Skocz do zawartości

RODZEŃSTWO


Gość Violeta!

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Violeta!

[glow=green:051eaf0b11]witam..mialam troche tki dziwny sen....poszlam do siostry ...jak weszlam jej mieszkanie bylo calkowicie inne niz normalnie...ma 3 dzieci a wystepowala w nim tylko jedna-Victoria...zaczela cos do mnie gadac i zaczelam z nia jesc paluszki (takie dlugie z sezamem i z maakiem) a potem ja mialam kupon na czekolade z dostawa do domu i musialam wziasc bez dodatkow bo vika by jej nie zjadla....to troszke dziwny sen ale napewno cos znaczyc musi...pozdrawiam i czekam na odzew :) [/glow:051eaf0b11]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Violeta!

[glow=green:051eaf0b11]witam..mialam troche tki dziwny sen....poszlam do siostry ...jak weszlam jej mieszkanie bylo calkowicie inne niz normalnie...ma 3 dzieci a wystepowala w nim tylko jedna-Victoria...zaczela cos do mnie gadac i zaczelam z nia jesc paluszki (takie dlugie z sezamem i z maakiem) a potem ja mialam kupon na czekolade z dostawa do domu i musialam wziasc bez dodatkow bo vika by jej nie zjadla....to troszke dziwny sen ale napewno cos znaczyc musi...pozdrawiam i czekam na odzew :) [/glow:051eaf0b11]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie paradoksalnie dla Twojego odczucia - to nie był sen symboliczny. Uważam, że najsilniejszą więź posiadasz z Viktorią ( w porównaniu z pozostałym dwojgiem dzieci Twojej siostry ). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie paradoksalnie dla Twojego odczucia - to nie był sen symboliczny. Uważam, że najsilniejszą więź posiadasz z Viktorią ( w porównaniu z pozostałym dwojgiem dzieci Twojej siostry ). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mnie sie snila moja najmlodsza siostra. Rodzice z siostrami mieszkaja ponad 300 km ode mnie. Ona ma dopiero 6 lat. W moim snie, przyjechalysmy razem z domu rodzicow do mnie, do Wroclawia. Jestesmy na PKSie i w pewnym momencie spotykam kolezanke ze szkoly sredniej, ktorej bardzo nie lubilam. I ona mnie tez nie. Dochodzi do sprzeczki i ona zarzeka sie, ze zrobi wszystko, zeby mnie kierowca nie wpuscil do autobusu (mialysmy jechac dalej, chyba do Siechnic). Podjechal autobus (spozniony) i wsadzilam siostre do autobusu wraz z walizka i moja podreczna torebka (w ktorej mialam telefon komorkowy). Na peronie zostala jednak mala, czarna torba wiec wrocilam po nia. Kiedy juz mialam wsiadac do pojazdu, kierowca zamknal drzwi i tylko slyszalam jak krzyczy, ze sie spieszy. WIdzialam jak odjezdza moja przerazona szesciolatka a ja zaczynam biec za autobusem.. I bylam taka bezradna, bo nie moglam jej pomoc w zaden sposob.. Bieglam, ludzie krzyczeli, zeby kierowca sie zatrzymal.. ale nic to nie dalo. Odjechali, a ja widzialam z tylu wredny usmiech mojej "kolezanki".

Troche bez sensu ten sen. Kolezanka, nigdy nie widziala najmlodszej siostry. NIe mam pojecia co maja wspolnego. I co po tylu latach w moim snie robi ta wiedzma! :twisted: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SEN 1: Siedziałam w domu sama i nagle przyszedł mój brat. Rozpoznałam po nim, że brał amfetaminę i strasznie się z nim pokłóciłam w tym śnie. Dodam że normalnie nie bierze narkotyków, za to ja to robię. Może ktoś z Was umiałby to rozszyfrować?? Bo mam jakieś dziwne myśli z tego wszystkiego.

 

SEN 2: Śniła mi się laska, taka co mają niewidomi ludzie. Szła z nią moja przyjaciółka.

Koniec snu.

Dodam że dzień wcześniej naprawdę widziałyśmy obie taką laskę która leżała na śniegu, i ta moja przyjaciółka, (która w tym śnie z nią szła) zauważyła ją i powiedziała: Ktoś zgubił laskę... Nie wiem co mam myśleć o tych snach. Jeszcze wczoraj narzekałam że nie mam ostatnio żadnych snów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Jakby zamiana osób - Twój brat wie, że bierzesz narkotyki?

2) Może to i być odzwierciedlenie wydarzeń, które miały miejsce w ciągu dnia. Jeżeli jednak sen miałby oznaczać coś więcej, to powiedz mi - czy podejmujesz decyzje za Twoją koleżankę, czy jesteś jej "psem przewodnikiem"?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sniło mi się że jestem w mojej rodzinnej miejscowości. Mój młodszy brat z którym mieszkam, wsiadł na motocykl i odjechał. Normalnie nie ma ani prawa jazdy kat. A, ani motoru. Za rogiem miał wypadek, wpadł na jakiś samochód. Jak dobieglam leżał w rowie, podniosłam go - krwawił w okolicach szyi... przeszył mnie strach... :cry: chciałam mu pomóc, wezwałam pomoc - ale on mówił że nic mu nie jest i wstał. Ja podniosłam mocno zniszczony motor i dalej nie pamiętam...

Czy to coś złego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że byłaś świadkiem pewnych porażek w życiu brata. Jesteś troskliwą siostrą i bardzo martwisz się o niego, pomimo jego zapewnień, że świetnie radzi sobie bez niczyjej pomocy :). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Śniło mi się, że leżałam na łóżku kiedy do pokoju wszedł mój brat z dziewczyną. Chwilę ze mną porozmawiali i nagle brat wyciągnął miecz i mnie na niego nabił tak jak na pal. Dodatkowo w stopy wbił sztylety tak, że przeszły na wylot. Potem wyszli, a ja straciłam przytomnośc. Po chwili obudziłam się w kałuży krwi. Mimo to ciągle żyłam i mogłam normalnie sie poruszac. Poszłam do sąsiadów, żeby wezwali pogotowie. Oni zachowali zupełny spokój, ale zadzwonili po karetkę i dali mi herbatę. Wtedy weszła moja mama z bratem. Popatrzył na mnie z nienawiścią, ale nic nie powiedział. Mama usiadła koło mnie i zaczęła opowiadac jakąś głupią historyjkę. Wtedy się obudziłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Snilo mi sie 2 chlopcow. Na poczatku bylam przekonana ze sa w roznym wieku (powiedzmy 5 i 10 lat) wygladali prawie identycznie tylko jeden byl wiekszy drugi mniejszy. Stali i bawili sie ze soba. Patrzac sie na siebie krecili glowami potrzasajac blond lokami (mieli krecone przesliczne wlosy), i te loki wlasnie przykuwaly uwage. Nagle zaczeam zauwazac, ze robia sie coraz bardziej podobni do siebie i uslyszalam jak ktos mowi - ale przeciez oni sa blizniakami.

 

Szukalam juz kiedys informacji na temat snu o blizniakach, niestety nic nie znalazlam. Bardzo prosze o interpretacje. To moj drugi sen o blizniakach ....kiedys snilo mi sie moich 2 ojcow - wtedy wydaje mi sie ze byl to zly zwiastun.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początek posłużę się cytatem = "mówi się, że nieszczęścia chodzą parami, lecz to zwykle nasza rozpacz i obawa, że znowu spotka nas coś złego materializują kolejny problem; kiedy zaczniemy intensywniej cieszyć się z każdej miłej chwili, parami "zaczna chodzić szczęścia"

 

sedno twojego snu tkwi w twoim sposobie myslenia

to co zobaczylas w pierwszych momencie - to bylo dwoch jasnych, bawiacych sie chlopcow (symbolika jak najbardziej pozytywna = jasne wloski, zabawa, radosc)

przy tym byli do siebie bardzo podobni i nie-podobni jednoczesnie

 

zaskoczyła cie ich radosc, bo masz zakodowane co innego - wyrazila to ta osoba, ktora sie pojawila kolo ciebie i glosno wypowiedziala twoje mysli - "ale przecież to są bliźniacy" - po czym nastapilo senne "zmaterializowanie" twoich oczekiwan - oni faktycznie sie nimi stali

 

najbardziej w tym snie podoba mi się, ze ci chlopcy - bawiac sie (tym samym wyrazajac to co radosne, jasne, pozytywne w Tobie) - krecili glowami, a to tak jakby mówili do Ciebie - "nie rób tego, nie poddawaj się negatywnym myślom, nie zmieniaj nas..."

 

dobranoc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze o wiecej wyjasnien snu kłótnia bo sniło sie mi i nażeczonej że sie pokłucilismy

 

[ Dodano: 2006-03-12, 13:42 ]

:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Bardzo dziekuje za interpretacje snu. Niesamowite :) ...ale ja dokladnie zyje ostatnio w ciaglym "strachu" ... nie mam na mysli horrorowego bania sie :) ... tylko niepokoj.

 

"nie rób tego, nie poddawaj się negatywnym myślom, nie zmieniaj nas..."

 

To faktycznie sedno tego co ostatnio wyrabiam - przygladam sie kazdemu pozytywowi (no moze nie kazdemu ale powiedzmy z jednej dziedziny zycia) teoretycznie z nadzieja ale podszyta strachem, ze "i tak nie wyjdzie".

 

Wielkie dzieki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze o wiecej wyjasnien snu kłótnia bo sniło sie mi i nażeczonej że sie pokłucilismy
- a macie jakieś niewyjaśnione sprawy pomiędzy sobą?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

:arrow: snila mi sie moja mlodsza siostra, ze slyszalam ja wchodzaca do domu, tyle ze nie weszla od razu do pokoju w ktorym bylam z mama, cos ukrywala czegos sie wstydzila, kiedy weszla zobaczylam nowa fryzure duzo krotsze niz zwykle, gladkie(normalnie krecone) wlosy

dodam ze z rodzina widuje sie raz w roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

snila mi sie moja mlodsza siostra, ze slyszalam ja wchodzaca do domu, tyle ze nie weszla od razu do pokoju w ktorym bylam z mama, cos ukrywala czegos sie wstydzila, kiedy weszla zobaczylam nowa fryzure duzo krotsze niz zwykle, gladkie(normalnie krecone) wlosy

dodam ze z rodzina widuje sie raz w roku.

- Twoja siostra się zmieniła, ale to jest Twój odbiór rzeczywistości.
sniło mi sie ze moja siostra zmarła i lezała w trumnie. co to moze zanczyc??
- zmiany w kontakcie z nią, może chwilowe oddalenie?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja róniez miałam dziwny sen... snila mi sie starsza siostra. Wyszła z domu. Powiedziała że idze do fryzjera. Wróciła. Zdjęła z głowy czapkę i ... była łysa. Zaczęła płakać i powiedziała, że wykryto u niej raka i miała chemioterapie:/ Płakałyśmy obie... sen się skończył. Więcej takich nie chce... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja róniez miałam dziwny sen... snila mi sie starsza siostra. Wyszła z domu. Powiedziała że idze do fryzjera. Wróciła. Zdjęła z głowy czapkę i ... była łysa. Zaczęła płakać i powiedziała, że wykryto u niej raka i miała chemioterapie:/ Płakałyśmy obie... sen się skończył. Więcej takich nie chce... :/
- potrafię zrozumieć, że nie chcesz więcej snów w takiej formie. Niestety nie ma tak dobrze, aby śnić "pożądaną" symboliką. Ze względu na "nierówne" szanse, ja nauczyłam się interpretować własne wizje, aby nie przeżywać w tak przykry sposób momentu wybudzenia. Paradoksalnie "waga snów" nie odpowiada realnemu wydźwiękowi, czasem - jak w Twoim przypadku - jest przesadzona, bądź też "usubtelniona". Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jaki szczegół spowodował na zasadzie łańcucha skojarzeń dany motyw w Twojej głowie. Tutaj chodzi raczej o pewną zmianę, którą zauważysz w siostrze, aspekt emocjonalny. Może się zdarzyć, że fakt ten Was oddali od siebie, ale nie w sensie konfliktu, bardziej niezrozumienia - i to przez Ciebie - aktualnej sytuacji. Piszę: "może", bo tutaj najwyraźniej duże znaczenie będą miały Twoje - prawdopodobne, że zupełnie nieuzasadnione - lęki. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie ;)

wstretny sen dzisiaj mialam , wiec postanowilam zglosic sie na forum po pomoc... a wiec snilo mi sie , ze jestem w swoim rodzinnym domu, czuc w powietrzu atmosfere swiateczna, tak jakby Boze Narodzenie, ale nie jest to oczywiste, no ale przechodząc do sedna sprawy widze swojego brata (nie 25 letniego mezczyzne, ale malego chlopczyka z kreconymi wloskami) ktory stoi w pokoju przodem do okna i w tym momencie wjezdza ogromny samochod strazy pozarnej i zabija go, ja z mama bezsilne uciekamy albo chowamy sie w moim pokoju, ja placze a mamcia mowi ze moze tak mialo byc... obudzilam sie strasznie smutna... co to moze znaczyc?

moze to , ze martwie sie o mlodszego brata? nie mam pojecia... za wszelkie wskazowki dziekuje ;)

pozdrawiam

angie :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem tylko tyle ze jezeli ci sie snila smierc brata to oznacza to ze bedzie on dlugo zyl. ale pewnie tez sie martwisz o niego to dlatego. to znaczy dobrze tak mi sie wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie

wstretny sen dzisiaj mialam , wiec postanowilam zglosic sie na forum po pomoc... a wiec snilo mi sie , ze jestem w swoim rodzinnym domu, czuc w powietrzu atmosfere swiateczna, tak jakby Boze Narodzenie, ale nie jest to oczywiste, no ale przechodząc do sedna sprawy widze swojego brata (nie 25 letniego mezczyzne, ale malego chlopczyka z kreconymi wloskami) ktory stoi w pokoju przodem do okna i w tym momencie wjezdza ogromny samochod strazy pozarnej i zabija go, ja z mama bezsilne uciekamy albo chowamy sie w moim pokoju, ja placze a mamcia mowi ze moze tak mialo byc... obudzilam sie strasznie smutna... co to moze znaczyc?

moze to , ze martwie sie o mlodszego brata? nie mam pojecia... za wszelkie wskazowki dziekuje

- przede wszystkim to traktujesz brata wciąż jako małego chłopca, stąd taki, a nie inny jego wizerunek. Ten fakt podkreśla zwłaszcza następujące zdanie:
ze martwie sie o mlodszego brata?
- z naciskiem na słowo "młodszy".

Z przyzwyczajenia jesteś starszą siostrą i tak już pewnie zostanie ( mam podobny problem??? Nie wiem, czy można w ogóle nazwać to problemem - bardziej syndromem ). Bardzo się troszczysz o jego dobro, boisz się że kiedyś się od Ciebie oddali - stąd wizja jego "śmierci" oraz mądre słowa mamy:

a mamcia mowi ze moze tak mialo byc

To w końcu naturalne, że każdy się kiedyś usamodzielnia. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, ostatnio śniła mi się moja siostra, siedziałyśmy na łóżku i bawiłyśmy się ze szczurkiem.Niedawno opiekowałam się dwoma szczurami znajomych Cziką i Sonią, na pewno była to Czika, moja siostra pilnowała,żeby szczur nie spadł z łózka a ja uczyłam Czikę różnych sztuczek, śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy, czy możecie mi pomoc?

 

Zastanawiam się nad tym,bo ostatnio poznałam chłopaka.. zaczęłam się z nim spotykać. Wczesniej nie miałam zadnych dziwnych snów, aż do teraz. Sen jest dziwny, bo ja z moją siostrą nie mam za dobrego kontaktu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje za interpretacje, w sumie to zgadzala sie z moimi przypuszczeniami odnosne tego snu. bycie starsza siostra .... hmmm... w sumie to wolalabym byc ta mlodsza , o ktora sie wszyscy martwia ;))))) tak latwiej ;) bracia szczegolnie mlodsi to urwiski - tak rzeczywiscie postrzegam go ciagle jako malego chlopca, chociaz ma juz 25 lat ;)))))

dzieki serdeczne jeszcze raz

buziaki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz sen który przyśnił Ci sie tej nocy jest tak naprawde odwrotnością rzeczywistości wiec jesli zbagatelizujesz sprawe to co śniłaś nie będzie miało żadnego znaczenia :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

angie moim zdaniem jak sni ci sie smierc swoja czy kogos bliskiego ja odbieram to na odwrot, mnie jak sie sni cos bardzo zlego, ze ktos chce mi zrobic krzywde budze sie przerazona, ale wiem ze nic mi w rzeczywistosci nie grozi, sadze ze smierc twojego brata w snie chce ci dac do zrozumienia jak martwisz sie bardzo o niego w rzeczywistosci dala ci do zrozumienia bys sie o niego nie martwila nic zlego sie mu nie stanie.Pozdrawiam

 

[ Dodano: 2006-04-24, 16:33 ]

andusiak odpowiedzial tak samo jak ja wic nie tylko ja tak sadze uwazam, ze to ma jakies znaczenie angie nie martw sie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

angie moim zdaniem jak sni ci sie smierc swoja czy kogos bliskiego ja odbieram to na odwrot, mnie jak sie sni cos bardzo zlego, ze ktos chce mi zrobic krzywde budze sie przerazona, ale wiem ze nic mi w rzeczywistosci nie grozi, sadze ze smierc twojego brata w snie chce ci dac do zrozumienia jak martwisz sie bardzo o niego w rzeczywistosci dala ci do zrozumienia bys sie o niego nie martwila nic zlego sie mu nie stanie.Pozdrawiam
- interpretacja "na odwrót" jest zbyt prostym rozwiązaniem. Nie wierzę w nią. Ale nie uważam też, aby śmierć we śnie oznaczała takie wydarzenie w rzeczywistości. To symbolika... i aby zrozumieć przesłanie należy zagłębić się i spróbować "złamać kod". Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ktoś moze mi wyjaśnic co ten sen oznacza?

śniła mi sie bardzo drastyczna kłótnia z siostra w miejscu gdzie obecnie mieszka.

Znajdowałyśmy sie razem w pokoju z szeregiem dużych okien. Siostra przeklinała mnie, oskarżała o kłamstwo, tajenie informacji, krzycząc i mówiac że nie chce mnie znac. Ja byłam zachowywałam sie dziwnie spokojnie ale we śnie czułam sie tak jakby był to dla mnie koniec świata. Broniłam sie słowami że "odwraca kota ogonem" oraz że powraca znów do swojej nienawiści do ludzi i rodziny jaką kiedyś żywiła.

Sen był dla mnie przerazajacy...

 

Aha.. proszę o wytłumaczenie pewnych snów cyklicznych. przez około 5 lat sniło mi się że latam (w każdym śnie, pomimo różnych sceneri). od około 2 lat sny znikły..

Z góry dziekuje za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Bardzo prosze o interpretacje poniewaz byl to pierwszy i jedyny sen ktory mnie tak poruszyl. Zaczelo sie od tego ze odwiozlam mame na lotnisko po czym wrocilam do domu. Po kilku godzinach zobaczylam jak mama podjezdza pod dom jakims wielkim autem, wychodzi z niego i mowi mi ze stalo sie cos strasznego. Mowi ze wlasnie odebrala cialo mojego brata z lotniska, poniewaz na haiti porwali go rebelianci (nie wiem skad to w mojej glowie) i torturowali go, wiec moj brat popelnil samobojstwo wbijajac sobie noz w plecy(???). Poczym otwiera bagaznik i widze tam cialo mojego brata, chude, ciemne, skrepowane jak zwierze. Byl to dla mnie niesamowicie wstrzasajacy sen, do teraz nie moge o tym spokojnie myslec. Czy ktos mi moze pomoc go zrozumiec???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój sen może dotyczyć tego iż powinnaś zwrócić wiekszą uwage na brata- w jego życiu zdarzyło sie chyba cos smutnego z czym nie może sobie poradzic....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój sen ma wyraz bardzo pozytywny. :smile: Świadczy o tym, że Twoje zamierzenia się sprawdzą i przyniosą korzyści. :smile:

 

Pozdrawiam

:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka 20....

To jest forum, a zatem miejsce gdzie się dyskutuje....Dlatego mam pytanie - dlaczego uważasz, że ten sen ma wydźwięk pozytywny? i która jego część opowiada o zamierzeniach śniącej? samolot? którym zresztą nie poleciała? jaka zatem?

 

Ten sen na pewo opowiada o postrzeganiu brata przez śniącą - może być z nim jakiś kłopot.

Był zamknięty w bagażniku i miał zmienione ciało.

 

Nie będę wnikać w sen głębiej, bo naprawdę bardzo bym chciała, żebyś się wypowiedziała na jego temat w kontekście pytań, które zadałam powyżej.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka 20... w sumie nie po raz pierwszy spotkałem się z zaskakująco, wręcz jaskrawo pozytywnymi interpretacjami czyichś snów...choć w tych bardzo ciężko dopatrzyć się dało choć iskierki pozytywu....

Nie rozumeim tego...na siłe chcesz zadowolić, usokoić proszącego o interpretacje...??

pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy mi bardzo na interpretacji tego snu poniewaz naprawde mna wstrzasnal i nie moge o nim zapomniec.

Odnoszac sie do waszych sugestii-z bratem mam wyjatkowo dobry kontakt, co zaskakujace jest nawet dla naszego otoczenia, traktujemy siebie jak najlepszych przyjaciol, rozmawiamy ze soba czesto (co weekend), wiec raczej nie sadze ze teoria, ktora mowi ze mam z bratem problem jest trafiona, malo prawdopodobne ze zatail cos przede mna poniewaz ostatni dlugi weekend spedzilismy razem z grupa znajomych i naprawde mielismy czas zeby szczerze rozmawiac. Nadmienie ze ja mam 22 lata, on 27-nie wiem czy to ma jakies znaczenie.

Bardzo podoba mi sie interpretacja Agnieszki20 poniewaz mnie uspokaja ale to, ze wzbudza watpliwosci pozostalych niepokoi mnie. Ten sen to byl naprawde silny impuls dlatego wierze ze ma jakies wyjatkowe znaczenie i przeslanie.

el argento i nikopol czy moge prosic was o interpretacje skoro nie zgadzacie sie z agnieszka20

dziekuje bardzo za pomocc-to dla mnie naprawde wazne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że się niecierpliwisz i niepokoisz, i z góry przepraszam Cię za zwłokę - ale muszę najpierw usłyszeć od Agnieszki20, gdzie ona dostrzegła pozytywy. Parokrotnie czytałam już Twój sen i on naprawdę jest dość niepokojącycm sygnałem, mimo, że nie należy nigdy w takich wypadkach dramatyzować, a raczej obserwować rzeczywistość.

Dlatego daj mi chwilę - mam nadzieję, że Agnieszka20 dzisiaj, góra jutro się wypowie.

A Ty odetchnij i postaraj się aż tyle o nim nie myśleć.

Sny naprawdę są wielopłaszczyznowe i może Agnieszka20 dotrzegła w Twoim coś, czego ja nijak nie widzę. Dlatego poczekajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alajot,

najpierw się wyluzuj. Ja jako stojąca z boku, niezaangażowana, przyjrzałam się Twojemu snu. I mam jeszcze inne zdanie.

Sny bardzo często karykaturują nas samych!!!!

Zdumiało mnie, że jestes jak chorągiewka i bardzo łatwo zmieniasz zdanie, jakbyś w ogóle nie miała własnego. Raz gdy usłyszałaś dobrą wersję, uspokoiłaś się, ale za moment przeczytałaś inną i znowu zaczęłaś się lękać.

Przerażonego bardzo łatwo przerazić. U Ciebie wszystko zdaje się zależeć, z kim przestajesz.

 

Czy Ty przypadkiem nie jesteś osobą, która, gdy popatrzy na ekran telewizora, zaraz zaczyna się trwożyć, że to na pewno spotka mnie, moją rodzinę, że tamci terroryści z Haiti to zaraz zatłuką kogoś z mojej rodziny, zaraz wpadnie Bin Laden albo jaki inny do mojego domu...

A ten nóż wbity SOBIE SAMEMU W PLECY???!!!! Czy nie widzisz sama, że to nie jest możliwe. Ten Twój brat to musi byc jakiś niezły cyrkowiec!

Przecież ten sen śmieje się z Ciebie, że wymyślasz nonsensy.

Moim zdaniem to właśnie Ty sama torturujesz się takimi absurdami, które na jawie nie mogłyby się przydarzyć. W miejsce tych terrorystów z Haiti równie dobrze mogli się pojawić kosmici i dokonac wzięcia.

 

Czy nie masz w swoim otoczeniu jakiegoś realisty trzeźwo myślącego, który by Cię potrząsnął, abyś nie wymyślała tego typu historii?

Życzę Ci właśnie takich realistów wokół siebie, aby wpływali na ciebie kojąco.

I pozdrawiam

sbb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wręcz przeciwnie, nie bede czekał, aż Agnieszka20 się wypowie...Alajot...chciałaś zobaczyć moją interpretację...służe pomocą, ale póki to zrobie pozwole sobie dostrzec fakt, że Interpretacja Agi20 jest jakby to się wyrazić...niesamowicie optymistyczna...wręcz wytryska z niej radość jutrzenki..., co oczywiście w Twoich oczach jawi się jako wspaniałomyślna i trafna interpretacja...zakrywająca poza tym kilka niuansów, takich jak (z góry Cie Aga20 za to przepraszam, ale nie moge ujać tego inaczej) niedbałość...Nie wiem, czy ktokolwiek sie ze mną zgodzi, ale to nie jest familijne kółko pomocy zmartionym, którym przydażyły sie okropne sny, tylko forum...oczekiwac wiec mozna było nieco wiecej wysiłku w interpretacji tego moim zdaniem zreszta bardzo skomplikowanego i zawilego snu, niz w jednym zdaniu...

Podkreślam całkowity brak w swych intencjach jakiejkolwiek złośliwości, czy naśmiewania sie z kogoś...

 

Ja Twój sen spostrzegam jako rozbudowaną wizje, będącą obrazem wydarzenia, jakie rozegra się w przyszłości w Twoim życiu...oczywiście może to być tylko przestroga.

Owe odwiezienie matki i powrót do domu z lotniska, zderzony jest z natychmiastowym jej powrotem...Zapewne miała gdzieś lecieć...ale wydarzyło sie coś strasznego, co uniemożliwiło podróż...Widze tez to w inny sposób, Ty zwyczajnie nie wiedziałaś, w jakim celu Twa matka pojechała na lotnisko, fakt ten, czyli odbiór zwłok brata/syna, był przed Tobą trzymany w tajemnicy, (być może symbol próby uchowania Cie przed wielkim smutkiem, nieprzyjemnością, czy nawet tragedią).

Jak sama napisałaś, Twe relacje z bratem są dość owocne i nienajgorsze(raz w tygodniu poważna rozmowa, u mnie zdarza sie to o wiele rzadziej :neutral: )...

to tłumaczyć może makabryczny obraz zwłok brata...Tak czasami jest w snach, na zasadzie kontrastów. Ja byłbym jednak daleki od wszelkich optymistycznych skojarzeń, nie da sie ukryć, że "trup w bagażniku", w dodatku z rodziny...nie bedzie symbolizować, "korzyści i spełnienia zamierzeń - (miewam, że korzyść dla Ciebie nie byłaby możliwa, jeśli wiązałaby się z jakąkolwiek krzywdą, wyrządzoną bratu)

Jeśli już, to prędzej przyznałbym racje pierwszej interpretacji tego snu... -(patrz wyżej...Laura156) coś może faktycznie się dzieje w jego zyciu, albo jeśli juz tak temu przeczysz, to może w przyszłości sie dziać...wiec polecałbym siostrzeńczą opiekuńczość

//to byłoby na tyle, chociaż nie zamykam tą interpretacją oczywiście całkowicie swej wypowiedzi w tej kwesti, czekam na wymiane zdań i dalszą konwersacje

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Interpretacja sz_bu_du też jest bardzo trafna.

A na tych dwóch przykładach z kolei potwierdza się to, o czym ja z kolei wspomniałam - a mianowicie, że sny właśnie przez to są tak fascynującym zjawiskiem, że można je traktowac na wiele sposobów, ale zawsze z pełnym zaangażowaniem.

Formułki pod tutyłem - "będzie dobrze, prawdziwy róg obfitości", kiedy nawet pobieżne przeczytanie treści w ogóle na to nie wskazuje - może wprowadzić w błąd, i narobić niepotrzebnego zamieszania, bo ktoś się nastawił pozytywnie, a tu nagle w życiu "pojawią się schody" i co teraz?

 

Co do snu to też uważam, że albo jest przerysowanym oddaniem wrażliwości osoby śniącej, z tendencją do dramatyzowania - albo sygnalizuje, że mogą nadejść wieści dotyczące (raczej) brata lub innej osoby bliskiej, które będą rodzajem szoku w odniesieniu do całej posiadanej wiedzy na jej temat.

 

A na wypowiedź Agnieszki 20 nadal czekam....

Może tylko podobnie jak kolega powyżej podkreślę, że nie jest to złośliwośc - tylko ciekawość pasjonatki.

A gdyby nagle się okazało, że Agnieszka20 dostrzegła coś z czym trudno się nie zgodzić - to obiecuję głośno tutaj zaświadczyć, że udało się jej mnie przekońać.

 

Agnieszko20.......zapraszamy do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam kiedyś dość podobny sen o moim bracie, myślę że można by było pokusić się tutaj o analogię. Stałam z nim przed jakimś blokowiskiem i nagle musiałam odejść, coś załatwić... zostawiłam go samego. Za jakiś czas wróciłam do domu, a tam panowała panika. Dowiedziałam się, że ktoś go napadł i straszliwie skatował, marne szanse na przeżycie. Z tej wizji pamiętam ogromny strach i wielką bezradność... oraz upartą myśl - to wszystko moja wina... gdybym przy nim była, nie doszłoby do tego. Wizja znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości. Brat założył zbyt szybko swoją rodzinę, na zasadzie "wpadki". Długo uważałam, że to katastrofa, z różnych przyczyn - nie chcę w to wnikać. Fakt jest taki, że gdy ciąg wydarzeń, który w rezultacie doprowadził do takiego efektu, miał miejsce - przebywałam za granicą. Nie było mnie w domu, nie mogłam w odpowiednim momencie zareagować... Interpretatorzy znajdą szybko podobieństwa snu i realu. Zmierzam do tego, że dzisiaj Kacperek (bratanek) jest moim "oczkiem w głowie" i nie wyobrażam już sobie życia bez niego. Wizja alajot może mieć bardzo podobne przesłanie... oczywiście przekładając na inne warunki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wszystko ma swoją ciemną i jasną strone, nie ma widocznego podziału między dobrem i złem, więc dostrzec można pozytywy w niemal każdym wydarzeniu, wyjątkiem pozostają najstraszliwsze tragedie.

pozdrówka dla Twojego "oczka w głowie" :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozdrówka dla Twojego "oczka w głowie"
- nie omieszkam mu przekazać, o ile uda mi się go złapać - ponieważ ostatnio funkcjonuje na zasadzie "nieuchwytnego celu" w swoim chodziku :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtajn. Moim zdaneem powinnaś zainteresować się losami matki i brata, gdyż najprawdo podobniej w ich życiu zdaży się "coś". Ale nie dajmy się zwariować, pamiętaj także, że śmierć jest początkiem życia, i bez smierci nie było by życia, bo jak wiadomo ze śmierci rodzi się życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poczatku dziekuje za szeroki odzew, teraz chcialabym sie odniesc do waszych koncepcji

 

szu_bu_bu : raczej nie jestem typem paranoiczki, nie boje sie bin Ladena ani kosmitow:) ale chyba masz racje w jednym-zameczam sie, ale czyms zupelnie innym. Nie wiem jak to ujac-ale chyba nie moge sobie uporzadkowac mojego emocjonalnego zycia:za duzo mysle, analizuje,rozbieram wszystko na czynniki pierwszprzez co wlasnie czesto slysze ze sie ZAMECZAM, druga rzecz-masz racje-moj brat to niezly pajac, ale jego samobojstwo przez wbicie sobie noza w plecy jakos mnie nie rozbawilo. wiem ze to sen i symbolika, ale jak sie obudzilam to naprawde chcialo mi sie plakac.

A z ta choragiewka to pozwole sie poczuc lekko oburzona ;) troszke mnie nie zrozumialas, ja po prostu nie umiem interpretowac snow, liczylam na to ze ktos tu mi pomoze, ale nie znam nikogo, nie wiem komu zaufac. Dlatego gdy pierwsza odezwala sie agnieszka20-uspokoilam sie, lecz po pojawieniu sie kolejnych postow, okazalo sie ze moja radosc byla przedwczesna. Dzieki za odpowiedz i pomoc

 

Nikopol: naprawde chialabym z toba podyskutowac, ale to co napisles, po prostu przyjelam do wiadomosci, bede czujna:) na ten weekend musze zostac w akademiku ale w srode wracam do domu i czym predzej pedze do brata, wyciagac od niego wszystkie niepokojace sygnaly:)

 

el argento: "Co do snu to też uważam, że albo jest przerysowanym oddaniem wrażliwości osoby śniącej, z tendencją do dramatyzowania" - bardzo trafne, bardzo trafne - na wiekszy komentarz brak mi slow, chyba musze nad soba popracowac-tylko jeszcze nie znalazlam sposobu zeby sie wyzbyc tego dramatyzowania:)

 

Rita: az mnie dreszcz przeszedl jak przeczytalam o twoim snie i "wpadce", w przypadku mojego brata to wielce prawdopodobne, ostatnio cos mi przebakiwal ze moze bedzie strugal kolyske, czekam do srody bo oboje nie lubimy rozmawiac przez telefon:)

 

Dziekuje wam wszystkim za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samael...chyba nie rozumiem, co chciałeś napisać...Nie wiem, czy Ty sam siebie rozumiesz, Twój komentarz jest dość "nietypowy", jeśli w ogóle można taq napisać...nie wiem nawet do czego chciałeś się odwołać...("bo jak wiadomo ze śmierci rodzi sie życie")...poza tym...to "nie dajmy się zwariować"...totalnie nie rozumiem Ciebie...

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

WCZORAJ WRóżYłAM SOBIE Z KART. ZADAWAłAM PYTANIA O PRZYSZłYM CHłOPAKU ITP. WYSZłO MI , żE TO BęDZIE WSPANIAłA MIłOść I BęDę SZCZęśLIWA. W NOCY COś MI SIę PRZYśLIłO MAM PROBLEM I CHCIAŁABYM ŻEBY KTOŚ POMÓGŁ MI ZINTERPRETOWAĆ MÓJ SEN:

 

Byłam przywódcą na pirackim statku i nagle pojawił się jakiś mężczyzna. Patrzył na mnie i w ogóle. Wystąpił o przywództwo nad moim statkiem. Odbyło się głosowanie, kto ma być przywódcą i większosc była za nim. Ja weszłam do swojej kajuty popłakałam się, nie chciałam się rozstawać ze statkiem, na którym byłam całe życie. Po paru minutach wyszłam. Jak wychodziłam zauważył mnie on i zaczął mnie wypytywać o różne rzeczy ,np. czy wierzę w miłość itp. ja krzyknęłam, że nie i sie popłakałam. On potrzedł do mnie i powiedział, ze mnie kocha i czy się domyśliłam. Pocałowaliśmy sie. Wieczorem poszłam spać i obudziłam się rano. Jakiś pirat podszedł do mnie i powiedział, że jest wojna, że nikt nie przeżyje. Ja pomyślałam , że będę walczyć dla tego mężczyzny. Walczyłam bardzo dzielnie, chyba najdziejniej ze wszystkich. Po drodze zobaczyłam nawet mojego brata ze swoim przyjacielem. Cos do nich krzyknęłam, żeby się schowali i poszłam dalej się bić. Okazało się, ze wygraliśmy. Byłam bardzo zadowolona. Pamiętam , że wojna odbywała się na lądzie w jakimś ogromnym budynku z korytarzami i salami. w jednej z nich siedział ten mężczyzna, który mi powiedział, że mnie kocha. Było tam pełno dymu. Siedział razem z kolegami i ciagle mówił, że nikogo nie kocha i nikt jego, że jego życie jest okropne i że się otruje bo nie ma tu nikogo na kim mu zależy itp. Ja się rozpłakałam i weszłam do tej sali. Nic do niego nie mówiłam, ale on najwyraźniej się domyślił. Powiedział, że nie wie co mówi , bo jest kompletnie najarany. Pomyślałam sobie jak niewierni mogą być meżczyźni i się obudziłam. Co to może znaczyć????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się kiedyś przyśnił mój młodszy brat który ma 13 lat. W śnie okazało sie że on jest opętany i ja mialam go zabić.A ja rzucałam w niego zapałkami żeby się zapalił.A kiedy już sie palił i wcale nie krzyczał zapytałąm sie czy jego to wogóle nie boli, a on powiedział że nie.Kiedy ja go próbowałąm podpalić był ze mną jeszcze jakiś kolega ale nawet nie pamiętam który.Kiedy się obudziłam byłam przerażona i musiałam iść do niego do pokoju zobaczyć czy wszystko jest u niego ok.Co to może znaczyc????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

witam. chciałabym żeby ktoś pomógł mi znerpretować ten sen. a mianowicie śni mi się że stoję z moją starszą siostrą na balkonie i ona nagle wyskakuje przez barierkę a mnie udaje się złapać ją za ubranie. Tak wisząca krzyczy na mnie że to nie moja sprawa co ona robi i chce żebym ja puściła (była zła na mnie że ją trzymam i ogólnie kłócimy się o to). wkońcu jej ubranie wyślizguje mi się z ręki i upuszczam ją :cry: . widzę jak leży na piachu ale jest żywa i ma zabandażowaną głowę. opuszczam balkon i chce powiadominć pogotowie i nagle jestem już w innym miejscu i zaczyna mi się śnić coś innego :roll:

dodam tylko że nie mieszkam już z siostra od 2 lat i nie widujemy się często gdyż dzili nad duża odległość

dziękuję za ewentualną odpowiedz, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc

moj brat został smiertelni potracaony przez samochod i od miesiaca pierwszy raz mi sie przysnil chcialabym zeby ktos pomogl mi wyjsnic ten sen:

snilo mi sie ze on nie umarl ale mial zdeformowana twarz ale wcale nie wygladal strasznie(gdzie po wypadku nic takiego nie mialo miejsca)kiedy go zobaczylam rzucilam sie mu na szyje a on mowil do mnie ze teraz wszytsko bedzie ok a potem zaczol robic porzadki w szafie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierzasta, Twój sen może oznaczać tęsknotę za bratem, nie pogodziłąś się z jego śmiercią i dalej cierpisz. Jego pojawienie się mogło być "znakiem z góry"- porządek w szafie to symbol porządkowania swoich spraw na zienii. Pojawił się we śnie aby Cię pocieszyć, pokazać żebyś się nie martwiła, że dalej jest z Tobą duchem i nie odszedł w niebyt.

Moja babcia w podobny sposób przeżyła śmierć dziadka- umarł w wieku 40 lat. Kładła się spać przy zapalonej lampce. Pewnego razu przyśniło jej się że przyszedł, uśmiechnął się i powiedział: "-Danusia już się nie zamartwiaj, wszystko jest dobrze." i zgasił światło. Od tamtej pory babcia poczuł sie lepiej i pogodziła się ze śmiercią męża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu obudziłam się i zaczęłam płakać. Śnił mi się, że siedze z ludzmi z mojej grupy i mamy jakieś zajęcia w budynku, którego wogóle nie znam i nie kojarzy mi się z niczym. Troche podobny do jakiegoś zabytkowego obiektu. Za przeszkloną ścianą widze że policjanci prowadzą moją siostrę, potarganą ze spószczoną głową raczej podtrzymują ją niż szarpią na przesłuchanie. Podbiegam do drzwi, ale nie chcęwchodzić do środka tylko czekam aż wyjdą. Za chwilę jak siostę wyprowadzają zauważam jej twarz- oczy podpuchnięte, sine, krew sączy sięz ust, rany, wogóle mie mogła sama iść, miała sztywną jedną nogę- jakby złąmaną. I niesamowicie wychudła, jakby jej nie karmiono. Padamy sobie w ramiona. Ja płaczę ona też. Pytam co sięstało. A ona- " Mama została w domu. Jest pobita.." Ja: " CO?" - "Pobita, a tata poszeł się powiesić" - "CO???" "Powiesił się". I się obudziłam bo nie wytrzymałam. Nie mam pojęcia dlaczego takie coś mi się śni. To sugeruje że mój tata bije rodzinę. Ale tak nie jest. Nie wiem skąd ten sen. Tata wręcz przeciwnie opiekuje sięrodziną, siedzi w domu- nie pracuje i pomaga w domu mojej mamie. Gotuje , szukuje moje rodzeństwo do szkoly. A maluch wogóle mi się nie śniły! Coś z nimi też sięstało?? Pomóżcie bo ten sen nie daje mi spokoju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Miałam dzisiaj okropny sen.Mianowicie śnila mi sie siostra która obecnie jest w ciąży.

W tym śnie była ona w szpitalu a ja poszłam ja odwiedzic i dowiedziałam sie że jej dziecko zmarło w jej łonie,ale ona jakoś nie wydawała się zmartwiona,natomiast ja obudziłam sie z płaczem,byłam tak przejęta.Co ten sen mógł oznaczac.Martwie sie o nią bo jest dopiero w 28 tc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malvia, martwisz się i to niestety wywołuje takie, a nie inne obrazy w Twojej podświadomości, nie jest to żadne ostrzeżenie, nie ma wyraźnych, dominujących symboli, a pogodny nastrój Twojej siostry we śnie świadczy o Jej dobrym samopoczuciu i chyba większym optymiźmie...

Oczekiwanie na narodziny nie jest męką lecz radosnym okresem , spróbuj podejść do tego wlaśnie tak, ze szczęściem, bez obaw, przecież to cudowne zjawisko , a Twoja siostra na pewno będzie szczęśliwą mamusią.

Pozdrowienia. Ag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba masz rację.Miała ona ciąże zagrożonę i wszyscy martwili sie o nią i dziecko ale teraz sytuacja jest opanowana ale ten lęk chyba gdzieś w mojej świadomości pozostał i stąd ten sen.

Dzieki za odpowiedź. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich. Chciałbym opowiedzieć o śnie, który miał miejsce kilka lat temu. To było dość dawno, ale myśl o nim potrząsa mną do dziś.

 

Moja siostra jest osobą niesłyszącą od urodzenia. Ma spokojny i wrażliwy charakter. Nigdy sobie nie dokuczaliśmy, każdą wolną chwilę spędzaliśmy razem.

Byliśmy wtedy dziećmi, wciąż mieszkaliśmy u naszej babci. Sen zaczął się od momentu, w którym ja i moja siostra siedzieliśmy w pokoju, na starej wersalce. W domu była jedynie babcia, która jak zawsze siedziała za swoją maszyną do szycia. Byliśmy tuż za jej ścianą, skuleni obok siebie, nie porozumiewając się w żaden sposób. Oboje mieliśmy spuszczone oczy. Panowała zupełna cisza. Wtedy postanowiłem podłączyć nasze atari, wspólny prezent od babci. Zawsze pamiętałem o siostrze, dlatego podałem jej drugi joystick. Graliśmy tak, wciąż ogarnięci wszechobecną ciszą. W pewnej chwili w naszym pokoju błysnęło białe światło i rozległ się bardzo głośny grzmot. To był dosłownie ułamek sekundy. Odruchowo spojrzałem na siostrę. Widok ten pozostanie mi w pamięci na całe życie. Siedziała tuż obok mnie, pieszczona silnym prądem. Jej ciało trzęsło się jak galareta, a głowę z otwartą buzią, miała odchyloną do tyłu. W pokoju zrobiło się ciemno i zaczęło bez przerwy błyskać to białe światło. Zacząłem płakać z przerażenia. Usiłowałem wołać babcię, krzyczałem najgłośniej jak tylko mogłem. Jednak nie słyszałem nic, nawet samego siebie. Panowała kompletna głusza. Strach nie pozwalał mi się ruszyć. Po dłuższym czasie coś uniosło mnie w powietrzu, towarzyszył temu powolny dźwięk wydychanego powietrza. Po chwili znalazłem się w progu pokoju, w którym szyła moja babcia. Zauważyłem, że była skupiona zupełnie na czym innym, jakby zapomniała o naszym istnieniu. Nie słyszała? Nie zdążyłem w żaden sposób zareagować. Zaraz potem znów siedziałem przy siostrze. Prąd nieustannie ją pieścił. Płacząc jeszcze bardziej, spojrzałem niepewnie w górę... i... tak skończył się ten przykry sen.

 

Będę wdzięczny za waszą interpretację mojego snu. Jestem tu pierwszy raz, dlatego proszę o wyrozumiałość. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Gość Vanilia22

Hmm nie wiem czy przeczytasz odpowiedź na tego posta ale tagując ten temat i czytając ten sen poruszyłeś coś we mnie. Myślę, że ten sen jest niesamowity bo mówi o miłości jaką darzysz swoją siostrę. I jak związany jesteś z nią. Pozatym ze snu wydziera lek i strach o nią i to, że poowli zdajesz sobie sprawę czym jest świat ciszy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Prosze o pomoc w interpretacji. Najdziwniejsze jest to, że moja siostra miała analogiczny sen do mojego.

Śnił mi się dziś mój 10-letni brat: przyjechał wcześniej z kolonii w czasie jak spałam. Przebudziłam sie niby i powiedziałam mu, żeby położył się obok mnie spać. Przytulił się i powiedział, żebym sprawdziła jeszcze czy drzwi są zamknięte. Trochę mnie to zaniepokoiło spojrzałam na podwórko, na nasz ogród. Było tam pełno ludzi strzelających w nasze okna i auto które tam stało. Zaczęłam wołać moją siostrę, by ja obudzić. Ona wzięła jakiś pistolet i strzelała do nich z okna, a ja pilnowałam brata. Po jakimś czasie owi ludzie weszli do nas do domu, ale nie byli agresywni, tylko bardzo przyjaźni.

Gdy się przebudziłam w nocy opowiedziałam ten sen mojej siostrze, ona odpowiedziała, że również jej się śniło, że strzelano do niej. Jechała w tym czasie z naszym bratem z kolonii pociągiem i ich zaatakowano. Tyle mi powiedziała w nocy, rano juz nie pamiętała dokładnie co się działo w śnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śniła mi się moja siostra. widziałam, jak podbiegł do niej chłopak i ją pocałował, ona jakby się broniła, jednak po chwili wszystko było ok. dodam, że ona zna tego chłopaka, ale jest to raczej relacja koleżanka-kolega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Witam. Mialem bardzo dziwny sen. Snilo mi sie, ze pourywalem swojemu 2 letniemu bratu wszystkie palce, jeden po drugim, jakos latwo sie urywaly, na dodatek nie leciala mu krew. Nastepnie tak jakby dotarlo do mnie to co zrobilem i pozbieralem te wszystkie palce i powiedzialem do mamy: "mamo musimy jechac do szpitala zeby mu pozszywali te palce" ... na to otrzymalem dziwna a wrecz smieszna odpowiedz od mamy "nie no co ty, jutro pojedziemy, dzisiaj jest juz pozna pora". Zdenerwowalem sie i wyszedlem z tym pudelkiem palcow z domu (chyba chcialem samemu dojsc do tego szpitala tyle ze nie zabralem brata ze soba ...) po czym (wydaje mi sie ze) zmierzalem w kierunku stacji paliw, dodam ze bylo ciemno(noc). W sumie to wszystko, bardzo dziwny sen, jak opowiedzialem koledze to mnie wysmial bo mialem juz kilka takich dziwnych/smiesznych snow. Chyba wiem jaka odpowiedz dostane - sen nic nie znaczacy ... ale chce sie upewnic. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy sen coś oznacza - głównie odzwierciedla nasz stan emocjonalny i umysłowy ;)

 

Przede wszystkim najważniejsza jest w tym śnie Twoja świadomość że zrobiłeś coś niewłaściwego oraz chęć naprawienia tego - i tutaj powinieneś sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ostatnio nie zrobiłeś czegoś co wzbudziło w Tobie podobne odczucia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

snil mi sie mój starszy brat , snilo mi sie ze jechal samochodem z 3 innymi osobami i mieli wyadek mój brat zmarl na cmetarzu byl jego grób ale nie bylo tabliczki z imieniel-m i nazwiskiem , a brat zostal pochowany na podwórku .. jak sie obudzilam czulam sie jakby to sie stalo naprawde...

dodam ze mój brat jest od mnie 10 lat starszy , ja mieszkam w islandii a on w polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam. śniło mi się za jakąś błahostkę, którą nie zrobił dla mnie młodszy brat, pobiłem go, potem skopałem gdy leżał na ziemi. Gdy wstawał widziałem jego głowę we krwi, na niej sporo jakby zaszytych lub gojących się ran. Włosy znajdowały się tylko na grzywce i lekko po bokach ułożone dziwnie, nierównomiernie(jakby ktoś je wyrwał w różnych odstępach czasu). Mama widząc to tylko się na mnie spojrzała.

 

PS. relacje z bratem jak i z resztą rodziny mam b. dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...