Skocz do zawartości

zmarla babcia, woda, mroz...


Selenka82

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, bardzo prosilabym o podpowiedz w odpowiedniej interpretacji mojego snu. Sen ten wywolal we mnie duze emocje poniewaz za zycia babci, bylam z nia bardzo zzyta. Ona mnie wychowywala (rodzice byli w pracy wiec cale dnie spedzalam u babci), byla nie tylko moja babcia ale i przyjaciolka, tego czego nigdy bym nie powiedziala mamie - moglam bez ogrodek powiedziec wlasnie Babci.

 

Dzis snilo mi sie, ze byla jakas paskudna pogoda, padal deszcz. I nagle znalazlam sie w domu, w mieszkaniu babci (po jej smierci moja mama i siostry sprzedaly czesc domu ktora babcia zamieszkiwala).

Siedziala w swojej sypialni, na bujanym fotelu (tym samym w ktorym zmarla), byla orientalnie ubrana, nawet miala typowo japonska fryzure i makijaz (babcia lubiala takie bibelociki orientalne, ale nigdy sie nie malowala). Bawila sie wielkim wachlarzem, ale bylo w niej cos dziwnego i nie chodzi wcale o jej przebranie, byla jakby nieobecna, martwa, a jednak ruszala sie i mowila.

Potem nagle zeszlam pietro nizej, i zobaczylam dwa ,mieszkania i wowczas sobie zdalam sprawe ze mieszkanie pietro wyzej i to nizej naleza do babci. W dolnym mieszkaniu trwalo przegladanie i dzielenie rzeczy nalezacych do mojej babci przez nasza rodzine, pamietam ze bylam zla a ciotki i mama tlumaczyli mi ze babcia juz umiera (albo jest umierajaca nie pamietam dokladnie) i ze te rzeczy nie sa jej potrzebne. Potem wyszlam na zewnatrz i przez okno zobaczylam babcie ktora siedziala tak jak wowczas gdy bylam z nia w pokoju, ale pokoj byl wypelniony woda, babca miala rozwiane wlosy, blada niezdrowo sina twarz, i patrzyla na mnie - wygladala jak topielica. Potem nagle znow ja zobaczylam ale juz wygladala normalnie (tak mi sie wydaje), wyciagala rece do mnie i cos mowila. Nie pamietam dokladnie jej slow, wiem tylko ze prosila zebym do niej jeszcze przyszla, odwiedzila ja - odczuwalam wowczas jej determinacje, smutek, tesknote.

 

Podejrzewam ze babcia moze chciala mi o sobie przypomniec, zebym odwiedzila jej grob kiedy bede w Polsce. Jednak te silne emocje na koniec snu ktore wspolodczuwalam z babcia, ta woda i babcia pod postacia topielca, nie mowiac juz o podziale jej majatku bardzo mnie niepokoja. Czy moglibyscie mi podpowiedziec jak ten sen poprawnie zinterpretowac?? Bardzo prosze!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialam jeszcze dodac, ze gdy stalam przy babci, odczuwalam jakas nienaturalna bariere, ze nie moglam sie do niej zblizyc, chcialam ale jednak cos niewidzialnego odgradzalo mnie od niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

wydaje mi sie, ze wskazuje to na jakies klotnie w rodzinie, ta woda to zal, smutek czasem niemoznosc przebicia sie ze swoimi racjami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bagheera, sek w tym ze woda byla metna, brudna... a z kolei to ostrzezenie przed zlodziejem, sama nie wiem jak to interpretowac...z kolei czytalam w senniku ze ponowna smierc osoby juz nie zyjacej symbolizuje smierc osoby w najblizszym otoczeniu ktora nosi to samo imie lub imie podobne. A najmlodsza corka babci nosi to samo imie Halina. Jest alkoholiczka, i boje sie coraz bardziej zeby cos zlego sie nie stalo... :((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość alathea

nie napisalas, ze woda byla metna - to wazny detal

wiesz woda i alkohol to plyny, mozna te brudna wode interpretowac jako nadmiar alkoholu i co za tym idzie, jako wyrazne ostrzezenie - natomiast nie posuwalabym sie az tak daleko w interpretacji o smierci; pamietaj o jednym - nie nalezy sie programowac na konkretne wydarzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... to juz nie pierwszy taki sen w moim zyciu, na 3 miesiace przed smiercia tej wlasnie babci, mialam dziwny sen (napewno mozna go znalezc w archiwum snow na tym forum). Snila mi sie tecza i spadajace gwiazdki z niej a wlasciwie tabliczki dzialajace w ten sposob ze myslalam pytanie a odpowiedz pojawiala sie na tych tabliczkach. Wowczas chcialam spotkac sie z mezem babci (niezyjacym juz wowczas od ponad 10 lat) dostalam odpowiedz ze nie moge sie z nim spotkac... bylo takze napisane dlaczego ale nie moglam tego odczytac, a potem znalazlam sie przed starym cmentarzem w centrum miasta z ktorego wychodzili ludzie wygladajacy jak duchy i nie wiedzialam dlaczego, czy to koniec swiata czy jeszcze cos innego... miesiac pozniej okazalo sie ze babacia ma raka z przezutami, a 2 miesiace pozniej umarla. Przejezdzajac obok tego starego cmentarza i widzac klonowe suche liscie opadajace z drzewa, zrozumialam dlaczego nie moglam spotkac sie we snie z dziadkiem i wiedzialam juz co ten sen zapowiadal.

Ilekroc sni mi sie symbol smierci, zab, cmentarz, ktos zmarly chocby w myslach mojego snu... zawsze dostaje potem wiadomosc ze ktos zmarl... :((

Dlatego tak bardzo sie martwie i boje..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...