czy moge miec nadzieję, że umrę?

Najpierw latajacy i atakujący mnie czarny kruk,

potem zgniłe cuchnące jaja,

a teraz gnijący, kruszacy sie ząb...

tu i ówdzie czytam interpretację: śmierć, śmierć, śmierć.

czy to znaczy, ze moge na nią liczyc?

czy może ona zagrażac komuś innemu z mojego otoczenia?

co :?: z góry dzięki, może ktoś mi wreszcie podpowie...

śmierć, śmierć, śmierć.

Nie nie nie.

No bo dlaczego od razu śmierć? Zauważ że niektóre symbole może oznaczają to czy tamto ale trzeba je interpretować razem z uczuciami we śnie i innymi zdarzeniami, ludźmi itp.

Może jest coś nie tak, może to nie tak to coś w Tobie, lub otoczenia. Coś Cię przytłacza, może masz ciągnącą się chandrę i nieciekawe myśli?

Dziękuję

chandra, to zbyt delikatne słowo

ale fakt, takie sny mogą się wywodzić ze złego stanu psychicznego i marzeń o śmierci,

nie ma co sie łudzić, acz poczekamy, zobaczymy...

Aha, przypomniało mi się, moje sny poprzedziły tragiczne uśmiercenie psa przez jego właściciela (co dla mnie było szokiem), wiec mogły z tym się one wiązać, hm...

Marzeń o śmierci? To takie naiwne i bezmyslne, zarazem bliskie i odlegle.

Marzenia o smierci mogą być efektem cierpienia nie do zniesienia, gdy ktos nie potrafi w inną stronę, a nie jakimś tam wyborem, czy jak jeszcze można to rozumieć.

Bezmyslność, naiwność..? - Ty tak uważasz i masz do tego prawo, ale nie ma jednej racji.

Niestety chyba nie umżesz. Ofszem sen jest nie pokojący(ale nie z twojego punktu widzenia), Orzypurzczam że wytropisz jakiegoś oszusta kury będzie hciał cię oszukać, ale się nie dasz, dojdzie do walki w kturej utracisz na zdrowiui możesz go zabić.

A jeśli tak bardzo pragiesz śmierci to proponuje proszki na senne są drogim sposobem ale bez bolesnym, a naj lepiej to sprubuj załatwić problemy ale bez pszemocy. gdyrz ten sen może być ostrzeżeniem, i sprubuj zaszaleć ale ostrożnie.

PS Nie biesz sobie wszystkiego do serka bo może nie wszystko zinterpretowałem dobże ale zalecam ostrożność i mieć oko na wrzystko.

[ Dodano: 2006-10-26, 19:14 ]

tak mi się wydaje że nie wszystko zinpterpretowałem dobże.

Dzięki Ucyś

no muszę przyznać, ze ciekawa interpretacja, inna przede wszystkim niż te, z którymi sie spotkałam dotychczas, przemyślę...

To ja sobie robię nadzieję na śmierć, a tu sie okazuje, że to ja mogę zagrażac czyjemuś życiu! no to mnie rozbawiło :grin:

Co do proszków nasennych, wcale nie muszą być drogie, a sposób ten wcale nie jest pewny i bywa bolesny, niestety...

A poza tym, to ja nie chce popełniać samobójstwa!

Pozdrawiam ciepło...