OFFTOP: hipnotyzer, wdruki i anioły

Andros spotkałem niejednokrotnie ludzi, którzy podczas regresji hipnotycznych spontanicznie opisywali mi swoje doświadczenia z aniołami a po sesji dziwili się z tego co opowiedzieli, gdyż to było całkowicie sprzeczne z ich światopoglądem i starali się to natychmiast wyprzeć ze swojej świadomości.

Innymi słowy - moje doświadczenie wskazuje, że nasza wiara i przekonania nie mają najmniejszego wpływu na relacje składane w czasie regresji hipnotycznych dotyczących aniołów.

Akurat Pan jako hipnotyzer powinien sobie zdawać sprawę, że wdrukowane nam rzeczy w dzieciństwie długo dają o sobie znać. Jeśli ktoś zostanie zbombardowany jako dziecie aniołami i boziom, to trudno mu się z tego wyrwać. Nawet jak to zrobi, to później zostają jakieś kwestie w podświadomości i mogą się wybijać.

W magii to też widać. Jak pojawi się wewnętrzny konflikt między użytą siłą, a osobistymi przekonaniami. Może to się odbić np w postaci koszmarów po operacji magicznej lub silnie odczuwanym lękiem.

Trochę smutne, że Pan tego nie dostrzegł jako zawodowy hipnotyzer.

Akurat Pan jako hipnotyzer powinien sobie zdawać sprawę, że wdrukowane nam rzeczy w dzieciństwie długo dają o sobie znać. Jeśli ktoś zostanie zbombardowany jako dziecie aniołami i boziom, to trudno mu się z tego wyrwać. Nawet jak to zrobi, to później zostają jakieś kwestie w podświadomości i mogą się wybijać.

W magii to też widać. Jak pojawi się wewnętrzny konflikt między użytą siłą, a osobistymi przekonaniami. Może to się odbić np w postaci koszmarów po operacji magicznej lub silnie odczuwanym lękiem.

 

Trochę smutne, że Pan tego nie dostrzegł jako zawodowy hipnotyzer.

Trochę to smutne Adamie 1989, że oszukujesz forumowiczów i czytelników tego forum jakobyś cokolwiek wiedział na temat pamięci wdrukowanej. Gdzieś usłyszałeś jakiś dzwon ale nawet nie rozpoznajesz, czy to dzwon kościelny. W tekście robisz wrażenie jakobyś był nie tylko zawodowym hipnotyzerem ale ekspertem od hipnozy i pamięci wdrukowanej. No tak ale wrażenie swoim wpisem na pewno zrobisz na dyletantach i ignorantach równych sobie. Adamie 1989 do puki nie robi się hipnoz, to tak naprawdę nie można się zetknąć z prawdziwymi przypadkami pamięci wdrukowanej a do kiedy ktoś nie przerobi osobiście kilku takich przypadków (są to niezwykle rzadkie przypadki) nie powinien epatować wiedzą której nie posiada, bo okłamuje innych. Tak się składa, że jedna z osób o których myślałem, pisząc cytowany przez ciebie tekst, wdrukowanego ma boga o nazwisku Lenin i ten sam bóg był jedynym bogiem dla jego rodziców a on sam ani godziny nie spędził na religii ani w kościele. Pójdźmy więc tokiem twojego myślenia i zastanówmy się. Kto wdrukował pamięć o aniołach mojemu klientowi? Odpowiedź wydaje się prosta i oczywista. To aniołowie wdrukowali pamięć o aniołach mojemu klientowi. Ok. meandry intelektu spowodowały, że i tak wyszło na twoje Adamie 1989. A mnie chyba pozostaje tylko odwołać to co napisałem powyżej, więc odwołuję.

Trochę to smutne Adamie 1989, że oszukujesz forumowiczów i czytelników tego forum jakobyś cokolwiek wiedział na temat pamięci wdrukowanej. Gdzieś usłyszałeś jakiś dzwon ale nawet nie rozpoznajesz, czy to dzwon kościelny. W tekście robisz wrażenie jakobyś był nie tylko zawodowym hipnotyzerem ale ekspertem od hipnozy i pamięci wdrukowanej. No tak ale wrażenie swoim wpisem na pewno zrobisz na dyletantach i ignorantach równych sobie. Adamie 1989 do puki nie robi się hipnoz, to tak naprawdę nie można się zetknąć z prawdziwymi przypadkami pamięci wdrukowanej a do kiedy ktoś nie przerobi osobiście kilku takich przypadków (są to niezwykle rzadkie przypadki) nie powinien epatować wiedzą której nie posiada, bo okłamuje innych. Tak się składa, że jedna z osób o których myślałem, pisząc cytowany przez ciebie tekst, wdrukowanego ma boga o nazwisku Lenin i ten sam bóg był jedynym bogiem dla jego rodziców a on sam ani godziny nie spędził na religii ani w kościele. Pójdźmy więc tokiem twojego myślenia i zastanówmy się. Kto wdrukował pamięć o aniołach mojemu klientowi? Odpowiedź wydaje się prosta i oczywista. To aniołowie wdrukowali pamięć o aniołach mojemu klientowi. Ok. meandry intelektu spowodowały, że i tak wyszło na twoje Adamie 1989. A mnie chyba pozostaje tylko odwołać to co napisałem powyżej, więc odwołuję

Ja wiem, że Pan na tym zarabia dość sporo i łatwo Pan nie odpuści. Będą powstawały historię o wdrukowaniu w podświadomość przez Anioły. Znowu się Pan tylko ośmiesza, bo prace z hipnozą to kwestia w pełni podlegająca opisowemu naukowemu. Jak z tymi nagraniami hipnozy, co hipnozą się nawet nie okazały

A do nazwania mnie ignorantem odniosę się inaczej na PW Wiele osób ma dosyć Pana wiedzy na temat, ale nie powie tego głośno, bo wiedzą, że nawet jak się ośmieszysz w odpowiedzi, to i tak dalej brniesz... kasa kasa kasa kasa

Aha i piszemy "póki"

Wasze posty są nie na temat. I tyle w temacie.

Tutaj przyznam Ci rację, więc zrobiłem porządek

Trochę to smutne Adamie 1989, że oszukujesz forumowiczów i czytelników tego forum jakobyś cokolwiek wiedział na temat pamięci wdrukowanej. Gdzieś usłyszałeś jakiś dzwon ale nawet nie rozpoznajesz, czy to dzwon kościelny.

Trochę to smutne Hipnotyzerze, że stosujesz związki frazeologiczne, nie znając ich budowy i przekształcając je, co jest niedopuszczalne.

Trochę smutne, że Pan tego nie dostrzegł jako zawodowy hipnotyzer.

Mógłbym to potraktować jako żart prima aprilisowy, w dodatku kiepski, ale Prima Aprilis już niestety za nami^^

Ewentualnie mogę uznać nazwanie pana "hipnotyzera" zawodowym hipnotyzerem przejawem współczucia ew. dobrego wychowania:>

Kto wdrukował pamięć o aniołach mojemu klientowi?

Puka im wdrukowała :> Przecież to oczywiste :>

Niektórzy w meandry intelektu nie powinni brnąć, bo mogą się utopić, co z pewnością będzie wielką stratą dla rzesz ludzi, którzy marzą o tym, żeby ktoś nabił ich w butelkę ;]

Puka im wdrukowała :> Przecież to oczywiste :>

Jestem skłonny stwierdzić, że za rok będą nagrania potwierdzające interwencje Puki w tworzeniu ludzkich aniołów

a po Puce będzie Buka i Muka (ta z piosenki Hey).