Skocz do zawartości

male kotki


olunia

Rekomendowane odpowiedzi

Miałam okropny sen który ciągle powtarza się. Był to sen w którym wchodzę do starej chaty i na drewnianej podłodze widzę tysiące malutkich, kotków, które garna się do mnie i krążą na około mnie a ja uśmiecham sie do nich i głaskam je, nie potrafię tego zinterpretować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ta chata to ruina, niebieskie ściany w środku, stare okiennice, podłoga ułożona z desek, białe meble a w głębi pomieszczenia drzwi z których pojawiało się coraz więcej kotków. Okropny ponieważ przerażały mnie warunki w których otaczały mnie kotki ...obudziłam się przestraszona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no więc tak. z tymi snami to jest ciężko, bo czasem jeden symbol może mieć wiele znaczeń i tak właśnie jest z kotem. mi też bardzo często śnią się koty i raz ukazują mnie a raz bliską mi osobę..

W każdym razie, jesteś teraz w kiepskim stanie psychicznym, można powiedzieć, że nieznośna staje się dla Ciebie sytuacja emocjonalna, powodem tego są jakieś problemy moralne, niepewność, rozdwojenie, brak zaufania do (?)kogoś. Budynki które widzimy w snach ukazują nasz stan psychiczny, rodzaj naszych planów, zamiarów, a także ich obecny stan. Ogólnie stan w jakim trwamy i związana z tym kondycja psychiczna. Ty masz dosyć tego, w czym tkwisz, ta budowla to ruina, długo już nie postoi, brakuje Ci równowagi i spokoju, atakują Cię silne niepokoje. Widać że stan Twoich nerwów jest zły. Jesteś wykończona, drewniana podłoga odpowiada za stabilność psychiczną, w tym wypadku .. (czy ona jest stabilna?), ściany domu są niebieskie, więc twoje wnętrze oparte jest na prawdzie i czystości. Nie wiem czy meble są stare, czy nowe, ale meble to uczucia. Tak czy inaczej, kot to symbol dwoistości, skoro widzisz ich mnóstwo, targa tobą silny niepokój z powodu dwoistości kochanej osoby/druga opcja to taka, że ta dwoistość wypływa z Twojego wnętrza (szczególnie, że opiekujesz sie kotami), nie umiesz się zdecydować na nowy krok, a stary styl życia źle na Ciebie wpływa. Nie umiesz zecydować się na nic nowego, te koty to Twoje uczucia, niepokojące, silne, przeciwstawne, czujesz że nie powinno ich być w tej chacie, powinnaś je stamąd wziąć, przerażają Cię warunki w jakich sama trwasz. Także problemem nie są same koty, ale miejsce w którym są. Stan w jakim trwasz. Potrzebujesz spokoju, odnowy i zharmonizowania dotychczasowego życia. Poradzę Ci coś, przez zaśnięciem wyobraź sobie, że widzisz tę samą chatę, do której podjeżdża buldożer i rozbiera ją. Potem wyobraź sobie że siedziesz przez ruinami na trawie i oddychasz głęboko. Jesteś gotowa do wybudowania nowego domu, wyobraź sobie jak go budujesz, jaki jest piękny, czysty i nowy. Takie myslenie powinno pomóc Ci krok po kroku niszczyć to, co Ci juz nie słuzy i wzbudza tak wielki niepokój, lęk. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogromne podziękowania dla Ciebie, w tym co napisałeś/as jest wielka prawda, jest dokładnie tak jak opisałeś/Aś> Rzeczywiście mam ogromny dylemat związany z zamaż pójściem, nie wiem czy moja druga połówka jest odpowiednia dla mnie choć jesteśmy razem niespełna 7 lat, twierdze tak ponieważ wiele się zmieniło pomiędzy nami moim zdaniem za dużo ale boje się rozstania w dodatku ze data ślubu wyznaczona jest na 16. 10 . 2010r. Mój stan psychiczny odpowiada również temu opisowi, serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojej, rozumiem Cię. ja też trwałam z takim związku.

no nic, bądź silna. i jeśli już chcesz skrzywdzić siebie, nie oszukuj osoby, która Cię kocha.

Mocno Cię ściskam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...