Sen-proszę o interpretację

Witam, czy ktoś może zinterpretować mój sen? Z góry bardzo dziękuję. Opiszę go ze wszystkimi szczegółami-może dla mnie są one mało istotne, ale przy interpretacji mają jakieś znaczenie.

Śniło mi się że wychodzę za mąż. Miałam na sobie białą, piękną suknię i jakiś biały sweter z półgolfem (jak opuściłam brodę to czułam jak dotykam nią swetra). Jechałam (sama bez narzeczonego) fiatem bravo (nie mam pojęcia dlaczego akurat ta marka mi się przyśniła)czerwonym później zamienił się on w biały kolor, gdzie na masce auta były przyczepione dość sporych rozmiarów cyrkonie, ułożone w kształcie serca i gołębia. Pamiętam, że kierowca jakoś niemrawo jechał. W kościele stałam sama, bo przysięgę składało się najpierw osobno a potem razem (?). Podczas mszy dotknęłam ręką twarzy i okazało się że jest tak mokra od potu, jakbym ochlapała ją wodą. Wzięłam chusteczkę od mamy i wytarłam nią twarz, ale mimo tego pot dalej cieknął mi po twarzy. Czułam się okropnie źle więc wszyłam z kościoła (było ciemno). Stojąc na zewnątrz moja nieżyjąca babcia powiedziała przy ołtarzu do księdza (drzwi kościoła były otwarte) żeby mnie nie wołał, bo źle się czuję. Potem ksiądz wyszedł na zewnątrz, drogę zablokowała śmieciarka, a on zaczął się śmiać, a potem stojąc naprzeciwko głównego wejścia do kościoła, patrzyliśmy jak wychodzą ministranci z jakimis dzwonkami w dłoniach. Nastąpił koniec ceremonii i chciałam wsiąść do auta, bo moje samopoczucie było fatalne. Okazało się, że kierowca dopiero kładzie jakiś dywan na podłogę w aucie, tak jakby w ogóle nie był przygotowany na wiezienie kogoś do ślubu i kazał mi czekać, mówiąc, że zaraz będzie gotowe. Siostra mnie pociaszała, a ja byłam zła i usiadłam na trawie (była taka soczyście zielona i zrobiło się jasno, świeciło słońce). Zobaczyłam inne idące panny młode i bił od nich taki blask, były pięknie umalowane, miały błyszczącą, srebrną biżuterię a ja zdałam sobie sprawę, że wycierając twarz w kościele starłam cały makijaż a włosy mam kompletnie nieułożone-czułam się okropnie. Na tym sen się zakończył. Czy ten sen cokolwiek znaczy-dodam, że nie jestem zamężna. Pozdrawiam.

Może czeka cię coś, czego się obawiasz ale wstydzisz sie przyznac, bo kazdy uwaza ze to nic wielkiego. Slub jest raczej pogodna uroczystoscia, u ciebie to raczej powod do zmartwien..

slub tez jest we dwoje, a para otoczona bliskimi, ty jakbys byla sama ze soba i swoimi myslami, meczysz sie, porownujesz do innych i masz do siebie zal..

jesli rzeczywiscie masz problem, nawet jesli uwazasz ze jest glupi, opowiedz o nim komus i nie martw sie ze cie nie zrozumie

niby wiesz ze masz oparcie w mamie i siostrze, ale to nie one mogą ci pomoc. Moze potrzebujesz kogos z boku, kogos kto ma dystans do Ciebie

kikizmora-bardzo dziękuję za interpretację, ale dziś znowu o nią proszę bo miałam okropny sen: śniło mi sie że mój narzeczony okropnie mnie pobił na twarzy-była cała spuchnięta i praktycznie nie mogłam ruszać ustami. Poza tym wypluwałam jakieś okropne kawałki flaków, mięsa nie wiem co to było, było czerwone i tak jakbym wypluwała własne wnętrzności. Nie czułam bólu tylko pełne usta tego czegoś, no i miałam wybitego zęba, który ruszał się, ale nie wypadł i jak wyplułam wszystko z ust, to zaczęłam językiem ruszać tego zęba, żeby wreszcie się urwał i wypadł. Bólu żadnego w tym śnie nie czułam, tylko takie całkowite wypełnienie ust i brak możliwości mówienia nawet jak już wyplułam to "coś"...