Skocz do zawartości

Powtarzający się koszmar


romanowa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dziś po raz kolejny miałam straszny sen, który powtarza się odkąd pamiętam, tyle tylko, że teraz w innych okolicznościach. Otóż, śniło mi się, że późnym wieczorem/nocą wracałam od swojej babci, nagle zaczął za mną iść mężczyzna i wiedziałam, że ma on w stosunku do mnie złe zamiary. Byłam naprawdę bardzo przerażona; chciałam zacząć uciekać, ale nie byłam w stanie szybko biec, moje nogi były jakby z ołowiu, bardzo ciężko było mi się poruszać, a ten mężczyzna cały czas za mną podążał. W końcu jakoś udało mi się powolnie go zgubić, trochę się uspokoiłam, byłam już bardzo blisko swego domu, gdy on znowu nagle się pojawił. Ja znowu prawie nie mogłam się ruszać, a on był coraz bliżej mnie, byłam maksymalnie wystraszona i spanikowana. Jakoś udało mi się dotrzeć do domu i w ostatniej chwili zatrzasnąć i zamknąć drzwi, naprawę w ostatnim momencie. Wtedy się obudziłam.

 

Gdy byłam dzieckiem śniło mi się, że wracam od mojej koleżanki zimą do domu pełnego gości. Nagle ni stąd, ni zowąd wyskakiwał Gwiazdor z nożem (pewnie zabawnie to brzmi, ale wierzcie, wcale nie było mi do śmiechu), który zaczynał mnie gonić. Leżało dużo śniegu, więc ja znowu nie mogłam uciekać, w końcu dobiegałam do domu, byłam bezpieczna, mimo to, ten człowiek przebrany za Gwiazdora chciał się dostać do środka, ale ja zawsze byłam sprytniejsza i wymyślałam jakiś sposób, żeby on nie wszedł do środka. Bardzo ważny wówczas był ten element, że ja musiałam zrobić coś, żeby on dostał się do domu.

 

Może ktoś pomóc mi w interpretacji tych snów? Nie mam pojęcia, co mogą one oznaczać, a śnią (tak jak w przypadku pierwszego) mi się dosyć często, więc zaczyna mnie to niepokoić. Z góry dziękuję.

  • Nie lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem. a niech zgadne, w Twoim zyciu tez poajwialy sie osoby, ktore nie pociagaly Cie fizycznie a jednak zaszedl jakis kontakt i czulas potem wstret do nich i do siebie? nie musisz odpowiadac,jestem ciekawa, bo sama mialam podobne sny i takie wlasnie doswiadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie, ten męzczyzna który Ci się sni to Twój Animus, mężczyzna w Tobie, Twoja męska część. Ta część Ciebie jest jeszcze NIE uformowana, to rzeźnik, morderca, gwalciciel, ktos kto oscyluje pomiedzy noca na dzien, ktos niewyksztalcony jeszcze, negatywny, rzezimieszek. jestes osoba ktora nie wyksztalcila w sobie pozytywnych cech meskich - odpowiedzialnosci za swoje decyzje, samostanowienia, pewnosci, kreacji, mocy, ujawniania wlasnej woli, dzialania, obiektywnosci, racjonalnosci. ten osobnik mieszka w Tobie i dopoki sama nie zmienisz go swoim postepowaniem, dotad bedzie Cie przesladowal. i w snach i na jawie - bedziesz spotykala osoby, ktore przypominaja mikolaja z twoich snow. beda Cie wykorzystywac i pozostawiac po sobie niesmak. musisz nauczyc sie mowic Tak gdy tego pragniesz i NIE GDY TEGO NIE CHCESZ. to wszystko ma Cie nauczyc samostanowienia o sobie, ujawniania swojej silnej woli, mocy i pewnosci siebie.

Edytowane przez gusherra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę :) mam andzieję, że pomogłam. sciskam Cię bardzo mocno i życzę powodzenia. Wiesz, od kiedy wyrzuciłam osobom, które mnie skrzywdziły (to była też moja wina) co mi zrobiły, przestałam tak snić. I przestałam się wikłać w takie chore sytuacje. Mam rade. Kolejnym razem wyobraz sobie, ze wyciagasz noz i zabijasz tego kolesia. rob to za kazdym razem. To zmieni Twoje myslenie. I kolejno Twoja osobowosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale myślisz, że jako dziewięcio, dziesięcioletnia dziewczynka też miałam problem z męską stroną swojej natury?

 

Ostatnio coraz częściej mam wrażenie, że nie jestem kobieca, że mimo tego, że jestem kobietą i czuję się kobietą, to siedzi we mnie chłopczyca. Nie cieszy mnie to. Myślisz, że to też może mieć związek ze snem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, jestem. zastanawiam się nad tym, co napisałaś. możliwe jest, że i męską część i żeńską część osobowości masz nieukształtowaną, co przejawia się w róznych negatywnych sytuacjach, zachowaniach. Ale to nic nietypowego, wielu ludzi ma podobnie do Ciebie, całe życie dążymy do tego, żeby się doskonalić i przejawiać się tylko w pozytywnych aspektach. Na nasza osobowość główny wpływ maja nasze relacje z rodzicami, późnejsze relacje sa tylko obrazem, skutkiem tych relacji. wiec jesli mialaś ciezka relacje z ojcem, mozesz negatywnie przejawiac swoja meska czesc. tak samo z matką. Chodzi o to,zeby zdac sobie z tego sprawę i starac sie uleczyc te chore aspekty. bo nie caly "mezczyzna" ktory w tobie jest chory, przeciez miewasz w snach zapewne pozytywne postaci meskie (tak?) oraz pozytywne kobiety - przyjaciolki sprzedawczynie, pielegnirki, krolewny, krolowe, staruszki, siostry. zastanow sie czego obrazem sa te negatywne postaci, co chca Ci powiedziec o Tobie. Sny to skarbnica wiedzy o sobie samym. a Ty jestes na dobrej drodze do poznania, bo zaczynasz sie zastanawiac, gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, nigdy o tym nie myślałam, ale dzięki Tobie zdałam sobie sprawę, że w zasadzie w moich snach nie występują konkretne postacie, raczej jakieś ich szkice, lub sama świadomość, że w moim śnie ktoś taki istnieje. Mój ojciec zniszczył mi większą część życia, więc moje kontakty z nim są raczej znikome, mama jest wspaniała, ale czasami mam wrażenie, że to ją obarczam za moje stosunki z ojcem. Jeśli w moim śnie występuje konkretna postać, to jest to negatywny mężczyzna, czasami jednak śni mi się, że moja mama robi mi, lub komuś mi bliskiemu krzywdę. To tak gwoli wyjaśnienia, mimo wszystko, naprawdę bardzo, bardzo Ci dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosze bardzo. jesteś mądrą dziewczyną i masz ciężką lekcję za sobą. życzę Ci, żebyś pozbyła się tego typa ze snów. takie wyobrażanie sobie zabicia go pomaga w transformacji myślenia. znajdujesz w sobie siłę do zniszczenia tego pierwiastka w sobie. może dzięki temu przestaniesz czuć neg. emocje do ojca, oczyścisz się z tego. Mówię Ci, to dobry sposób. Zabijaj typa, nie chcesz go już w sobie. Powodzenia ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...