Skocz do zawartości

Autostrada


Agnes1105

Rekomendowane odpowiedzi

sen sie zaczoł ja wchodziłam z bocznej drogi na autostrade, robiło sie ciemno, szłam w kierunku domu miałam do przejścia może około 30-40km. Miałam ze sobą walizke taką małą na kółkach ciągłam ją za wydłużaną rączkę. Wchodząc na autostrade czułam wstyd ponieważ ubrana byłam w kruciutkie, obcisłe, czarne spodenki i miałam wrażenie że wyglądam jak puszczalska, do domu miałam daleko ale bałam sie zatrzymać okazje żeby ktoś nie pomyślał ze czekam na klienta, więc sobie szłam bałam sie bo ata na mnie trąbiły i w pewnym momencie zatrzymał sie samochód trzech chłopców zaczeli sie podśmiewać i zaczepiać a najbardzej jeden z nich dominował nad kolegami i ich podpuszczał śmiał sie że moga mnie podwieźć ale nie za darmo i tak sobie żartowali ale jechali tam gdzie ja mieszkam. Zdenerwowałam sie bardzo pobiłam tych dwóch chłopaków a tego dominatora złapałam za klapy i powiedziałam ze albo mnie zawiezie do domu albo niech spada i sie ode mnie odczepi. Wdedy kazał kolegom sie uspokoić, zrobic mi miejsce w samochodzie i nie pozwolił juz na ani jesdo słowo drwin i pojechaliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

jestes zmeczona powodzeniem u plci przeciwnej i tesknisz za prawdziwa przyjaznia przyjaznia/miloscia (powrot do domu)

inna wersja - masz potrzebe okazywania swojego seksapilu, ale boisz sie troche jak to zostanie przyjete czy nie bedzie zbyt wyzywajace, chcialabys zeby koledzy/mezczyzni widzieli w tobie atrakcyjna kobiete, ale tez dostrzegali inne twoje zalety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znów sen o autostradzie

jechałam samochodem autostradą, przejechałam zjazd i niemogłam zawrócic a kolejny zjazd był daleko więc przejeżdżając przez autostrade niezwazając na innych uczestników ruchu drogowego wjechałam w polną droge by móc dojechac na właściwą droge którą przegapiłam (niejestem pewna ale chyba towarzyszył mi jakis mężczyzna) jechałam autem polną drogą i chyba nie dało sie dalej jechać bo przesiedliśmy sie na rowery(i tutaj już jechałam napewno z jakimś chłopakiem na rowerach). Było ciepło słonko świeciło a my jechaliśmy piaszczystą drogą (radziłam sobie chyba troszke lepiej niz on:)). Musieliśmy wiechać pod stromą gore była tak stroma że musieliśmy wnosić rowery ale nie było mi ciężko byłam szczęśliwa bo był to ktoś bardzo ważny dla mnie pomógł mi wnieść rower na sam szczyt i yam sie na chwile zatrzymaliśmy aby podziwiać widoki(nie był to szczyt góry tylko drogi która była tak stroma) i nagle znaleźliśmy sie na statku/jacht ale raczej statek miałam tym statkiem odpłynąć ale sama chociarz bardzo chciałam zeby on ze mną popłyną więc go zagadałam zeby nie zobaczył ze jest juz późno i w momencie gdy statek miał odpływac przytuliłam go by niezdążył wyśiąść. Statek odpłynął on został byliśmy w jakiejs wielkiej sypialni mieliśmy sie kochać, powiedział mi że bardzo mnie pragnie ze bardzo chciałby byc ze mną ale nie moze ( nie pamiętam co powiedział dlaczego nie moze byc ze mną pomimo ze chce) i na tym koniec mojego snu.

Chciałam dodać ze chłopak, który mi sie śnił istnieje naprawde )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śniło mi się ze mialam pilnowac stosu pieniedzy w moim dawnym przedszkolu. oczywiscie kos zapukal do przedszkola gdzie bylam sama i otworzylam drzwi zobaczylam tam czworke dawnych kolezanek(dwie) i kolegów(dwoch) niestety nie moglam ich wpuscic wiec zamykalam drzwi ale oni weszli na sile i mnie zakneblowali...rzucili sie na forse z taka radoscia i euforią...ja zdołałam sie uwolnic i pobiec do dyrektora....na placu trwała przerwa pełno dzieci...w srod nich zobaczylam jak idzie dyrektor w strone przedszkola jak zawsze usmiechniety lekko podbieglam i zaczelam opowiadac co tam, sie dzieje..on sie usmiechnal..zdawal sie byc nie obecny myslami i szedl dalej w strone przedszkola az zniknał za rogiem. pobieglam wiec zanim zdziwiona tak spokojna reakcja...wpadam na plac przedzszkola gdzie bylo mnostwo dzieci...zobaczylam tam moja zmarłą przyjaciółkę Martynę (ktora sie powiesila majac 14 lat) byla ubrana w szary t-shirt i ciemne spodnie materialowe...caly czas sie usmiechala, rozmawiala z kolezanka nasza starsza o dwa lata od niej a ode mnie o rok (zyje) podbdiegłam i rzucialm sie mojej przyjaciółce na szyje, wciąż mowiłam Martynie ze ja KOCHAM i tak caly czas...czulam jej ciało, oddech, drzenie gdy sie smiala caly czas sie smiala...potem powiedziała ze musi juz isc chcialam isc z nia ale powiedziala ze nie moge z nią pojsc. wiem ze furtka w przedszkolu była portalem...nie moglam isc z nia za furtke...lecz gdy znikla za rogiem podbieglam do furtki i dalej w strone tego rogu zza ktorym zniknela lecz jej nie bylo...obudzialm sie z łzami na buzi i czulam jej zapachw pokoju.

 

na 3 dni przed tym snem zmowilam rozaniec caly w jej intencji do Boga by ja przyjął do królestwa swego pomimo tego ze sie zabiła. Nie ukrywam ze prosilam tez by pozwolil mi sie z nią pożegnać gdyż odeszla bez slowa od wszytskich. przyjaciółka nigdy mi nie zdradzila swoich samobojczych planow i mysli.

 

 

co wg Was oznacza ten sen?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

Agnes,

sprawy uczuciowe dominuja teraz w twoim zyciu, chcesz odmienic troche swoje zycie, przezyc fajna przygode, oderwac sie od realiow (w sensie tego, co musimy robic - szkola, praca, codzienne sprzatanie)

jednoczesnie jest pragnienie, zeby ta relacja, zwiazek byl "na dobre i na zle" (wspolne pokonywanie wzniesien, ale z radoscia), podroz statkiem to troche jak podroz w glab siebie... chcesz, zeby on poznal cie lepiej

to, ze chlopak ten mimo wszystko odchodzi moze oznaczac, ze uwazasz, ze tak naprawde nie jestes jeszcze gotowa na dlugi i trwaly zwiazek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

uszpaj, przykro mi z powodu twojej przyjaciolki, mysle, spotkanie to ma ci pokazac jej wdziecznosc, przyniesc uspokojenie, zebys sie nie martwila, choc tesknota pozostaje

mam wrazenie, ze poczatek snu mowi o tym, ze ciagle nie masz innej przyjaciolki, ze patrzysz na kolegow i kolezanki z dystansem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...