Skocz do zawartości

Szkoła, burza i porażenie prądem


Gruschi

Rekomendowane odpowiedzi

Oto mój sen:

 

Scena 1

 

Idę szkolnym korytarzem. A raczej próbuję iść, bo miałem chore kolano*. Kulałem... Uczniowie na mnie nie zwracali uwagi, po minie nauczycielki z historii widać było współczucie. Był pochmurny dzień. W szkole był straszny chaos. U mnie w szkole jest tak, że wejścia pilnują sprzątaczki, aby uczniowie nie wychodzili ze szkoły do spożywczaka. Wszyscy (oczywiście bez nauczycieli) uciekali ze szkoły i później wracali, aby znów uciec - po prostu przedrzeźniali osobę pilnującą. Ale tym razem pilnował woźny - stary dziadek, ma około 70 lat, a w moim śnie biegał szybko za nimi. Jednego dogonił i z całej siły pacnął w głowę. Niektórzy uczniowie biegali po schodach do jakiejś piwnicy, nie wiem co to było. Ja też wybiegłem, ale nie biegałem w kółko jak oni, tylko stałem w miejscu i patrzałem co się dzieje. Czułem lekkie rozbawienie. Wychowawca kazał mi wrócić do szkoły, więc posłusznie wszedłem do budynku. Nagle usłyszałem burzę**. Wszyscy zawyli "OOOOOOOOOO", ja stałem jak wmurowany. Nagle przed oczami jakiś prostokąt zobaczyłem, na którym było coś po angielsku napisane. Potem znikło i stało się coś, co mnie zdziwiło - zostałem porażony prądem. Przewróciłem się i zacząłem przez zęby delikatnie wyć z bólu. 2-3 sekundy i skończyło się. Nikt nie reagował. Potem znowu, tyle że na ok. 10 sekund. Lekko mi łzy z oczu poleciały i nagle podbiegła do mnie koleżanka z klasy***. Miała na sobie bluzę (chyba była purpurowa lub ciemno-niebieska), którą szybko zdjęła, usiadła przy mnie i otuliła ją mnie. Miała na sobie biały podkoszulek i chyba jeansy. Strasznie panikowała, nie chciała, abym umierał, a ja leżałem na plecach trochę symulując. Zachowała się, jakby się we mnie zakochała - mówi tam, że chciałaby ze mną być itp. itd, ale ja usiadłem na ziemi, zrobiłem wkurzoną minę i nie zwróciłem uwagi na jej uczucia. Wstałem i rzuciłem jej bluzę na ziemie, a ona wkurzona odeszła. Czułem po prostu obojętność w stosunku do jej uczuć. Potem mi się film urwał.

 

Scena 2

 

Szkoła, ten sam pochmurny dzień, to samo miejsce. Stoję ja, koleżanka z tą swoją bluzą na sobie i kumpel****. Zaczynali się namiętnie całować przy mnie. Lekko zazdrościłem, ale w gruncie rzeczy pomyślałem sobie, aby na to zlewać, bo i tak nie mam zamiaru ją poderwać. Ukrywałem to, że się w niej zakochałem. Kumpel powiedział mi, abym szedł z nimi, szedłem za nimi, z wkurzoną miną i gotów wdać się w bójkę. Nic nie czułem, po prostu byłem gotów do walki. Kumpel powiedział: "Jak będziesz chciał ją za cyca złapać, to się nie krępuj" i parsknął śmiechem. Ja zignorowałem to i poszedłem dalej za nimi.

 

Scena 3

 

Noc, jakieś stare budynki, miałem poczekać pod budynkiem kumpla z tą koleżanką. Ja ją objąłem jedną ręką w pasie i podniosłem lekko w powietrze, lewą ręką złapałem za jej lewą pierś (miała wtedy rozpiętą bluzę i złapałem za podkoszulek (albo mi się wydaje albo miała czarny stanik, ale nie jestem pewny)). Ona krzyknęła zezłoszczona i zaczęła się szarpać, a ja prawą ręką po wymachiwałem ją trochę w kilka stron i przestała się rzucać.

 

 

 

Coś o mnie: Jestem Radek, mam 15 lat i nie mam kompleksów.

 

 

* 3 kontuzje kolana, które zabroniły mi grac w piłkę nożną.

** Wiele razy grzmotło.

*** Nie mam raczej o nie zdania, nic nie mam do niej, tylko czasami jej się patrzę w dekolt :chytry_na::tongue:

**** Trochę śmieszny kumpel, razem sobie niekiedy dokuczamy, ale ostatnio mnie zaczyna wkurzać tym swoim niskopoziomowym gadaniem.

 

 

Proszę zauważyć, że w moich kilku innych interpretacjach niektóre rzeczy są bardzo podobne.

 

 

Dzięki z góry za interpretacje, buziaki dla płci żeńskiej, dla męskiej tylko :piwo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...