Pavelos Napisano 23 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2009 Miałem taki sen: Byłem gdzieś w lesie, nie był on jakiś ciemny- ot zwyczajny las. W pewnym momencie chciałem iść do auta aby jechać do domu wtedy zobaczyłem wielkiego byka pędzącego w moją stronę. Zacząłem uciekać aż w końcu wskoczyłem na gałąź jednego z drzew. Byk również wskoczył na koncówkę tej gałęzi ale ona się złamała i byk spadl. Siedziałem i siedziałem na tej gałęzi, byk pode mną krążył aż w końcu znikł. W momencie kiedy znikł zobaczyłem 3 auta przejeżdżające obok i zacząłem krzyczeć o ratunek. auta się zatrzymały wyszło z nich 4 ludzi no i mnie zdjęli. Pojechałem z nimi ich autami do ich domu gdzie spotkałem moją dziewczynę ale się jakoś tym nie zdziwiłem. Pokazali mi dom- był zupełnie normalny 3 pokojowy. Potem usiadłem na kanapie na przeciw mojej dziewczyny, która leżała na kanapie po drugiej stronie pokoju. W pewnym momencie jeden z tych ludzi rzucił się na nią jakby chciał ją zgwałcić, no to ja na niego, odepchnąłem go i uderzyłem i tak się sen skończył. Macie jakąś teorię co to może oznaczać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość winteer Napisano 25 Czerwca 2009 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2009 Pavelos Możliwe że jesteś (czujesz się ) przez kogoś zagrożony, przez co może ucierpiec nawet Twój zwiazek - o tym mogą świadczyć dwa motywy ze snu - szarżujący byk i facet rzucajacy sie na dziewczynę.. choć przy tym drugim jesteś raczej obserwatorem niż czynną osoba. Dzięki Twojej zapobiegliwości uda Ci sie unikąć niebezpieczęństwa oraz pokonać rywala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pavelos Napisano 26 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2009 To mi dałaś do myślenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi