JaYeti1 Napisano 21 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2014 Dość często miewałem paraliż senny. Z reguły po prostu nie mogłem się poruszyć, nie widziałem żadnych istot, nie słyszałem żadnych nadzwyczajnych odgłosów. Od dłuższego czasu miałem od tego spokój, ale kilka tygodni temu obudziłem się u siebie w łóżku, spokojnie sobie leżałem chwilę i nagle poczułem coś na dłoni. Chodził po niej spory brązowy pająk, a ja nie mogłem się poruszyć. Dopiero po chwili się ocknąłem, najwyraźniej to był tylko sen. Następnego dnia przed snem miałem wrażenie jakby coś znowu chodziło mi po ręce, jednak kiedy tam spojrzałem nic nie było. Może mi się po prostu wydawało, nie mam pojęcia. Dziś obudziłem się najnormalniej we świecie, a tu widzę, że coś wisi nad moim łóżkiem. Był to czarny pająk, zwisający na pajęczynie, który był coraz bliżej mnie, dodatkowo robił się coraz większy. Nie mogłem się poruszyć, po chwili się naprawdę obudziłem, to był tylko sen. O co tu może chodzić? Jakiś byt astralny, totem? W snach nigdy wcześniej nie pojawiały się pająki, a teraz pojawiają się tylko podczas paraliżu sennego. Mam lekką arachnofobię, ale nie powiem, żebym się ich panicznie bał. Od ok. miesiąca solidnie staram się rozwijać, medytuję, zagłębiam się w magię chaosu. Sny bardzo często mi się spełniają w taki lub inny sposób, dlatego te pająki tak mnie zainteresowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.