Sny po libacjach % :)

czy to normalne ->

Jak tylko przesadzę z alkocholem to twórczość Alfreda Hitchcocka jest bułeczka z masłem do tego co mi się śni.

Sny po alkoholu są mało głębokie, a na domiar wszystkiego zakłócają fazę REM, co z kolei może powodować (w przypadkach nadużywania) nieodwracalne zmiany w mózgu. Pozdrawiam.

Wiesz chyba jednak to ci się nie śni...tylko w takim stanie postacie z twórczości Alfreda Hitchcocka są jak bułeczka z masłem w porównaniu z tobą.

Sny po alkoholu są mało głębokie, a na domiar wszystkiego zakłócają fazę REM, co z kolei może powodować (w przypadkach nadużywania) nieodwracalne zmiany w mózgu. Pozdrawiam.

Tak nie tylko w tym temacie czytam twoje wypowiedzi... sprawiasz wrazenie osoby ktora wie duzo... niestety ... w wielu kwestiach sie mylisz...

Nawet nie masz pojecia jak baaaaaaardzo moga byc glebokie sny po alkoholu...w 99% strasznie nieprzyjemne

Tak nie tylko w tym temacie czytam twoje wypowiedzi... sprawiasz wrazenie osoby ktora wie duzo... niestety ... w wielu kwestiach sie mylisz...

Ty z pewnością wszystkie te nieprawdziwe postulaty Rity bez problemu potrafiłbyś sprostować, jako wszechwiedzący mędrzec, wzbogać więc może nasze skromne forum łaskawie swą nieposkromioną i nieskończenie obfitą wiedzą...

Wiesz Morph, najzwyczajniej śmieszą mnie takie pojedyncze posty, w których dana osoba krytykuje kogoś innego, szczególnie jeśli mówi o osobie, która jest niewątpliwie jedną z ikon tego forum. Co do jednego się z tobą zgodze, Rita posiada dużą wiedze. Jesli się myli, to datego, że nie ma ludzi nieomylnych.

Jeśli już chcesz być taki dokładny, chcesz postawić na swoim, to Ci powiem, że sny po alkoholu na pewno nie są w 99% strasznie nieprzyjemne. Przeprowadzałeś może ankiete? Lub może poświęciłeś się temu zagadnieniu, w sposób na tyle zajmujący, iż możesz uważać się za eksperta w tej dziedzinie? Czy może jesteś zwolennikiem empirystycznych technik, a swe przypuszczenia podpierasz o wieloletnie doświadczenia??

po alkocholu zawsze mam niezwykłe sny......czesto przyjemne:D

ostatnio maile nawet sen swiadomy a raz cos w rodzaju trnsu byłem zamkniety w swoim ciele wiedziałem ze spie ale wiedziałem co sie dzieje......dziwne nie?

Witam

Ja po ostatniej libacji miałem pół sen przyjemny, pół nieprzyjemny

Otóż śniło mi się, że jestem na spacerze ze swoim 3 letni bratankiem - siedział on w wózku. Było ciepłe, jesienne popołudnie, oglądaliśmy tzw "budy" z zabawkami

Dołączył do nas mój najlepszy przyjaciel, ale tylko na chwilę - tłumaczył się on tym, że spóźni się on na autobus. Po chwili pojawiły się 3 ładne dziewczyny, które oznajmiły, że od tej chwili zostaną moimi przyjaciółkami . Gadaliśmy chwilę, obróciłem się i zobaczyłem, że wózka z bratankiem nie ma, gdy obróciłem się w stronę, gdzie były te dziewczyny to ich także nie było. Dalsza część snu to panika po stracie bratanka, nie wiedziałem co robić itd.

Jak się obudziłem to przez cały dzień nie martwiłem się tym snem - bardziej martwił mnie kac :mrgreen: ale zastanawiający jest ten sen

Pozdrawiam

Czesc,

co do snu po libacjach to mnie sie zdarza bardzo czesto lunatykowac wtedy - raczej jest to niebezpieczne, chociaz smieszne :oops: , ale dlatego nie upijam sie juz.

Tez zdarza mi sie cos podobnego co Trevissowi, ze budze sie kilka razy ze snu do nastepnego snu i za kazdym razem wydaje mi sie ze to juz rzeczywistosc :twisted: , ale jeszcze nie - b meczace sa takie sny, ale zdarzaja sie i bez alkoholu.

pozdrawiam,