senny49 Napisano 3 Maja 2009 Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 (edytowane) Nie pamiętam całego snu ale pamiętam go od momentu w którym wychodziłem z jakiegoś pomieszczenia (budynku w którym chyba uporałem sie z jakims problemem albo przynajmnije stawiłemmu czoła...) i mijałem na ulicy dwie dziewczyny/kobiety pierwszą (jest dziewczyną mojego znajomego) przed jakimś nieistotnym samochodem dostawczym a drugą (która ma chłopaka ale bardzo mi się podobała szczerze nie powiem jak teraz...) za samochodem dostawczym ale to było tak że one poprostu gdzieś szły i akurat w tym momencie ja je zobaczyłem... następnie po małym braku pamięci te dwie dziewczyny w jakis sposób podeszły do mnie i ja do nich i ta pierwsza bardzo aluzyjnie zapytała mnie chyba o związek nie wiem dokładnie ale odmówiłem bez jakichkolwiek namysłów a tej drugiej spojżałem (to działo sie w ułamku sekundy) prosto w niebieskie oczy (tak na rl nie wiem jakiego oloru je ma) zobaczyłem piękny uśmiech (to ne był zwykły uśmiech tak śmieją się panny młode...) sam juz wtedy byłem uśmiechnięty i powiedziała że musimy porozmawiać a ja ze właśnie po to chciałem "podejść" i oboje wiedzieliśmy ze jesteśmy już razem(!) czysta intuicja. następnie pamiętam jak leżałem w łóżku (ale jakim i gdzie - nie wiem) przykryty kocem i wtedy sie chyba obudziłem... z góry dzięki za interpretację:icon_lol: Edytowane 3 Maja 2009 przez senny49 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
senny49 Napisano 3 Maja 2009 Autor Udostępnij Napisano 3 Maja 2009 (edytowane) słuchajcie moglibyście się wypowiedzieć bo aż mnie zżera o co w tym śnie chodzi a kompletnie sie na tym nie znam;)... Edytowane 4 Maja 2009 przez senny49 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi