Proszę o interpretację snu

Rzecz dzieje się w teraźniejszości, w ciągu dnia, dominuje ciemny kolor ponieważ znajduję się w jakimś rodzaju jaskini czy groty skalnej, jestem z pewną dziewczyną, której nie znam, musimy przeciskać się przez bardzo małe i ciasne szczeliny skalne, dziewczyna przeprowadza mnie przez owe szczeliny, ale śniąc odczuwałam, że nie jest ona dla mnie nikim ważnym, nie pełni istotnej roli, po prostu prowadzi mnie do wyjścia. Przechodząc przez tą jaskinię towarzyszy mi uczucie strachu, że utknę w tych szczelinach i nie zdołam się wydostać, jednakże sukcesywnie udaje mi się przez nie przechodzić. W końcu jednak natrafiam na wyjątkowo małą i wąską szczelinę przez,którą boję się przejść bardziej niż przez poprzednie, nie jestem pewna czy uda mi się ją pokonać ani tego czy chcę próbować przez nią przejść. I w tym momencie się obudziłam, co może oznaczać ten sen? Dodam jeszcze, że mam 18 lat:)

odbierasz swoja obecna sytuacje jako niezbyt komfortowa, jakies problemy pochlaniaja wiekszosc twojej energii, czasu, wysilku; stoisz przed kolejna sytuacja, ktora jest dla ciebe niewygodna, boisz sie, ze to moze byc "slepy zaulek"

to jest troche tak, jakbys robila/angazowala sie w cos ponad swoje mozliwosci badz w cos, co wymaga od ciebie zbyt wielkiego dostosowania sie (np. musisz zrezygnowac z wielu rzeczy, ktore badz lubisz badz uwazasz za potrzebne lub musisz sie zmienic, dostosowac)