Skocz do zawartości

Taki sobie sen


koliber*

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

oto mój kolejny zagmatwany sen. Spróbuję go opisać, ale tak mi się wsz. miesza.

Śniło mi się, że szłam główną ulicą Żywca do domu. Pamiętam jak mijałam Savię (he he). Mijałam bardzo dużo ludzi. Przechodzili, rozmawiali, taki sobie dzień. Nie jestem teraz pewna czy kropiło czy też nie. Pogoda może taka jak teraz. Potem znalazłam się w domu, ale pod żadnym pozorem nie przypominał mojego domu. Mieszkanie/dom było duże (takie wrażenie odebrałam), ale chyba wsz.działo się jakby w 1 pokoju i w holu. Nie jestem pewna, ale gdzieś tam w tym domu zapamiętałam czerwień. Nie wiem teraz czy to była jakaś ściana, czy pościel, dywan, ani tego jak dużo jej było - nie pamiętam. I tu już nie kojarzę co nastąpiło przed czym, więc opisze fragmenty jak mi do głowy przyjdą. Zauważyłam jakąś istotę - nie człowieka wróżkę, nimfę może elfa (rozmiaru człowieka) jak wychodziła z pokoju, chyba z łazienki i gdzieś poszła. Jakby mnie nie widziała. Skierowałam się do łazienki. Chyba dlatego, że usłyszałam szum, a może nie wiedziałam co to za pokój i chciałąm zajrzeć :/?. Woda lała się do wanny (czysta). Zakręciłam ją. Ta istota wróciła, wycierała chyba mokre włosy ręcznikiem, owinięta była w biały ręcznik i powiedziała do mnie, że ona chciała się umyć.

Inny fragment. Widziałam przez chwilkę krótką jak ona się kocha z inna istotą taką jak ona. Nie wiem czy przez chwilunię on mi się w jakiś sposób nie kojarzył, pod jakimś względem z moim ex. Ale może za dużo o

tym już rozmyślam i pletę od rzeczy. On i ona wyglądali trochę podobnie. Oboje mieli dłuższe włosy i u któregoś z nich zauważyłam delikatne, cieniuteńkie skrzydełka, były śliczne i delikatnie połyskiwały ;]. Leżeli na łyżeczkę ;]. Wsz.odbywało się powoli i widziałam tę scenę wł.króciuteńko. Jak ona/ oni byli to wszędzie było jasno. Potem pamiętam, że przyszła moja siostra. Już nie było tak jasno, jakby kolorystyka się zmieniła. Zdziwiłam się i trochę bałam, że może zaraz na mnie nakrzyczy. Chodziła po mieszkaniu i oglądała. Nie wiem, ale czułam tak jakby było ustalone, że ja mam iść do mamy posprzątać, a ona powiedziała, że posprząta u mnie. Dziwne mi się to wydawało. Ciągle oczekiwałam i bała się, że coś się stanie, że wyleje swoje niezadowolenia albo złość na mnie.

Potem Kasia (moja siostra) położyła się na łóżku. Jakby chciała zobaczyć jak się leży. Pokój miał trochę dziwny nietypowy kształt. Część pokoju (ta z łóżkiem) była dobrze oświetlona. Okno było dosyć duże, ale nie pamiętam bym widziała co jt za oknem. Pamiętam tylko, wpadało nim światło. Na ścianie, w rogu, przymocowany był telewizor. Miałam wrażenie, że trochę niedogodnie. I ta część pokoju było lekko przyciemniona. Ściana z oknem było podzielona i część z oknem była b.wysunięta i stąd ten lekki podział światła. Zachciało jej się obejrzeć film. We mnie nadal było takie oczekiwanie: co się wydarzy, ale słabsze niż początkowo. Właściwie czuła się jak u siebie-takie wrażenie odebrałam. Nie zwracała uwagi na mnie, czy się przyłączę czy też nie. Położyłam się obok niej, ale trochę nie ufnie. Łoże było duże zdawało się być wygodne, dobrze posłane. Ten elf czy co to było podał nam jakieś pudełko z płytą. Raz miałam wrażenie że to nie łóżko a duża wanna wyłożona kocem czy też kołdrą (białe prześcieradło, czerwona narzuta, coś w tym stylu).Tak jakby te pomieszczenia się na siebie nakładały. Sama do końca nie wiem. Chyba podałam siostrze pudełko z płytą. Bo ona leżała po drugiej stronie, więc ja miałam bliżej. Na razie więcej nie pamiętam. Mam ważenie, że być może jeszcze coś przeoczyłam.

Uff.. dobrnęłam do końca, a początkowo myślałam, że nie dam rady:]

 

:papa2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

tez mialam kiedys sen z dziwna istota, snilo mi sie, ze sie do mnie wprowadzila kosmitka ze swoim dzieckiem

nie jestem pewna, ale mozliwe, ze przez szeroko pojety kontakt z ezoteryka robimy sie "widoczni" dla pewnych bytow, ten sen wg mnie wskazuje, ze ktos (na razie) nieszkodliwy korzysta z twojej energii, uczucie niepokoju moze byc spowodowane uswiadomieniem sobie tego i, ze nie jest to bezpieczne;

podanie przez elfa filmu do obejrzenia kojarzy mi sie z instrukcja, zeby spojrzec na siebie z boku lub tez pojsc do kogos po diagnoze

nie wiem, jak ma sie do tego twoja siostra - moze martwi sie podswiadomie o ciebie?

ps czerwny kolor moze oznaczac ostrzezenie

Edytowane przez alathea
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm..

nie wiem czy to o to może chodzić. Generalnie nie miałam nic do tych postaci "elfowskich" W pierwszym momencie zdziwiłam się tylko, że ktoś jest w moim domu.

Ale może masz racje..

A siostra, hmm.. odebrałam wrażenie że się panoszy, że mnie sprawdza i że pewnie zaraz otrzymam od niej łomot :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze ktos jeszcze na cos innego wpadnie :) mnie sie tak skojarzylo

(p.s. a masz za co oberwac ? ;-))

:bukiet:

jasne i bardzo dziękuję, że się tym ze mną podzieliłaś Bagheerko:przytul:

i pomyśla nad tym ewentualnym zjadaczem energii

 

Przeskrobać - nic nie przeskrobałam :chytry_na:

No, ale.. wiesz różnie to bywa w rodzinach :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...