Skocz do zawartości

LATANIE


nati

Rekomendowane odpowiedzi

[glow=green:4cb487fe4c][/glow:4cb487fe4c]¦niło mi się, że latałam nad polami, lasami, większość nad lasami. Potem wylądowałam w jakimś nieznanym mi dworku. Ten zamek nie był duży, miał piętro i taras na piętrze. Można było z tego tarasu rozpędzić się i lecieć. Latałam trzymając ręce nad głową i machając rękami. Nie byłam sama, na ziemi byli moi przyjaciele, nie widziałam ich. Pilotowałam ich do tego zamku, który kojarzy mi się jako czerwony. Kiedy weszliśmy na taras i odpoczęliśmy, chciałam lecieć dalej, oni mieli później wyjść. Nie mogłam się unieść w powietrze i tu się obudziłam. Dodam jeszcze że latać nauczyła mnie na samym początku tego snu moja koleżanka. Rozpoznałam ją w tym śnie. Proszę o szybką POMOC!!!

CO TEN SEN ZNACZY???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[glow=green:4cb487fe4c][/glow:4cb487fe4c]¦niło mi się, że latałam nad polami, lasami, większość nad lasami. Potem wylądowałam w jakimś nieznanym mi dworku. Ten zamek nie był duży, miał piętro i taras na piętrze. Można było z tego tarasu rozpędzić się i lecieć. Latałam trzymając ręce nad głową i machając rękami. Nie byłam sama, na ziemi byli moi przyjaciele, nie widziałam ich. Pilotowałam ich do tego zamku, który kojarzy mi się jako czerwony. Kiedy weszliśmy na taras i odpoczęliśmy, chciałam lecieć dalej, oni mieli później wyjść. Nie mogłam się unieść w powietrze i tu się obudziłam. Dodam jeszcze że latać nauczyła mnie na samym początku tego snu moja koleżanka. Rozpoznałam ją w tym śnie. Proszę o szybką POMOC!!!

CO TEN SEN ZNACZY???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

SNY O LATANIU OZNACZAJˇ CHĘĆ UWOLNIENIA SIĘ SPOD CZYJEGO¦ WPŁYWU, USAMODZIELNIENIA SIĘ. ROZWINIĘCIA SKRZYDEŁ.CZĘSTO WEJ¦CIA W NOWY ETAP ŻYCIA, NP. ROZWOJU DUCHOWEGO.A TA KOLEŻANKA CO NAUCZYŁA CIĘ LATAC MOŻE JEST "WIED¬Mˇ "? MOŻE MOGŁABY NAPRAWDĘ CI POMÓC I CZEGO¦ CIĘ NAUCZYĆ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SNY O LATANIU OZNACZAJˇ CHĘĆ UWOLNIENIA SIĘ SPOD CZYJEGO¦ WPŁYWU, USAMODZIELNIENIA SIĘ. ROZWINIĘCIA SKRZYDEŁ.CZĘSTO WEJ¦CIA W NOWY ETAP ŻYCIA, NP. ROZWOJU DUCHOWEGO.A TA KOLEŻANKA CO NAUCZYŁA CIĘ LATAC MOŻE JEST "WIED¬Mˇ "? MOŻE MOGŁABY NAPRAWDĘ CI POMÓC I CZEGO¦ CIĘ NAUCZYĆ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cha! W końcu się z tobą zgodze drogi gościu (ty jestes tym od "astralnych bytów" w "duszeniu", prawda?). Latanie właśnie to oznacza. Z tym, że ta koleżanka była raczej symbolem, a jak Natalia się jej spyta czy jest wiedźmą, to ją wyśmieje :| .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cha! W końcu się z tobą zgodze drogi gościu (ty jestes tym od "astralnych bytów" w "duszeniu", prawda?). Latanie właśnie to oznacza. Z tym, że ta koleżanka była raczej symbolem, a jak Natalia się jej spyta czy jest wiedźmą, to ją wyśmieje :| .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mnie też ostatnio śniło się, że potrafie latać. Unosiłam się nad moim miasteczkiem i obserwowałam ludzi z góry. Po jakimś czasie BUM! zaczęłam spadać w dół i niestety obudziłam się. Rano długo nad tym myślałam i doszłam do wniosku, że najwyższa pora zmienić lekarza! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też ostatnio śniło się, że potrafie latać. Unosiłam się nad moim miasteczkiem i obserwowałam ludzi z góry. Po jakimś czasie BUM! zaczęłam spadać w dół i niestety obudziłam się. Rano długo nad tym myślałam i doszłam do wniosku, że najwyższa pora zmienić lekarza! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Sny o lataniu są najwspanialsze jakie mi sie trafiły..Po prostu uwielbiam ten stan wolnego ducha i fakt że jestem wyzej niż wszyscy..

zupełnie jak Gość kiedy budzę się rano czuję się znacznie bardziej wypoczęta i jakaś wewnętrznie szczęśliwa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sny o lataniu są najwspanialsze jakie mi sie trafiły..Po prostu uwielbiam ten stan wolnego ducha i fakt że jestem wyzej niż wszyscy..

zupełnie jak Gość kiedy budzę się rano czuję się znacznie bardziej wypoczęta i jakaś wewnętrznie szczęśliwa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

dzis z rana mialem sen ktory dobrze pamietalem, mianowicie lecialem na malej jasnoblekitnej chmurce. Lecialem nisko nad ziemia, uliczka pelna ludzi, wszyscy mi ustepowali i schodzili z drogi usmiechajac sie do mnie. Uliczka byla prosta, wiodaca pod gore, aha a co dziwniejsze bylo to ze bylo kilka bram po drodze przez ktore przelatywalem, w jedenej byla naga kobieta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen jest pozytywny, wydaje mi się, ze ostatnio, a może w ogóle ( ale to raczej nieprawdopodobne ) stresy omijają Cię szerokim łukiem. Optymistyczne nastawienie do zycia. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

niezmiernie rzadko sni mi sie ze latam, w zasadzie pamietam ze 2 razy w ciagu zycia snilo mi sie ze latam, 1 raz jeszcze jako mlody siurek snilo mi sie ze latam po mieszkniu, pamietam jak dzisiaj ten sen choc bylo to kilkanascie lat temu- niezwylke przyjemny sen.

2 sen mialem wlasnie wczoraj, ale tu juz latalem wysoko nad miastem [nie wiem jakim] dosyc szybko lecialem, nastepnie nizej nad ulicami i wolniej, czulem juz wtedy ze nie moge nabierc predkosci jak wczesnisj ale dalej bylo to bardzo przyjemne, pamietam ze na jakies boisko wlecialme i chlopakom pilke koszykowa zabralem w locie :D [zaraz potem odrzucilem ;]

W zadnym snie nie spadalem, tyle ze w tym 2 jedynie chcialem wzbic sie wyzej czy przyspieszyc - a nie moglem. Czytalem wczesniejsze tlumaczenie i nie moge jakos przypasowc do siebie tego uwolnienia spod czyjegos wplywu. Moze jakies pomysly co do mojego przypadku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że są, a nawet jest kilka ;)

 

Pierwszy z nich...w śnie próbujesz uciec od swoich problemów, stąd to latanie coraz wyżej i wyżej...

 

Następny...chociaż w życiu już osiągnąłeś wiele ( czyżby ostatnio jakiś sukces w pracy/szkole/życiu osobistym ? ), to masz ochote na jeszcze więcej, lecz nie można mieć wszystkiego od razu, musisz chwile poczekać...

 

Narazie tyle, pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Rozkładam ręce, biorę krótki rozbieg machając rękami ,odbijam się i lecę. Latam tam gdzie chcę.Uczucie jest Boskie , aż nie chcę mi się budzić,bo mam świadomość ,że to sen. Kombinowałem nawet ,we śnie jak zrealizować to na jawie, bo jest to tak realne i proste. Sen mi się powtarza , nie co noc ,ale często.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Żadko ale ale jednak śni mi sie że latam przeważnie nad polami ale i nad ulicami również. Dziwne jest w tych snach to że ja w tych snach wcale nie chce latac , latam wbrew swojej woli i gdy latam bardzo sie boje że spadne i sie zabije nawet lecąc płacze. Niewiem co taki sen moze oznaczac. Jesli ktos wie prosze o odpowiedz. Z góry dzieki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadko ale ale jednak śni mi sie że latam przeważnie nad polami ale i nad ulicami również. Dziwne jest w tych snach to że ja w tych snach wcale nie chce latac , latam wbrew swojej woli i gdy latam bardzo sie boje że spadne i sie zabije nawet lecąc płacze. Niewiem co taki sen moze oznaczac. Jesli ktos wie prosze o odpowiedz. Z góry dzieki .
- może masz problem ze zbyt dużym dystansem do różnych spraw. Tak jakbyś emocjonalnie nie potrafiła się w nic zaangażować. Męczy Cię to. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

może ktos z was powie mi co oznaczaja moje sny, bede zobowiazana. praktycznie kazdej nocy sni mi sie ze przed kims uciekam. w roznych okolicznosciach i roznej scenerii, ale zawsze strasznie sie boje ze mnie ten ktos dogoni. czasami jest to jedna osoba czasami grupa osob, ale zwykle sa to ludzie ktorych nie znam i w realnym swiecie nigdy nie spotkalam. sen zaczyna sie spokojnie, w prawie kazdym umiem latac, co tez i czynie, ale kiedy nagle z roznych przyczyn w zaleznosci od snu ktos zaczyna mnie gonic trace te zdolnosc i nie moge sie oderwac od ziemi, a jesli mi sie to nawet udaje to na bardzo nieduze wysokosci, czasami niebo po prostu nagle staje sie jakby sufitem, a czasem zwyczajnie nie moge sie wzbic wyzej. nie snilo mi sie nigdy ze spadam w czasie lotu, po prostu ktos mnie goni, a ja w panicznym strachu uciekam i nie moge sie wzbic w powietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ktos z was powie mi co oznaczaja moje sny, bede zobowiazana. praktycznie kazdej nocy sni mi sie ze przed kims uciekam. w roznych okolicznosciach i roznej scenerii, ale zawsze strasznie sie boje ze mnie ten ktos dogoni. czasami jest to jedna osoba czasami grupa osob, ale zwykle sa to ludzie ktorych nie znam i w realnym swiecie nigdy nie spotkalam. sen zaczyna sie spokojnie, w prawie kazdym umiem latac, co tez i czynie, ale kiedy nagle z roznych przyczyn w zaleznosci od snu ktos zaczyna mnie gonic trace te zdolnosc i nie moge sie oderwac od ziemi, a jesli mi sie to nawet udaje to na bardzo nieduze wysokosci, czasami niebo po prostu nagle staje sie jakby sufitem, a czasem zwyczajnie nie moge sie wzbic wyzej. nie snilo mi sie nigdy ze spadam w czasie lotu, po prostu ktos mnie goni, a ja w panicznym strachu uciekam i nie moge sie wzbic w powietrze.
- przypuszczam, że sen pojawia się przy okazji takich sytuacji w Twoim życiu, z którymi sobie nie radzisz... stresy i presja. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zamieszcze tutaj Moj sen bo akurat na temat latania to znalazlam(jesli ktos kto potrafi go zinterpretowac odnajdzie ten post prosze o kilka slow)

 

Od kiedy nauczyłam sie we śnie latać( było to juz jakiś czas temu) to zdarza mi się to dość często.

Właśnie ostatnio śniło mi się, że latam i było w sumie tak jak zwykle miło i fajnie ale...

w pewnym momencie zaczęłam wpadać na druty (takie z prądem na słupach) nieżle musiałam kombinować żeby ich unikać. Kilka razy sie wplątałam ale jakoś mnie nie poraziły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwól że na początek pare uwag... :smile:

1. Faktycznie ktoś odnalazł Twój post :lol:

2. Zaciekwaiło mnie Twa umiejętność latania...brzmi to taq (a już czytam to chyba 5 raz) jakbyś kiedyś we śnie nauczyła się latać, a teraz zwyczajnie bardzo często w sferze sennej korzystasz zwyczajnie z tej umiejętności...

3. Zauważyłaś, by każdy ptaszek, który siedzi na przewodach elektrycznych, doznawał porażenia prądem...?? Może one mają izolatory zaintstalowane gdzieś... :???: ???? :lol:

 

Więc ja uważam, że Twój sem jest ukazaniem przeszkód, jakie będziesz musiała omijać. Będziesz zresztą czynić to bardzo sprawnie, mimo kilku wpadek:

Kilka razy sie wplątałam

...które jednak okażą się niegroźne:

ale jakoś mnie nie poraziły

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SYMBOLE SENNE - LATANIE W POWIETRZU

Unoszenie się w powietrzu - własną mocą, nie w pojeździe.

 

Sny o lataniu są zwykle bardzo pozytywnym symbolem: oznaczają wysoki poziom sił żywotnych, mnóstwo energii, którą śniący nie w pełni wykorzystuje w realnym życiu. Są sygnałem: "mogę więcej, zdolny jestem do czegoś wyższego, większego".

W snach obserwuje się różne metody i metody latania. Często (najprościej) brak jest świadomości własnego ciała, śniący obserwator jest samym wzrokiem i przenosi się myślą. W innym przypadku, mając poczucie ciała, wykonuje ruchy podobne do pływania. Często, aby latać, wystarczy w powietrzu ułożyć ciało poziomo. Lata się także w pozycji siedzącej, "lotosowej" za skrzyżowanymi nogami albo biegnie się długimi susami, które płynnie przechodzą w lot. Można też podskakiwać siedząc odbijając się od ziemi sprężynującymi pośladkami. Śniący o lataniu odkrywają mnóstwo technik lotu, niektóre są dokładnie zlokalizowane w ciele.

 

Symboliczne jest tu odkrywanie, że własne ciało posiada nieznane dotąd przeogromne możliwości - i to odnosi się do życia. Sen mówi, że podobnie w życiu dysponujesz wielkimi nieodkrytymi możliwościami, które są w twoim zasięgu. Ciekawe, skąd wiemy, jak to jest, jak się lata? Czyżby w takich snach ujawniała się głęboka pamięć z poprzednich wcieleń, kiedy niektórzy z nas byli istotami latającymi? A może latanie w powietrzu jest czymś, co ludzie naprawdę potrafią, co zakodowane jest w ludzkiej naturze - tyle, że nie wiemy, jak do tej umiejętności się "dobrać"?

 

Ponieważ sny o lataniu są przejawem nadmiaru sił życiowych, owe siły mogą się przejawić też jako energia seksualna i wtedy latanie oznacza niezrealizowane potrzeby seksualne.

Negatywny sens snów o lataniu polega na tym, że jest to jednocześnie oderwanie się od ziemi - a więc takie sny ostrzegają, że grozi ci utrata kontaktu z rzeczywistością, życie fikcją i złudzeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Śniło mi się że moja mama chce mnie zabić aby zdobyć jakiś klucz. Zabiła mnie pare razy lecz ja się odradzałam... a co najdziwniejsze... umiałam llatać. Było to bardzo męczące. Latałam tylko dlatego że byłam do tego zmuszona. Mialam tez psa duzego ktorego rozumialam . tak w realnym swiecie nie mam zadnego zwierzatka domowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Andorinia, czy czasem twoja mama nie ma za dużych wymagać co do ciebie np. zebyś była idealna, żebyś dostawała same piątki albo zebyś we wszstkim jej pomagała itp?("zabija cię" zbyt dużymi wymaganiami, kazuje ci "latać"(być wyżej niż inni) co jest dla ciebie męczace, "klucz" który chciała zdobyć mógł się wziąść z powiedzenia "ucz się ucz, nauka to potęgi klucz" albo poprostu z tego, ze mama chce zebyś była jej być jej "kluczem" do dostatniego życia gdy dorośniesz). Pies w tym śnie symbolizuje zapewne przyjaciela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mnie też często zdarzają się sny o lataniu...pierwszy pamiętam był najpiękniejszym snem w całym moim życiu... Wyleciałam z mojej szkoły i wzbiłam się w górę wysoko, było nie zwykle przyjemnie, przeleciałam nad wielkim murem i zobaczyłam wielką, piękną, starą bramę... Wleciałam przez małą dziurę w ogrodzeniu... I nagle stałam w pięknym parku, pełnym zieleni i pięknymi alejkami i wyrzeźbionym białym kupidynem pośrodku... Moja rodzina była obok mnie... i poczułam,że jestem naprawdę szczęśliwa i nagle zrozumiałam, że ktoś mnie goni uciekałam nad wielkimi wysypami piasku (nie były to góry, ani pagórki zieleni ) i znalazłam się w starej garderobie chowając się za krzesłem... a potem w szafie w futrach... wyleciałam z tamtąd było mi coraz trudniej lecieć i na ziemi przy pałacu zauważyłam mojego ojca... chciał mnie ściągnąć w dół wraz z moją rodziną i znajomymi... bałam się ich! Lecz złapali mnie... I tak się skończył... do tej pory mam łzy w oczach jak myślę o tym pięknych parku... ostatnio zapamiętałam tylko "urywek" mego snu... leciałam i znów ściągali mnie w dół, byłam przestraszona uciekałam przed tymi ludźmi, była tam moja rodzina i nieznajomi... obudziłam się z krzykiem ;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też często zdarzają się sny o lataniu...pierwszy pamiętam był najpiękniejszym snem w całym moim życiu... Wyleciałam z mojej szkoły i wzbiłam się w górę wysoko, było nie zwykle przyjemnie, przeleciałam nad wielkim murem i zobaczyłam wielką, piękną, starą bramę... Wleciałam przez małą dziurę w ogrodzeniu... I nagle stałam w pięknym parku, pełnym zieleni i pięknymi alejkami i wyrzeźbionym białym kupidynem pośrodku... Moja rodzina była obok mnie... i poczułam,że jestem naprawdę szczęśliwa i nagle zrozumiałam, że ktoś mnie goni uciekałam nad wielkimi wysypami piasku (nie były to góry, ani pagórki zieleni ) i znalazłam się w starej garderobie chowając się za krzesłem... a potem w szafie w futrach... wyleciałam z tamtąd było mi coraz trudniej lecieć i na ziemi przy pałacu zauważyłam mojego ojca... chciał mnie ściągnąć w dół wraz z moją rodziną i znajomymi... bałam się ich! Lecz złapali mnie... I tak się skończył... do tej pory mam łzy w oczach jak myślę o tym pięknych parku... ostatnio zapamiętałam tylko "urywek" mego snu... leciałam i znów ściągali mnie w dół, byłam przestraszona uciekałam przed tymi ludźmi, była tam moja rodzina i nieznajomi... obudziłam się z krzykiem ;(
- to wygląda jak gdybyś żyła w swoim świecie, takim wyidealizowanym... i bardzo niechętnie dostrzegała obraz realiów. Masz swoje marzenia, natomiast istnieje również silna presja otoczenia, które każe Ci zejść na ziemię. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi sie ze jestem w jakims miescie nad morzem i przed kims uciekam. a w zasadzie odlatuje csały czas unosiłam sie w powietrzu i tak jakbym tkm byla calą sobą a do tego snilo mi sie ze calowalam sie z koego(ostatnio o nim myslalam) ale to latanie juz mi ie snilo tyle ze wtedy latalam nad łakami i lasami :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj miałam bardzo dziwny sen. Śniło mi sie ze jestem w jakims miescie nad morzem i przed kims uciekam. a w zasadzie odlatuje csały czas unosiłam sie w powietrzu i tak jakbym tkm byla calą sobą a do tego snilo mi sie ze calowalam sie z koego(ostatnio o nim myslalam) ale to latanie juz mi ie snilo tyle ze wtedy latalam nad łakami i lasami
- latanie to dobry symbol, ale tutaj należy brać pod uwagę, że Ty uciekasz... Wydaje mi się, że w sytuacjach stresowych i przy okazji jakiejś presji... to jest Twój sposób - tzn. odrywasz się od spraw przyziemnych i chowasz w ... marzeniach? Chyba nie radzisz sobie za dobrze z rzeczywistością. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim śnie też był epizod latania. Biegłam do domu, uciekałam, bałam się i nagle sie odbiłam od ziemi i leciałam ( miałam poza tym jakąś dziwną pelerynę, która trzepotała podczas mojego lotu). Nie było to jednak przyjemne( nieraz mi się śni latanie i to fajne uczucie), bałam się, krzyczałam. Sama nie wiedziałam czy to sen czy jakaś zdeformowana jawa. W rzeczywistości też chyba krzyczałam, ale nie było nikogo, kto mógłby mnie obudzić z tego koszmaru... :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

proszę o wyjaśnienie dzisiejszego snu.. bo on bardzo mnie nurtuje..

 

pamiętam że miałam spadochron, stanęlam gdzieś na zboczu góry, odpowiednio go rozłożylam i chwycilam, wzięlam rozbieg i wzniosłam sie w powietrze.. latałam dość długo nad jakimiś lasami.. widziałam je z góry a potem wylądowałam na jakiejs gorze gdzie bylo widać skały na szczycie wyłaniające sie ze ściany lasu.. pamietam ze dobrze wyladowalam na tym szczycie i potem sen się urwał..

z góry dziekuje za odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sen moze symbolizowac Twoje dązenie do wyznaczonego celu, podjecie proby spelnienia marzen, wznoszenie sie na szczyt wlasnych umiejetnosci. Jesli dobrze wyladowalas, i co wiecej wyladowalas na tym szczycie, miejscu, jakie sobie obralas za cel, to znaczyloby ze bycmoze Twe plany, marzenia sa w zasiegu realizacji, badz inaczej - Ty mozesz osagnac w jakiejs dziedzinie spelnienie. Sny o lataniu najczesciej obfituja w niesamowite, niezapomiane odczucia, co wiecej jesli konczy sie wspanialy lot, rownie udanym ladowaniem, to jest to bycmoze znak ze najblizsza przyszlosc przyniesie cos naprawde dla ciebie udanego, badz twa podswiadomosc zaledwie taka wizje w z nierealnym zakonczeniem wyklerowala, co ukazywaloby wielka chec i ambicje na to, by cos wielkiego osiagnac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

jeżeli tylko widziałaś tę maszynę, to zapewne powodzenie, które wkrótce może się przytrafić, całkiem możliwe, powrót dawnych dobrych stosunków ze swoją sympatią, jeśli miałaś taką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Serdeczne dzięki za wyjaśnienie mojego snu 29.10:

 

Sen moze symbolizowac Twoje dązenie do wyznaczonego celu, podjecie proby spelnienia marzen, wznoszenie sie na szczyt wlasnych umiejetnosci. Jesli dobrze wyladowalas, i co wiecej wyladowalas na tym szczycie, miejscu, jakie sobie obralas za cel, to znaczyloby ze bycmoze Twe plany, marzenia sa w zasiegu realizacji, badz inaczej - Ty mozesz osagnac w jakiejs dziedzinie spelnienie. Sny o lataniu najczesciej obfituja w niesamowite, niezapomiane odczucia, co wiecej jesli konczy sie wspanialy lot, rownie udanym ladowaniem, to jest to bycmoze znak ze najblizsza przyszlosc przyniesie cos naprawde dla ciebie udanego, badz twa podswiadomosc zaledwie taka wizje w z nierealnym zakonczeniem wyklerowala, co ukazywaloby wielka chec i ambicje na to, by cos wielkiego osiagnac.

 

Teraz z perspektywy czasu moge powiedzieć że interpretacja była dość trafna.. noc tego snu.. zasypiałam obok mężczyzny którego wtedy od jakiegos czasu znalam i czulam ze mu na mnie zależy.. a to osiagniecie - miesiac wcześniej moja sympatia bardzo mnie zraniła i szukałam ponownie szczescia.. jako że lekarstwem na 1 milosc jest nastepna.. no i jak tak zasypialam przy nim czulam sie bezpieczna.. ze moze w koncu na kogos nowego trafilam kto mnie doceni.. to bylo moim celem..

ale niestety za 3 tyg po snie bylo juz po wszystkim.. on po prostu przestal sie odzywac i mnie rzucił.. niewyjaśniona sprawa.. ;)

ale bardzo dziekuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz z perspektywy czasu moge powiedzieć że interpretacja była dość trafna.. noc tego snu.. zasypiałam obok mężczyzny którego wtedy od jakiegos czasu znalam i czulam ze mu na mnie zależy.. a to osiagniecie - miesiac wcześniej moja sympatia bardzo mnie zraniła i szukałam ponownie szczescia.. jako że lekarstwem na 1 milosc jest nastepna.. no i jak tak zasypialam przy nim czulam sie bezpieczna.. ze moze w koncu na kogos nowego trafilam kto mnie doceni.. to bylo moim celem..

ale niestety za 3 tyg po snie bylo juz po wszystkim.. on po prostu przestal sie odzywac i mnie rzucił.. niewyjaśniona sprawa..

To chyba sprawka tego lądowania..., niemniej jednak każdy lot musi się kiedyś skończyć. Ciesze sie ze moglem pomoc. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zastanawia mnie jedna rzecz - często latam w snach i jest to dla mnie przyjemne i niezwykle proste jednak nigdy nie potrafię się wznieść poza pewną granicą ,coś jakby linia nadmiernego oporu powietrza lub zbyt silnego działania grawitacji. Czasem granica ta jest na wysokości dachów budynków, czasem sięga kabli nad ulicą, bywa ,że mogę sie wznieść ledwie na 1,5 metra a raz zdarzyło się ,że doleciałam na wysokość coś 100 piętra okropnie wysokiego wierzowca. Zawsze jednak prędzej czy później napotykam na tą granicę i nie potrafię przez nią przelecieć (czasem mi sie udaje gdy wyląduje na czymś o podobnej wysokości i mocno się odbiję - jednakże po przeleceniu jeszcze kilku metrów odczuwam działanie granicy zbyt mocno - i zaczynam opadać). Co ta granica oznacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszę mino tego, że ten temat wydaję się już nie przyciągać użytkowinkó, którzy by pozostawili po sobie ślad w postaci postu :sad:

Otórz 2 tygodnie przed moimi 19 urodzinami miałem niezwykły sen. Z resztą już nie poraz pierwszy w życiu. Jak się domyslacie w śnie latałem, szybowałem w przestworzach, skacząc do nieba sięgałem "dalekiej oddali"! Było to na tyle niezwykłe, gdyz poczatkowo śniło mi się, iż uczestniczę w pewnej zabawie. Wszystko rozgrywało się w powietrzy nad bardzo dużą fontanną. Miała ona prostokątny kształt i na każdym z rogów stała jedna osoba trzymając w ręku wąż, z którego wydobywał się silny strumień wody. Ja oraz jeszcze jakieś 3-4 osoby znajdowalismy się nieco powyżej tej fontanny, a stojący ludzie obficie polewali nas wodą. Jednoczesnie sama fontanna również posiadała takowe źródła pryskajacej wody i również była skierowana na nas. Całość zdawała się być zabawą, wszyscy byli zadowoleni i sprawiało nam to radość. Istotne również jest to, że wokół nas stali ludzie przypatrujący się temu zdarzeniu i oni również byli zadowoleni, smiali się, byli rozweseleni. W pewnym momencie wszyskie źródła wody skierowały sie na mnie, tym samym jakby niedopuszczały mnie do lotu nad fontanną, gdyż spychały ,mnie na bok, jednak dalej w tym uczestniczyłem.

Nieco później już po całym zajsciu znalazłem się w sali gimnastycznej mojej dawnej szkoły, jeszcze z lat, gdy chodziłem do szkoły podstawowej. Jednak było to niezwykłe, ponieważ znajdowałem się tam z moimi przyjaciółmi oraz znajomymi, którzy są obecnie w moim zyciu. Jednak najważniejsze - jak mi się wydaje - jest fakt, iż w śnie miałem swiadomość tego, że uczestniczyłem w poprzednim zdarzeniu, ale mimo tego nie potrafiłem juz wznieść się tak swobodnie jak poprzednio. Tym razem było to trudne, ja wydawałem się sobie zmeczony. Usiłowałem kilkokrotnie, lecz daremnie wnieść się w powietrze. Jedyne co wtedy potrafiłem to niebanalnie wysokie podskoki na 5-10 metrów ponad ziemię. Sen zakończył się tym, że po wielu próbach wzbicia się w górę usiadłem na podłodzę, podszedł do mnie mój przyjaciel i razem wyszliśmy z sali gimnastycznej, przechodąc do korytarza wyprowadzającego w budynku.

Obudziłem się, byłem bardzo wypoczęty (mimo tego, iż uciołem sobie 2 godzinną drzemkę po szkole) i zrelaksowany. A teraz siedzę i piszę, i proszę Was o wasze zdanie na temat mojego snu! Pozdrawiam serdecznie Bastien :grin:

 

[ Dodano: 2007-02-07, 23:08 ]

Zastanawia mnie jedna rzecz - często latam w snach i jest to dla mnie przyjemne i niezwykle proste jednak nigdy nie potrafię się wznieść poza pewną granicą ,coś jakby linia nadmiernego oporu powietrza lub zbyt silnego działania grawitacji. Czasem granica ta jest na wysokości dachów budynków, czasem sięga kabli nad ulicą, bywa ,że mogę sie wznieść ledwie na 1,5 metra a raz zdarzyło się ,że doleciałam na wysokość coś 100 piętra okropnie wysokiego wierzowca. Zawsze jednak prędzej czy później napotykam na tą granicę i nie potrafię przez nią przelecieć (czasem mi sie udaje gdy wyląduje na czymś o podobnej wysokości i mocno się odbiję - jednakże po przeleceniu jeszcze kilku metrów odczuwam działanie granicy zbyt mocno - i zaczynam opadać). Co ta granica oznacza?
Wydaje mi się, że ta bariera jest przeniesiona z Twojego życia realnego, tzn. najprawdopodobniej jest w Twoim życiu coś, czego nie jesteś w stanie pokonać, coś Cię ogranicza, nie pozwala się uwolnić i brnąć do przodu. Natomiast, jeżeli chodzi o to, że w różnych sach wznosisz sie na różne wysokości, to myślę, że jest to odzwiedcierdleniem Twojego obecnego stanu psycho-fizycznego. Im wyżej tym prościej do czegoś dochodzić, łatwiej podejmujesz decyzje, masz dobry nastrój. Niestety im niżej tym ta aktywnośc spada i cujesz się gorzej. Jednak jak mówisz, wznosisz się coraz wyżej, więc widać, że ta życiowa bariera się staję się coraz miejsza i jest prostrza do pokonania. To wskazuje na pozytywny aspekt tego snu. Pozdrawiam serdecznie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam :smile:

 

Śniło mi się, że latałam. Ale nie samoczynnie – byłam liną przywiązana do awionetki i to za nią unosiłam się w powietrzu – to ta awionetka nadawała kierunek mojego lotu, jednakże czułam, ze to we mnie tkwi siła do unoszenia się. Rozkładając szeroko ręce leciałam wyżej, mając je troszkę mniej rozłożone – troszkę niżej leciałam. We śnie miałam słabe ramiona (jak w realu zresztą) i leciałam troszkę niżej. Było cudownie. Gdy przyszedł czas na wylądowanie (tylko moje, bez awionetki) – powoli zniżałam się na łąkę pełną koni. I wkrótce wśród nich stałam.

Co ten sen w sobie niesie? Pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Snilo mi się ze mama poprzestawiala mi meble w moim nowym mieszkaniu i byłam zła z tego powodu bo było duzo starych gratów. Snil mi się tez mój nieżyjący już czarny pies. Był raczej wesoły . Nastepnie na kanapie dwóch mężczyzn jeden – obecny chłopak, drugi – przyjaciel, znajomy. Ten drugi nagle zmienił się w babę o bardzo grubych nogach, która przeszła z dużego do małego pokoju. Tam sięgnęłam do szuflady ale mebel miał wiecej szuflad, jakby nie mój. Ujrzałam kobiete brunetkę (jakby tę samą ale szczuplejszą) miałam wrażenie ze zamieszkała w moim domu mimo mojej woli. Potem biegłam gdzieś schodami , jakbym trochę się bała, wyłonił się mężczyzna w średnim wieku, nagle poczułam ze jestem jakby duchem, jakąś dziwna energia, ze mam władze nad soba w tym snie i ze mogę być tam gdzie chce , zapytałam mężczyzny „gdzie jestem?” Odpowiedzial „Sudety” potem zapytałam „Widzisz mnie?” on odpowiedział „ nie widze” i wtedy gdy otwierały się drzwi gdzies poszybowałam . Nagle zobaczyłam okna balkonowe domu moich rodziców. Nagle poczułam ze mogę latac. Uniosłam się wiec wysoko nad kims kto sięgał rekoma do góry w moim kierunku , jedna reka jakby az się urwała poszybowała troszke za mna do góry i rozproszyła się ,wtedy się obudziłam (nocowałam w domu rodziców) Kto pomoze zinterpretowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś taki sen, a co najmniej podobny i z prośbą o interpretację tego snu wybrałem się do mojego św. p. dziadka który naprawdę to robił świetnie. Teraz jak go już 3 lata niema muszę sam sobie radzić. Interpretacja tego jest następująca, co najmniej w moim mniemaniu, mianowicie: Nie wiem ile masz lat, a w profilu niema takiej wiadomości ale można to rozumieć za beztroskie życie jakie sobie wiedziesz, takie infantylne i bez żadnych zobowiązań, ale masz obawę przed odpowiedzialnością jaka cię czeka, nie chcesz dorastać, chcesz być nadal młoda i wolna, starasz sie przed tym uciec i to podcina ci skrzydła jakie do tej pory miałaś, takie poczucie nieuniknionego dorastania niekoniecznie wiekiem ale emocjonalnie. Oczywiście człowiek jest omylny i ja także sie mogę mylić, ale coś w podobie przedstawił mi mój dziadek i to jakby było zapowiedzią nakładu dużej ilości obowiązków a co za tym idzie odpowiedzialności, ty przeczuwasz nadejście tego momentu ale chcesz przednim uciec.

 

A może ktoś postara mi sie wytłumaczyć mój sen, który co jakiś czas sie powtarza, ale teraz po tym pierwszym razie wiem co mam robić, a jest on związany niby to z lataniem ale ja w nim tak jakby pływam. sen zaczął sie że zarwałem sie z łózka w nocy z wielkim wigorem i chęcią do życia, zacząłem sobie latać po pokoju, ale wykonując ruchy tak jakbym pływał pod woda, nie potrzebowałem powietrza do oddychania bo niby latałem ale wykonując takie niewytłumaczalne ruchy przypominające nurkowanie w stylu podobnym do "żabki".

Latając tak sobie po swoim pokoju widziałem moich braci śpiących w swoich łózkach a co jeszcze dziwniejszego zauważyłem swoja osobę leząca w łózku "ale" w czarno bieli- bez koloru tak jakby bez życia, bez duszy, takie miałem odczucie ale zbytnio sie tym nie przejmowałem, a nawet było mi to obojętne, wygodne.

Latając tak sobie po pokoju wybrałem sie do pokoju rodziców bo tam jest więcej miejsca do latania ( przyjemnego uczucia) i tu także widziałem ciała moich rodziców i siostry poukładanych w naturalny sposób w łózkach zatopionych w śnie. Próbowałem sie wydostać na zewnątrz ale drzwi otwierają sie do środka i nie moglem ich otworzyć ponieważ jeśli niby to pływam to ciśnienie wody nie pozwoli mi ich otworzyć i z takim wytłumaczeniem w śnie dałem sobie spokój i zabrałem sie za okna ale tutaj efekt był podobny.

Chciałem zbić szybę ale już w tym momencie poczucia paniki ze nie mogę się wydostać pełen rozterki odczułem wielka chęć powrócenia do swojego ciała bo przez ten sposób mogę sie uwolnić z tej niby to pułapki, wolności jakiej czerpałem z latania ale uwieziony we własnym mieszkaniu.

Jest jeden bardzo zastanawiający moment w tym śnie. Wieczorem musiałem zaprzestać rysowania pracy do szkoły na rysunek techniczny ponieważ nie moglem znaleźć cyrkla, w śnie wracając do swojego ciała zatoczyłem dość wysokie kolo w pokoju tak przy samym suficie, podczas tego okrążenia zauważyłem leżący na segmencie zielony cyrkiel a obok zieloną kartka z jakimś numerem ( a nawet w tedy udało mi sie go po części zapamiętać, cyrkiel w rzeczywistości był niebieski biały). Gdy wróciłem do ciała nagle sie obudziłem i niedowierzając poszedłem do owego segmentu i znalazłem ten cyrkiel i taka sama kartek z tym samym numerem ( telefonicznym jak dobrze pamiętam, ale kartka była normalna biala).

Rano zapytałem domowników, kto położył tam cyrkiel z kartka i brat sie zdziwił bo on szukał tej kartki. Położył te dwie życzy ponieważ moja młodsza siostra bawiła sie cyrklem i mogla sobie zrobić krzywdę, a brat w pedzie sytuacji zostawił razem z kartką która przed chwila zapisał.

Opowiedziałem mu mój sen i zrobiliśmy test, brat napisał na kartce nic nieznaczące trzy cyfry i położył ta kartek na szafce a ja nie zaglądałem jakie to cyfry i gdy następnym razem przyśniło mi sie ze "odrywam" sie od swojego ciała wiedząc gdzie owa kartka sie znajduje poleciałem ( czy popłynąłem) do niej i zobaczyłem trzy cyfry, w wielkiej euforii poleciałem i może nierozważnie we śnie obudziłem brata i powiedziałem mu jakie to były cyfry zapisane na "zielonej" karteczce i zadowolony wróciłem do swojego ciała. Rano brat mnie obudził i twierdzi ze pamięta jak mu sie śniło ze unosząc sie nad jego łóżkiem obudziłem go i powiedziałem jakie to są liczby ale nie powiedział jakie tylko sam mnie zapytał, a ja mu je jeszcze raz powtórzyłem bo doskonale pamiętałem ten sen, poszliśmy sprawdzić czy sie nie mylę i miałem racje, było to 375 na zielonej karteczce i właśnie ta karteczka była biała i tu jest niejasność.

W następnym śnie jaki pamiętam, widziałem w jakimś dziwnym miejscy kluczyki od samochodu taty które też były zielone a w rzeczywistości są czarne których rano tata szukał, zrozumiałem że za każdym razem jeśli pływam czy latam po mieszkaniu we śnie i widzę coś zielonego to znaczy ze ktoś tego przedmiotu będzie szukał a ja doskonale będę wiedział gdzie to leży.

Nasuwają mi się pytania: czy to tylko sen, jakieś związanie jaźni z osobą która ten przedmiot gdzieś położyła a niekoniecznie musi pamiętać gdzie, czy może ja potrafię w czasie snu oderwać sie duszą od swojego ciała penetrując mieszkanie co by tłumaczyło brak kolorów mojego ciała i energii życiowej.

Jeśli mi ktoś to wytłumaczy, może będzie to kres mojego patrolowania mieszkania, bo zaczyna to być meczące a przyjemność z latania nie jest już taka wspaniała, staje sie obowiązkiem który muszę wykonywać, nawet jeśli niechcę to i tak gdzieś ujrzę daną rzecz.

Proszę o pomoc!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hejka! Jestem tu nowa :mrgreen: Miałam dziś bardzo przyjemny sen o lataniu, jednak kilku rzeczy nie rozumiem. Leciałam sobie nad jakąś doliną z idealną zieloną trawą. Po bokach tej doliny były morskie klify. Nade mną błękitne niebo. Ogólnie, boskie uczucie. Rozkoszowałam się tym lataniem i pięknem przyrody aż zaczęłam obniżać lot i zbliżyłam się do tej doliny, a tam była chyba dwójka ludzi, którzy mówili mi że muszę tylko dotknąć mapy (która nie wiadomo skąd znalazła się na trawie), żeby znaleźć się w dowolnym miejscu. Nie wiedziałam co wybrać i wróciłam do latania. Zobaczyłam jakiegoś psa i się przestraszyłam (boję się psów), chciałam się od niego oddalić i ulecieć wyżej, ale zaczęłam spadać prosto w łapy psa. Pies natomiast skakał na mnie, nie wiedziałam co zrobić. Jednak obudziłam się z miłym wspomnieniem snu, bardziej odprężona i zadowolona, niż zwykle. Jak mam interpretować ten sen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Mam ostatnio ciągle sny o lataniu.

Jak dotąd śniły mi się 2 rodzaje:

1: W domu unosiłem się nad podłogą, tzn. byłem tak jakby naładowany energią i bardzo chciałem polecieć i mi się udało wznieść nad podłogą.

2: Tu już latałem bardzo wysoko(ten sen był później niż ten 1) byłem na jakiejś drodze otoczonej lasem(widzialem to z gory) byli ze mna jacys ludzie ale oni nie umieli latac.

Jak mam to odbierać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Bardzo często mam sny że latam ,rozpędzam się w biegu a potem się unoszę ,w śnie jestem świadoma że ja śnie i kontroluje mój lot –tzn. świadomie latam jak mogę najdłużej i jak najczęściej się unoszę –w tym śnie tylko ja mam taką zdolność .Aha i co ważne, wiem że nie mogę wzbić się powyżej chmur bo wiem że nie wrócę na ziemie i że się już nie obudzę. Podczas snu na ziemi panuje przeważnie wojna ale tak mniej więcej w jednym śnie na 5 jest wojna i bombardowane budynki .

Sen pojawia średnio raz na 3 tygodnie i są bardzo podobne do siebie - miejsca i okoliczności.

Czy sen oznacza że chce od czegoś uciec czy może chce być całkiem niezależną ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominiko, we śnie, kiedy Ty sobie latasz, na ziemi toczą się wojny - Twoje wewnętrzne konflikty spowodowane często przeciwstawnymi cechami charakteru. Aby odzyskać równowagę musisz jakoś te cechy pogodzić, popracować nad sobą. Twoje latanie jest tutaj oznaką tego, że chciałabyś się wznieść ponad obecną sytuację (uciec, tak jak pisałaś, przed czymś co wymaga rozwiązania z Twojej strony), jednak bez większego wysiłku.

 

Niekiedy sny o lataniu stanowią swoisty apel, aby za bardzo "nie bujać w obłokach", nie popadać w marzycielstwo lub pychę, bo w przeciwnym razie grozi nam nagłe "ściągnięcie na ziemię".

 

Pozdrawiam.

 

P.S nie do końca rozumiem o co chodzi w tym pierwszym poście? ;)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie, że i ja się tu podłączę. Ja również często "latam podczas snu". Wymaga to ode mnie wiele wysiłku, a latam zazwyczaj nad polami i lasami. Brzmi sielankowo, ale zawsze przed kimś uciekam. Zawsze ktoś mnie goni, a ja zdesperowana wzbijam się w powietrze, a później w trakcie lotu strasznie się męczę; chciałabym polecieć jeszcze wyżej, ale mimo ogromnego wysiłku - nie mogę. Bardzo męczący sen ... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fifka_1988, a jaka jest Twoja sytuacja? Może jakieś problemy zawodowe? Czy w Twoim przypadku nie jest właśnie tak, że chciałabyś za wszelką cenę uciec od sytuacji, w której nie czujesz pewnego gruntu pod nogami?

Jeśli odnieść sen do życia zawodowego, to może on oznaczać, że masz przeciwników, którzy próbują Ci utrudnić osiąganie kolejnych szczebli kariery.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, ja dzisiaj miałem sen, w którym po prostu brałem rozpęd, skakałem i czułem jak lecę. Leciałem nad lasami, dolinami i łąkami. Robiłem prawie co chciałem, lecz kiedy wylądowałem to nie mogłem już się unieść. Pamiętam, że raz mi się udało, ale było to raczej w rodzaju ogromnego skoku. Przed skokiem musiałem się bardzo skupić i skoncentrować, że chcę lecieć. Podczas lotu czułem gigantyczną energię i jak się przebijam przez powietrze. Niestety po kolejnym wylądowaniu nie mogłem już polecieć. Moje próby w końcu skończyły się na tym, że lekko uniosłem się nad ziemię cały naładowany energią, ale potem siły mnie nagle opuściły i bezwładnie spadłem na ziemię z wysokości 1 metra. Chciałbym też dodać, że na ogół mój lot był dla mnie ogromnym wysiłkiem, to pewnie dlatego za 3 razem już mi się nie udało.

Próba latania wyglądała mniej więcej jak próba przeniesienia przedmiotu. Wizualizowałem sobie, że lecę, i wkładałem w to prawie całą energię, aż poczułem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

a mnie sie czesto sni ze latam::) ostanio bylam w jakiejs jednostece wojskowej i obserwowalam jak komandosi przygotiwuja akcjie ocalenia ludzi z wypadku samochodowego ( to byly cwicznienia),nagle uslyszalm wybuch,to byl ten samochod,wybuch naprawde polecialam poinformowac innych zolniezy o tym,ale oni juz o tym wiedzieli,zobaczylam rannego czlowieka lezacego na korytarzu,ale wiedzialam ze zaraz ktos mu pomoze,poszybowalam w gore i zobaczylam podemna kolege( z ktorym bylam w ten czas sklocona troche) siedzial przy stoliku zrelakosowany,niewiedzial mnie,polecialam jeszcze wyzej,i zaden wybuch niemogl mnie dosiegnac :)

Edytowane przez sariel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Mnie się dzisiaj śniło, że nagabywał mnie jakiś mężczyzna. Ciągle za mną chodził i nie dawał mi spokoju. Nie odstępował na krok. Próbowałam mu uciec. Miałam dość jego ciągłej obecności obok siebie. Próbowałam mu uciec, ale zawsze mnie doganiał i przyprowadzał do domu mojej babci. Próbowałam uciekać przez balkon, kiedy nie widział... Zawsze, zawsze mnie łapał. Pewnego razu podjęłam kolejną próbę ucieczki. On rzucił się za mną - jak zwykle (upierdliwy typ, złościło mnie już to strasznie) i powiedział: "Zawsze cię złapię". Na co ja: "Nie złapiesz, bo odlecę!" Po czym wzbiłam się pod niebo...

 

Nie wiem, jak interpretować ten sen... Jestem w związku obecnie. Mój partner nie ogranicza mnie w żaden sposób. To ja mam czasem wrażenie, że mam go za mało... Może wiec to należy symbolicznie odczytać? żechodzi o usamodzielnienie sie? wyrwanie z domu? Rozpoczęcie życia na własny rachunek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam piękny sen. Śniło mi się że latam sama z siebie, bez skrzydeł, wysoko nad drzewami.. Zaczęło się od tego że wracałam do domu skądś.. miałam daleko , nie spieszyłam się... doszłam do drogi i nie wiedziałam czy mam skręcić w lewo czy w prawo.. uniosłam się do góry i poleciąłam wzdłuż drogi, krętej między górami i lasami, pode mną były pola albo jakieś domy.. i ciągle szukałam tej drogi do domu.. wiedziałam że lecę w złym kierunku ale w koncu znalazłam odpowiedni kierunek... potem znalazłam się w budynku wśród ludzi, na pstryknięcie palcem robiłam się niewidzialna, przechodziłam obok nich i mnie nie widzieli.. co to może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Miałam kilka podobnych snów i dlatego stwierdziłam, że to coś może znaczyć.

W każdym miałam skrzydła i leciałam, a sen kończył się tym, że ktoś mnie goni a ja zaczynam opadać i w koncu lece bardzo, ale to bardzo nisko, parę cm nad ziemią i nie mogę się wznieść.

W jednym najpierw leciałam z przyjacielem balonem nad moim miastem, potem wylądowaliśmy na jakimś dużym parkingo-placu i gdy wyszłam z kosza balon sam zaczął się wznosić z moim przyjacielem, który nie mógł nic zrobić, był bezradny. Krzyczał moje imię. Najpierw próbowałam ściągnąć balon z linę, ale to się na nic nie zdało więc zaczęłam biec w stronę skarpy i wystartowałam. Na moich plecach wyrosły skrzydła a ja zaczęłam się wznosić i bardzo szybko balon był na wyciągnięcie ręki, i właśnie wtedy za mną pojawiły się inni "uskrzydleni" i zaczęli mnie gonić. Ja zaczęłam uciekać i opadać coraz niżej. Leciałam nad jakąś ulicą ledwo dysząc, a oni byli tuż za mną, słyszałam ich oddechy. Obejrzałam się do tyłu i zobaczyłam ich uradowane twarze. Kiedy znów spojrzałam przed siebie pędziłam na londyński, czerwony autobus, a kierowcą autobusu była mój przyjaciel (ten sam, który leciał ze mną balonem)

Ten sen się powtarzał się kilka razy. Były też inne sny, ale nie pamiętam ich aż tak szczegółowo.

Proszę powiedżcie mi co to może znaczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Czesc,

post wyslany ponad miesiac temu wiec nie wiem czy tu jeszcze zagladasz ale moze moja interpretacja sie komus przyda.Byl czas w moim zyciu w ktorym pojawial sie regularnie wlasnie ten motyw przewodni, probuje latac ale ludzie z dolu mnie sciagaja i mimo ze walcze ze wszystkich sil nie moge odleciec.Latanie oznacza chec wzbicia sie na wyzszy poziom swiadomosci, a nie jestes tego w stanie zrobic bo za bardzo jestes przywiazana do jakichs osob lub za bardzo liczysz sie ze zdaniem i opiniami innych na swoj temat.Chcesz zaczac latac , chcesz byc wolna, szczesliwa..., ale nie jestes tego w stanie osiagnac bo prawdopodobnie za bardzo wlasnie jestes przywiazana do opini innych ludzi na swoj temat.I tu wyjscie jest dosc oczywiste, musisz zaczac podazac droga ktora podpowiada Ci serce ale ktora nie da Ci uznania w oczach innych ludzi.Sam w tamtym okresie zycia panicznie balem sie negatywnych opini ludzi na swoj temat, ale wierz mi nagroda za wysilek wlozony w pozbycie sie tego ciezaru jest nie do przecenienia,nie zalezy Ci na tym czy inni uwazaja Cie za modnie ubrana, atrakcyjna, inteligentna,ktora odniosla ''sukces'' w zyciu.Czyli tak jak Chrystus trzeba zaczac podazac Droga ktora da ci prawdziwe szczescie kosztem iluzyrocznego szczescia jakim jest szacunek innych ludzi, ktorzy sa tak naprawde nieszczesliwi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

dziękuje:) to niesamowite, ale w Twojej odpowiedzi jest wiele sensu.

Od kilku miesięcy borykam się z pewnym problemem. Otóż ludzie dookoła mnie postrzegają mnie i mojego przyjaciela za parę, ale nią nie jesteśmy. Od jakiegoś czasu bezskutecznie próbuje ich przekonać, że istnieje przyjaźń damsko-męska.

tak jak Chrystus trzeba zaczac podazac Droga ktora da ci prawdziwe szczescie kosztem iluzyrocznego szczescia jakim jest szacunek innych ludzi, ktorzy sa tak naprawde nieszczesliwi. ;)

święte słowa:) wezmę je do serca:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam, miałem dość dziwny sen o lataniu.

Posiadałem mały balon (wielkości piłki nożnej) w którym był niezwykły gaz o bardzo dużej wyporności...

Uchwyciwszy balon, układając odpowiednio ciało w tym śnie, powoli lecz z małym trudem wznosiłem się do góry, sen był piękny, wykorzystywałem ruchy podobne do pływania w wodzie :) leciałem obok linii wysokiego napięcia, mało brakowało i bym się w nie zaplątał... sen odgrywał się w moich okolicach na wsi... proszę o interpretacje tego snu ponieważ czuje że może mi to pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

WITAM, kilkakrotnie sniło mi sie ze latajac uciekam przed kims, jestem wystraszona i chce coraz szybciej a nie moge, nie wiecie co to moze oznaczac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 4 miesiące temu...

Witam!

W śnie zobaczyłem najpierw deskę na podwyższeniu i z kimś o niej dyskutowałem . Potem na tym miejscu zobaczyłem trumnę która stała na katafalku. Po czasie zacząłem dyskutować z tym kimś unosząc się w powietrzu nad zieloną łąką. Wzbijając się widziałem kogoś leżącego w rzygowinach latając nad tą łąką od czasu do czasu sobie spoglądałem na tą osobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

Intrugujmnie mnie mój sen, a mianowicie

że latam na wysokości ok. 5,6 m nad ziemią, miałem pełną świadomosc swojego ciała, potrafiłem przyśpieczac lub zwalniac latanie. A ponadto portafiłem według woli stac sie niewidzialnym a zarazem mogłem dotykac przedmiotów, ludzi... i przy tym nikt mnie nie scigał ani nie bałem sie niczego...

Prośba o mobysły co to może oznaczac ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sny o lataniu mogą mieć różne podłoża...

Powiedz coś o swoim życiu, co aktualnie się w nim dzieje?

Może jesteś czymś zmęczony i chętnie oderwałbyś się od codzienności (tak jak we śnie odrywasz się od ziemi) lub stał niewidzialny tak, żeby inni dali Ci trochę spokoju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sny o lataniu są cudowne, ale poza jednym wyjątkiem, gdy lecę szybko i uciekam przed kimś, nienawidzę tego, albo że chce polecieć bo uciekam przed kimś a nie mogę. ostatnio mam takie właśnie sny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to rzeczywiście mam problem od dłuższego czasu natury materialnej i zaczynam mieć go dosyć . Ale sny o lataniu miewałem od dawna które przeplatały się z snami o wojsku ale nie o dyscyplinie wojskowej tyko o powtórnym wcieleniu i myśli buntowniczej ze już jestem za stary i swoje odbyłem . Kiedyś poszedłem do wróżki. Ta mi na wstępie zadała pytanie . Co ja tutaj robię ? Następne poco do niej przyszedłem? I to mi daje dużo do myślenia. W jedno jestem bogaty w dziwne przypadki które chodzą za mną że strefy dziwnych i nie wyjaśnionych. Trochę zająłem się radiestezją , ale mi to nie wychodziło. Więc przestałem się tyn zajmować. Dość dużo czytam literatury ezoterycznej tak że te klimaty nie są mi obce.

Edytowane przez Wali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj miałam straszny sen,śniła mi sie moja koleżankaa która coś krzyczała i zaczeła przemieniac sie w diabła który był czerwony i miał ostre zeby .nagle poczułam ze cos wskoczyło mi na łóżko to jua nie byl sen zaczełam sie modlic i to cos odeszło .spał w pokoju mój pies ,czy psy moga wyczóć zło? czy ktoś mi moze pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja miałem sen że latałem po moim mieście . Było by pięknie gdyby nie to że wiatr ciągle zwiewał mnie wysoko ponad chmury i miałem zawsze problem z zejściem na ziemie . Potem zauważyłem pod pocztą moją koleżankę , ona poprosiła bym coś dla niej przyniósł z dachu tej poczty, ja najpierw próbwałem ale potem po prostu uciekłem bo mi się nie chciało. ona w ostatnim momencie na mnie spojrzała i zrobiło mi się smutno i się obudziłem ;/ niewiem o co chodzi z tym snem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ostatnio miałam kilka snów o lataniu. Zaczęło się jednak od złowieszczego snu o aniołach z czarnego marmuru (jeśli takowy w ogóle istnieje ;)). Następnego dnia, uwięziono mnie z powodu posiadanych skrzydeł, a ostatni sen był o ucieczce, której końcem była zbawienna zamiana w biedronkę :3 Nie wiem co miał oznaczać ten ciąg snów. Czy to oznacza, że chcę od czegoś się oderwać? Sama nie wiem, gdyż sny o lataniu zazwyczaj są miłe, a te takie nie były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ostatnio mialem 2 sny o lataniu, lecz jeden jakos bardzo ugrzazl mi w pamieci. Mianowicie, mialem mozliwosc latania dzieki jakiemus urzadzeniu(albo ubraniu) i latalem nad miastem, by pozniej przeniesc sie do jakiegos osrodka z ktorego wylatywalem statkiem kosmicznym w kosmos (to nie byl typowy statek kosmiczny, bardziej cos w stylu kabiny ze skrzydlami, wyraznie pamietam szkielet skrzydel, ktore poruszaly sie gdy oddalalem sie od Ziemi). Obserwowalem chwile Ziemie z kosmosu po czym wracalem z powrotem do mieszkania gdzie mialem 2 wspollokatorki i tak w kolko, jakby to bylo cos w stylu mojej pracy. Co to moze znaczyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...