Skocz do zawartości

PSZCZO


kakafo

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś w nocy miałam okropne sny...

 

Szłam sobie spokojnie z ciotką na zakupy. Przed nami typowo wiejski krajobraz: główna droga, po lewej stronie stare domy, po prawej połacie złocistych pól, kilka drzew i piękny zachód słońca. Szłam dość swobodnie, bez żadnych szczególnych myśli.W momencie, gdy skręcałyśmy na prawą stronę, by wejść na teren pól, ciotka (siostra ojca) zagadnęła -Tato chyba bardzo Cię lubi... - Popatrzyłam na nią badawczo. Zapytałam, chcąc usłyszeć potwierdzenie -Tak?- Poczułam pewien niepokój. Włosy zaczęły unosić się w rytm coraz mocniejszego wiatru. Spojrzałam nad pola i ujrzałam ogromny rój pszczół. Był naprawdę wielki. Na herbacianym niebie wyglądał jak wielka plama atramentu. Poruszał się jak ławica ryb - najpierw w jednym miejscu, później począł zbliżać się do nas. Ciotka spojrzała na mnie z przerażeniem, po czym pchnęła mnie do biegu. Pędziłyśmy ile sił w nogach. Słyszałam jak dyszy, jak mówi -Już nie mogę, jestem stara!- ale nie zatrzymywałyśmy się. Skręciłyśmy w uliczkę, dobiegłyśmy do zagrody. Wyglądała jak typowy wiejski kurnik. Obejrzałam się za siebie. Widziałam, że rój jest coraz bliżej. Wiedziałam, że jeśli się nie ukryję, zginę. Przy kurniku stała kobieta, która zaczęła rozmawiać z ciotką. Ja obłąkańczo szukałam schronienia w każdej napotkanej szopie. Kilka z nich było zamkniętych, pozostałe miały już w środku pełno pszczół. Poczułam, że nie ma sensu dłuzej szukać schronienia. Stanęłam w centralnym miejscu zagrody i poddałam się sile roju. Czułam, jak pszczoły osiadają mi na twarzy, jak bzyczą koło uszu... Otworzyłam oczy i siedziałam na fotelu w pociągu. Czułam się komfortowo, a o roju zupełnie nie pamiętałam. Rozglądałam się. Patrzyłam na siebie, jakbym siedziała na fotelu naprzeciw. Widziałam jak wstaję, jak patrzę na łóżka w przedziale. Pociąg był nietypowo skonstruowany. Przedziały ułożone były na wzór lokomotyw, każdy przedział miał wejście bezpośrednio z zewnątrz. Było normalne, uchylane okno. Patrzyłam na kontur mojego brata, którego z przodu oświetlały promienie zachodzącego słońca. Pociąg jechał i co chwilę stawał. Drzwi były cały czas otwarte. Nudziłam się i czekałam na mamę. Wiedziałam, że przyjdzie, a moment, w którym miało to nastąpić wydłużał się do maksimum. Brat ciągle stał przy oknie. Wreszcie przyszła mama, ale nie weszła do przedziału. Stała na peronie. Patrzyła na mnie dość neutralnie. Dała mi 80 zł i gumki do włosów. -Ma ci to starczyć na całe wakacje- powiedziała. W tym momencie, uświadomiłam sobie, że jadę do mojej ukochanej miejscowości wypoczynkowej. Do Pszczewa. Nie patrzyłam już na nią - stałam zamyślona. Pomyślałam, że chciałabym być w Pszczewie z moją koleżanką. Zadzwonił telefon... Dzwoniła ona -koleżanka. W ten sposób mnie właśnie obudziła.

 

 

 

 

W momencie "Zadzwonił telefon" dzwonił już naprawdę! :)

 

So, co sądzicie o tym śnie? Muszę dodać, że z ojcem nie mam żadnych szczególnych problemów, choć ostatnio czuje się w domu niepotrzebny.. Z ciotką nie miałam kontaktu już ponad 2 miesiące.

 

 

Dzień wcześniej również śniły mi się pola, tyle że zbierałam z nich ogrone pająki o nazwie "Meduza". Nie chciałam brać ich do rąk. Używałam do tego reklamówki. Zaraz po tym przeniosłam się na front wojenny. Chciałam ukryć się bodajże u żydowskiej rodziny.

 

Czekam na komentarze![/scroll]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<brawo>

Na wstępie gratuluje bardzo poetyckiego opisu przyrody i ogolnie rzeczywistości sennej. malo komuchce sie z taka dokladnoscia wszystko opisywac, inna rzecza jest ze zadziwia mnie to ze pamietasz wszystkie takie drobnoski, ktore opisujesz ze snu, to naprawde nie zdarza sie zbyt czesto, zaezy tez oczywiscie komu. Szczerze mowiac nie bede szukal interpretacji dla Twojego snu, bo proba polaczenia tego wszystkiego w jedna calosc zmylilaby i odwrocilaby Ciebie od sensu Twoich snow. Mysle zesama doskonale i w najlepszy sposobpotrafisz je ocenic, a jesli nawet nie to pewnie sa to zwyczajne wymysly Twej bogatej swiadomosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...