LWY! Prosze o madra interpretacje!

Snilo mi sie miejsce, ktore bardzo bardzo kocham. Miejsce, z ktorym wiaze wszystkie moje wspomnienia, dobre chwile i dziecinstwo. Spedzam tam kazde wakacje, jest to za miastem, duze tereny, lasy.

Snilo mi sie, ze tam wlasnie bylam i spotkalam kolezanke (mieszka tam), ktora robila mi zdjecia, ale to raczej nie ma zadnego znaczenia. Nagle znalazlam sie w terenowym samochodzie z moja babcia, z ktora dawno nie rozmawialam, nie dzwonilam do niej, choc obiecalam. (mieszkam za granica). Jechalysmy tym autem, siedzialysmy z przodu i o ile sie nie myle byli z nami jeszcze jacys ludzie, ktorych nie pamietam (mogli byc to bliscy). Jedziemy po piachu, po torze, patrzymy a przed nami pelno lwow (nie mam polskich znakow, chodzi o LWY)! Lezaly na piachu jeden kolo drugiego, patrzac na piach, co 5 metrow byl kolejny i kolejny. Wszystkie lezaly i sie nie ruszaly. Pamietam, ze sie nie balam, jechalam rowno na nie. Bardzo szybko, strasznie sie za nami kurzylo. Z babcia omijalysmy je wszystkie, jechalysmy tak szybko, ze jednego chyba rozjechalysmy, ale nie mialo to dla nas zadnego znaczenia, one sie nie ruszaly, nie zwracalysmy uwagi na nic.

Cos tam mi sie jeszcze potym snilo, tez w tym miejscu, bylam chyba z mama i z bratem, ale nie pamietam tego i chyba nie jest to wazne.

No w kazdym razie powracajac do lwow (LWY), to to o nie wlasnie chodzi ;P. A i z gory przepraszam za ta chaotyczna notke .

Z gory dziekuje za odpowiedz.

Madziu... już pisałaś ten sen pamiętam jak go interpretowałem... proszę zwracaj uwagę na posty zamiast się powtarzać .

Owszem, post jest powielony, ale nie został zinterpretowany:

http://www.ezoforum.pl/prosba-o-interpretacje-snu/10040-lwy-prosze-o-pomoc-w-interpretacji-snu.html

Ojj nie wiem czemu nie zinterpretowałem go wtedy . Pamiętam jak pisałem interpretacje ... no nieważne.

przepraszam w takim razie za 1 swój post.

Sen pokazuje rozpościerające się przed Tobą zagrożenia którym ciężko będzie Ci stawić czoła. Ale widać tam ,że nie interesujesz się problemem i tylko ignorując ten problem można go rozwiązać . W małym stopniu walcząc. A jeżeli nawet rozpoczneisz walkę to wygrasz ją dzięki pomocy bliskich .

pozdrawiam

Wiem wiem, nie powinnam pisac dwa razy tego samego posta, ale bardzo mi zalezalo na interpretacji a nikt nie byl laska pomoc ;PP. No w kazdym razie dziekuje . A czy wiadomo jaki to problem? Ten sen byl baaaardzoo baaardzzoo dziwny...

Nie po tym śnie ciężko ocenić jakiego rodzaju problem Cie spotka .

No ok, czyli jak? Jak by co to mam go olac tak?

Olać albo zaatakować . Na pewno nie musisz się bać- np. jeżeli ktoś próowałby Cię zastraszyć . ( To oczywiście jedynie przykład) . Wiem jedynie ,że jaki problem by nie był spokojem i opanowaniem uda Ci się go rozwiązać

No po tym "zastraszeniu" to juz sie zaczelam bac ;O. ;P. No ok, bede opanowana, bynajmniej sie postara, bo tak na codzien to jestem straszna panikara. Ok dziki za rady )