Katastrofa lotnicza

Witam

Dzisiaj jakies kilka minut temu, czyli 3:33 (w nocy, zeby była jasnosc) mama mnie obudzila bo zaczelam strasznie szlochac i płakac przez sen. Łzy leciały mi ciurkiem. Wszystko przez to, że myślałam, że nie śnie tylko to dzieje sie na prawdę. Śniło mi się, że czekałam na swojego chłopaka, który miał przyjechac na weekend. Nagle jednk okazało się, ze miał straszny wypadek lecąc do mnie samolotem i nie żyje. Nastepnie ktos przyniósł mi list od niego, było w nim zapisane, że leci własnie do mnie i chce mi się oświadczyc. Byłam załamana, że on nie żyje, ja go tak bardzo kocham, a on nie żyje. Poszłam na miejsce katastrofy i zaczelam szukac jego rzeczy...znalazłam zapisek z jego charakterem pisma i podpisem, w którym było napisane "Ja dalej rozwiązywalbym krzyżówki (tutaj tekst sie urywał, z racji poszarpanego strzępu papieru, a następnie linijkę niżej było napisane: Wiozłem dla Ciebie mój list.... Cały czas strasznie ryczałam gdyż było to dla mnie straszne przezycie....nagle zadzwonil telefon i odezwał się głos mojego chłopaka mówiący że on nie żyje ale będzie się ze mną co jakis czas kontaktował i żebym nie płakała(zobaczyłam do tego jego postac w wyobrazni).

I własnie tutaj obudzila mnie mama bo aż sie przestraszyła, myślala ze dostalam drgawek bo tak strasznie płakałam i szlochalam.

Bardzo prosze o interpretacje mojego snu gdyż strasznie się boję o mojego chłopaka po tym co robaczylam we snie. Nie moge zasnąc, musialam wziasc tabletki uspokajajace.

Sen byl tak bardzo realistyczny.

Pozdrawiam Marta

sen jest sobotni..a wiec ma wg mnie największa wagę spośród innych snów w ciągu tygodnia.

Jednak mimo jego realistycznej i niepokojącej treści nie nadawałbym jemu tak jednoznacznej realistycznej interpretacji. Moim zdaniem wrózy on raczej wydarzenie i wiadomości przyjemne (być może będą to te oświadczyny ? ) a łzy we śnie wróżba właśnie szczęście. katastrofa, list i telefon wskazują właśnie na wiadomość, kontakt jakiś przekaz rzeczywisty.

Dziękuję Ci śliczne za tą interpretację, już miałam czarne myśli, ale uspokoiłeś mnie :*