Skocz do zawartości

marie

Rekomendowane odpowiedzi

Śniło mi się że wraz z koleżanką przechodziłyśmy obok podestu, na którym stał Jan Paweł II.(wiem że był z wizytą w Polsce) Weszłyśmy na ten podset a papież nas przytulił i coś mówił, nie pamiętam co. Zastanawiam się czy to może cos oznaczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się że wraz z koleżanką przechodziłyśmy obok podestu, na którym stał Jan Paweł II.(wiem że był z wizytą w Polsce) Weszłyśmy na ten podset a papież nas przytulił i coś mówił, nie pamiętam co. Zastanawiam się czy to może cos oznaczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak, w takim razie takie coś znalazłem w senniku:

 

Papież:

Szczęście

Być nim - dużo zazdrosnych

Widzisz i rozmawiasz - ostrzeżenie przed zniewoleniem, będziesz naginany do woli jakiegoś pana albo do woli jakiś kobiet

Mówisz do - czekają Cię wysokie zaszczyty

Smutny lub niezadowolony - ostrzeżenie przed popełnieniem złego czynu albo przed innego rodzjau nieszczęściem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak, w takim razie takie coś znalazłem w senniku:

 

Papież:

Szczęście

Być nim - dużo zazdrosnych

Widzisz i rozmawiasz - ostrzeżenie przed zniewoleniem, będziesz naginany do woli jakiegoś pana albo do woli jakiś kobiet

Mówisz do - czekają Cię wysokie zaszczyty

Smutny lub niezadowolony - ostrzeżenie przed popełnieniem złego czynu albo przed innego rodzjau nieszczęściem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Snil mi sie nasz papiez Jan Pawel II. Sen byl bardzo realny.Rozmawialam z Nim, trzymalam mu mikrofon a on odprawial msze a potem siedzialam mu na kolanach.To bylo naprawde niesamowite, czulam sie taka dumna ze z Nim rozmawiam.Co to moze oznaczac? Nie moge przestac o tym myslec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snil mi sie nasz papiez Jan Pawel II. Sen byl bardzo realny.Rozmawialam z Nim, trzymalam mu mikrofon a on odprawial msze a potem siedzialam mu na kolanach.To bylo naprawde niesamowite, czulam sie taka dumna ze z Nim rozmawiam.Co to moze oznaczac? Nie moge przestac o tym myslec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MI też śnił się papież, zaraz po śmierci.

 

Sen byl niesamowity. Papież wyszedl do tłumu. Byl młody, cały w bieli. A wszyscy sięgali mu do paszek. Wyciągał ręce i wszyscy go dotykali. Mialam wrażenie że on jest wśród nas nadal, tylko już jako duch.

 

Przepraszam że się podczepiam pod posta. Ale może i mi ktoś wyjaśni tę scenę.

 

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MI też śnił się papież, zaraz po śmierci.

 

Sen byl niesamowity. Papież wyszedl do tłumu. Byl młody, cały w bieli. A wszyscy sięgali mu do paszek. Wyciągał ręce i wszyscy go dotykali. Mialam wrażenie że on jest wśród nas nadal, tylko już jako duch.

 

Przepraszam że się podczepiam pod posta. Ale może i mi ktoś wyjaśni tę scenę.

 

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ines - czekają Cię zaszczyty

Gość - brak tłumaczenia

 

A teraz wyjaśnienie. Sny o papieżu Janie Pawle II są zwykle powiązane z naszym przyzwyczajeniem i miłością jaką go obdarzaliśmy. Poprostu są wspomnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ines - czekają Cię zaszczyty

Gość - brak tłumaczenia

 

A teraz wyjaśnienie. Sny o papieżu Janie Pawle II są zwykle powiązane z naszym przyzwyczajeniem i miłością jaką go obdarzaliśmy. Poprostu są wspomnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właściwie to już mój drugi sen związany z papieżem.

Pierwszy śnił mi się ze dwa tygodnie temu i brzmiał tak, że ludzie, wieczorem zebrani pod jakby bramą jakiejś stoczni, słuchali w przerażeniu i osłupieniu, ale i z powagą słów papieża. Ja ich nie słyszałem, ale wiedziałem, że on coś mówi. Widziałem natomiast wszechobecny strach...

Natomiast dzisiaj śniło mi się, że obecny papież, Benedykt, ni z tego ni z owego, przekazał papiestwo młodemu, zdziwionemu tą sytuacją biskupowi.

Widziałem nawet to przekazanie władzy - leżeli obok siebie, po czym Benedykt XVI w milczeniu założył na głowę biskupowi białą piuskę, a sobie założył czarną (zdaje się, że się takich nie używa - cóż :) ). Po czym wstali i również w milczeniu każdy z nich poszedł w inną stronę.

 

Zupełnie nic nie rozumiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to już mój drugi sen związany z papieżem.

Pierwszy śnił mi się ze dwa tygodnie temu i brzmiał tak, że ludzie, wieczorem zebrani pod jakby bramą jakiejś stoczni, słuchali w przerażeniu i osłupieniu, ale i z powagą słów papieża. Ja ich nie słyszałem, ale wiedziałem, że on coś mówi. Widziałem natomiast wszechobecny strach...

Natomiast dzisiaj śniło mi się, że obecny papież, Benedykt, ni z tego ni z owego, przekazał papiestwo młodemu, zdziwionemu tą sytuacją biskupowi.

Widziałem nawet to przekazanie władzy - leżeli obok siebie, po czym Benedykt XVI w milczeniu założył na głowę biskupowi białą piuskę, a sobie założył czarną (zdaje się, że się takich nie używa - cóż :) ). Po czym wstali i również w milczeniu każdy z nich poszedł w inną stronę.

 

Zupełnie nic nie rozumiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest prosty sen, on symbolizuje Twoją wewnętrzną potrzebę poszukiwania autorytetów... co ważne, w Twoim najbliższym otoczeniu, takich "namacalnych". Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest prosty sen, on symbolizuje Twoją wewnętrzną potrzebę poszukiwania autorytetów... co ważne, w Twoim najbliższym otoczeniu, takich "namacalnych". Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witajcie,

Miewam czasem dziwne sny ale dzisiejszy przeszedl moje najsmielsze oczekiwania.Snilo mi sie,ze poznalam faceta,zaczelam sie z nim spotykac.Byl sporo starszy ode mnie.Po jakims czasie stwierdzil ze sie ze mna ozeni.Kazal mi przygotowac stroj do CYWILNEJ ceremonii.Najlepiej biala bluzke i czarna spodniczke.Wiem,ze mialam swiadomosc,ze wcale nie chce tego malzenstwa.W pewnej chwili tego snu,uswiadomilam sobie,ze ten mezczyzna to Papiez Benedykty.

 

Nie staram sie nikogo tutaj obrazic.Nie wiem co myslec o takim snie.W planach malzenstwa nie mam.Moze ktos ma jakis pomysl jak to zinterpretowac...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm,poszukiwanie autorytetu,wydawalo mi sie ze jeden mam ,ale faktycznie zasiegalam ostatnio porad u kilku osob,ktore bardzo sznuje.dziekuje za odpowiedz.Moge zapytac skad akurat taki wniosek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skojarzenie jest dość proste, co nie znaczy oczywiście, że trafne - związek z mężczyzną starszym od Ciebie, w dodatku z takim, który okazał się papieżem... samo mi się nasunęło. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli okazał się papieżem może chodzi o mężczyznę wysoko postawionego i wiele mogącego (zważywszy na znaczenie papiestwa w historii Europy?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli okazał się papieżem może chodzi o mężczyznę wysoko postawionego i wiele mogącego (zważywszy na znaczenie papiestwa w historii Europy?)
- tyle, że tutaj niekoniecznie chodzi o mężczyznę jako takiego, bardziej o pragnienie zaspokojenia pewnej potrzeby. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się śniło, że siedziałam na dużej sali, tak jakby przed jakimś występem. Nagle pojawił się papież. Zauważyłam że był to z pewnością Jan Paweł II. Jego rysy twarzy były ciepłe i uspokajające. Był młodszy niż w chwili śmierci. Szedł od pierwszego rzędu siedzeń ku górze. Wiatał się z siedzącymi podając rękę. Miejsce gdzie ja siedziałam ominął. Zaskoczyło mnie to i zasmuciło jednocześnie. Wyrwałam się z mojego miejsca i podbiegłam do Niego. Uklęknęłam na kolana i pocałowałam Go w rękę spostrzegając, że nie ma papieskiego pierścienia. Papież puścił rękę i odszedł nic niepowiedziawszy...

 

[ Dodano: 2006-03-20, 15:09 ]

Dodam jeszcze tylko, że że na jego twarzy dostrzegłam cien zawodu.

Cały czas myśle o tym śnie. Ciekawe, co on miał mi dać do zrozumienia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze tylko, że że na jego twarzy dostrzegłam cien zawodu. Cały czas myśle o tym śnie. Ciekawe, co on miał mi dać do zrozumienia...
- no to masz swój orzech do zgryzienia... Dla ułatwienia coś Ci podpowiem - zastanów się, z jakimi cechami kojarzy Ci się osoba Papieża ( ale właśnie ta osoba ) oraz nad swoimi uchybieniami w tym aspekcie. To nie jest tak, że papież chciał Ci coś przekazać, że np. nie jest z Ciebie zadowolony. To Ty sama masz jakiś problem, a on wychodzi we śnie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Miałam dziwny sen. Śniło mi się, ze z wizytą do naszego kościoła przyjechał papież. Po pierwsze nie miał on białych włosów a szare. Po drugie modlił się do nas tyłem. Byłam w kościele nie z mężem ale z siostrami i mamą. Nagle mama podeszła do niego, uklęknęła i pocałowała jego stułę. On się do niej uśmechnął. Proszę o interpretację i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle mama podeszła do niego, uklęknęła i pocałowała jego stułę. On się do niej uśmechnął. Proszę o interpretację i pozdrawiam!
- wydaje mi się, że jeżeli coś z tego snu wynika, to tyle, że mama jest dla Ciebie ogromnym wsparciem oraz pewnego rodzaju autorytetem. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Mialem taki sen: śnilo mi sie że widzialem sie z naszym papiezem Janem Pawlem II.. Podrozowalismy razem po Polsce, bylismy glownie nad jaki,ms jeziorem, chyba gdzies w Augustowie.. Otoz, w tym snie, bylem w pelni swiadom ze On nie zyje, ale jednak nie przejmowalem sie zbytnio tym i dalej wraz z nim zwiedzalem.. jescze jeden fakt: papież był młody..co moze tyo zoznaczac..? prosze o odpowiedzi..pozdrawiam.

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byćmoze czas, by "odmlodzić" Twoją wiare, odbyc wedrowke w głąb siebie i spróbowac odpowiedziec na pytania, jakie zapewne zadalby Ci papież podczas prawdziwego pytania.

 

[ Dodano: 2006-11-11, 17:55 ]

spotkania*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hej! Mialem dzis w nocy sen skladajacy sie z wielu elementow i nie wiem jak to calosciowo ujac. No wiec bylem w swego rodzaju ogrodzie nad ogromnym, spokojnym morzem. W oddali widzialem Klasztor na Bielanach widziany tak jak z Kopca Kościuszki lecz byl on za tym wielkim morzem. Po ogrodzie chodzil papiez, nie potrafie stwierdzic, czy byl to Jan Pawel II czy tez np. Benedynkt XVI. W kazdym razie robilem przez chwile zdjecia chodzacemu po parku papiezowi, a po chwili zaczalem robic zdjecia temu morzu. Pozniej jeszcze pilismy wino, ale juz nie pamietam w jakim gronie. Pozdr.

Edytowane przez cyganicha
usunięto link zamieszczony niezgodnie z Reulaminem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie ogród to miejsce, w którym czujesz się dobrze, Twoja bezpieczna przestrzeń, coś co znasz, Twoje poglądy, idee. Za wielkim morzem - czyli czymś czego nie możesz pokonać a które przykrywa coś co znasz znajduje się kościół, z jego przywódcą spacerującym po nim.

Nie chcę Cię oceniać, nawet Cię nie znam, ostatnią rzeczą, jaką chcę to Cię obrazić, ale być może jsteś daleko od Kościoła, być może odszedłeś od wiary, czy coś w tym rodzaju.

Robienie zdjęć papieżowi może znaczyć, że nie całkiem zobojętniałeś na tą religię i być może kulturę, w której się wychowałeś.

A może interesuje Cię ona z innych powodów?

Picie wina - czy to nie bunt?

No, chyba ż tak jak ja lubisz sobie czasami popić;P

 

Pozdrawiam i miłych snów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

mialem bardzo dziwny sen. Snil mi sie papiez JPII, ktory na mnie patrzyl nie jestem w stanie powiedziec czy sie usmiechal czy nie, bo nie pamietam. Ale byl ubrany w ta biala szate ktora mial zawsze. Byl tylko papiez a wszedzie czarne tlo. Jasnial jak gwiazda. I mi sie przygaldal. Na poczatku snu byl mlody potem byl stary. Obudzilem sie. Zasnalem i znowu snil mi sie papiez tym razem zerkajacy na mnie zza ramienia. Bylo widac tylko glowe i polowe tulowiu. Patrzyl na mnie przez ramie odwrocony tak jakby. Potem sen sie skonczyl, a ja sie obudzilem. Co to moze oznaczac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

miałem dziwny sen :neutral: Śnił mi sie nasz Ojciec Św Jan Paweł II , z tym że był on młody, uśmiechnięty, bardzo humorzasty. zdziwiło mnie to bardzo bo On przyszedł do mnie do baru na piwo, spytałem sie Go poprzez "Ojcze" a On mi powiedział zebym tak do niego nie mówił bo juz mu sie to znudziło, chce od tego odpocząć??? o co tu chodzi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

mnie np sniło sie,ze siedze w Krakowie na jakies starowce razem z papiezem(papiez na wozku inwalidzkim)i rozmawialismy o zburzeniu kilku domow pponiewazz sa to zabytki i sypia sie hehe a ja powiedziałem mu ze Krakow to miejsce o ktorym marze zeby tam mieszkac chociaz w rzeczywistosci tak nie jest,wtedy papiez powiedział do mnie ze zostawi dla mnie troche budynku do zamieszkania i nagle pojawiło sie duzo ludzi w helmach,co to ma znaczyc? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. :)

 

Mi mianowicie się śnił Papież Jan Paweł II, był ubrany w swoje białe szaty. Siedział u mojej Cioci w mieszkaniu, przy stole w pokoju. Gdy Go zobaczyłem, to zacząłem bardzo płakać, przytuliłem się do Niego i powiedziałem, że chciałbym wkońcu sobie znaleźć dziewczynę (bo jestem sam i mi to przeszkadza). A On mnie przytulił, poklepał po ramieniu, uśmiechnął się do mnie i mi powiedział "nie martw się Jarek, wkońcu Twoja Monika Cię znajdzie". Dodam, że ten sen był bardzo realny. Z góry dziękuję za interpretację. :)

Pozdrawiam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Heremis,

 

a nie jest tak, że podoba Ci się dziewczyna o imieniu Monika? ;)

 

Ale, odbiegając od tego, taki sen rozumie sie dosłownie - nie poddawaj się i nie trać nadziei, tylko zacznij aktywnie działać - wychodź gdzieś, poznawaj nowych ludzi. Daj szansę, by ktoś mógł Cię poznać. Nie poprzestawaj na samych "chęciach" znalezienia sobie kogoś.

 

Pozdrawiam :)

 

Dziękuję za interpretację. :)

 

Hm, w sumie to prawda, podoba mi się dziewczyna o tym imieniu. :) Nawet dwie. :)

A wracając do tematu: nie poprzestaję na samych "chęciach", "aktywnie działam", że tak się wyrażę. Tylko mnie zastanawia to, dlaczego Papież akurat powiedział "Monika" ? Tego nie mogę zrozumieć.

 

Pozdrawiam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko mnie zastanawia to, dlaczego Papież akurat powiedział "Monika" ?

A czyje imię miał powiedzieć, skoro podobają Ci się akurat dwie Moniki :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko mnie zastanawia to, dlaczego Papież akurat powiedział "Monika" ?

A czyje imię miał powiedzieć, skoro podobają Ci się akurat dwie Moniki :) ?

 

Nie wiem, mnie to tylko zastanawia, dlaczego to imię. ;) Jestem zdania, że czas pokaże, co i jak sięp potoczy. ;)

 

Pozdrawiam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A mi dziś się śniło, że na kuckach, bądź tudzież na kolanach byłem przy Papieżu.

Do ucha Mu wyszeptałem "zdrówka życzę" - jeszcze jakis chlopak byl obok i tesh Mu coś powiedział. A Papież do nas dopowiedział, zebysmy nie mówili tak, bo to wygląda jak byłmy myśleli, że Papież się jush słabo czuje (Słowa Papieża nie dokłądnie cytowane ze snu [nie pamietam dokladnie] ale sens zachowany)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mario_plf, Papież we śnie jest symbolem szczęścia i pomyślności. Zastanawia mnie tylko, czy na ów sen nie miał wpływu fakt iż ostatnimi dniami nadawane były w tv filmy o Janie Pawle II, związane z obchodami 30tej rocznicy pontyfikatu Karola Wojtyły?? Może widziałeś film, słyszałeś coś kątem ucha ;) i po prostu przed snem myślałeś o Papieżu?

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

snilo mi sie ze wychodze z jakiejs bazyliki i bylem juz w przedsionku i patrze a po mojej prawej stronie stoi papiez usmiecha sie ale wie o moich przewinieniach byl ubrany na bialo rozowo i byl w wieku ok 40 lat ja w ciezkim szoku po stwierdzeniu ze to faktycznie on udajac ze nic sie nie dzieje szczegolnego powiedzialem szczesc Boze i poszedlem dalej on skinal tylko glowa i sie usmiechnal jeszcze teraz mam dziwne uczucie mialem wrazenie ze przejzal mnie na wylot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miker..

mam coś w tym stylu mi ostatnio bardzo często snią sie rzeczy związane z religią a to kościół a to ksiądz,a to mnich.sprawdziłam znaczenia i juz sama nic z tego nie rozumiem...nieczyste sumienie...poświecenie szcescia...

 

jesli chodzi o twój sen to w senniku pisze coś takiego:

Papieżwidzieć: zostanie ci wybaczony jakiś błąd albo fałszywy krok i dzięki temu unikniesz niekorzystnych konsekwencji tegoż.

z dalszą intepretacją nie do mnie ja za mało zaawansowana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Człowiek jest tylko człowiekiem i mylić się jest rzeczą ludzką (błądzić jest rzeczą ludzką)", "nic,co ludzkie nie jest mi obce". Pewnie zastanowisz się czemu to wypisałam - otóż to jest czytsa prawda. Jako ludzie, rodzimy się po to by zbierać "doświadczenie życiowe",a więc mylić się popełniac błędy (tak intepretuję Twoje słowo "przewinienie"). Papież to symbol czegoś,co jest święte z boskim przewodnikiem między niebem,a ziemią (a zwłaszcza zmarłu JPII). Twoje zachowanie może zobrazować,że nie widzisz w tych "przewinieniach" niczego złego (w zależności jakie to sa jeszcze przewinienia,ale sądzę ,że takie "typowo" ludzkie) i przechodzisz do porządku dziennego. Może czas na refleksję? Uśmiech papieża może być dwuznaczny: może cieszyć się z tego,że zdajesz sobie sprawę z tych błędów, wyciągasz z nich lekcje,ale i że nic w tym kierunku nie robisz - "olewasz" sprawę.

Edytowane przez Dama Trefl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu jeszcze przed smiercią JP2również widziałam go w swoim śnie. Spóźniłam się na mszę a kościół był ciemny i wyglądał jak sala konferencyjna.Usiadłam w pierwszym rzędzie po swojej lewej stronie. Byłam wystraszona ale cos mi mówiła że mam podejść do JP2 i podać mu kartkę ze swoimi przemyśleniami dotyczącymi mojej wiary. był ubrany na biało ale nic nie odpowiedział tylko sie uśmiechnął jakby moja odpowiedź te przemyślenia były trafne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Człowiek jest tylko człowiekiem i mylić się jest rzeczą ludzką (błądzić jest rzeczą ludzką)", "nic,co ludzkie nie jest mi obce". Pewnie zastanowisz się czemu to wypisałam - otóż to jest czytsa prawda. Jako ludzie, rodzimy się po to by zbierać "doświadczenie życiowe",a więc mylić się popełniac błędy (tak intepretuję Twoje słowo "przewinienie"). Papież to symbol czegoś,co jest święte z boskim przewodnikiem między niebem,a ziemią (a zwłaszcza zmarłu JPII). Twoje zachowanie może zobrazować,że nie widzisz w tych "przewinieniach" niczego złego (w zależności jakie to sa jeszcze przewinienia,ale sądzę ,że takie "typowo" ludzkie) i przechodzisz do porządku dziennego. Może czas na refleksję? Uśmiech papieża może być dwuznaczny: może cieszyć się z tego,że zdajesz sobie sprawę z tych błędów, wyciągasz z nich lekcje,ale i że nic w tym kierunku nie robisz - "olewasz" sprawę.

 

wlasnie ze dla mnie te przewinienia nie sa takie blache

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beciaak,

wygląda na to, że brak Ci ufności w boską opiekę. Nie rozumiesz jeszcze sensu swojej ziemskiej drogi. Szukasz duchowego przewodnika, gdyż nie masz pewności jak się zachować. Czekasz na potwierdzenie tego co budzi się w Twojej podświadomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bardzo bym prosiła o interpretacje tego snu, bo sprawia mi to trudność a to dziwny sen;-)

Znalazłam sie w Rzymie i się zgubiłam. Miałam wrócić do domu a zapomniałam drogi. Zauważyłam znajomych i poszłam za nimi. Oni zmierzali do Watykanu, chcieli zobaczyć miejsce gdzie papież mieszka. Weszliśmy na samą górę i koleżanka zaczęła panikować bo miała odkryte ramiona w w miejsce święte jak sie wchodzi trzeba mieć je zakryte. Weszliśmy i zobaczyłam święty obrazek od razu uklękłam i zaczęłam płakać. Klękając podeszłam do łóżka Jana Pawła II i poczułam, że ktoś rzuca we mnie delikatnie krzyżykami z Panem Jezusem. To był Jan Paweł II. Uśmiechnął się do mnie i powiedział, że to on rzuca, żebym miała szczęście, żeby Pan Jezus był zawsze przy mnie. Wcześniej jeszcze wyjrzałam przez okno i na placu w Watykanie byl snieg, zdziwilo mnie to gdyz jak wczesniej szlam to bylo cieplo. Poza tym w Rzymie zazwyczaj nigdy snieg nie pada......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się wydaje że to było twoje odzwierciedlenie pragnienia poznania Jana Pawła II w samej osobie, może dla ciebie religia i papież są czymś ważnym, albo poznanie Go jest dla ciebie hmm... marzeniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buziaczku, czy ta ankieta na pewno jut tu potrzebna???

 

Jeśli chodzi o sen, to dobrze Ci wróży. Czeka Cię teraz jakieś wyróżnienie, zaszczyt, premia. Bez trudu zrealizujesz swoje zamierzenia, a wówczas czeka Cię zasłużony odpoczynek. Na Twoją korzyść działa skromność i dobroć dla innych.

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dwukrotnie śnił mi się Papież Jan Paweł II. Takich snów nie zapomina się nigdy.

 

Pierwszy raz śnił się kilka dobrych lat temu. Znajdowałem się w pewnej dziwnej sali, coś ala restauracja. Były duże stoły przy których siedziało po ok. 8 osób. Ja siedziałem przy jednym ze stołów. W pewnej chwili do sali wszedł Papież z kilkoma osobami, tak jakby przechodził tamtędy przy okazji. Na sali było poruszenie, że taka osoba zawitała tutaj. Wszyscy wstali ucieszeni. Papież był uśmiechnięty, ubrany jak zawsze w białą sutannę. Przechodził przez salę, ale tylko do mnie podszedł i podał rękę uśmiechając się do mnie. Potem wyszedł z sali przez drzwi, które wychodziły na pomost prowadzący do innego budynku.

 

Drugi sen zdarzył się kilka dni temu. Czekałem przed kościołem, gdy nagle ktoś powiedział że można zobaczyć Papieża. Z ciekawości poszedłem do kościoła zajmując miejsce w kolejce do Papieża. Gdy byłem już w dziwnej sali, okazało się że jest to szpital, gdzie Papież przebywał podczas leczenia. Nagle wyszedł do nas, ale był schorowany, marnie wyglądał, ubrany byle jak, trochę przygnębiony. Przechodził obok tłumu, ale tylko do mnie wyciągnął dłoń witając się ze mną. Potem zostałem w tym szpitalu, chciałem się z nim zobaczyć jeszcze raz. Czekałem i szukałem okazji aby się do niego dostać. Ktoś powiedział że jest do niego poczta. Wziąłem paczkę aby móc przekazać mu ją. Rozpakowałem paczkę, a w niej były suszone grzyby i różne foldery przedstawiające polskie góry. Zaniosłem tą paczkę do jego pokoju. Jednak nie widziałem siebie w tym pokoju. Zobaczyłem siebie dopiero jak wyszedłem z jego pokoju, pełen radości i uśmiechu, tak jakby zdarzył się tam jakiś cud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Śnił mi sie papież. Rozmawiałam z nim. Pytał czemu jestem taka smutna. Nic nie mogłam powiedzieć, ponieważ płakałam. Przytulił mnie. Mówił żebym sie nie martwiła.Usiadłam obok niego i rozmwialiśmy. Później miałam sen też z papieżem ale jeszcze wtedy, gdy był dzieckiem ale ja juz wiedziałm, że to on zostanie papieżem. Mniemam, że ten sen jest interpretacja mojej sytuacji. Jestem w trakcie rozwodu. Mam problemy z dziećmi. One uważają, że ja jestem ta zła, która im rozwaliła rodzinę. Prosze o podpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

habibi, masz rację.

W pierwszym śnie papież zdecydowanie jest osobą, która przynosi Ci pocieszenie. Zapewne, tak jak większość ludzi utożsamiasz jego osobę z dobrocią, miłością i pokrzepieniem ducha.

Drugi sen może dotyczyć Twoich przewidywań i obaw związanych z przyszłością. Symbol papieża tutaj oznacza wybaczanie błędów i słabości, jednocześnie wzywa, abyś nie była zbyt surowa dla siebie ani dla innych.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatniej nocy śniło mi się, że jestem na wysokim, murowanym podeście, z wysokimi, stromymi schodami, wokół wszędzie były jakieś zarośla. Na tym podeście byłam ja, postać w bieli, którą zinterpretowałam w śnie jako postać papieża (ale nie żadnego konkretnego, nie był to ani JPII ani B16, ani żaden z innych znanych mi z historii papieży, był to po prostu ktoś, kto tą funkcję sprawuje) i czarnoskóra kobieta z dreadami, która również miała jakąś władzę, pełniła ważną funkcję, była chyba głową jakiegoś państwa. Przyglądałam im się, oni się do mnie uśmiechali, ale rozmawiali tylko między sobą. Po chwili obie postacie zniknęły, a kiedy zostałam tak sama, pojawił się u mnie lęk, że z tego podestu/muru spadnę. Tak nagle pojawił się u mnie lek wysokości, więc usiadłam na ziemi, żeby nie widzieć odległości, jaka dzieli mnie od ziemi. Wtedy znikąd pojawił się mały chłopiec, więc mu wytłumaczyłam, że przed chwilą był tu papież. On nie wiedział kto to, więc opowiedziałam mu (pamiętam słowa, jakich użyłam), że papież, to wysłannik Boga na Ziemi, to tak jakby Bóg był królem, a papież księciem... W momencie, kiedy wypowiadałam te słowa w stronę chłopca, na niebie pojawiały się, jakby ilustrujące moją wypowiedź, karty do gry, ze zwykłej talii, król i jakby walet... Ale wiem przecież, że w talii figura waleta nie jest symbolem księcia. Był to taki odpowiednik takiej karty. Hmm... Co to wszystko może oznaczać?

Edytowane przez Biedronka1804
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

To mój sen sprzed prawie dwóch lat, ale go sobie zanotowałam, bo nikt nie umiał znaleźć interpretacji, a sen bardzo mnie zaintrygował.

Może tu ktoś coś wymyśli :)

 

Coś dziwnego działo się na świecie, panował ogólny niepokój, planowane morderstwa, czekanie niektórych ludzi na śmierć. W tym czasie rządziło trzech papieży. Każdy miał być zastrzelony, ewentualnie rozstrzelany, nie wiem sama. Przy drewnianych barierkach cisnęły się tłumy, kiedy to na białej zamkniętej trumnie ze złotym krzyżem, wieziono jeszcze żywego Jana Pawła II. Ludzie z całych sił wychylali się przez barierki i próbowali ucałować czy uściskać papieża, który tylko podnosił głowę i pozwalał się dotykać tłumowi. Wiem, że następny miał być jakiś papież, prawdopodobnie czarnoskóry (tak mi się pomyślało), a potem Benedykt XVI. Co działo się dalej, nie wiem, bo w tym momencie się obudziłam. Brr. Jeszcze wcześniej śniło mi się, że niegdyś zaprzyjaźniony diakon, obecnie ksiądz, zobaczył, że mam poranione ręce i mnie w te miejsca ucałował. Dziwne.

 

Jeśli ktoś ma jakieś pomysły na interpretację, będę wdzięczna.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szliśmy w grupie ok. 20-25 osób po schodach w górę, właściwie byliśmy prawie na górze kładki nad torami (czy czymś w tym rodzaju). Papież Jan Paweł II, cały w bieli (czyli ubrany tak jak zwykle), szedł tuż przede mną, i trzymał za rękę ok. 5-letniego chłopca. Śmiał się i żartował z tym chłopcem, chłopiec też patrzył na niego roześmiany. Pozostałe osoby w grupie również były w świetnych humorach. Byli to raczej mężczyźni, w różnym wieku, ale wszyscy bardzo sprawni fizycznie, i raczej ubrani na czarno (ale nie duchowni). Wiał lekki wiatr, rozwiewający sutannę Papieża, temperatura taka "akurat". Dzień, ale nie było rażącego słońca, światło rozproszone.

 

Teraz już nie jestem pewien, czy o Papieżu myślałem przed snem, czy dopiero po :)

Na co dzień o nim nie myślę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Sny o Papieżu towarzyszyły mi od dawna. Najpierw dotyczyły Jana Pawła II, a po jego śmierci jego miejsce zajął obecny Papież Benedykt XVI. Pamiętam jak powiedział do mnie: teraz ja jestem twoim Papieżem. Ja odbieram osobę Papieża w snach jako swojego przewodnika duchowego. Pojawia się w moich snach wtedy, gdy ma się coś ważnego wydarzyć w moim życiu zewnętrznym i wewnętrznym. Czasem myślę, że ja mam stać się dla kogoś autorytetem. Ostatnio w śnie odwiedził mój dom Papież Benedykt XVI w towarzystwie jakiegoś mężczyzny i mówił mi, że w jego rodzinnej Bawarii też są takie stylowe i regionalne meble jak u mnie w pokoju. Ubrany był w czerwoną sutannę na którą miał nałożoną białą komżę. Teraz nad tym myślę. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jakiś czas temu również śnił mi się papież, było to dziwne bo o nim nie myślałam. Najpierw spotkałam go w górach jako Karola Wojtyłę- bardzo radosnego i młodego. Następnie widziałam go w małym kościółku. W ostatniej odsłonie szliśmy między kilkoma torami kolejowymi (wyglądało to jak wyjazd z miasta w różnych kierunkach)obok siebie, ale tu był już papieżem. Podczas całego snu nie odzywał się do mnie, ale ja byłam uczestnikiem wszystkich tych sytuacji - jedynym. Był to bardzo przyjemny sen i lubię go wspominać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość winteer

Kędry

Po części sama sobie zinterpretowałaś sen - dopiszę jedynie że nie trzymasz się jednego schematu ale jesteś na tyle elasyczną osobą w swoich poglądach że potrafisz je dostosować do zmiennych warunków i własnych potrzeb (zmiana papieża).

Poza tym - wzmiaka o stylowych meblach informuje o "urządzeniu i uporządkowanym" życiu - oraz tym że nie kierujesz sie powierzchownymi zasadami (unikasz prowizorki życiowej) na rzecz czegoś głębszego i cenniejszego.. to wiele mówi o Twoich przekonaniach i Twojej filozofii życiowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Witaj. Wydaje mi się, że sen Twojej Mamy zawiera głęboki symboliczny nośnik. Otóż podobnie brzmiące słowa wypowiedział Papież tuż przed swoją śmiercią, która otworzyła przed nim drogę do innych wymiarów. Być może Twoją mamę czeka przejście w inne wymiary (oczywiście metaforycznie, nie tłumaczyłabym tego snu dosłownie) duchowe, np. wejście na kolejny szczebel drabiny, która się nazywa rozwojem duchowym. Papież jest dla niej drogowskazem, przecież w hierarchii duchowej znajdował się na najwyższym stopniu rozwoju duchowego. Moim zdaniem w tym kierunku należy szukać rozwiązania. Pozdrawiam.:bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Snił mi się jakiś Papież(cały w bieli),miał zostać porwany,uciekał,ludzie z ochrony chcieli go ukryć.Było to w dużym klasztorze,ja też miałam się ukryć z innymi,biegłam przez korytarze,mijałam kaplice i kościoły (wszystko działo się wewnątrz budynku),spotykałam zakonnice(które znam).Co to może znaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Więc tak..

Na początku śniło mi się.. że tańcze w domu w brudnej kałuży z kuzynką.. następnie tańczyłam z Papieżem to był taniec poważny..a następnie ze swoim kolegą taki bardziej dyskotekowy..

co to może znaczyc .? wgl .? Papież .?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jusia996, taniec we śnie to szukanie harmonii, zgrania w jakichś dziedzinach naszego życia. Może Ty po prostu starasz się w jakiś sposób pogodzić dwa aspekty - duchowośc i swoje życie towarzyskie. Może starasz się być taką dziewczyną "do tańca i do różańca" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Śnił mi się papież (w jego 5 rocznicę śmierci po tym jak oglądałam o Nim film...). Śniło mi się, że wzięłam zakładników w urzędzie. Zakrywałam im swoimi dłońmi usta by nie krzyczeli, miałam wrażenie, że oni są źli. W pewnym momencie miałam w dłoni broń i zaczęłam strzelać z niej przed siebie. Na pewno nie celowałam w nikogo konkretnie, gdy nagle tuż przed de mną na linii mojego strzału stanął smutny, zatroskany papież cały w bieli. Ja się przestraszyłam, że mogę go niechcący postrzelić lub nawet Go zabić. Z tego wszystkiego się aż obudziłam. Co to może znaczyć???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. W nocy przyśnił mi się papież Jan Paweł II. Nie bardzo potrafię określić okolicznośći w jakich znalazłam się z nim w jednym pomieszczeniu, które wyglądało raczej na jego gabinet( nie jestem pewna czy był to gabinet czy nie, ale pamiętam, że było to pomieszczenie słoneczne). Papież siedział na wózku inwalidzkim, przy nim stał kardynał Dziwisz. Papież wyglądał już na schorowanego, miał wyraźnie przechyloną głowę do przodu, nie był w stanie chodzić o własnych siłach, również poruszanie się sprawiało mu ból. Podeszłam do niego i uklęknęłam próbując ucałować jego dłoń, na której widniał sygnet. I jak tylko moje usta dotknęły jego skóry, papież powiedział żebym go po dłoniach nie całowała, pogłaskał mnie po twarz i ja również zaczęłam go głaskać po twarzy i rękach. I ze wzruszenia popłakałam się zadając mu pytanie; "czy starość boli". A On na to odpowiedział krótko z olbrzymią pogodą ducha: "Nie boli" I wogóle był bardzo pogodny i radosny mimo swego stanu. Bardzo chciałam przebywać z nim jak najdłużej i jak juz wcześniej wspomniałam ucałowałam go (chyba w policzek o ile pamiętam). I co dziwne na zakończenie tego snu bardzo chciałam się do niego przytulić, byłam pewna że to będzie niemożliwe. A pochylony papież siedzący na wózku tak jakby pozwolił mi położyć głowę na jego kolanach. Potem zaczął mnie całować po twarzy, policzkach, w usta i głaskać po włosach z uśmiechem na twarzy i spokojem. Nie był to w żadnym stopniu erotyczny gest, jakbym miała to do czegoś porównać to do czystego ojcowskiego pocałunku. I potem nie pamiętam już nic, oprócz mojego płaczu ze wzruszenia, uczucia ciepła, szczęścia i błogości. Obudziłam się i nie mogłam uwierzyć że przyśniło mi się coś tak przyjemnego i niesamowitego. Co to może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja miałem taki sen, byłem zaskoczony bo dawno nie myślałem o papieżu teraz sam sen:

 

Idę obok mojego bloku chodnikiem na parkingu są wozy nagle jakoś dziwnie zza jednego pojawił się Jan Paweł II ja i jeden facet nie znam go osobiście, patrzyliśmy się w jego stronę po chwili papież do nas zaczął się zbliżać rozmawiam z tym facet tym że to na pewno duch papieża, podchodzi do nas i zaczęliśmy z nim rozmawiać mówił że jest problem w kościele i że to nie Benedykt XVI powinien być na tym zaszczytnym miejscu, że przez niego wali się kościół, ustawił Benedykta XVI w bardzo niekorzystnym świetle po chwili pojawiamy sie w mojej klatce schodowej idziemy po piętrach, na jednym pietrze mieszkaja ludzie bardzo wieżący papież zatrzymał sie tam ze mna i usmiechnoł poszliśmy dalej, gościłem papieża u siebie w domu i rozmawialiśmy głównie o kościele.

 

narazie to na tyle wydaje mi się że dość szczegółów ująłem jeśli za mało to napisać bo sen trwał dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałam jakiś tydzień temu sen o papieżu. Po prostu stał i się uśmiechał. Nie myślałam przedtem, o Nim, więc nie wiem skąd ten sen mógł się wziąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tak jakby jedynym świadkiem śmierci papieża Benedykta XVI, a raczej poczułem jego śmierć. Później byłem w Watykanie wszyscy chcieli wiedzieć jak to się stało. Wiedziałem tylko, że zmarł na zawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam, dzisiaj miałem wg mnie dziwny sen i szukałem jego znaczenie w różnych sennikach ale bez skutku. Proszę więc o pomoc w jego interpretacji. Tak więc śnił mi się obecny papież płączący krwią. Niczego do mnie nie mówił tylko przechodził obok kościoła i zostawił zakrwawioną hustkę.

Edytowane przez evil86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

śnił mi się Papież, nasz Papież,że ja i mój chłopak mieliśmy specjalny samolot z Papieżem i wraz z nim także do Watykanu lecieliśmy.Ostatnio palnęłam głupstwo, które może teraz zaważyć na losach dziecka mojej koleżanki w sądzie na sprawie o nadanie praw rodzicielskich.Poza tym w tym śnie okazało się, iż mam raka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę ze poprzez ten sen chciałaś sama sobie wymierzyć sprawiedliwość a bardziej karę za to ze palnęłaś głupstwo które zaważy na cudzym życiu, dlatego pojawiła się rak, coś co gryzie i męczy, jak wyrzuty sumienia

w tym kontekście Papież jest symbolem wybaczenia, dobroci, / myślę że z tymi cechami kojarzy ci sie osoba naszego papieża/a fakt ze miałaś się z nim spotkać mówi o szczególnej potrzebie bycia wyróżnioną, docenioną jako dobra osoba

Watykan, specjalny samolot i to zaproszenie właśnie o tym mówią.

 

Nie wiem czy możesz jakoś odkręcić sprawę z koleżanką ale postaraj sie to załagodzić, a jeśli się nie uda to może na drugi raz jakoś panować nad głupstwami, każdy popełnia błedy, grunt zeby mieć tego świadomość i nie powtarzać ich dalej

 

pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...