tereska_27 Napisano 25 Maja 2009 Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 Witam ! Piszę pierwszy raz i nie bardzo wiem od czego zacząć. Bardzo dużo mi się śni i bardzo zawile zazwyczaj. Pierwsza część snu była o jakieś dziwnej imprezie, chyba w moim domu bo były tam moje rzeczy w szafkach, był tam też mó mąż i dużo innych dziwnych ludzi , którzy nie wiadomo skąd się wzieli.w pewnym momencie wszystko zaczęło wymykać się z pod kontroli, zaczęli grzebać w szafkach , wyciągać ciuchy i wogóle ogólnie mówiąc bałam się o swój dobytek. koniec. pobótka chwilowa moje dziecko ma 2 lata i marudzi w nocy. Druga część snu. Idę przez miasto: nie moje w którym mieszkam -jakieś. 2 młode dziewczyny kradną mi torebkę i skaczą do wody, ja bez zastanowienia skaczę za nimi i wyrywam im na siłę dokumenty i portfel prosząc jednocześńie żeby zostawiły mi chociaż dokumenty.Udaje się.Ide przez taki jakby plac gdzie ma się odbyć pokaz ze zwierzętami: lwy, tygrysy i gepardy ustawione w rzędach , robi się ciemno. Ja muszę przez ten plac przejść bo gdzieś się spieszę (nie wiem gdzie) biegnę przez plac, ktoś krzyczy "NIe bo zaatakują" no i zaatakował mnie lew, nie czułam gryzienia ale takie poprostu mocniejsze smeranie i koniec, znów pobódka. Trzecia część snu: chodzę po sklepach w moim mieście, nie mogę nic dla siebie znaleść. w pewnym momencie orientuje się ,że nie mam torebki i jestem na siebie wściekła, że jestem tak nieuważna i taka sierota ze mnie .spotykam przystojnego faceta młodego w moim wieku mniej więcej (25 lat mam) podobam mu się on mi też i nie mogę doczekać się kiedy będziemy sami. Idziemy do domu(nie wiem kogo) już w tym domu ,przemyka się gdzieś mój mąż puszczając do mnie oczko, szepta ,że chyba się mu podobam(temu facetowi) i wtedy to już wogóle nie wiem o co chodzi. budzę się. Bardzo proszę o interpretację snu, trochę to wszystko chaotyczne ale tylko tyle pamiętam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Domcia_ Napisano 26 Maja 2009 Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Odnośnie pierwszej części - obawy przed wtrącaniem się innych w Twoje życie, w życie Twojej rodziny. Obawy, albo rzeczywista taka sytuacja. Druga część - duże skupienie na materialnej stronie życia, na bardzo przyziemnych sprawach, pośpiech, nerwy, może spowodować, że coś po drodze Ci umknie i nawet tego nie zauważysz. Trzecia część - znowu skupienie na codzienności, co do tego obcego faceta to nic mi nie przychodzi do głowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dabrowianka Napisano 19 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2009 Zastanawiam się nad snem, który nawiedził mnie tej nocy. Śniło mi się, iż pewna góra, w stronę której szłam wraz z chłopakiem, zamieniła się w wulkan, z którego wydobywał się dym, potem odłamki skalne i lawa. Nagle wszystko się zmieniło i pamiętam tylko, że dowiedziłam się o śmierci chłopaka, chodziłam smutna i zapłakana, nie wierzyłam, nie wiedziałam co zrobić. Jedyne, co pamiętam, to fakt iż poszłam do niego i zobaczyłam twarz jego mamy, smutną. Do tej pory miałyśmy dobre relację. Nie mam pojęcia, co taka kombinajca może znaczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dabrowianka Napisano 19 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2009 Może masz rację. Sny mają zawsze jakieś znaczenie. Na początku się wystraszyłam, ale ogólnie wszystko jest w porządku, więc zapewne to tylko efekt wewnętrznego stresu, ostatnio jest go za dużo. Dziękuję serdecznie za pomoc. Będzie, co ma być, bez względu na to, co się wydarzy:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi