istota niszcząca drzewa?

Witajcie.

Tak w sumie, nie jestem do końca pewien czy wybrałem odpowiedni dział na ten temat (Jeśli zły, proszę o przeniesienie w odpowiednie miejsce).

Jak co dzień wychodzę z psem na spacer. Zauważyłem coś dziwnego. Drzewo które rosło w tak zwanym "lasku" (coś koło 20-25 drzew na niezabudowanym terenie za moim blokiem). Wczoraj było normalne. A dzisiaj wygląda hmm..... bynajmniej dziwnie, Został sam konar drzewa, pomijając parę widocznych miejsc z których wychodziły kiedyś gałęzie. Drzewo nie ma także kory. Na początku pomyślałem, że może został trafiony przez piorun, jednak ta wersja nie ma sensu. Już wyjaśniam dlaczego... Po pierwsze: nie widać śladów zwęglenia, czasami po uderzeniu pioruna drzewo zaczyna płonąć.

Po drugie, zaraz obok tego drzewa rośnie kilkukrotnie wyższy dąb.

Później przez głowę przeszła mi myśl od dzieciakach, które "rozebrały" drzewko, ale to też jest raczej bez sensu. Pomijając fakt, że to co zostało z drzewa ma przynajmniej 3-4 metry wysokości, można dodać jeszcze, że drzewo nie wyglądało na na wytrzymałe, nooo... i rośnie na wzniesieniu. niewiele dzieci chciałoby obdzierać drzewo z kory i gałęzi.

Pomyślałem (tak, taka śmieszna teoria), czy istnieje jakiś byt który lubi pastwić się nad drzewami.

Wybaczcie, że tak się rozpisałem

taaa... internetowy troll próbował je zjeść ;D

Widzę, że też dobrze się orientujesz w swoim otoczeniu, na tyle dobrze, że nie zauważyłeś co dzieje się z pogodą ;D

A co do bytów? Jasne. Istnieją. Ludzcy wandale.

Myślę że , nie ma co wszędzie co wydaje nam się nieracjonalne , szukać czegoś niezwykłego ,ponieważ ludzie którzy wolą niszczyć (tak zwani wandale ) ,niż coś dobrego stworzyć ,bywają niezwykle pomysłowi i kreatywni w swoich pomysłach.

Nie twierdzę że, musi być to coś anormalnego. Jak napisałem jestem ciekaw czy jakieś legendy bądź inne źródła opisują taki przypadek ^^

Taaa... wiatr zerwał korę z drzewa i wywiał wszystkie gałęzie, których nie sposób znaleźć w pobliżu. Przecież mam za oknem tornado porywające krowy i zrywające dachy z domków

Faktycznie, lepszym wytłumaczeniem będzie demon ;p

Punkt dla Ciebie

jest taki byt, nazywa się Xavery trzeba było ogladac wiadomosci to byś wiedział, że była inwazja na Polskę.

a jaki to gatunek drzewa?

Istota pastwiąca się nad drzewami ? hmmmm może kornik ? A tak na poważnie to nie wiem jak niszczejące drzewo można łączyć z działaniem "zwierzątek" z astrala gdy jest o milion razy większa szansa że zrobił to człowiek .Druga rzecz to jakim cudem ten astralny byt uwalił konary i zdarł korę ? ciężko raczej o taką manifestacje fizyczną