Duchy, zmiarli i alkohol

Witam,

Jestem nowy na forum i bardzo mnie trapi dzisiejszy sen.

 

Oto krótki opis co z niego pamiętam:

 

Byłem (tak ja.. miałem świadomość, że to ja) w bardzo ciemnym pokoju na końcu którego były drzwi (jeśli ma to znaczenie to były drewniane, podwójne). Jednak przed drzwiami leżało łóżko (czy też taki stół dla rannych jak w karetce) na którym leżała kobieta. Kobieta była martwa, jednak czułem jej obecność w pobliżu i prosiła mnie o pomoc. Wtedy pojawiły się złe duchy (nie pamiętam jak wyglądały.. jednak widziałem je ) i zaczęły "atakować" ciało tej kobiety. Ja podbiegłem i zacząłem tej kobiecie do ust nalewać alkohol (najprawdopodobniej wódka, butelka była duża coś około 1l ). Powtarzało się to (atak duchów i alkohol) 2, 3 razy aż się te drewniane wrota (drzwi) otworzyły, za nimi była tylko ciemność i wtedy się obudziłem.

 

Pamiętam że były też jakieś rozmowy... jednak wyleciało mi to już z głowy.

 

 

Bardzo proszę o interpretacje mojego snu.

 

Pozdrawiam.

niestety to bardzo zly sen ,jezeli popwiedziales(komukolwiek) o tym snie przed zachodem slonca to jest szansa ze sie nie spelni ale przygotuj sie na nie zbyt mile okolicznosci.Nie przejmuj sie za bardzo tym ale przeznaczenie nie zmienisz.

:/ siostra tydzień temu miała sen, w którym wypadały jej zęby... Jeśli dobrze myślę to oba mogą oznaczać śmierć w rodzinie.

 

Dziękuję za odpowiedź.

moze byc prawdopodobnie smierc w rodzinie lub ciezka choroba,ale tu niestety nie mamy wplywu na dalszy bieg wydarzen.