Sephira Napisano 2 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Napisała Aleksandra20 : Śniło mi się, że byłam świadkiem sekcji krowy. Żywe zwierzę zostało przykute do metalowego stołu. ,,Weterynarz'' stwierdził, że można zwierzę uratować tylko wyciągając mózg przez nos. Patrzyłam na to przaz szkło laboratoryjne, które stopniowo napełniało się krwią i kawałkami mózgu. Najdziwniejsze było to, że w pomieszczeniu było pełno osób w białych kitlach i żadna nie reagowała na cierpienie zwierzęcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 2 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Napisała Rita: Śniło mi się, że byłam świadkiem sekcji krowy. Żywe zwierzę zostało przykute do metalowego stołu. ,,Weterynarz'' stwierdził, że można zwierzę uratować tylko wyciągając mózg przez nos. Patrzyłam na to przaz szkło laboratoryjne, które stopniowo napełniało się krwią i kawałkami mózgu. Najdziwniejsze było to, że w pomieszczeniu było pełno osób w białych kitlach i żadna nie reagowała na cierpienie zwierzęcia... - może to reakcja na znieczulicę społeczną, wywołana sytuacją o takich charakterze w Twoim życiu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 2 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Napisała m-ka: Witam. Mi za to snily sie martwe krowy! bylo ich 5 i lezaly martwe jedna na drugiej. Moj brat chcial je wyrzucic-gdzie? nie wiem-w kazdym badz razie zarzucil jedna na ramie i wyniosl z obory/czy jak to sie nazywa/ na dwor i tak krowa jeszcze wstala,ale zataczala sie jak pijana. i dalej niestety snu nie pamietam. w kazdym badz razie byl baaardzo dziwny. czy ktoś może wie co mogl oznaczać? Bedę wdzieczna za interpretacje i z gory dziekuje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 2 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Echh przepraszam, że tak to wygląda, ale przypadkowo skasowałam temat :/ udało mi się dotrzeć do tych postów i zamieścić je w takiej formie. m-ka, wydaje mi się, że sen dotyczy jakiegoś niepowodzenia (krowy mogą wskazywać na sferę finansową, materialną). Chciałabym tylko wiedzieć, jakie odczucia Tobie towarzyszyły, kiedy brat wynosił krowę? Czy cieszyłaś się, że ona jednak żyje, czy byłaś na przykład zniesmaczona, bo widziałaś jak zwierze się męczy? To może mieć spore znaczenie. Jeśli się cieszyłaś, że krowa jednak żyje, może to oznaczać, że przedsięwzięcie, które wszyscy uznali za porażkę, da się jeszcze uratować, wtedy warto spróbować. Jeżeli natomiast Twoje odczucia co do zataczającej się krowy były negatywne, moja interpretacja jest wprost odwrotna - nie warto ciągnąć na siłę czegoś, co z góry skazane jest na porażkę, lepiej pozwolić aby nasz plan "umarł śmiercią naturalną". Tak ja to widzę. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za zamieszanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alu795 Napisano 4 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 śniły mi sie krowy a dokładnie trzy ...ze codziłam z meżem i córką tak jakby po jakims polu cos w tym rodzaju....a na ziemi lezała skoszona trawa....pozniej oddaliłam sie od meza i chodziłam obok tej krowy nie bałam sie i nie była ona grozna.....co moze oznaczac taki sen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gusherra Napisano 4 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 bardzo dobry sen. krowa to symbol prosperity, płodności, swobody finansowej. Liczba trzy to koncepcja, która może prowadzić do spełnienia. Ważne jakie wrazenie sprawila na Tobie ta trawa? Czy to było siano? Czy pole było smutne, puste, suche? Jak się tam czułaś? Wydaje mi się, że chodzenie po polu z rodziną, to Twoje samopoczucie - widzisz że coś się skończyło, nie ma na nim zboża, kwiatów, można powiedzieć - pełna melancholia, szukanie nowej koncepcji na życie, w pewnym momencie oddalasz się od nich i spotykasz 3 krowy. Pomysł na sukces, spełnienie, bogactwo, obfitość. Jednak stało się to w oddaleniu od męża, tak jakby dotyczyło tylko Ciebie, wypływało z Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m-ka Napisano 4 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Witaj Sephiro! Nie pamietam niestety jak sie wtedy czulam na widok tej krowy! Pamietam tylko,ze po ustaniu na nogach odeszla chwiejnym krokiem-jakby pijana -z glowa spuszczona jakby byla smutna. I zaraz po tm sie obudzilam-niestety. Czy krowa zawsze dotyczy sfery materialnej. Czy moze np dotyczyc sfery uczuciowej? Chodzi o to,ze w sprawach finansowych-materialnych wszystko u mnie w normie. Ale jesli chodzi o uczucia to rozstalam sie z chlopakiem/6 lat ode mnie mlodszym/ i bardzo zle to przeszlam-od poczatku wszyscy wkolo niego byli przeciwni temu zwiazkowi-czy moze to dotyczyc tego? Dziekuje i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 4 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Krowa sennikowo bywa też interpretowana jako potrzeba spokoju i bezpieczeństwa, generalnie symbol powodzenia i dostatku. Twoje krowy są martwe (a przynajmniej początkowo tak się wydaje), możliwe więc, że jest to symbol wygasłych uczuć. Może po prostu ostatnio zrobił coś takiego, że te uczucia, czy wspomnienia uczuć powracają - odżywają, choć słabsze i smutne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Berta Napisano 15 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2009 Witam!!! Śniła mi się krowa, stała na dwóch nogach cała zadwolona, mleko tryskało z niej wielkimi strumieniami jak z węża ogrodowego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silvae Napisano 19 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 (edytowane) Jechałam samochodem, wjechałam w wąską uliczkę, myślałam, ze z przeciwnej strony jedzie inny samochód, okazało się, ze to szła krowa, zablokowała mi drogę, i podeszła do auta, bałam się jej, odwróciłam od niej głowę, bo okazało się, ze mój samochód nie ma dachu, a krowa próbuje mnie ugryźć. We śnie usłyszałam sygnał telefonu, w rzeczywistości zadzwonił budzik. Ale nim zobaczyłam krowę, to byłam na spotkaniu z mężczyzną, którego w rzeczywistości bardzo kocham, a z którym nigdy nie będę, bo jesteśmy kumplami. Odprowadziłam go do auta trzymając go za rękę, a tuz po tym jechałam moim autem, myśląc o tym, że na krzyżówce zawrócę, by mu pomachać na pożegnanie. Edytowane 19 Listopada 2009 przez silvae Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sephira Napisano 19 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 silvae, czy on ma jakąś kobietę? Bo mnie to wygląda tak, jakby ktoś wszedł Ci w drogę/stał na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
silvae Napisano 19 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2009 Tak, on ma żonę, z którą rzekomo się rozwodzi, ale ja w to już nie wierze, dlatego jesteśmy tylko kumplami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.