Skocz do zawartości

szukając drogi...


cortez88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Dzisiaj miałem taki oto sen...

Śniło mi się, że pojechałem do pewnego miasta (miasto to znam z rzeczywistości) - wiedziałem, że mam dostać się na rynek tego miasta i w realu dobrze wiem, jak tam trafić. Nie pamiętam tylko jak dostałem się do tego miejsca, ale cały sen zaczyna się w jednym punkcie - obrzeża miasta, które także kojarzę. Byłem tam z bratem, z którym miałem udać się na rynek. On wsiadł na rower i pojechał, a ja jechałem tuż za nim, ale w pewnym momencie straciłem go z oczu i najzwyklej w świecie zgubiłem się. Nie wiedząc co robić, jechałem najpierw prosto przed siebie, ale potem skręciłem w jakąś dziwną drogę polną (w prawo). Jadą nią i jadę i spotkałem dom - otoczenie jakby znane, bo to był dom z mojego dzieciństwa, ale był trochę obcy - straszne otoczenie, w dodatku mało miejsca i pełno dziwnych korytarzy. Zostawiłem rower przy płocie i poszedłem szukać właściwej drogi. Chodziłem po całym gospodarstwie i na początku widziałem jakieś kury, co mi pod nogami się szędały. Ale kiedy zajrzałem jeszcze w jedno miejsce, spotkałem małego chłopca, którego chciałem zapytać o drogę. Czułem się dość niepewnie, bo rzadko zdarza mi się ciągać po cudzych chatach :) No ale ten młody zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju, w którym siedział jego dziadek i powiedział mu, że szukam drogi na ten w/w rynek. Oni chyba sami nie wiedzieli jak mi pomóc, dlatego wymyśliłem, że odjadę jakąś tam drogą. Tylko miałem jeden problem, bo zapomniałem, gdzie zostawiłem swój rower - taka panika mała, że zgubiłem nie swój sprzęt. Kiedy już znalazłem rower, przeszedłem przez ich podwórko (dziwnie znajome, coś jakby to z dzieciństwa, ale lekko zmienione) i potem nagle przeniosłem się w to samo miejsce, w którym zaczął się moj sen. No i tradycyjnie ruszyłem na poszukiwanie tego durnego placu, tylko tym razem na pieszo i jakimiś drogami na około. Kiedy przechodziłem pod jednym mostem, zobaczyłem że na nim stoi jakiś koleś z giwerą i celuje do mnie. Szybko zwiałem i pobiegłem dalej... znowu do tego samego miejsca, gdzie zaczynałem "wędrówkę". Teraz wsiadłem w autobus, gdzie wg rozkladu miałem dojechać na rynek. Jadąc nim oglądałem okolicę (też znajomą) i w pewnym momencie pani kierowca zatrzymała autobus i powiedziała, że dalej nie jedzie, bo ma przerwę. Kiedy wysiadłem... znalazłem się znowu w tym samym miejscu :/

 

Mój problem polegał na tym, że ja sam wiedziałem jak się tam dostać, ale za cholerę nie mogłem tam ani dojechać, ani dojść. Widziałem nawet chwilowo cały plan miasta z góry i dosłownie widziałem drogę na ten rynek, ale nie dało się.

 

Nie powiem, ale ten sen 1. zmęczył mnie jak cholera i 2. wkurzył, bo nie trafiłem tam, gdzie chciałem.

 

Ps. Ciągle myślę, co stało się z moim bratem i rowerem.

Ps. 2 Motyw kolesia z bronią we śnie pojawił się 2x. Raz właśnie w tym, gdzie szukałem drogi, a drugi raz kiedy szedłem w odwiedziny do znajomej nocą.

 

Za wszelkie interpretacje, Bóg zapłać :)

Edytowane przez cortez88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Witaj Cortez

 

Jak zapewne wiesz, nie zajmuję sie interpretacjami od prawie roku. Otrzymuję prośby o interpretację ale zwyczajnie nie mam na to tyle czasu co kiedyś (A żałuję bardzo i boleje nad tym). Nie wiem czy będę w stanie ci pomóc gdyż troszkę wyszłam z wprawy jeśli chodzi o interpretacje. Więc z góry mówię, żeby nie było....

 

A wracając do Twego snu- wydaje mi się, że jesteś w trochę w dziwnym okresie swego życia. Niby coś się dzieje ale ciągle masz wrażenie, że coś jest nie tak, stoisz w miejscu mimo, że tak się nie dzieje. Coś robisz, starasz się ale istnieją jakieś "przeszkody"- tu sam sobie odpowiedz jakie bo wydaje mi się, że wiesz o co biega.

Zastanawia mnie ta aura znajomości miejsca- tak często się dzieje kiedy wracamy do przeszłości albo przecieramy stare szlaki. (Przynajmniej tak w moich snach jest) Opisujesz problem z rowerem- bardzo ciekawy wątek. A przyjrzałeś się swoim celom i zamiarom? Czy czegoś czasem ważnego po drodze nie zgubiłeś? Może to sprawia, że czujesz, że coś jest nie tak. Bo widać, że masz wyraźnie określony cel. Nawet wyraźnie widzisz mapę miasta z góry. Jednak wracasz do tego samego miejsca. Dlaczego?

Motyw z celującym do Ciebie facetem- może czujesz się "pod ostrzałem". Masz sprostać jakimś wyzwaniom ale ty uciekasz. Zastanawiające.

Nie wiem czy Tobie pomogłam. Jak wspomniałam wcześniej nie interpretuje już od długiego czasu. I jeszcze przez jakiś czas pewnie nie.

Napisz co myślisz o tym co napisałam.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Vanilia22

Cieszę się, że trafiłam. :) Trudno mi jednak powiedzieć jak to robię. Głównie sny staram się interpretować na kilku płaszczyznach czasami jest to automatycznie czasem muszę się wgłębić w temat. :) Miło mi jednak słyszeć, że nie zardzewiałam zbyt mocno:)

Pozdrawiam serdecznie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...