pajak wijący gniazdo na moich plecach

Śnilo mi się, że kiedy spałam chodził po mnie pajak (calkiem zwyczajny 'domowy', aczkolwiek nie krzyzak ). kiedy sie obudzilam (we snie) balam sie poruszyc bo czulam ze caly lewy bok mam poklejony od pajeczyny a na plecach na wysokosci lopatki czulam,ze pajak uwil sobie kokon/gniazdo. w dodatku mialam cala podrapana szyje, prawdopodobnie zrobilam to sama probujac we snie odgonic pajaka.

lezalam przez jakis czas przerazona, bojac sie poruszyc zeby pajak nie wyszedl ze swojego gniazda bo panicznie sie tego balam i brzydzilam (w prawdziwym zyciu nie boje sie pajakow), ostatecznie w jakis sposob udalo mi sie podrzec koszulke i nie widzac nawet tego kokonu zawinac go w material i uciec z lozka. potem chodzilam po domu przerazona i roztrzesiona myslac o tym co sie stalo.

jest to jednej z najdziwniejszych i zarazem chyba najglebszych w mozliwej interpretacji snow jakie kiedykolwiek snilam...

prosze o wasza interpretacje.

naprawde nikt z was nie ma zadnych sugestii?...

anoukky, fakt iż śpisz we śnie oznacza, że przymykasz oko na coś, co dzieje się dosłownie za Twoimi plecami, a czego jesteś świadoma. Pora się przebudzić.

Ktoś perfidny snuje pod twoim nosem intrygi. Kiedy sobie uświadomisz jak głęboko w tym siedzisz może Ci nie być łatwo odkręcić to i owo. Uważaj na to, z kim się zadajesz, nie pozwól, aby ktoś na Twoich "plecach" robił świństwa.

Pozdrawiam.