Dir en Grey Napisano 24 Marca 2009 Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Czy może jest na tym forum ktoś kto może mi coś wiecej powiedziec o osobach które można określić "Panem Duchów" ? Jak daleko sięga ich moc i czego można sie po nich spodziewać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 24 Marca 2009 Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Ciekawe pierwszy raz sie spotykam z takim określeniem możesz nakreślić bardziej specyfikę takiej osoby? W jakim sensie Pan? Czy chodzi o to że potrafi kontrolować byty astralne i do tego jeszcze im rozkazywać? Demonolog połączony z nekromantą i magiem? Napiszcie coś więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 24 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 mniej wiecej tak jak mowisz , wiem tylko ze osoba określana w taki sposób potrafi rozmawiać z bytami astralnymi które Jej pomagaja , w sumie lepsze określenie to poprostu czarnoksięznik ale specyfika niektórych zdolności tej osoby nie pozwala Jej tak nazwać ... Generalnie osoba o bardzo negatywnie stosowanej mocy ,wykorzystująca swoje umijętności przeciwko ludziom ,przynajmniej w skrajnych przypadkach , poczynajac od prostej magii a kończąc na klątwach śmierci ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartko1988 Napisano 24 Marca 2009 Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 No i musi być w takim razie nieprzeciętnie inteligentna i mieć niesamowicie pojemny mózg dosłownie. Bo z tego co wiem to jak jakiś demon bądź duch przekazuje informacje na zasadzie połączenia umysłów gdzie demon albo duch nazywajmy je dalej bytami ma zupełnie inne postrzeganie czasoprzestrzeni i nieograniczoną pojemność informacyjną, co najczęściej powoduje padaczkę krwotoki i ciężkie choroby psychiczne a czasem nawet katatonię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek003 Napisano 24 Marca 2009 Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 Jest wiele teorii, mnie najbardziej pasuje do niego Pan Sheolu (Shaolu?), czyli krainy nieumarłych, jest nim śmierć, anioł śmierci (nie pamiętam imienia, niedługo dopiszę). Sprawuje on władzę w krainie umarłych, jednakowoż nie wiem do końca co to jest, mówi się że to pierwszy krąg anielski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 24 Marca 2009 Autor Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 hmmm co do wypowiedzi Van Helsinga to chodzi mi o postać ludzka a nie Boga ,chociaz .... Ale osoba ktorą nazwano w ten sposób była czarnoksiężnikiem czy jak to inaczej nazwać , nie pytajcie gdzie i jak .... to trudna sprawa ,co do wypowiedzi Bartko to mozliwe ze masz racje , zauwaz tez ze takie umiejetnosci nie przychodza tak poprostu czesto sa przekazywane genetycznie jesli rodzic pałał sie tego typu sprawami , jesli dziecko nabyło takie zdolnosci to rozwijajac je mogło nabyć tak wysoki stopień nazwijmy to stopień pojemności mózgu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SightA Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 niesamowite. post nr. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 ej no bez spamu ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SightA Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 to nie spam, tylko sarkazm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 raczej spam... a juz myslałem ze sie znalazł ktos kto w koncu rozgryzie kim była pewna osoba .. ech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dama Trefl Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 pan duchów to raczej osoba,która ma kontakt, panuje nad tym, przywołuje i odwołuje te istoty, to osoba,która może nasłać ducha na kogoś... Nie ciekawie mi to wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 nie ma sie juz czym martwic , pytalem na specjalne zyczenie mojego najblizszego przyjaciela który mial pewne kłopoty ....poprostu niektóre osoby nie chcialy dokładnie wyjasnic tej sprawy, a mi jako niewtajemniczonemu tym bardziej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dama Trefl Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 to był tylko wielki skrót tego,co ta persona może. Praktycznie ona się tymi istotami wyręcza,ale to jeszcze zależy od osoby jej etyki i podejścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 wiec wiesz na ten temat ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dama Trefl Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Po moich przeżyciach mogę powiedzieć,że w pewnym sensie ja mogę być taką osobą,ale pewna nie jestem i nigdy tego nie wykorzystywałam do niczego. Sama nazwa mówi za siebie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 tak, ale nie moge o tym tu mowic ,moge powiedziec jedynie ze osoba okreslana tym mianem była bardzo potezna ,,, a troche bardziej wtajemniczony Wiccanin ma pod soba kilkanascie czarownic czasem wiec nie sadze zebys posiadała taka moc ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dama Trefl Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 Nie znasz tych przeżyć,ale dobra nie będę się sprzeczać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 nie znam Ciebie po pierwsze ale duzo widziałem i zetknełem sie z czyms co juz naprawde ciezko tłumaczyc ... do tego nie wiem czy po za wrózeniem i wyjasnieniem snów zajmujesz sie jakas konkretna magia ,i czy przystajesz do jakiegos wyznania np. właśnie Wiccan ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg1982Fr Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 "Wiccanin ma pod soba kilkanascie czarownic czasem wiec nie sadze zebys posiadała taka moc ..." Szkoda tylko że wiccanami są w większości kobiety... Nie umniejszaj Damie bo jej nie znasz. Nasłać jakiś byt może sporo osób. Kwestia jak wspomniano wcześniej etyki. A nazwaniem kogoś "Panem Duchów" to brzmi jakby ktoś się za bardzo tematykami okultyzmu i gotyku zafascynował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 oj oj oj ;p nie Ja uzylem tego okreslenia ,po prostu pytam tutaj czy ktos wie dokladnie co to moze oznaczac ... ? oczywiscie Wiccanami sa kobiety ale chodzi o osobe przewodzaca sabatom .,, czy jak inaczej nazwac to wycie ....ech mowie na konkretnym znanym mi przykładzie ...a nikogo nie mam zamiaru obrazac ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg1982Fr Napisano 14 Kwietnia 2009 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 nie chcesz obrażać a czyjeś obrządki nazywasz wyciem? Dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 14 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2009 jestem laikiem ,wybacz , z jednej strony to wycie ale z drugiej wiem ze to niestety działa i to nie zabawa ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 5 Maja 2009 Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 Heh no dobra to ja już się pogubiłem, chcesz poznać jakąś pewną osobę zajmującą się sabatami tak? W czasach dzisiejszych czy przeszłych? Bo piszesz, że niby coś chcesz ale w sumie to nie napiszesz żadnych konkretów tylko ktoś się ma domyślać..... Jak dla mnie to wiele osób może prowadzić takie rzeczy, grupy wyznawców szatana, sabaty i tego typu inne jest ich pełno. Afrykańska magia też jest całkiem fajna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 5 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 nie nie heheh nie potrzebuje nikogo kto by mi odprawił cos takiego ;p troche zeszlismy na poboczny temat ,ogólnie chodziło co mozna rozumiec przez pojecie : " Pana duchów " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 5 Maja 2009 Udostępnij Napisano 5 Maja 2009 No jak dla mnie to po prostu nazwa osoby mającej kontakt z duchami. Na mój gust to tobie chodzi o co innego. Jakiś twój przyjaciel o którym wspomniałeś we wcześniejszych postach ma problem z kimś kto się określił takim mianem lub gdzieś przy kłopotach z nim wpadło w ucho taka nazwa i teraz zamiast się poprostu spytać co tu zrobić z delikwentem to robisz podchody... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 6 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 to specyficzna sprawa ,choc juz mało aktualna , i nie moge pewnych rzeczy ujawniac dla własnego dobra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maadziaa93 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Wogole sprawa duchow to dziwne i nie zbadane rzeczy... Nie wiem poco napisalam ta bezsensowna i nie potrzebna dygresje, ale kurcze boje sie na sama mysl, ze istnieje cos co moze mi zrobic krzywde, albo cos co moze do mnie/po mnie przyjsc a ja nawet nie bede wiedziala kiedy. Yhh ;/. Mam takie pytanko, czy duch moze przybrac postac osoby nam bardzo znanej? Np, z rodziny, ale osoby, ktora zyje. Przybrac jej postac na pare sekund a nastepnie zniknac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek003 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Nie, tylko demony to potrafią, i w dodatku niektóre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maadziaa93 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 A fajnie ;/. To w takim razie albo bylam zmeczona i tylko mi sie wydawalo, albo widzialam demona ;//. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 A jaka to była okoliczność i co w sumie zobaczyłaś? Bo coś takiego jak zmęczenie bardzo dobrze wpływa na możliwość zobaczenia lub usłyszenia takich rzeczy. Jeśli zobaczyłaś np demona na kimś żywym to możliwe że po prostu albo on chciał pokazać się Tobie albo Ty przez przypadek zobaczyłaś go. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek003 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Stop, to był niekoniecznie demon, to mogła być zjawa, istnieją rodzaje które tworzą iluzję na podstawie wspomnień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maadziaa93 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 No swietnie! Znowu bede sie bala zasnac -.- Dobra, to opowiem jak to bylo. Mieszkam z mama i jej facetem, on pracuje w nocy, takze przyjezdza do domu nad ranem.Przyjechal do naszego domu jego syn, siedzielismy dlugo wieczorem na dole i ogladalismy na telewizorze zdjecia z nart. Wlasciwie to tak sie zasiedzilismy, ze byla juz chyba 3, albo 4 w nocy. Nagle ja postanowilam sie odwrocic i i sprawdzic czy zrobilo sie juz jasnno. Siedzielismy na kanapie, a za nami byla jadalnia i wyranda. Odwrocilam sie by spojrzec na wyrande (sa szklane drzwi takze widac czy jest ciemno czy jasno), i nagle zobaczylam go (faceta mamy), wygladalo to tak jak gdyby poprostu obserwowal nas co robimy, slabo go widzialam, ale to dzialo sie tak nagle, on jak mnie zobaczyl, to chyba sie zdziwil, nie spodziewal sie chyba, ze sie spojrze. No w kazdym razie spogladnol na mnie i mi pomachal (tak sie wystraszylam, ze nie pamietam). Spojrzalam na Adama- jego syna i powiedzialam, ze twoj tata juz wrocil. On na to, jak to tak szybko? Odwrocilismy sie ale tam nikgo juz nie bylo. Pomyslalam, ze moze poszedl do garazu odstawic motor, ale minelo 15 min i nadal nikogo nie bylo. Po jakims czasie uslyszelismy jak motor podjezdza pod dom. No wtedy to sie naserio wystraszylam! Bo ja przeciez myslalam, ze on juz wrocil!. Ale rzeczywiscie, wczesniej nic nie slyszelismy, a powinnismy. Myslalam, ze sobie ze mnie jaja robia, ale nie. Cholernie sie balam, wpadlam w chisterie, to tyle . Sorka, ze tak dlugo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 VanHelsing: zjawa mówisz? no dobra a czym się na przykład różni taka zjawa od demona? i jakie są jeszcze rodzaje zjaw skoro tylko niektóre mogą robić iluzje? maadziaa93: Mogło to być coś takiego, że on po prostu akurat w drodze do domu czy zaraz po skończonej pracy zaczął myśleć co wyrobicie a kiedy ktoś się zamyśli nad czymś lub kimś to zdarzają się czasami takie rzeczy. Czasami jak się tak ucieka myślami gdzieś to przez przypadek można usłyszeć czyjeś myśli np No ostatecznie może być wersja taka, że nie wiesz czegoś o chłopaku twojej mamy XD istnieje też możliwość taka, że czasami widzimy coś ale nasza podświadomość zniekształca to co widzimy. Tak jak czasami z wycieczkami poza ciało można kogoś zobaczyć niekoniecznie tak jak jest (zdarzało się zamiast osoby np moja babcia ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek003 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 San-Ki - Demon to upadły anioł, a zjawa to tak jakby mówiąc w przenośni zły duch. A rodzajów jest kilka, są takie które straszą człowieka aż do załamania, takie które omamiają iluzjami i załamują życie, są też takie które od razu niszczą psychikę człowieka poprzez gwałtowne "opętywanie". Ale to iż demon i zjawa, a tym bardziej duch to nie to samo chyba nie muszę wspominać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maadziaa93 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 San-Ki: dzieki za slowa potuchy . Czyli nie powinnam sie az tak bardzo przejmowac tak? VanHelsing: Dzieki, to teraz mnie nastraszyles! Kurcze to mi powiedziales, teraz bede wpadala w "przed senne paniki". Jaaa no ;/. Juz sie boje na mysl, ze za godzine ide spac -.- A czego niby demon czy co to tam chcialo by odemnie? Dlaczego chcialo by mnie zniszczyc lub opetac? Jestes pewien? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 A ja na przykład twierdze, że upadły anioł to diabeł, a demon to jest duch który dostał coś w rodzaju awansu. Nie jest zwyklym duchem który się plącze ale ni może też tyle co diabeł, a zjawą to moze być właśnie dusza jakiegoś człowieka co się plącze i nikt nie powiedział, że muszą zaraz komuś dokuczać i być wredne. Można spotkać wiele przyjaznych (i demonów i zjaw). Paradoksalnie do tego co napisałem i tak nazywać we wszystkich wypowiedziach pewnie będę mówić i na upadłych i na tych po awansie "demon".... po prostu prościej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maadziaa93 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Eeeee a czy to pewne, ze to co mi sie wydawalo, ze bylo to to byl demon? oO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Nie tego nie stwierdziłem, że to demon. Ciężko tak powiedzieć nie będąc tam. Sądzę, że jeżeli już miał by Ci coś robić to na pewno nie stał by i się nie patrzył, a na pewno nie machał by do Ciebie ręką. Jak chcą coś od kogoś są raczej bardziej bezpośredni. Na mój gust nie masz się czego bać, a to że on nic od Ciebie nie chciał mogło oznaczać jego zdziwienie kiedy go zobaczyłaś. Może sam stał tam sobie żeby popatrzeć co robicie i nie spodziewał się po prostu, że go zobaczysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 Ech. Czy mi się wydaje, czy w tym dziale lub w dziale angeologia nie została podana różnica pomiędzy diabłem, demonem a aniołem światła plus kilka kolejnych podziałów bytów o charakterze niematerialnym? Powiedz mi Madziu czy ten mężczyzna o którym mówisz jest normalnie w realu do Ciebie przyjaźnie nastawiony? Jakie są relacje pomiędzy Wami w świecie "rzeczywistym"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 6 Maja 2009 Udostępnij Napisano 6 Maja 2009 O a szkoda, że nie wiesz bo znaleźć nie mogę a z chęcią bym przeczytał. Poza tym nawet jeśli jest to nie nzaczy że musze się z nim zgodzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maadziaa93 Napisano 7 Maja 2009 Udostępnij Napisano 7 Maja 2009 AoiMizu Co do pytania jakie sa nasze relacje to bardzo dobre, jest dla mnie prawie jak ojciec, mimo, ze swojego mam i go kocham :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 7 Maja 2009 Udostępnij Napisano 7 Maja 2009 Czy jest bardzo religijny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maadziaa93 Napisano 7 Maja 2009 Udostępnij Napisano 7 Maja 2009 Nie wiem czy wogole w boga wierzy ;P. Chodzi do kosciola, ale tylko raz w roku w boze narodzenie, i to tez tylko jak jest okazja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 17 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2009 hmmm co do wypowiedzi Van Helsinga to chodzi mi o postać ludzka a nie Boga ,chociaz .... Ale osoba ktorą nazwano w ten sposób była czarnoksiężnikiem czy jak to inaczej nazwać , nie pytajcie gdzie i jak .... to trudna sprawa ,co do wypowiedzi Bartko to mozliwe ze masz racje , zauwaz tez ze takie umiejetnosci nie przychodza tak poprostu czesto sa przekazywane genetycznie jesli rodzic pałał sie tego typu sprawami , jesli dziecko nabyło takie zdolnosci to rozwijajac je mogło nabyć tak wysoki stopień nazwijmy to stopień pojemności mózgu ... zgadza sie sa przekazywane genetycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Zdolności nie dziedziczy się genetycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dir en Grey Napisano 18 Lipca 2009 Autor Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 moze inaczej powiem, ... zalezy jakich zdolnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 ja swoje odziedziczylam ,kazdy w mojej rodzinie mial to co ja,z tym ze jako jedyna w pelni zaakecptowalam te zdolnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 To, że w Twojej rodzinie są osoby o podobnych zdolnościach nie znaczy, że swoje zdolności po kimś odziedziczyłaś. Widocznie macie podobne, że tak powiem, uwarunkowania. Żadnych zdolności nie posiadamy bez powodu, służą one rozwijaniu. Dusza przed inkarnowaniem wybiera sobie m.in. rodziców i nic tutaj nie jest przypadkowe. Widocznie wybrałaś sobie rodzinę, w której występują podobne zdolności do tych, którymi Ciebie obdarowano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 a jaki jest dowod na to ze nie odziedziczylam? ze to wlasnie moja dusza sobie tak wybrala? skoro potrafimy dzidziczyc ,urode,np zdolnosci muzyczne,platyczne po rodzicach,dlaczego by nie paranormalne? to taka troche ujma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 To, że w Twojej rodzinie są osoby o podobnych zdolnościach nie znaczy, że swoje zdolności po kimś odziedziczyłaś. Widocznie macie podobne, że tak powiem, uwarunkowania. Żadnych zdolności nie posiadamy bez powodu, służą one rozwijaniu.Dusza przed inkarnowaniem wybiera sobie m.in. rodziców i nic tutaj nie jest przypadkowe. Widocznie wybrałaś sobie rodzinę, w której występują podobne zdolności do tych, którymi Ciebie obdarowano. sama sobie przeczysz - skoro dusza wybiera sobie rodziców - to pewnie właśnie po to, żeby odziedziczyć jakieś cechy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 ja swoje odziedziczylam ,kazdy w mojej rodzinie mial to co ja,z tym ze jako jedyna w pelni zaakecptowalam te zdolnosci a akceptacja = zaangażowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 sama sobie przeczysz - skoro dusza wybiera sobie rodziców - to pewnie właśnie po to, żeby odziedziczyć jakieś cechy Zdolnościami zostaje obdarowana dusza, dlatego nie dziedziczymy ich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 (edytowane) a co dziedziczymy ??? i przez kogo jesteśmy obdarowywani, skoro dusza się odradza po to, żeby wchodzić na wyższe poziomy, to nie wydaje Ci się, że w kolejnych inkarnacjach zdobywa doświadczenia, które może wykorzystywać w następnych ??? Edytowane 18 Lipca 2009 przez greg639 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Dusza jest swego rodzaju indywiduum. Dusza po duszy nic nie może odziedziczyć. A każdy z nas jest duszą, tylko, że mamy ciała. Tak więc dziedziczymy wygląd, cechy zewnętrzne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 dusza nie wyprodukuje np. mebla, dusza nie zaśpiewa, dusza nie wyhaftuje pięknych wzorów, dusza nie namaluje pięknych avatarów - są to zdolności ciała, a konkretnie wibracji umysłu - specyficznego układu neuronów w naszym mózgu - który to może być dziedziczony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 pewne zdolności mojego syna, widzę też u siebie - wątpię żeby był nimi "obdarowany" - uważam, że odziedziczył je po mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 dusza nie wyprodukuje np. mebla, dusza nie zaśpiewa, dusza nie wyhaftuje pięknych wzorów, dusza nie namaluje pięknych avatarów - są to zdolności ciała, a konkretnie wibracji umysłu - specyficznego układu neuronów w naszym mózgu - który to może być dziedziczony Ty to nazywasz w ten sposób, ja mogłabym powiedzieć, że wg mnie są to wibracje duszy. Natomiast umysł również nie jest materialny. Umysł jest to świadomość, a świadomość to inna nazwa dla duszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 (edytowane) i tutaj mylisz pojęcia - napisałem umysł w sensie mózg - to mózg posiada te neurony - natomiast świadomość - fakt jest niematerialna - i jest to część duszy !!! neurony są zbudowane z komórek - które to posiadają kod DNA - w którym to są zapisane cechy dziedziczne, przenoszone na dzieci człowiek w trakcie swojego, życia odrzuca aspekty, które nie są mu potrzebne, albo wręcz przeszkadzają mu w egzystencji, natomiast żyje tymi, które uważa za słuszne - i te najlepiej wykształcone - są zapisywane w kodzie DNA i przekazywane potomstwu - takie jest prawo ewolucji i prawo przetrwania gatunku Edytowane 18 Lipca 2009 przez greg639 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Świadomość nie jest częścią duszy, świadomość to dusza, dusza=świadomość. Nie mylę pojęć. Mózg jest materialny, należy do ciała, jednakże mózg bez świadomości byłby bezużyteczny, ciało bez ducha nie pracuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 świadomość i dusza to absolutnie nie to samo dusza jest cząstką energii wszechświata, która wprawia w ruch nasze serce, dzięki której pracuje nasz mózg - te impulsy elektryczne śmigające po naszym mózgu to właśnie ta energia, natomiast świadomość to odczucie tej energii, że znajduje się w świecie materialnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 (edytowane) wszyscy jesteśmy częścią tej samej energii - ale w różnych ciałach zdobywamy różne doświadczenia, jeśli w jakimś ciele znajduje się energia na odpowiednim poziomie świadomości to potrafi ona łączyć się z całą energią wszechświata i wykorzystywać ja do wznoszenia się na jeszcze wyższe poziomy, wykorzystuje również tą energie do pomocy w kształtowaniu świadomości pozostałych cząstek energii, znajdujących się w innych osobach, energia, która się "zagubiła" i popełnia błędy i nie chce ich naprawiać - zostaje poddana doświadczeniom, które są odbierane przez człowieka jako i ból i cierpienie - wskazówka - energia Plutona Edytowane 18 Lipca 2009 przez greg639 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 (edytowane) świadomość i dusza to absolutnie nie to samo dusza jest cząstką energii wszechświata, która wprawia w ruch nasze serce, dzięki której pracuje nasz mózg - te impulsy elektryczne śmigające po naszym mózgu to właśnie ta energia, natomiast świadomość to odczucie tej energii, że znajduje się w świecie materialnym Dusza to jest świadomość. Czysta świadomość, a przy tym boska iskra, cząstka Miłości. wszyscy jesteśmy częścią tej samej energii - ale w różnych ciałach zdobywamy różne doświadczenia, jeśli w jakimś ciele znajduje się energia na odpowiednim poziomie świadomości to potrafi ona łączyć się z całą energią wszechświata i wykorzystywać ja do wznoszenia się na jeszcze wyższe poziomy, wykorzystuje również tą energie do pomocy w kształtowaniu świadomości pozostałych cząstek energii, znajdujących się w innych osobach, energia, która się "zagubiła" i popełnia błędy i nie chce ich naprawiać - zostaje poddana doświadczeniom, które są odbierane przez człowieka jako i ból i cierpienie - wskazówka - energia Plutona Jesteśmy jednym, ale zarazem jesteśmy indywiduum, każdy jest jedyny i niepowtarzalny w Jedności. Wszystko jest energią i pierwotnie pochodzimy z tego samego Źródła, Źródła Bezwarunkowej Miłości. Natomiast to, co zaznaczyłam tłustym drukiem, nie mam pojęcia po co mi o tym piszesz. Do czego mam to odnieść? Zaznaczę też, że zgodzę się z tym i wiem o tym. Edytowane 18 Lipca 2009 przez Nereida Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość greg639 Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Nereida nie stój w miejscu i posłuchaj tego Wrzuta.pl - oceana - cry cry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Widzę, że odważnie mnie oceniasz, chociaż nie wiesz o mnie prawie nic. Nie stoję w miejscu, cały czas się pnę... Czego i Tobie życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 sama sobie przeczysz - skoro dusza wybiera sobie rodziców - to pewnie właśnie po to, żeby odziedziczyć jakieś cechy zgadza sie,bo prawda jest ze w mojej rodzinie kazdy ma takie zdolnosci od pokolen,i ja tez je mam,tylko duzo silniej niz moja rodzina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Dusza jest swego rodzaju indywiduum. Dusza po duszy nic nie może odziedziczyć.A każdy z nas jest duszą, tylko, że mamy ciała. Tak więc dziedziczymy wygląd, cechy zewnętrzne. ale dusza po opuszczeniu ciala,inkarnuje sie do nastepnego zeby zdobyc nowe doswiadczenie,ze czynic postep siebie samej,rowijac sie,przyklad..chopin...w wieku 5 lat tak zasuwal na fotepianie ze do tej pory jest to niewyobrazalne,byc moze jego dusza wykozystala doswiadczenia zpoprzednich wcielen? i dzieki temu chlopiec mogl sie dalej rowijac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 ale dusza po opuszczeniu ciala,inkarnuje sie do nastepnego zeby zdobyc nowe doswiadczenie,ze czynic postep siebie samej,rowijac sie,przyklad..chopin...w wieku 5 lat tak zasuwal na fotepianie ze do tej pory jest to niewyobrazalne,byc moze jego dusza wykozystala doswiadczenia zpoprzednich wcielen? i dzieki temu chlopiec mogl sie dalej rowijac? A jaki związek ma Twoja wypowiedź z moją? Wybacz, ale ja go nie widzę. Być może w poprzednim inkarnacjach Chopin miał już jakieś doświadczenie z fortepianem, stąd ta jego wybitna zdolność widoczna już w tak młodym wieku. No, ale robimy offtop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 A jaki związek ma Twoja wypowiedź z moją? Wybacz, ale ja go nie widzę.Być może w poprzednim inkarnacjach Chopin miał już jakieś doświadczenie z fortepianem, stąd ta jego wybitna zdolność widoczna już w tak młodym wieku. No, ale robimy offtop. Wybacz ale nieda sie z Toba rozmawiac,za calym szacunkiem;) no wlasnie Chopin mial doswiadczenia z poprzednichw cielen,i urodzil tam gdzie sie chcial urodzic zeby kontynuowac;) koniec,to tyle,niewypowiadam sie wiecej na ten temat;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Tak, gdy nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie i kontrargumentować, to mnie atakujesz... Ja o jednym, Ty o drugim... Twoja wypowiedź nie odnosiła się w żaden sposób do mojej i musiałam to zaznaczyć, bo nie rozumiem po co to napisałaś. To tyle. Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Tak, gdy nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie i kontrargumentować, to mnie atakujesz... Ja o jednym, Ty o drugim... Twoja wypowiedź nie odnosiła się w żaden sposób do mojej i musiałam to zaznaczyć, bo nie rozumiem po co to napisałaś. To tyle. Pozdrawiam serdecznie. ja poprostu widze zenie ma sensuz Toba rozmawiac:) mamy rozne poglady i moze wieki dochodzi kto ma racjie,tyle ,pozdrawim serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sariel Napisano 18 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2009 Tak, gdy nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie i kontrargumentować, to mnie atakujesz... Ja o jednym, Ty o drugim... Twoja wypowiedź nie odnosiła się w żaden sposób do mojej i musiałam to zaznaczyć, bo nie rozumiem po co to napisałaś. To tyle. Pozdrawiam serdecznie. nie:) poprostu widze ze niema sensu z Toba rozmawiac,mamy rozne poglady,i wiadomo ze kazdy bedzie bronic swojego.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Regis_ Napisano 26 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 Właśnie czytam księgę Henocha i tam Panem Duchów nazywa się Boga. Przynajmniej w tym tłumaczeniu które czytam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 30 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2009 A dlaczego by nie? Skoro on wszystkie stworzył to dlaczego nie on miałby być ich panem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 30 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 30 Lipca 2009 Po czwarte słowo Pan Duchów zawarte w tłumaczeniu, które się czyta może w oryginale być rozumiane: Jako np.: Władca wszechrzeczy i wszystkich bytów materialnych bądź niematerialnych. A w tłumaczeniu jest jako Pan Duchów ponieważ słownictwo danego tłumaczenia jest na tyle ubogie, że inaczej nie da się nazwać danej sprawy. Zresztą ktoś o kwesti słownictwa już wspominał gdzieś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg1982Fr Napisano 31 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 To nawet by pasowało, bo Mojżesz bodajże na tych wszelkich pustyniach się ukrywał to raz. Potem Izraelici szli właśnie przez pustynie przez mnóstwo lat, walcząc z tyloma plemionami że masakra. Nic dziwnego, że przebywając ciągle na terenach pustynnych, mając za przewodnika kogoś kto spędził na pustyni mnóstwo życia, wybrali właśnie tego boga. No i pewnie właśnie ten ukazywał im się jako dym w dzień a ogień w nocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 31 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Może i coś w tym jest. Tak samo jak Boże Narodzenie 24 grudnia, czyli święto boga słońca zdaje się najważniejszego. Przyrównanie podobne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pomocnik Napisano 31 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Jeżeli ktoś jest chrześćjaninem to chodzi o Boga... On jest Panem naszych dusz. Sięgają one dużych możliwości mocy dzięki Bogu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pomocnik Napisano 31 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 31 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 Chcesz powiedzieć, że pierwszy raz spotykasz się z czymś takim jak silna dusza która nie jest w wierze chrześcijańskiej? chyba że coś źle zrozumiałem to sorki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nereida Napisano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 Hm.. islamista to, z tego co wiem, obraźliwe określenie dla Muzułmanów.. jest niepoprawne. Muzułmanin jest poprawne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 Oj tam mniejsza z tym kto w co wierzy i jaki to coś lvl. Mi tam chodzi o podejście (np mojej babci), że Ci którzy nie są w Chrześcijaniźmie to nei zostaną zbawieni.... Bo jak robisz dobre uczynki w innej wierze to się nie liczy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beoran Napisano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 do nieba wiejdzie ileś tam tylko sprawiedliwych dusz 144 tysiące wg Apokalipsy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beoran Napisano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 no tak- gadają, że tak trzeba bo jest tak a siak napisane a ilość dusz zbawionych naginają >.> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morthinius Napisano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 Ja tam bym za bardzo nie wierzyl w rzeczy napisane w Pismie(zarowno ST i NT). Zaloze sie, ze nasz cudowany kosciol katolicki pozmienial w Biblii wszystkie rzeczy, ktore mu nie "odpowiadaly". Gdybym dostal do rak "oryginalne" wersje ewangelii, apokalipsy itd., to moze nawet bym to uwaznie przeczytal A tak to czysta strata czasu moim zdaniem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beoran Napisano 1 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 a ja z wielką chęcią dorwał bym się do biblioteki watykańskiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vallaces Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 144 tysiące wg Apokalipsy A chodzi tam o to że tyle to z narodu Izraela? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
San-Ki Napisano 2 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2009 Eeee no wiesz chyba nie do końca jest tak, że zmiany wynikają tylko z przepisywania, bo chociażby jak sama stwierdziłaś ktoś tam ma pismo apokalipsy w oryginale i nie chce ujawniać go. Więc samo z tego wynika że jednak są poprawne tłumaczenia tylko się ich nie ujawnia. Są zresztą przypadki ingerowania papieży w Biblie, gdzie usuwali sobie księgi czy przypisy bo coś im nie pasowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanJensen Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Smutne, to ale prawdziwe, że współczesna Biblia to zbiór dobrych rad dla ludzi żyjących na wsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spir!t Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Smutne, to ale prawdziwe, że współczesna Biblia to zbiór dobrych rad dla ludzi żyjących na wsi. Właśnie strzeliłeś ciemnotę prosto z wiochy nie oceniaj Boga bo jak Bóg cie oceni to będziesz marnie wyglądał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sh4uri Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Sry ze sie wtracam ale...w zdaniu JanJensen nie bylo slowa o Bogu tylko o Biblii...wiec chyba niepotrzebnie sie uniosles Spir!t;P Peace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanJensen Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Chyba pomyliłeś adresy ; ) Gdzie oceniłem Boga? Na czym polega moja ciemnota?! Bóg raczej nie ocenia, to nie jego kwestia Może ciemnota bo "żyjących na wsi" powinienem był wziąć w cudzysłów...No ale sprecyzuj co miałeś na myśli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Nie zamierzam oceniać postów moich przedmówców, lecz zwrócę uwagę na jeden fakt. Choć Najwyższy teraz nie ocenia to nadejdzie czas, że świadomie z własnej woli oceni wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sh4uri Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 Albo Najwyższa;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość User2 Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 To powiem inaczej. Nie zamierzam oceniać postów moich przedmówców, lecz zwrócę uwagę na jeden fakt. Choć Najwyższy/Najwyższa/Bóg Ojciec/Bóg Matka teraz nie ocenia to nadejdzie czas, że świadomie z własnej woli oceni wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sh4uri Napisano 2 Września 2009 Udostępnij Napisano 2 Września 2009 O ile jest bytem osobowym , a nie sila ktora wypelnia i napedza wszystko;). Czepiam sie wiem, ale chodzi mi o to ze Boga/Bostwo mozna roznie interpretowac a Twoje zdanie wskazuje na to ze jest jedna opcja...idea sadu jest obecna w wielu religiach ale w wielu jej nie ma. "Straszenie" sądem nic nie daje , jesli odbiorcy po prostu w sad nie wierza(co nie musi ich wcale czynic ludzmi mniej wartosciowymi i /lub pozbawionym sumienia- sama do nich naleze). Peace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanJensen Napisano 3 Września 2009 Udostępnij Napisano 3 Września 2009 A ja nie rozumiem czemu po offtopowym odezwie Spirita, reszta brnie w dyskusje, nie tu gdzie trzeba... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.