też ją mam), tak od koki niestety tak...

 

 

Nie, nie trzeba się nawalić. Trzeba tylko umieć słuchać. Najlepiej siedząc pod samotnym dębem na środku wolnej przestrzeni w czasie gwałtownej burzy... Albo - również w czasie gwałtownej burzy stając w metalowej łodzi na wodzie i wyciągając ręce w górę... :>

 

Ale generalnie odi profanum vulgum et arceo, co prowadzi do nierozmawiania na niektóre tematy na durnowatych forach.

 

 

Chociaż fakt, żeby gadać Thorem, może i trzeba się nawalić. O ile w ogóle się da. Żeby gadać Z nim, niekoniecznie.

 

Taka samo racjonalne, prawdopodobne jak ewokowanie czegokolwiek. Thor to był przykład. Każda pogadanka z jakimkolwiek bóstwem. Uwielbiam to wybiórcze wybieranie co jest racjonalne;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malkuth, nie widzisz sarkazmu? :D

 

Poza tym ja nie mówię, że te różne demony czy anioły nie istnieją. Nie wierzę tylko, że są tworani Jahwe, który niczego nie stworzył, bo sam jest pomniejszym, za to cwanym i kłamliwym demonem... Albo że nie można nawiązać z nimi kontaktu. Jednak matarializacja? Kompletnie nierealne. Rozumiem manifestację przez siły natury, jak czynią to rozmaite bóstwa...

 

A istnienie tzw. Chrystusa historycznie nie zostało w żaden sposób dowiedzione, więc jest tylko myślokształtem, pytanie czy na tyle samodzielnym, żeby można było kontaktować się w jakikolwiek sposób i z nim... chciałabym zresztą zobaczyć następującą po ceremonialniomagicznym przyzwaniu w ramach mszy, materializację... np. w ustach wiernego - gdyby tak hostia zmieniła się w kawałek krwawego ludzkiego mięsa... ciekawam reakcji takiej np. moherowej babci, albo dowolnej ezochrześcijanki gdyby coś takiego w ich ustach nastąpiło :D

 

Dziękuję za wyjaśnienie. Mimo mojej początkowej niechęci do Twoich poglądów, widzę, że jesteś osobą, która posiada wartościową wiedzę i twardo stąpa po ziemi. Może za twarde pogaństwo jak dla mnie, ale wciąż szacun.

 

Oczywiście i ja nie wierzę w materializację. Ani w dosłowne właściwości duchów goeckich. Uważam, że trzeba je porządnie reinterpretować, bo raczej trzęsienia ziemi nie wywoła żaden człowiek.

O ile to jest pocieszające niektórzy magowie owe demony( duchy brzmi lepiej) traktują jako ślepe siły natury. Cały świat jest naturalny i nie można tego pogwałcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam. Dawno mnie nie było na forum i powinienem usunąć "Adept Magii" z mojego profilu. Nie praktykuje jej. I tyle mam do powiedzenia, bo cały Twój wywód dotyczył magii, którą zwyczajnie odrzuciłem.

Nie widzę też sensu kłócenia się z Tobą, bo tylko doświadczenie czegoś Cię nauczy jeżeli chodzi o sprawy chrześcijańskie.

Wiele jest wątków, z którymi się nie zgodzę jeżeli chodzi o rzymski katolicyzm ze względu na to, że wiele z nich powstało przez ignorancję na inne religie i moglibyśmy dalej rozmawiać. Pewnie mógłbym się z Tobą zgodzić, albo odrzucić Twoje opinie, lecz niejedną rzecz traktuje jako coś, czego mówić nie powinienem, dlatego nie będę kontynuował dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się, że doświadczyłaś "błota i gnoju mentalnego", bo wyobrażenia potrafią wkopać człowieka w k*rwi dołek delikatnie mówiąc, chyba, że nie są to wyobrażenia na temat piekła, kar boskich i tak dalej, a co innego, prywatnego, a jeżeli tak to nie będę ciekawski. :)

Co robię w tym dziale? Wypowiadałem się na temat magii, która odwołuje się do Jezusa i tylko o niej pisałem. Nie nawracam także, bo sprawa religijności nie jest tak potrzebna człowiekowi do życia, chociaż jest możliwość czczenia danych bogów, w tym Jezusa, którego ja sobie upodobałem. I tyle. Jeżeli tak Cię trapi moje towarzystwo w tym temacie to zawsze mogę nie pisać. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezus na mnie działa w ten sposób, że napełnia mnie miłością do Niego samego oraz bliźniego. Nieraz pojawia się duży dystans do świata, nieraz otwartość i miłosierne zachowania.

Św. Jan od Krzyża pisał nieraz, że złe duchy mogą podszyć się pod Jezusa lub świętych lub Maryję(itp.) i gadać bzdury.

Jak chcesz o tym rozmawiać, to priw. Nie będę już schodził w stronę takich rzeczy w takim temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co racja to racja, to bardzo ciekawe, że ten jedyny, lepiej Jahwe ;)

Zaczął rozprawiać się fałszywymi bożkami przy pomocy takich naiwniaków jak żydzi xD

Właściwie wszystko jest tak zagmatwane, że szkoda gadać.

 

Jednak każda religia jest na swój sposób magiczna i nie mam na myśli ujmująca swoją egzotyką, tylko magiczna jak "chłop z mazur"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego wynika, że jesteśmy jedynie więźniami własnych poglądów i marnej egzystencji bez celu.

Jak więc powinienem żyć?

 

Tak jak chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...