Skocz do zawartości

Gość Calineczka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Calineczka

¦niło mi się że uciekałam przez parki chowałam się w krzakach lub za drzewami, ale prawie wcale się niebałam. napiszcie mi co to może oznaczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Calineczka

¦niło mi się że uciekałam przez parki chowałam się w krzakach lub za drzewami, ale prawie wcale się niebałam. napiszcie mi co to może oznaczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Calypso

Postanowiłam do was napisać bo od wczoraj nie daje mi spokoju mój ostatni sen. Jeśli ktoś wie co on oznacza byłabym wdzięczna o rozszyfrowanie... :D

 

¦niło mi się że jestem w domu kolegi. Był ranek (może 4 lub 5.00 rano), a ja zaczęłam się zastanawiać co tam robię. Zastanawiałam się co pomyślą sobie o mnie rodzice kolegi jak mnie tam zobaczą o tak wczesnej porze, no i co pomyśli kolega (w końcu nie byłam zaproszona) :oops: .Postanowiłam się z tamtąd wydostać, ale nie wiedziałam jak. Otworzyłam jedne drzwi i zobaczyłam kuchnię. Stwierdziałm że mnie tu znajdą więc nie mogę się tu ukryć. Otworzyłam kolejne drzwi i zobaczyłam śpiącego kolegę. Pomyślałam, że tu to ja się na pewno nie ukryję. :wink: Otworzyłam kolejne drzwi. To była sypialnia jego rodziców. Tato kolegi zaczął się budzić. Ogarnęło mnie przerażenie, że teraz to na pewno mnie znajdą. Nagle przyszło olśnienie: "schowam się w pokoju kolegi". Pomyślałam, że jeśli nawet ktos wejdzie to nie będzie zadawał zbędnych pytań.Poza tym u niego będę się czuła naprawdę bezpieczna. Z wielkim strachem otworzyłam drzwi i weszłam mu do łóżka. Przykryłam się po uszy kołdrą i cała się trzęsłąm ze strachu. Kolega nawet nie drgnął jakby w ogóle go tam nie było. Po chwili usłyszałam, że ktoś wchodzi do pokoju. Zerknął że mój kolega śpi i wyszedł. Odetchnęłąm z ulgą i po cichu wyszłam z pokoju. Gdy udało mi się wyjść z tego domu poszłam od razu do szkoły. Po nocnych eskapadach byłam jednak taka śpiąca, że usnęłam w klasie pod kolumną. Po jakimś czasie przyszedł do mnie ten sam kolega u którego byłam, obudził mnie i z uśmiechem powiedział że: mogłam u niego zostać na noc, że nic by mi się nie stało a tak to teraz jestem nie wyspana. Na koniec dodał, że przy nim zawsze będę bezpieczna. W mojej głowie tylko jedna myśl zaiskrzyła:"on o wszystkim wiedział!". :oops:

 

Wiem, że to długie, ale ten sen nie daje mi spokoju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Calypso

Postanowiłam do was napisać bo od wczoraj nie daje mi spokoju mój ostatni sen. Jeśli ktoś wie co on oznacza byłabym wdzięczna o rozszyfrowanie... :D

 

¦niło mi się że jestem w domu kolegi. Był ranek (może 4 lub 5.00 rano), a ja zaczęłam się zastanawiać co tam robię. Zastanawiałam się co pomyślą sobie o mnie rodzice kolegi jak mnie tam zobaczą o tak wczesnej porze, no i co pomyśli kolega (w końcu nie byłam zaproszona) :oops: .Postanowiłam się z tamtąd wydostać, ale nie wiedziałam jak. Otworzyłam jedne drzwi i zobaczyłam kuchnię. Stwierdziałm że mnie tu znajdą więc nie mogę się tu ukryć. Otworzyłam kolejne drzwi i zobaczyłam śpiącego kolegę. Pomyślałam, że tu to ja się na pewno nie ukryję. :wink: Otworzyłam kolejne drzwi. To była sypialnia jego rodziców. Tato kolegi zaczął się budzić. Ogarnęło mnie przerażenie, że teraz to na pewno mnie znajdą. Nagle przyszło olśnienie: "schowam się w pokoju kolegi". Pomyślałam, że jeśli nawet ktos wejdzie to nie będzie zadawał zbędnych pytań.Poza tym u niego będę się czuła naprawdę bezpieczna. Z wielkim strachem otworzyłam drzwi i weszłam mu do łóżka. Przykryłam się po uszy kołdrą i cała się trzęsłąm ze strachu. Kolega nawet nie drgnął jakby w ogóle go tam nie było. Po chwili usłyszałam, że ktoś wchodzi do pokoju. Zerknął że mój kolega śpi i wyszedł. Odetchnęłąm z ulgą i po cichu wyszłam z pokoju. Gdy udało mi się wyjść z tego domu poszłam od razu do szkoły. Po nocnych eskapadach byłam jednak taka śpiąca, że usnęłam w klasie pod kolumną. Po jakimś czasie przyszedł do mnie ten sam kolega u którego byłam, obudził mnie i z uśmiechem powiedział że: mogłam u niego zostać na noc, że nic by mi się nie stało a tak to teraz jestem nie wyspana. Na koniec dodał, że przy nim zawsze będę bezpieczna. W mojej głowie tylko jedna myśl zaiskrzyła:"on o wszystkim wiedział!". :oops:

 

Wiem, że to długie, ale ten sen nie daje mi spokoju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

przez ostatnie 3 noce sny mi sie dziwne przysnily.... zawsze caly sen uciekalem przed oprawca a na koncu snu go zabijalem

 

pierwszej nocy snilo mi sie ze jestem szamanem i jakis zly duch mnie gonil... i tak cuiekalem po dzungli przed nim az w koncu wpadlem do jakiejs groty i tam musialem z nim walczyc i go pokonalem...

 

nastepnej nocy uciekalem z moim przyjacielem przed 2 niemcami (to byly realia 2 wojny swiatowej) i w koncu nas zlapali... i ci dwaj chcieli zaporwadzic nas na 2 inne posterunki... po drodze wyrwalem mu bron i zastrzelilem... potem pobieglem pomoc przyjacielowi i doslownie urwalem mu glowe... najpierw skrecilem mu kark a potem wyrwalem mu glowe z kregoslupem [ zamiast kregoslupa mial zlota linke XD ] no i zabralem jego zwloki do domu a potem jak probawalem umyc rece z krwi to nie moglem...

 

dzisiejszej nocy przysnil mi sie trzeci dziwny sen bylem indianinem i mialem kompana w postaci besti... ale byla to niezwykla bestia mozna powiedziec ze cos w stylu boga wilka[to byla tak mistyczna postac ze nie jestem jej w stanie opisac i nie wiem czy cos takiego mozna nazwac] moglem z nim rozmawiac i spelnial moje wszystkie rozkazy... poszlismy na cmetarz i walczylismy z nieumarlymi... potem z krypty wyszedl wladca nieumarlych i pobiegl do mojej wioski i pozabijal wszystkich ludzi... stoczylem z nim walke lecz zniszczyl moj topor wtedy rzucilem sie ucieczki, po jakims czasie pochwycilem sztandar na takim wyskoim drenianym palu, zaczelem z nim znow walczyc, w koncu przebilem go palem a bestia rzucila mu sie do gardla... i tym momencie skonczyl mi sie sen bo zadzwonil budzik...

 

prosze o interpretacje i wyjasnienie bo niepokoje sie bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez ostatnie 3 noce sny mi sie dziwne przysnily.... zawsze caly sen uciekalem przed oprawca a na koncu snu go zabijalem

 

pierwszej nocy snilo mi sie ze jestem szamanem i jakis zly duch mnie gonil... i tak cuiekalem po dzungli przed nim az w koncu wpadlem do jakiejs groty i tam musialem z nim walczyc i go pokonalem...

 

nastepnej nocy uciekalem z moim przyjacielem przed 2 niemcami (to byly realia 2 wojny swiatowej) i w koncu nas zlapali... i ci dwaj chcieli zaporwadzic nas na 2 inne posterunki... po drodze wyrwalem mu bron i zastrzelilem... potem pobieglem pomoc przyjacielowi i doslownie urwalem mu glowe... najpierw skrecilem mu kark a potem wyrwalem mu glowe z kregoslupem [ zamiast kregoslupa mial zlota linke XD ] no i zabralem jego zwloki do domu a potem jak probawalem umyc rece z krwi to nie moglem...

 

dzisiejszej nocy przysnil mi sie trzeci dziwny sen bylem indianinem i mialem kompana w postaci besti... ale byla to niezwykla bestia mozna powiedziec ze cos w stylu boga wilka[to byla tak mistyczna postac ze nie jestem jej w stanie opisac i nie wiem czy cos takiego mozna nazwac] moglem z nim rozmawiac i spelnial moje wszystkie rozkazy... poszlismy na cmetarz i walczylismy z nieumarlymi... potem z krypty wyszedl wladca nieumarlych i pobiegl do mojej wioski i pozabijal wszystkich ludzi... stoczylem z nim walke lecz zniszczyl moj topor wtedy rzucilem sie ucieczki, po jakims czasie pochwycilem sztandar na takim wyskoim drenianym palu, zaczelem z nim znow walczyc, w koncu przebilem go palem a bestia rzucila mu sie do gardla... i tym momencie skonczyl mi sie sen bo zadzwonil budzik...

 

prosze o interpretacje i wyjasnienie bo niepokoje sie bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ostatni sen to myśle że za dużo fantastyki (Ericksen?) i legend czytasz :) .

A co do reszty to:

1.

Jaskinia:

Zmiana stosunków lub krótkotrwała radość; Wchodzić - towarzystwo złych i zepsutych ludzi

Walka:

Walka z potworem lub dzikim zwierzęciem - stawisz czoła własnym lękom

(zwycięstwo jest więc jasne, prawda :) )

2.

Ucieczka:

Jest to niepomyślny sen. Zapowiada bowiem kompromitację i złe wieści o nieobecnych

Dla ludzi w stanie małżeńskim - oznacza, że zajmują stanowiska, których nie są godni zajmować, i jeżeli nie zmienią swojego postępowania, ich reputacja będzie zagrożona

Dla ludzi stanu wolnego - zapowiedź zawodów miłosnych i niewierności mężczyzn

Twój przyjaciel uciekł z kimś, kogo akceptujesz - wróży, że wkrótce usłyszysz o zawarciu przez niego nieudanego małżeństwa

Ktoś ucieka od ciebie - odniesiesz zwycięstwo w każdej rywalizacji

Uciekasz z więzienia czy innego rodzaju miejsca - czeka cię awans dzięki pilności w wykonywaniu swoich obowiązków

Broń:

Symbol zagrożenia, niebezpieczeństwa i lęku przed czymś,

Niemiłe wiadomości

Krew:

Mieć zakrwawione ręce - nieszczęście

 

 

To wszystko. Mysle ze te sny sa wynikiem duzej frustracji, stresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ostatni sen to myśle że za dużo fantastyki (Ericksen?) i legend czytasz :) .

A co do reszty to:

1.

Jaskinia:

Zmiana stosunków lub krótkotrwała radość; Wchodzić - towarzystwo złych i zepsutych ludzi

Walka:

Walka z potworem lub dzikim zwierzęciem - stawisz czoła własnym lękom

(zwycięstwo jest więc jasne, prawda :) )

2.

Ucieczka:

Jest to niepomyślny sen. Zapowiada bowiem kompromitację i złe wieści o nieobecnych

Dla ludzi w stanie małżeńskim - oznacza, że zajmują stanowiska, których nie są godni zajmować, i jeżeli nie zmienią swojego postępowania, ich reputacja będzie zagrożona

Dla ludzi stanu wolnego - zapowiedź zawodów miłosnych i niewierności mężczyzn

Twój przyjaciel uciekł z kimś, kogo akceptujesz - wróży, że wkrótce usłyszysz o zawarciu przez niego nieudanego małżeństwa

Ktoś ucieka od ciebie - odniesiesz zwycięstwo w każdej rywalizacji

Uciekasz z więzienia czy innego rodzaju miejsca - czeka cię awans dzięki pilności w wykonywaniu swoich obowiązków

Broń:

Symbol zagrożenia, niebezpieczeństwa i lęku przed czymś,

Niemiłe wiadomości

Krew:

Mieć zakrwawione ręce - nieszczęście

 

 

To wszystko. Mysle ze te sny sa wynikiem duzej frustracji, stresu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... fantatstyki nie czytam ostanio co czytalem z fantasy to "krainy podmroku" ze 3 lata temu... teraz nie mam czasu czytac dla rozrywki bo ucze sie do matury wiec... zdziwil mnie ten sen ale jego interpretacja jest srednio pomslna dla mnie... bo chce zaprosic fajna dziewczyne na studniowke i... nie wiem czy to nie bedzie bardziej upokorzeniem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... fantatstyki nie czytam ostanio co czytalem z fantasy to "krainy podmroku" ze 3 lata temu... teraz nie mam czasu czytac dla rozrywki bo ucze sie do matury wiec... zdziwil mnie ten sen ale jego interpretacja jest srednio pomslna dla mnie... bo chce zaprosic fajna dziewczyne na studniowke i... nie wiem czy to nie bedzie bardziej upokorzeniem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziom, zawsze trza próbować. Bo inaczej do końca życia będziesz sobie wyrzucał, że przez "głupią przepowiednia, jakiegoś tumana"( :mrgreen: ) straciłeś super szanse życiowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziom, zawsze trza próbować. Bo inaczej do końca życia będziesz sobie wyrzucał, że przez "głupią przepowiednia, jakiegoś tumana"( :mrgreen: ) straciłeś super szanse życiowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od niedawna wołałyśmy z Anią(moją przyjaciółką) pewnych chłopców. Śniło mi się że oni nas gonią. Tak było gonili nas na następny dzień ale nie złapali prosze o szybką odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od niedawna wołałyśmy z Anią(moją przyjaciółką) pewnych chłopców. Śniło mi się że oni nas gonią. Tak było gonili nas na następny dzień ale nie złapali prosze o szybką odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jestem zmęczona, albo zaczęłam mieć problemy z myśleniem. Nie rozumiem tego opisu. Co znaczy, wołałyśmy od niedawna? I właściwie, jaką chcesz uzyskać odpowiedź? Śniło Ci się, że gonią... no i gonili. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jestem zmęczona, albo zaczęłam mieć problemy z myśleniem. Nie rozumiem tego opisu. Co znaczy, wołałyśmy od niedawna? I właściwie, jaką chcesz uzyskać odpowiedź? Śniło Ci się, że gonią... no i gonili. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość kamiśka

sniło m isę juz poraz kolejny że goni mnie jakiś chłopka, i nie trudno jest mi uciec , juz trace siły ...nie wiem kto to taki, ale cały czas musze uciekać...co to oznacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawa przed kimś/czymś, presja? Masz silną psychikę i radzisz sobie z tym, ale niezmienność sytuacji sprawia, że powoli słabniesz. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość aquila

Śniło mi się,że jestem sama w mieszkaniu i muszę szybko uciekać,wyjechać bo w bliskim czasie ma być spuszczona jakaś trucizna,biały trujący dym nad nasze miasto kraj a może nawet ma się on rozprzestrzenić na całą europę.Pośpiesznie pakuje najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka,wszystkie oszczędności rodziców a przez okno widze tabuny,kolumnę ludzi opuszczających swe domy i oddalających się nieco pod górę,krajobraz jest biało-szary,spowity zimową mgłą.Otrzymuje pomoc od sąsiadów i jakiejś dawno nie widzianej koleżanki ze szkoły.Z sąsiadami oglądamy mapę myśląc do którego kraju jechać i czy tam nas nie dosięgnie niebezpieczenstwo.Ostatecznie mam się udać i znaleźć schronienie w Szwecji u znajomych sąsiadów-jednym z krajów skandynawskich.Jest też opcja koleżanki,że można się schronić poza miastem w czyimś mieszkaniu.Udaje się do Szwecji(samolotem) jednak i tam dochodzi do nas owy biały niebezpieczny"dym",staramy się przeczekać i by nie dostał się w większej ilości do naszych nozdrzy,chyba nic nam się nie staje bo do Szwecji dotarł chyba już bardziej rozproszony.Ostatnio śnią mi się podróże i planuje pojechać nawet za granice pomóc komuś w obowiązkach a teraz się zastanawiam czy to nie jest jakieś ostrzeżenie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostrzeżenie? Nie sądzę. Raczej presja - zdaje mi się, że nie tylko sobie "lekko" planujesz taki wyjazd, ale istnieje jego realna potrzeba materialna. Nie chcesz wyjeżdżać na stałe, tylko "przeczekać" ( Twoje słowa ). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość weronka

śni ci się tak, dlatego że niedługo twoja matka umrze. Ja też tak raz miałam i umarła zaraz....:(:( motyw podróży w snach oznacza coś nowego w naszym życiu, a w twoim przypadku ("niebezpiecznej podróży, ucieczki") naglą śmierć twojej mamy.... przykro mi, ale taka jest prawda :( nie martw się!!! śmierć mamy to nie koniec świata..trzeba żyć dalej :D:D:D (w domu dziecka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: Szczerze Ci współczuję...jednak myślę,że w tym kontekście rację ma prędzej Rita,nie koniecznie u mnie się ma wydarzyć coś aż tak przykrego,nie bardzo widzę związku mojej ucieczki z czyjąś śmiercią i dlaczego tak to tłumaczysz(kraj to w twym rozumieniu-matka?),jednak na pewno sen ten-co sama wiem ma związek z podróżą- mogę sobie to odnieść. Czy zawsze gdy się śni ucieczka to chodzi o czyją śmierć?Na pewno nie!Tak jak nie o nią musi zawsze chodzić gdy śnią się kruszące,wypadające zęby,może oznaczać to osłabienie organizmu,zły okres,problem..

Mnie zastanawia ta trucizna-biały dym,zagrożenie.Tłumaczę sobie to tak,że jeśli nie wyjadę to poprostu źle zrobię a może nawet nie będę miała innego,właściwszego wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten dym, zaslona dymna, takze nie pozwala widziec spraw wyraznie, np. naszego otoczenia, naszych relacji, moze byc czyms, ze czegos nie chcemy widziec, wolimy "przeczekac" w oddaleniu od centrum zagrozenia.

Piszesz o dymie jako truciznie i przychodzi mi na mysl dym papierosowy, ktory rowniez jest trucizna. Mozesz tez sama zadac sobie pytanie: czym sie zatruwam (moga to byc jakies mysli, ktore sa jak trucizna)?

No i "nie ma dymu bez ognia". Jesli widzisz dym, to trzeba poszukac ognia i go ugasic, wtedy dym zniknie. Ucekanie przed nim za granice nic nie da, bo dla dymu nie ma granic, zreszta sama to zauwazylas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mądra interpretacja - szu_bu_bu, dopisałeś tłumaczenie elementu, który ja pominęłam. Czytając słowa weronki, przez chwilę poczułam współczucie dla tej osoby. Ale ono bezpowrotnie minęło, gdy zapoznałam się z ostatnim zdaniem. Powiem więcej - myślę że to głupia prowokacja. Zastanawia mnie tylko jej cel. A może lepiej za dużo nie myśleć o mrocznych stronach ludzkiej natury?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie krótka odpowiedz, co przytoczony sen: być może unikniesz niebezpieczeństwa. Chociaz za mało o śnie opowiedziałaś, by można było odczytać coś więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość (łezka)

Niedawno śniło mi sie ze biegne przez las i gonią mnie wilki(lubie wilki) ale one były okropne, niektóre nie miały oczu, miały wiele ran,były brudne no i wogóle jakies wsciekłe.

Wkońcu dały mi spokój, tak myslałam ale zaczął mnie gonic jeden wilk wyglądał jak przywódca był wielki i nie był uszkodzony:) miał czerwą sierść no i kiedy mysle ze juz po mnie wtedy przyjechał mój tata i brat matizem i uciekłam ufff alez sie zmęczyłam co moze znacztc mój sen??prosze o małą podpowiedz buziolki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ucieczka to symbol lęku,bezradności,napięcia,złej sytuacji,której uda Ci się pomyślnie wymknąć,ktoś być może zwróci się o jakąś pożyczkę,uwaga na złodzieja-podobno.Las to błądzenie,zagubienie się ale i problemy do pokonania bo wkońcu są ludzie wokół Ciebie na których możesz liczyć w trudnościach.Coś Cię może zaskoczyć,nie jest takie na jakie wygląda,wystrzegaj się zasadzki.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

 

za nic nie umiem sobie przetłumaczyc to co sni mi sie ostatnio :/

 

dwa dni temu snił mi się ksiądz...i córka, córka mi coś przkazała co ksiądz nie chciał by wyszło na jaw...więc postanowili mnie zabic córke i męża. caly sen prawie polegał na uciecce przed mordercami.

 

i Dzisiaj śniło mi się : poszłam z mężem do mechanika, chcieliśmy wyjść a okazało się że drzwi są zamknięte...mechaników było kilku...plus ich znajomi i chceli nas zabic :/

jakoś ucieklismy...ale w pewnym momencie czułam huk tak jakby na sobie...a za moment idealna cisza i spokoj...wiedziałam w snie że własnie mnie zabili. nie wiedziałam co dzieje się z mężem...za jakiś czas się okazało że jestem znowu...takjaby druga osoba...i też gonili mnie po to żeby zabić :/

 

 

Prosze o wytłumaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uciekasz przed czymś, co odbierasz jako poważne zagrożenie ( czerwony kolor, wilk ). Trudno wyczuć, co to moze być - bodźce pochodzące z otoczenia, czy może z wewnątrz Ciebie? Stawiam na drugą opcję. Ukojenie znajdujesz we własnym domu, pośród bliskich ludzi - życie wydaje się wówczas mniej straszne. Masz duże oparcie w rodzinie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

snilo mi sie dzisiejszej nocy, ze odwiedzilam mioch rodzicow w ich miejscowosci. oni mieszkaja w bloku. ale zamiast u nich znalazlam sie u ich sasiadow z przeciwka. tam rozmawialam z moim kolega i nagle cos sie zdarzylo. znalazlam sie w wodzie.jakby male plytkie jezioro, czysta dosc woda. wyszlam z niej szybko i zaczelam uciekac. bylam pelna strachu i zlosci. wpadlam do moich rodzicow do domu tam od razu pobieglam do swojego pokoju i wyciagnelam z szafy buty-czarne kozaki. chialam zmienic buty ktore muialam juz na nogach na te ktore wyciagnelam z szafy bo lepiej mi by bylo biec. te ktore mialam na nogach tez byly czarne i byly to polkozaki.obydwie pary byly zasowane i mialam problem z sowakiem. tak sie spieszylam zeby juz uciekac ze nie zasunelam butow. przyszla mama zapytala sie dlaczego uciekam i zebym zostala bo w domu bede bezpieczna a ja na to ze on mnie tu znajdzie i zabierze mi dziecko( realnie jestem w 9 miesiacu ciazy.) wiec musze uciekac, bo moze skrzywdzic ich rowniez.

wstalam mokra i przestraszona. pomozcie wytlumaczyc. jesli macie jakies pytania to bardzo prosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość menka88

śniło mi się ze jechałam z lasu rowerem i spieszyłam sie ale nie wiem po co, spojrzałam w niebo i zobaczyła że czarny księzyc odsłaniał biały księzyc ale na ziemi robiło sie ciemno, a ja coraz bardziej sie spieszyłam i cały czas zjezdzałam z górek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katie, zostawiłam Ci dwie wiadomości, w prywatnej skrzynce. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2005-12-25, 12:22 ]

Menka - Jesteś ostatnio trochę zagubiona, jakby niespokojna o przyszłość, widzisz jakąś beznadziejność sytuacji - ale walczysz z tym stanem i szukasz rozwiązań. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paulinaaaaa

A więc tak mam jedenaście lat i śnił mi się taki sen; :shock: Szłam po koleżankę. Spotkałyśmy się obok jej klatki.Nagle damofon się zepsuł. Włączył się jeden numer (1) i same odrzwi się odblokowały. Więc korzystając z okazji weszłyśmy. Ale gdyusłyszałyśmy kroki odrazu uciekłyśmy nie wiem jak to się stało, ale zkąś wiedziałyśmy, że musimy uciekać. Moja kolęzanka chciała ukryć się za ciężarówkę, więc ja za nią. Lecz nie dążyłyśmy bo porywacze wyszli z klatki i zauważyli nas. Ja jestem szczuplejsza i gdy oni podeszli do mojej koleżanki Kasi wtedy ja uciekłam.Biegłam co sił w nogach. Chciałam wejść do bloku od drugiej strony lecz stało ich wszystkich więcej jak na oko 10. Więc oczywiście pobiegłam do pierwszego wejścia. Lecz na drodze stali oni jeden miał wieeelką czarną maskę dziwny kształt. Iwszyscy gadali z kimś kto mieszkał na mniej więcej 2 piętrze czyli nademną. Jesen z nich miał kolorowe włosy jak klaun sztuczne tylko, że takie krótkie jak normalny chłopak. Szybko zaczęłam wciskać kod gdy nagle ten kolorowy krzyknął - łapcie ją!!!!! Wtedy się z nimi siłowałam dopuki nie skończył się dźwięk kodu. Gdy mi się udało usłyszałam tylko:: CO GODZINĘ DOPUKI NIE WYJDZIESZ BĘDZIEMY ROZWALAĆ "KAWAŁEK" TWOJEGO SAMOCHODU. Wtedy rozpłakana tym wszystkim poleciałam do domu i ........................................................................................................................

OBUDZIŁAM SIĘ ZE STRACHEM.

 

 

 

 

ps. plagam pomozcie co to znaczy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc :) Miałem sen lecz był tak chaotyczny ze nie potrafie go zrozumieć ;/ Na poczatku byłem w restauracji pozanałem tam dziewczyne ,młoda bynajmniej mi sie tak zdawało lecz starsza kobieta powiedziała ze ona nie jest taka młoda i mam ja poslubić. Po krotkiej chwili widziałem jak sie ubieram w garnitur zawiazuje buty i za chwilke mam isc na wlasne wesele. I byłem na nim lecz tej wybranej nie widziałem przy ołtarzu dopiero jak była zabawa na swierzym powietrzu tuz przy samym brzegu morza zobaczylem ja w białej lsniacej sukni, lecz zanim podszedłem do niej pojawil sie moj brat (w tej chwili pływa jako marynarz) chwile z nim porozmawiałem i odszedł a z tego wszystkiego wskoczyłem do morza i zaczałem plywac :shock: i w tym czasie zobaczylem z wody iz wszyscy sie bawia dalej ze nikt nie zauwazym ze mnie tam nie ma. Nie wiem co to miało znaczyc fakt brakuje mi mojego brata jest starszy zawsze mi pomagał a co do tej kobiety ktora miałem poslubic to pewnie odnosi sie do mojej byłej dziewczyny z ktora ostatnio sie pogodziłem i chcemy zaczac od nowa ale czy ten sen ma mi cos przekazac cos podpowiedziec bo sam juz nie mam pojecia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już sam fakt udzielenia informacji, że dziewczyna nie jest taka młoda - oznacza iż rzeczywiście chodzi o "odgrzewany" związek. Odnoszę wrażenie, że intensywnie zastanawiasz się, czy to ma sens - jeszcze nie potrafisz sobie odpowiedzieć, dlatego we śnie pytasz brata ( w tym przypadku - symbol autorytetu ). Jeżeli chodzi o podpowiedź, to nie ma tutaj nic takiego, czego sam byś nie wiedział - oprócz tego, że nie zauważyłeś analogii. Powiem Ci tak, nie rób nic na siłę i z sentymentu, to i tak nic nie da... stracisz czas, rozdrapiesz stare rany. Jeżeli masz duże wątpliwości, daj sobie spokój. Zresztą, i tak sprawa rozwiąże się naturalnie - zwyciężą prawdziwe uczucia. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za twoja interpretacje :D

Fakt nie rozumiem tej analogi nigdy nie miałem takich snów i nigdy sie nad tym nie zastanawiałem nad ich znaczeniem. Na siłe niczego nie robie :) nie uwazam tego za dobre rozwiazanie w takich sprawach , wiem tez ze to co czuje do mojej dzieczyny tak jak i ona do mnie jest szczere. I chcemy tego oboje aby było tak jak kiedys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość CarlaNN

Co jakiś czas śni mi się, że uciekam przed kimś. Nie mogę, biec, lecę kawałek, zazwyczaj to jakieś góry, jakieś miejce znane mi z historii cokolwiek, gonią mnie ludzie o twarzach moich znajomych, ubrani np w mundur gestapo, pomagam uciec komuś bliskiemu, musze go ratować, nie zostawiam go, spadają mi buty (w każdym z tych snów!!), ostatecznie zaczynam latać. Kolejnym idiotycznym zdarzeniem w moich snach jest często powtarzający się motyw, że uczę sie latać, podlatuję, spadam, czasem mi wychodzi czasem nie. Sen o lataniu kończy sie dwojako - albo umiem latac i przez moment szybuję, albo leżę na ziemii i wściekła patrzę w górę. Zdarza mi sie tez śnić kilka razy tej samej nocy ten sam sen -np wyśniłam wcześniej atak na wtc. Wiem jak to idiotycznie brzmi, ale mam wrażenie, ż emoje sny mnie przerastają... Są w pewien sposób autonomiczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sweete

Hej . Witam.

Snilo mi sie ze ide wzdluz uliczki starej brukowanej i nagle widze, ze goni mnie dziecko, chlopiec tak ok 10 lat i jakos dziwnie sie go boje i zaczynam uciekac. W pewnym momencie ogladam sie a tu ten chlopiec zamienia sie w wilka. Nagle zaczynam czuc, ze nie dam rady uciec, bo zaczynam biec pod strasznie stroma gore. Wyjmuje telefon i dzwonie do swojego chlopaka gdzie jest, bo mial czekac na mnie, a ja nie mam gdzie sie skryc...staje w miejscu, czuje ze to slepa uliczka, choc nie widze zadnego muru przede mna. Rozgladam sie-widze jakies samochody, ale nie moge sie w nich skryc i w pewnym momencie ni z tego ni z owego jade w aucie z moim chlopakiem...Co ten sen moze oznaczac? Bo kosztowal mnie sporo nocy nieprzespanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uciekasz sama przed sobą - i tutaj jest pewna schizofrenia, bo na początku przed dziecinnymi emocjami, a później przed brutalnymi odczuciami... chyba szukasz siebie... i wciąż nie możesz odnaleźć. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój sen... najpierw szłam z moim chlopakiem w nocy po jakims osiedlu, bylo podobne do osiedla gdzie chodzilam do gimnazjum... bylo mi wstyd z nim isc bo wygladał jak jakis dresiarz... i mial szalik jakiejs druzyny co mi sie bardzo nie podobało nagle spotkalismy jego kolegów, których ja bardzo nie lubilam i on zaczal z nimi rozmawiac mnie to zdenerwowalo wiec wyrwalam sie i poszlam na przystanek w strone mojgo domu on mnie wolal ale ja sie do niego nie odzywalam tylko szłam zła to on za mną pobiegł i zapytał sie czemu ide a ja z nim nien chcialam rozmawiac i jeszzce na dodatek uciekł mi autobus wiec usiadlam na lawce i z nim czekalam, nagle znaleźlismy sie juz przy moim domu na mojej ulicy robiło sie jasniej ja nagle zobaczyłam na mojej ulicy małego niedzwiedzia biegnacego i nagle za nim wielką niedzwiedzice zaczelam sie strasznie bac, przed niedzwiedzica uciekał jakis chlopak i rzycal jej jakies kulki do jedzenie zeby ona sie zatrzymywała a mój chłopak kazał mi wejsc na płot w razie zcego jakby zaczela atakowac to mialam przeskoczyc na drugą strone. Ale niedzwiedzica nie atakowala bo byla zajeta tymi"kulkami" do jedzenia wiec mój chlopak postanowił zrobic to samo i tez zaczal jej rzucac te kulki wtedy zaczelismy we dwójke uciekac. nie bieglismy zbyt długo bo przy sasiedniej ulice sie zatrzymalismy juz z wiekszym poczuciem bezpieczenstwa jakbysmy byli gdzies bardzo daleko... koniec snu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz mieszane uczucia a propos swojego chłopaka, wiele rzeczy Ci w nim przeszkadza... Ale z pewnością zaspokaja potrzebę bezpieczeństwa, tak się przy nim czujesz. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu śniło mi się , że podczas zabawy w piasku otworzyłam pradawny stary grobowiec. Wyszła z niego mumią, która zaczęła mnie gonic. Ciagle powtarzała "zabiję cię,zabiję". Próbowałam schowac się przed nią na szafie, ale ta chciała mnie zabic.Rzuciłam czyms w nią,ale ona była niesmiertelna ! nie szło jej zabic..Ciągle mnie prześladowała.Sen skończył się tym, że mumia siedziała i czekała na mnie w łózku. Powiedzcie mi co on znaczył :( od tego czasu boję sie zasnąc.. :(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość madziunia

snila mi sie ucieczka z chlopakiem przez jakies polne laki jacys mezczysni nas gonili i chcieli nas pobic nawet moj chlopak sie bal... nie mielismy sily uciekac to trwalo wiecznosc. wyjasnijcie mi co to moze oznaczac to juz 3 raz :(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

jak byem mały (taki bardzo mały:) ) bardzo cząsto sniło mi sie ze bujam sie na jakiejs ogromej hustawce rozwieszonej pomiedzy blokami na moim osiedlu i na koniec z niej spadałem

 

co to moze oznaczac??

 

i kiedys miałem sen który pamietam do dzis

 

sniło mi sie ze niemoge uciec przed węzem,a w poblizu stał jakis facet z dziecmi

co to moze znaczyc??/

 

dzieki za odpowiedz

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym opowiedziec dwa sny, które miałem ostatnio.

W pierwszym ratowałem wieelkie stwory morskie (bardzo podobne do wielbłądów) przed naukowcami, którzy chcieli uwięzic je i badać. Szczegółów jak zwykle nie bardzo pamiętam, w każdym razie ostatnia scena, jaką zapamiętałem najlpepiej, wyglądała tak, że stojąc na jakiejś skale patrzyłem na postać w niebieskim płaszczu, która odpływała w bezkresne, wzburzone morze na takim właśnie wilebładopodobnym, gigantycznym stworze.

Drugi, który miał miejsce dzisiejszej nocy był o tym że w miom domu nagle pojawiły się jaszczurki, które przemocą zaczęły rządzić mną i moja rodziną. Miały ludzi, którzy im służyli i gotowi byli zabić na polecenie jaszczurek. Najlepiej pamiętam moją wlakę z jaedną jaszczurką, w kórej obciąłem jej głowę nożem, po czym zaniosłem ja do pobliskiego stawu i wrzuciłem ją tam, przywiążawszy do niej kamień, żeby nie wypłynęła i nie zdradziła mojej zbrodni. Spotkałem tez psa, który zajmował sie wyprowadzaniem ludzi z terenu, zajętego przez jaszczurki. Rozmawiałem z nim, ale nie pamiętam juz o czym... to wszystko. (Powinienem się udać do specjalisty?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość karolcia

mialam dzisiaj dziwny sen... wiekszosc moich snow nawet nie pamietam.. a ten wprowadzil mnie w taki dziwny nastroj.. ze nie idzie o nim od "tak sobie" zapomniec.

snilo mi sie ze miala byc w domu mojej przyszlej rodzinki jakas imprezka i wszysy mielismy pomagac przygotowywaniu jedzonka.. az nagle kazdy raz po raz ginal.. ale wychodzilo tak. ze umieraly osoby ktore byly w jakims pomieszczeniu albo w jakims miejscu same.. :| jak ktos dzgal moja mame.. to ona natychmiast powstala (jak owy morderca odszedl) i powiedziala ze musi pobiegac to mozliwe ze nie umrze.. :| a tak to kazdy po kolei ginal.. moj tata brat jego dziewczyna jej rodzice.. zostalam pozniej tylko ja z siostra.. staralysmy sie strasznie nie isc nigdzie same.. i nie patrzec w inne strony.. ach.. straszne too bylo.. co moze to oznaczac??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Capricornus.m

  • Witam wszystkich!
    Dzis w nocy miałam bardzo dziwny sen ( zaznaczam bardzo rzadko cokolwiek mi sie śni).
    Otórz. Ścigała mnie jakaś firma windykacyjna. w pracy zgłoszono to w kadrach - coś okropnego!wiem jedynie że była to kwota 5050zł. Nie znam znaczenia tego snu . Może ktoś mi pomoże.

[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość1 - przechodzisz jakiś kryzys zaufania do chłopaka. Fakt, że ciemność Ci nie przeszkadza - oznacza, że nic nie robisz w kierunku, aby naprawić sytuację. Oczywiście, ja nie wiem, czy masz powody do takich odczuć, natomiast piszę, co mówi sen. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-01-15, 11:18 ]

Gość2 - trzeci raz czytam Twój post, jak przeczytam czwarty, to się wścieknę :). Na jeden odpowiedziałam, drugi wykasowałam, a tutaj napiszę, że odpowiedź czeka w temacie: Huśtawka. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-01-15, 11:29 ]

Dagaz - wizyta u specjalisty nie jest konieczna, gdybym tak uważała - w tym momencie sama powinnam mieć do niego stałą kartę klienta oraz rabat :). Sen pierwszy jest taki "baśniowy", myślę że jesteś idealistą i walczysz w życiu o sprawy, które mają szerszy aspekt niż postrzeganie świata tylko do czubka własnego nosa. Drugi sen wyraża również walkę, ale on dotyczy już bardziej sytuacji życia codziennego. Jest jakiś problem w odnalezieniu się w rzeczywistości. Załatwiasz jeden kłopot, pojawia się drugi. Jaszczurki sa bardzo zwinne, trudno je złapać, już nie wspomnę, że ogon im odrasta - regenerują się. Natomiast z pewnością masz w kimś duże wsparcie ( pies ), które dodaje Ci sił. Pozdrawiam.

 

[ Dodano: 2006-01-15, 11:31 ]

karolcia - chyba najlepszą realcję ( najbliższą ) posiadasz ze swoją siostrą. Dla mnie z Twojego snu wynika to jednoznacznie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przysnil mi sie dzisiaj dziwny sen ;) sam sobie nie radze z jego interpretacja wiec mysle ze ty Rita mi cos poradzisz na to ;)

 

otoz bylem w swojej podstawowce i dostalem od mojego przyjaciela piszczocha (taka skorzana opaska na nadgarstek z cwiekami), powiedzial ze musze go pilnowac i nie moge go oddac bo wtedy ludzkosc zginie wiec majac poczucie misji postanowilem go gdzies ukryc lecz juz wychodzac spotkalem agenta smith'a (tak, tego z matrixa :) w moim snie reprezentowal on maszyny) wiec dlugo sie nie zastanawiajac rzucilem sie do ucieczki wbieglem na ostatnie pietro i do przypadkowej klasy ale nie bylo sie gdzie schowac a slyszalem juz kroki na korytarzu wiec postanowilem skakac przez okno chwycilem sie mocno parapetu i opusczalem na coraz nizszy az do parteru potem pobieglem na posesje pobliskiego kosciola tam ukrylem cennego pieszczocha wychodzac z posesji kosciola spotkalem znowu 'znajomego' agenta i znow sie rzucilem do ucieczki w koncu przebiegalem kolo bramy kumpla wszedlem do niej i zszedlem do piwnicy spotkalem juz znajoma ekipe ktora oczywiscie palila papierosy wiec poczestowalem sie jednym zapalilem sobie zeby sie uspokoic, wychodzac z bramy spotkalem druga frakcje ktora pragnela ode mnie tego pieszczocha nazywali sie renegatami mowili ze czas ludzkosci przeminal i dlatego nie ma co jej ratowac w koncu trzeba ustapic miejsca jako rasa naczelna ja sie jednak nie zgodzilem oddac im pieszczocha wiec oni zaczeli na mnie go wymuszac wiec znow zaczelem uciekac oni nawet mnie nie gonili tylko krzyczeli 'nie masz co uciekac i tak cie zlapiemy' wystraszony pomyslalem ze musze zmienic miejsce pobytu pieszczocha poszedlem na posesje kosciola i odkopalem go, postanowilem uciec czyms na zasadzie kolejki gorskiej ale to sie poruszalo gdzies z predkosci 100km/h juz bedac w kolejce spokojny o los pieszczocha przypatrujac mu sie uwaznie na gle przez luft ewakuacyjny w dachu(podobny do tego w tramwajach) wskoczyl renegat rownoczesnie lamiac na pol pieszczocha z drugiej strony wskoczyl agent smith i wtedy juz mi bylo wszystko jedno usiadlem sobie i patrzylem najpierw jak agent zabija renegata a potem wyciaga bron i strzela mi prosto miedzy oczy... wtedy sie skonczyl moj sen...

 

wszystko sie dzialo w mojej okolicy, ogolnie bardzo podobal mi sie moj sen a teraz prosze o wykladnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty rzeczywiście masz Sorifiel jakieś poczucie misji, ale poczucie jakiejś misji :). Jesteś bardzo w to zaangażowany, walczysz ze wszystkich sił o to, co dla Ciebie ważne, o swoje ideały. I wciąż masz poczucie zagrożenia... jakbyś tylko Ty mógł "świat ocalić" ( to oczywiście przenośnia ). Boisz się, że bez tego celu, który sobie wyznaczyłeś, życie straci sens...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sniło mi sie że uciekam przez las przed myśliwym z bronią , który w końcu łapie mnie po tym jak się przewróciłem i mowi , już mi nie uciekniesz. Co to ma oznaczać ??? :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedż , mam jeszcze jedno pytanie, w dzieciństwie śniło mi się wielokrotnie że , idę na czworakach przed przedpokój mojego mieszkkania jest kompletnie ciemno a przed demną widzę światło wylewające się z otwartych drzwi pokoju moich rodziców ale nie moge tam dotrzeć , czuję że w ciemności za mną coś się czai. Słyszę głosy moich rodziców , już wyciągam ręke do progu już się zbliżam i ... sen się kończy , nie mam pojęcia co to znaczy ale śniło mi się wielokrotnie dlatego mocno mnie zaintrygowało, z góry dziekuję za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niewiele mi wyjaśnia , bo niebezpieczeństwo czuję chyba tylko kiedy przechodzę przez jezdnię , a w dzieciństwie miałem łatwiej niż teraz :| Ale dzięki serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też miałam straszny sen jak wstałam rano byłam strasznie zmęczona wśnie gonił mnie jakiś facet był brzydki i bez koszuli ja chowałam się przed nim było ciemno co to może znaczyć.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aron - Pamiętaj, że śniłeś o tym w dzieciństwie... Ja nie neguję faktu, ze kiedyś było Ci łatwiej. Sen stanowił odbiór rzeczywistości w danym momencie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Snil mi sie obraz ozdobiony tasiemkami,wstazkami w kolorze zlota,przedstawiajacy portret kobiety.na stole znajdowaly sie trzy zlote dlugopisy, hymm trudno mi wyjasnic znaczenie tego snu,moze nie ma znaczenia,jak myslicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mój sen:

śniło mi się że miałam wszystko-meża, pracę, dom i właśnie wtedy kiedy wszystko było tak super mąż mnie zostawił, ja próbowałam popełnić samobójstwo i w szpitalu poznałam jakiegoś człowieka którego pokochałam i razem zamieszkaliśmy. byłam w ciąży. pewnego dnia przyszli do nas jacyś ludzi i wśród nich był mój dawny mąż który jak zobaczył mnie "z brzuchem" to zaczął mnie śrubokrętem kłuć w brzuch, ja zaczęłam uciekać i uciekałam i uciekałam a on mnie gonił, w pewnym momencie jakimś cudem w ręce miałam pistolet i zastrzeliłam męża, ale on wstał i dalej mnie gonił. w końcu go zgubiłam ale nikt nie chciał ze mną rozmawiać, aż spotkałam swojego przyjaciela i powiedziałam mu wszystko i on powiedział że będzie mnie chronił, po jakiejś chwili znowu gonił nas ten mąż ale przyjaciel zaczął z nim walczyć, niestety przegrał i umarł, a ja znowu uciekałam aż nagle policja zaczęła gonić tego męża i go złapała, a ja zaczęłam rodzić i znowu inny tym razem przyjaciel zaczął mi pomagać... w końcu powiedział że moje dziecko umarło. wtedy zaczęłam strasznie płakać i sen się skończył...

proszę mi poweidzieć co to może oznaczać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy moze wie ktos co oznacza ( oprocz prostych opisow) sen; ....uciekam wciaz przed czyms czego nie widac zamykam drzwi lub cos co mozna zamknac i boje sie ale nie wiem czego, lub uciekam przed dzikimi zwierzetami najczesciej lwy , ktore chca mnie zjesc wskakuje wtedy na plot lub brame .....zawsze udaje mi sie wyjsc na calo.Jest to bardzo meczace i budze sie nie wyspany, moze ktos wie co mam zmienic w swoim zyciu.DZIEKI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartek - Zostawiłeś mi ten sen w prywatnej skrzynce, tam też go dla Ciebie zinterpretowałam. Mam nadzieję, że opis spełnił Twoje oczekiwania... i nie był zbyt prosty, hihi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam! mam taki sen ktory sni mi sie raz na jakis czas juz od dluzszego czasu (gdzies 13 lat, moze wiecej) Zaczyna sie zawsze tak samo tzn. czuje kogos obecnosc w pokoju i straszny lek (parazlizujacy) Zamykam oczy, przykrywam sie koldra i trzymam sie jej kurczowo i wtedy czuje jakby moja dusza sie odrywala od ciala, jakby ktos mnie ze soba zabieral gdzies. Chce krzyczec, wolac kogos ale nie mam sily (kiedys uciekalem przed tym ale wszystko spowolnione bylo wiec nie moglem uciec i nikt mnie nie slyszal). Nagle czuje unoszenie, i oddalanie w jakies miejsce. Czasami sie budze szybko bo wiem co sie sie dzieje ale i tak to powraca gdy zamykam oczy i zapadam w sen.

Snilo mi sie wlasnie to 3 dni temu i byla mala zmiana. Probowalem sie przelamc i zobaczyc kto lub co bylo tego przyczyna. Zobaczylem czarna postac, w plaszczu z kapturem ale nie zalozonym na glowie. Jakby chcial mi sie p0kazac. Biala twarz, dziwna strasznie , nie moge jej odtworzyc (chyba maska jakas) dlugi nos, dlugie wlosy. I ptrzylem na swoje lozko ktore sie oddalalo (gdyz sie unosilem) i wpadlem w jakis dziwny wir. Dalej nie pamietam co sie dzieje. Ale na koncu mam zawsze odczucie takiego pelnego relaksu rownoznaczne z zadowoleniem. Jak sie obudzilem to koldra byla wyjeta z poszewki.

Czyli najpierw pojawia sie strach a potem odprezenie. Zawsze towarzyszy mi to samo odczucie, ten sam strach no i to unoszenie. Ciekawe doznanie jak dla mnie, jakies wieksze przezycie emocjonalne.

Bedzie mi sie to snilo pewnie za niedlugo wiec sprobuje cos jeszcze zapamietac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem próbujesz w pewnych momentach swojego życia uwolnić się jakby od siebie, od swojego postępowania.Odczówasz strach, chcesz zapewne uniknąć pewnych wydarzeń, sytuacji dlatego w ten sposób Twoja podświadomośc Ci to ukazuje.Ale prędzej czy później musisz znajdować wyjście z sytuacji, rozwiązanie problemu, gdyż odczówasz odprężenie.W każdym razie, moim zdaniem nie powinieneś się przejmować tymi snami.Są one tylko odzwierciedleniem uwolnienia się od danej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ostatnio miałam kilka dziwnych snów i wchodząc w sennik sprawdziłam tak oglednie ich znaczenie i niestety sprawdziły mi się choć nie wziełam tego do siebie i nic nie zrobiłam żeby było inaczej, zignorowałam te przepowiednie dlatego po dzisiejszej nocy chciałam napisac może ktoś udzieli mi jakiegoś wytłumaczenia?

Tak więc miałam dwa sny nie pamietam dokładnie tyle że sniło mi sie że jestem z dwoma koleżankami poszukiwana, każdy o tym wiedział dlatego musiałysmy sie ukrywac w róznych miastach i w końcu wsiadłymsmy do pociągu bo nie miałysmy jak już sie dostać do pewnego miejsca i kupując bilet rozpoznał nas konduktor ( maszynista) ale sprzedał bilety mówiąc że nas nie wyda... i to by było w tym najwazniejsze co pamiętam natomiast za chwile w drugim snie, widziałam konie, to była ta sama pora roku taki szary, zimowy dzień i pewien chłopak miał je wyprowadzić gdzies przy lesie na spacer i jechał tam też pociagiem. z tego co jeszcze pamiętam to to była para koni...

no i nie wiem to ma jakis sen? bardzo prosiłabym o odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz obawiac się zmian, nowych propozycji, bądź nowo poznanych ludzi, ponieważ wszystko to wpłynie pozytywnie na Ciebie. Ludzie mają ochotę Cie poznac, a ty musisz tylko im na to pozwolić. Pozdr. A. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ktos z was powie mi co oznaczaja moje sny, bede zobowiazana. praktycznie kazdej nocy sni mi sie ze przed kims uciekam. w roznych okolicznosciach i roznej scenerii, ale zawsze strasznie sie boje ze mnie ten ktos dogoni. czasami jest to jedna osoba czasami grupa osob, ale zwykle sa to ludzie ktorych nie znam i w realnym swiecie nigdy nie spotkalam. sen zaczyna sie spokojnie, w prawie kazdym umiem latac, co tez i czynie, ale kiedy nagle z roznych przyczyn w zaleznosci od snu ktos zaczyna mnie gonic trace te zdolnosc i nie moge sie oderwac od ziemi, a jesli mi sie to nawet udaje to na bardzo nieduze wysokosci, czasami niebo po prostu nagle staje sie jakby sufitem, a czasem zwyczajnie nie moge sie wzbic wyzej. nie snilo mi sie nigdy ze spadam w czasie lotu, po prostu ktos mnie goni, a ja w panicznym strachu uciekam i nie moge sie wzbic w powietrze. jesli ktos bedzie w stanie zinterpretowac te sny bede bardzo wdzieczna, gdyz mecza mnie juz od bardzo dawna, wlasciwie odkad tylko pamietam, a nie naleza do najprzyjemniejszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często śni mi się, że uciekam, chowam się za różnymi słupami, drzewami itp, choć sama nie wiem, przed kim lub przed czym uciekam. Zazwyczaj sen rozgrywa się w szkole. A kiedy w końcu uda mi się dobiec do domu, okazuje się, że wcale tu nie mieszkam i nigdy nie mieszkałam.

 

Co to może znaczyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taka wewnętrzna walka w Tobie, jakieś obawy, presja... szukanie siebie. I gdy wydaje Ci się, że w końcu wiesz, o co tutaj chodzi, po chwili okazuje się że to jeszcze nie to. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co moze ten sen oznaczac :?:

wstaje na dworzu jest jeszcze ciemno, nagle biegne w kierunku mojego univesytetu (w rzeczywistosci tez moge isc tam piechota), ulica jest jakas mokra, gdzieniegdzie kaluze, nikogo na ulicy, nie ide na teren uni, tylko biegne dalej mijajac budynki do niego nalezacy, poczym ruszam znow w kierunku domu (inna droga), w momecie kiedy dedyduje biec do domu , moje nogi odmawiaja posluszenstwa, po prostu nie moge dalej biec, mam nogi jak z olowiu, znuszam sie i na sztywnych nogacz posuwam sie slizgajac sie jak na lyzwach, zeby tylko do przodu, pozniej gdy juz jestem coraz blizej domu znow moge biec, tyle ze innymi drogami- szukam skrotow.

 

musze dodac ze biegne dosyc powoli czasami ide, i w koncu jak teraz o tym pomysle zataczam niezle kolo od domu do uni i z powrotem, ulice ciagle puste, droga tyklo przy uni ziemista, pozniej asfaltowa ciemna , jakby po deszczu.

 

w sumie nie boje sie i nawet czuje zadowolenie ze mimo wczesnej pory zdozylam juz taki kawal przebiec i teraz mam jeszcze tyle czasu i caly dzien przed soba :smile:

 

prosze pomozcie mi w interpretacji :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy we śnie biegniemy, to w życiu działamy, osiągamy cele. Aura snu nie jest przyjazna - panuje w nim mrok, jest tuż przed świtem, czyli tuż przed nadejściem nazwijmy to "jasności". To ostatnie słowo bardzo mi tutaj pasuje, ponieważ jeżeli skojarzymy je z ładem, który może nadejść wraz ze wschodem słońca, w Twoim śnie panuje nieporządek związany z Twoim węwnętrznym niepokojem widocznym poprzez na przykład kluczenie, jakieś poszarpane bieganie między domem a uniwersytetem.

Nagła niemożność poruszania się to zawsze jakiś zastój. Ty za każdym razem próbujesz coś z tym zrobić - nie kładziesz się po prostu na ulicy, tylko kombinujesz. Najistotniejsze, że nie stajesz w miejscu.

Tempo rozwoju to są te różnice pt. biec - iść

Generalnie sen opowiada o jakimś węwnetrznym niepokoju związanym z Twoim rozwojem, który oscyluje gdzieś między domem (Ty sama) a uniwersytetem (intelekt).

Przy tym ukrył się on w sferze cienia - tuż przed świtem.

 

A ślizganie się jak na łyżwach to też dobry sposób - byle do przodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo interesujący sen.

 

Byłem w więzieniu i przygotowywaliśmy się do ucieczki. Przypominało to ucieczkę z Alcatraz.

Sala komputerowa gdzie zdemontowaliśmy wraz ze wspołwięźniem zawartość komputera pozostawiając resztę w niezmienionym stanie. Zabraliśmy jakąś przynęte ze sobą na szczury, aby nas nie zagryzły, każdy swoją. Uciekliśmy poprzez jakąś rurę kanalizacyjną.

Udało się.

Widziałem siebie na wolności, jak się okazało chyba jestem murzynem.

 

Czy ktoś potrafi to zinterpretować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Senna ucieczka z więzienia jest w życiu wydostaniem się ze stresującej sytuacji, ograniczającej nas i w pewnym sensie - ubezwłasnowalniającej.

Musisz się nieźle nakombinować, żeby wydostać się na wolność (komputery są sygnałem uruchomienia intelektu; potrzebne części komputera jako potrzebne "części mózgu"), a poza tym są wkoło Ciebie ludzie-szczury, lub Ty ich tak postrzegasz - którzy chętnie by sobie jeszcze na Tobie pożerowali, ale na szczęście zdobywasz coś co może odwrócić ich uwagę.

Uciekasz przez "rurę kanalizacyjną" czyli przez podświadomość. To sygnał, że żeby się udało, musisz się głęboko dokopać do siebie. W sobie szukać odpowiedzi jak poradzić sobie z czymś co Cię ogranicza. Przy tym pamiętaj, że ja zasugerowałam sytuację zewnetrzną, natomiast to możesz być równie Ty sam. Możesz sam siebie ograniczać w równym stopniu, jak odpowiedniki zewnętrzne. W tym wypadku szczury interptretuj jako swoje iniskie instynkty.

 

Kiedy udaje Ci się ucieć, na wolności sam jesteś dla siebie zaskoczeniem - dlatego murzyn. Widocznie to działanie wyzwala w Tobie mechanizmy, których nie podejrzewałbyś u siebie. Lub one sprawiają, że się zmieniasz.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos tygodnia sni mi sie ze ktos mnie goni! :( A ja uciekam nie widze gdzie jestem tylko poprostu biegne! to trwa tylko jakies pół godziny! Biegne ktos mnie łapie i wtedy sie budze! Tylko ze tak podskakuje ze prawie mi serce wyskakuje! i szybko wstaje! i tak w kolko przez cala noc! Juz mam dosc rano jestem nieprzytomna! i nie jestem w stanie wstac! jak ktos wie co to znaczy! To BLAGAM niech mi napisze!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze, zawsze, zawsze - odpowiadam za to głową - kiedy uciekamy w snach, kiedy ktoś nas goni, to to jest jakiś problem, jakiś lęk, który nas ściga, i z którym nie chcemy się zmierzyć.

Uwierz mi, że najlepiej w snach w końcu się odwrócić, zatrzymać i przyjrzeć dokładnie przed czym uciekamy. Bo to może byc zwierzę (instynkty), olbrzym (duży problem) - itp. Dopóki biegniemy przed siebie byle dalej - dopóty to coś trzyma nas mocno w garści. I pętla się zaciska. Jesteśmy na muszce, wystawieni jak króliki.

 

Wiem, że opowiadasz o pewnym zjawisku i nie masz wpływu na przebieg snu. Przynajmniej nie na tym etapie. Natomiast możesz zrobic jedno. Zastanów się mianowicie czego tak bardzo się boisz w życiu? Przed czym uciekasz? Przed czym się bronisz?

 

Mnie kiedyś na przykład gonił olbrzym. Uparł się na mnie, chociaż miał do dyspozycji całe wielkie miasto :) No i dopadł mnie w końcu, ale ja na chwilę przed - przykryłam się zieloną trawą (przykryłam się ciekawym życiem). I wiesz co? On powąchał moją głowę i został przy mnie. Zaczął przy mnie trzymać straż. Nie zrobił mi nic złego.

(W sumie to ma nadzieję, że już sobie poszedł :).

 

W każdym razie ja go zobaczyłam. A Tobie się uda zapanować nad tą męczącą serią jak umiejscowisz źródło lęku w życiu.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy sen pamiętam całkowicie. Mieszkałam (a przynajmniej tak mi się wydaje) na jakiejś naprawdę zapadłej wsi, w dosyć ubogo urządzonym domu. Byli tam ze mną ludzie, nie wiem jednak czy byli oni moją rodziną. (Wydaje mi się, że we śnie byłam mężczyzną, a przez cały sen miałam wrażenie, jakbym już kiedyś coś takiego przeżywała.)

Nagle usłyszeliśmy strzały, ktoś mnie (tylko mnie?) szukał, nazwałabym ich "wiejskimi strażnikami prawa" ... Kobieta kazała mi się szybko schować, do szafy, przykryła mnie kocami. Byliśmy śmiertelnie przerażeni, ci ludzie ciągle krążyli wokół domu, ja byłam ciągle schowana w innej izbie. Razem ze mną, ale już nie ukryci siedział tam jakiś człowiek.

Teraz bardzo dziwny punkt: pamiętam, że razem z nimi były tam jakieś dzieci, bawiły się one czymś w stylu plastikowaymi, nakręcanymi, żółtymi MYSZAMI (królikami?), ja we śnie przez dłuższy czas myślałam, że są one prawdziwe. Czas mijał, ludzie, którzy mnie szukali już się oddalili, przynajmniej nie bylo ich widać.

Do drzwi ktoś zapukał, weszła moja ciotka, (wyglądała trochę lepiej i młodziej) która mieszka na wsi, kiedyś bardzo często w dzieciństwie ją odwiedzałam, w czasie ferii i wakacji. Porozmawiała z kobietą u której we śnie się ukrywałam, później wyszła.

Myśleliśmy, że jesteśmy bezpieczni, ale nagle ktoś wparował do miejsca mojej kryjówki. Chcieli nas zabrać, albo skuć w kajdany, nie pamiętam, ale wtedy coś mi przyszło do głowy - zaczęłam udawać niedorozwiniętą. Mówiłam niepełnymi zdaniami, udawałam, że nie rozumiem o co chodzi. Tymczasem z szafy, która stała w rogu usłyszałam śmiech - tak jakby ktoś śmiał się (pozytywnie) z mojego dobrego pomysłu, i doceniał mój spryt.

Ci ludzie puścili mnie wolno, zależało im chyba bardziej na moich towarzyszach. Wybiegając, krzyknęłam do kobiety tylko "kocham cię mamo" i rzuciłam się w pole ile sił można. Biegnąc przez różne kładki słyszałam za sobą, jak tamci mówią do swojego "komendanta" - "szefie, niech szef zobaczy jak teraz szybko ucieka". Wydaje mi się, że zaczęli mnie gonić, ale nie ogladałam się do tyłu, gnałam przez pole ile sił w nogach.

Później miałam tak jakby "wizję przyszłości", jak moje życie, życie uciekiniera będzie wyglądało - zobaczyłam stodoły, że jem z wieśniakami na polach itp, trwało to krótko.

Obudziłam się.

Będę wdzięczna za jakąkolwiek interpretację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś "gorszy okres" nastał w Twoim życiu, czegoś się boisz, coś powoduje Twoje lęki. Nie zamierzasz z tym stanąć twarzą w twarz... ukrywasz się i odraczasz konfrontację. A trzeba przyznać, że wymaga to od Ciebie nie lada sztuki. Wybiegi, które stosujesz zdają egzamin. Tyle, że ukazuje się w końcu podstawa obaw - coś na zasadzie fobii ( dlatego zdajesz sobie we śnie sprawę, że chodzi nie o Ciebie, a o towarzyszy ). Dobrze, że znalazłaś sedno problemu i uciekłaś. Ta szybkość jest związana z umiejętnością wyciągania wniosków, wiele się po prostu nauczyłaś i dużo z tego wyniosłaś. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, co oznacza mój sen. Śni mi się bardzo często, praktycznie już od kilku lat. mianowicie jestem w pałacu(coś jak Wersal) i uciekam przed kimś. kolejno wbiegam do róznych komnat, każda z nich ma określony kolor (cały wystrój jest w tym kolorze, pamiętam nawet detale). Każda komnata ma 4 pary drzwi, waham się które wybrać, błądze, wbiegam po kilka razy do tej samej sali. Ubrana jestew w suknię. Uciekam przed mężczyzną, ale nigdy nie udało mi się zobaczyć jego twarzy. czasemwe śnie myślę, że może trzeba dać się złapać, żeby go zobaczyć, ale czuję zbyt wielki strach.

Co ten sen może znaczyć? i czemu śni mi się tak często od tylu lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Śniło mi się że skakałem po głowie niedźwiedzia brunatnego a on przemienił się w bielutkiego i zacząłem uciekać. Co to mogło znaczyć?

 

Tylko nie rozczarowanie w miłości(ze strony sennikbiz) bo nie posiadam żadnej miłości w której mógłbym się rozczarować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...