Napad na bank

Witam.

Dzisiaj w nocy śnił mi się bardzo nieprzyjemny sen.

Śniło mi się, że napadłem na bank.

 

Ostatnio rzeczywiście oszczędzam kieszonkowe na wakacje, aby móc kupić sobie parę rzeczy, ale taki sen to już przesada

 

Opis snu:

Stoję w okienku i kradnę (nie wiem jak) 100.000 zł . Potem w TV pojawia się mój profil i muszę się ukrywać. Jest to straszne... Staram się nie pokazywać publicznie. Potem próbuję to jakoś odkręcić. Myślę o anonimowym zwrocie gotówki. Staram się też wykorzystać moją dobrą opinię w środowisku.

Podczas ukrywania się, staram się nie zwracać na siebie uwagi. Gdy widzę, że ktoś na mnie dziwnie patrzy mówię, że ja nie jestem tym typem co pokazują w TV i że ludzie mnie często z nim mylą :icon_lol: Na koniec myślę jak to będzie gdy stanę przed sądem, a sędzia jest tam Anna Maria Wesołowska

 

PS. Sędzie A.M. Wesołowską widziałem kolo 1 miesiąca temu na wydziale na UŁ, więc nie chodzi mi o jej program w TV ;]

 

Bardzo proszę o interpretację mojego snu.

Z góry serdecznie dziękuję :]

michal7187 sen mówi po porostu o jakimś lekkomyślnym postępku, którego będziesz żałował i będziesz starał się go odkręcić, bardziej ze strachu przed konsekwencjami niż z powodu wyrzutów sumienia.

Może to mieć związek z relacjami męsko-damskimi.

 

Pozdrawiam.